Szczęście jest jak motyl:
kiedy usiłujesz je złapać, zawsze wymyka ci się z rąk.
Alej jeśli cichutko usiądziesz,
to samo do ciebie przyleci.
(Nathaniel Hawthorne)
W polskich dziejach było wiele magnackich rodów, które wznosiły eleganckie i imponujące rezydencje do dziś budzące podziw... Poznawanie ich jest dla mnie interesującym przeżyciem... Dostarczają mi również wielu nie zapomnianych wrażeń... Zawsze z dużym zainteresowaniem przyglądam się wszelakim detalom i architekturze... Z ogromnym zaciekawieniem oglądam wnętrza urządzone ze smakiem, elegancją i przepychem... Z wielką przyjemnością spaceruję po wspaniale urządzonych parkach i ogrodach...
Polska arystokracja, jako grupa decydowała przez wieki o polityce, gospodarce, kulturze i sztuce... Jej dzieje niezmiennie ciekawią, budzą podziw, intrygują... Była synonim polskości, fundamentem kultury minionych epok, źródłem pięknych tradycji...
Ciepła i pogodna środa drugiej połowy września... Postanowiłam odświeżyć wspomnienia i wybrać się do Łańcuta ponownie... Jakiś czas temu zwiedzałam tę jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce... Swoją sławę zawdzięcza przede wszystkim pięknie wyposażonym i zaaranżowanym wnętrzom, w których można poczuć ducha dawnej epoki...
Obraz komnat zamkowych zatarł się nieco w mojej pamięci... Widzę je jak przez mgłę... Pamiętam, że trzeba było obowiązkowo ubierać niewygodne, za duże, szare, filcowe kapcie i "froterować" podłogi intarsjowane... Obowiązywał również zakaz robienia zdjęć... Z tego co sobie przypominam, zamek Łańcut był jednym z ostatnich muzeów w Polsce, które utrzymało całkowity zakaz fotografowania dla turystów... Natomiast, bardzo miło wspominam przesympatyczną i z ogromną wiedzą Panią przewodnik... Od tego czasu w Muzeum-Zamku w Łańcucie wiele się zmieniło, dlatego temu miejscu poświęcę kilka postów...
Było kilka minut po godzinie ósmej, gdy zaparkowaliśmy na Zamkowej, jednej z uliczek otaczających kompleks parkowy zamku... Jest to strefa płatnego parkowania z parkometrami... Stąd już kilka kroków do Bramy Głównej... Jeszcze tylko zakup biletów w Głównej Kasie Muzeum (budynek Maneż) i ruszamy na zwiedzanie zespołu zamkowo-pałacowego...
* Rezydencja magnacka w Łańcucie *
Przystanęłam na chwilę na moście zachodnim, znajdującym się w miejscu dawnych umocnień obronnych, mostu zwodzonego i bramy zachodniej, rozebranych w latach 20. XIX wieku... Aleja główna prowadząca do Zamku otrzymała oprawę z czterech cisów strzyżonych w stożek i prostokątne wydłużone rabaty obsadzone przepięknymi czerwonymi różami rabatowymi i starcem popielnym...
Podziwiałam elewację frontową z bramą przejazdową pośrodku w formie ozdobnego portalu... Uwagę przykuwają dwie wieże zwieńczone hełmami... Elewację w stylu francuskiego neobaroku zakończono dekoracyjną wieżą z zegarem słonecznym w kartuszu herbowym... Dzisiejszy kształt architektoniczny zamku jest efektem modernizacji dokonanej na przełomie XIX i XX wieku... Moją uwagę skupiłam na pnączach oplatających mury...
Pnącza ozdobne wyglądały przepięknie... Pokrywały zieloną masą liści przestrzenie pionowe... Szczególnie upodobała je sobie księżna Lubomirska... Izabela należała niewątpliwie do grona najciekawszych postaci epoki oświecenia... Wysoko urodzona, piękna, majętna i wpływowa, z licznymi talentami i pasjami była jednak osobą despotyczną i kapryśną...
Wybrany na męża Stanisław Lubomirski należał niewątpliwie do magnackiej elity, był bardzo majętny i pożądany politycznie... Stanisław był 14 lat starszy od Izabeli... Bardzo dużo podróżowali, zwiedzili niemal całą Europę... Urządzali swoje rezydencje, kochali teatr, oboje cenili sztukę... Izabela była nie tylko miłośniczką sztuki ale i kolekcjonerką... Posiadała około 1500 - 2000 obrazów... Za czasów Izabeli zamek łańcucki osiągnął największą świetność...
Izabela i Stanisław doczekali się czterech córek... Izabela marzyła o synu... Całą miłość przelała na synka kuzynów - Henryka Lubomirskiego... Uwielbiała go aż do przesady i rozpieszczała... Uczyli go najlepsi guwernerzy, towarzyszył Izabeli we wszystkich podróżach... Obdarzyła go kolekcją sztuki oraz ogromnym majątkiem...
Stanisław Lubomirski przez mariaże córek zacieśnił związki z Potockimi i Rzewuskimi...Miał prywatną armię złożoną z dwustu dragonów i czterystu Węgrów... W Łańcucie trzymał 30 sokolników i rarożników... Stanisław Lubomirski zakładał szkoły i szpitale dla ludności chłopskiej, które utrzymywał z własnych dochodów...
Związek Stanisława Lubomirskiego i Izabeli z Czartoryskich trwał 30 lat... Stanislaw zmarł w wieku 60 lat w 1783 roku...
Zabytkowy parki i ogrody w Łańcucie swoją osobowość, wyjątkowość i romantyczne piękno zawdzięczają dwóm kobietom: Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej i Elżbiecie z Radziwiłłów Potockiej...
Historia zabytkowego parku w Łańcucie sięga początków XVII i XIX, za czasów Stanisława Lubomirskiego i jego żony Izabeli z Czartoryskich... Ogród ten był wówczas centrum dworskiego życia... Na terenie parku zostało wzniesionych wiele budowli o charakterze ogrodowym, takich jak oranżeria i glorietta wzniesiona w 1800 roku... Izabela kochała ogród i był on dla niej nie mniej ważny niż pałac...
Park łańcucki został założony pod koniec XVIII wieku... Jednak jego największy rozkwit nastąpił na przełomie XIX i XX wieku, kiedy właścicielkami Łańcuta zostali ordynat Roman i Elżbieta z Radziwiłłów Potoccy...
* Elżbieta z Radziwiłłów Potocka *
Zamek otacza piękny park w stylu angielskim o powierzchni 36 ha... Słynie on z bogactwa gatunkowego drzew, wśród których rosną cenne egzemplarze... Rosną tutaj potężne lipy, gigantyczne platany, kasztany białe, robinie akacjowe, klony jednolistne, daglezje, miłorząb dwuklapowy, lipy krymskie, tulipanowce amerykańskie, buki... Przed elewacją południową założono regularny ogród różany i rabatę bylinową...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę Wam udanego, pełnego miłych chwil tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
A very beautiful place. And really beautiful flowers. Thanks for the great photos.
OdpowiedzUsuńSami!
UsuńI was happy with your comment.
The castle was not destroyed during World War II. All its equipment is original. The Red Army did not rob it.
Greetings:)
Łańcut według mnie jest najpiękniejszą rezydencją, jaką widziałam a widziałam ich dużo w Polsce i innych krajach. Oczywiście ktoś może mieć inne zdanie, bo inne są jego kryteria, ale u mnie Łańcut jest na pierwszym miejscu, jako całość. Dlaczego? A dlatego, że według mnie wszystko jest tu wspaniałe i na ludzką miarę, choć cały obiekt jest okazały, nie przytłacza ogromem i nadal jest po prostu przytulny. Przepiękny ogród, zrównoważona architektura i mnóstwo pięknych przedmiotów oraz dzieł sztuki sprawia, że jest to miejsce, którego nie chce się opuszczać. Co można jeszcze podziwiać to ogrom pracy ludzi, którzy tym się zajmują, żeby całość utrzymać na należytym poziomie. Prawdziwym cudem jest fakt że przetrwał wojenną zawieruchę i to że udał się doposażyć wnętrza po tym, jak Alfred Potocki wywiózł co się dało a później przeputał na swoje zachcianki... Serdecznie pozdrawiam i wracam do Fromborka (to znaczy do pisania posta o katedrze). Buziaki, spokoju ducha i pięknej wiosny życzę !
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że zamek w Łańcucie to jedna z najpiękniejszych rezydencji magnackich w Polsce. Posiada doskonale zachowane bogate wnętrza, oryginalne wyposażenie, liczne dzieła sztuki pochodzące z dawnych zbiorów łańcuckich. Zamek ma wiele sal i pokojów, z których każdy ma swoją unikalną historię.
UsuńCieszę się, że wróciłaś do pisania posta o fromborskiej katedrze. Jestem pewna, że jak zawsze będzie doskonały pod każdym względem.
Serdecznie pozdrawiam:)
Cudowne miejsce i chętnie zwiedziłam je ponownie razem z Tobą ;).
OdpowiedzUsuńZamek w Łańcucie to wspaniała budowla, którą z wielką przyjemnością odwiedziłam kolejny raz. Każdy kto lubi takie budowle to powinien przyjechać do Łańcuta i będzie oczarowany.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Byłam w Łańcucie, ale zimową porą.
OdpowiedzUsuńTeraz to dopiero rozkwit barw:)
Pozdrawiam cieplutko kochana:)
Chociaż byłam wrześniową porą to mogłam cieszyć oczy urodą kwiatów. A w Storczykarni w Łańcucie można zobaczyć wiele gatunków storczyków. Prezentowane są tam rośliny najefektowniejsze, będące w okresie kwitnienia. Można podziwiać storczyki rosnące na ziemi, na skałach oraz te, które ulubiły sobie korony drzew.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Witam!
OdpowiedzUsuńTwoje piękne zdjęcia przywołały wspaniałe wspomnienia, które zostaną w moim sercu na zawsze.
Teraz czekam na następny wpis o wnętrzach tego pięknego Pałacu.
Pozdrawiam - Małgorzata N.
Myślę, że każdy kto był w Łańcucie ma niezapomniane i przepiękne, związane z tym miejscem wspomnienia. Oczywiście, będą posty prezentujące wnętrza tego zamku. Jednak nie mogę powiedzieć kiedy to nastąpi.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękna rezydencja! Nie dość, że wspaniała architektura, to jeszcze wspaniały ogród. A ogród to coś szczególnie dla ciebie Łucjo, bo duży i zawiera mnóstwo gatunków roślin, z rosarium i storczykarium włącznie. Byłam dwa razy i chętnie jeszcze raz bym tam zawitała.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, pozdrowionka, kochana:)))
Usiu!
UsuńTeż byłaś dwa razy w Łańcucie? Ja byłam zachwycona ogrodem chociaż to był już wrzesień. Wyobrażam sobie jak cudnie tam jest w pełni lata.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łańcut to przepiękne miejsce, zarówno pałac jak i założenie parkowe, do tego budynki gospodarcze jak np. powozownia. Wszystko to zadbane, z imponującymi zbiorami robi wrażenie. Byliśmy dawno, gdy córki chodziły jeszcze do szkoły podstawowej. Byliśmy też po wielu latach we wrześniu i nadal zauroczenie tym miejscem jest niezmienne. Też uważam, że Łańcut to jeden z najpiękniejszych polskich pałaców. Pozdrawiam serdecznie i cudnej wiosny życzę :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zauroczona tą najlepiej zachowaną i najpiękniejszą rezydencją arystokratyczną w Polsce. Jestem zadowolona, że można robić zdjęcia ale tempo zwiedzania jest trochę za szybkie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękny zamek perła naszej kultury. Super zdjęcia i artykuł. Miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńZamek w Łańcucie jest jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Słynie ze znakomitych wnętrz mieszkalnych oraz niezwykle interesującej kolekcji pojazdów konnych.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Molto bello sia il palazzo sia il parco. Interessante la tua descrizione. Grazie per averlo proposto. Felice settimana , un abbraccio
OdpowiedzUsuńenrico
The castle and its interior are considered among the most beautiful in Poland.
UsuńGreetings.
Gracias a tus imágenes, puedeo conocer algo más de esa bonita nación.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
This castle is one of the most beautiful aristocratic residences in Poland.
UsuńKisses:)
Ale tam pięknie! Już nie mogę się doczekać kiedy zrobi się cieplej i będziemy mogli dalej zwiedzać naszą piękną Polskę :)
OdpowiedzUsuńJa też już czekam na cieplejszą pogodę i chociaż na jednodniowy wyjazd.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Hola Lucja María. Muchas gracias por mostrarnos a través de tus preciosas fotos este hermoso lugar. Besos
OdpowiedzUsuńDear Lola!
UsuńI'm glad you like this aristocratic residence and the historic park.
Hugs and greetings.
Bardzo piękne miejsce , godne podziwu, ale też bardzo ciekawy wpis na jego temat. Z przyjemnością przeczytałam. Ja byłam ostatni raz w Łańcucie w 2019 roku/ wpis już poprawiony/Zamek był wówczas w remoncie, więc wnętrza nieczynne, a na zewnątrz trochę utrudnień, ale też zachwycał.
OdpowiedzUsuńDroga Elu!
UsuńPamiętam Twój post z Łańcuta. Szkoda, że zamek był w remoncie bo teraz miałabyś trochę utrudniony wyjazd.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniała wycieczka, bardzo dziękuję Łucjo. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMadziu cieszę się, że Ci się podoba. Wiem, ze ten zamek oczaruje każdego kto go zobaczy.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo przyjazne miejsce do tego, aby odpocząć po całym tygodniu. Dobrze, że jeszcze ostały się takie perełki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOstało się kilka takich wspaniałych perełek w naszym kraju. Na szczęście nie zostały ograbione i zniszczone w powojennych czasach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ten zamek jest przepiękny. Miło było wrócić wspomnieniami do Łańcuta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Ja też z wielką przyjemnością wróciłam do Łańcuta i spacerowałam po tamtejszych wnętrzach i po wspaniałym parku.
UsuńSerenity pozdrawiam:)
A beautiful park.
OdpowiedzUsuńYou're right, Anne.
UsuńThis park is really beautiful.
Greetings:)
Byłam i widziałam... wprawdzie bardzo dawno, ale sporo pamiętam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obok zamku w Książu, to jedno z piękniejszych miejsc.
Trudno tam się przestać zachwycać każdym szczegółem, a zwiedzać i oglądać można byłoby bez końca.
Dlatego dziękuję Ci, kochana Lusiu, za przypomnienie tych fascynujących miejsc cudownymi zdjęciami.
I cieplutko Cię pozdrawiam.
Iwonko!
UsuńZamek w Łańcucie to prawdziwa perełka, którą warto odwiedzić. A wizytę naprawdę bardzo długo się pamięta. Zamek Książ też jest piękny ale nie posiada już takiego, bogatego wyposażenia. Dużo mniejszy ale również bogaty jest zamek w Pszczynie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie chcę skłamać, ale wydaje mi się, że byłam tam gdy byłam mała z moją siostrą i moim szwagrem, który pochodzi z Podkarpacia. Nie pamiętam za wiele, ale mój szwagier mieszkał chyba w gminie Łańcut, o ile się nie mylę i mam jedno zdjęcie z siostrą właśnie na tle jakiegoś ładnego miejsca. Musiałabym się dopytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Kasiu!
UsuńCieszę się bardzo, że wśród wielu obowiązków znalazłaś czas aby mnie odwiedzić.
Bardzo Ci za to dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam:)
Przepiękna wycieczka!! Dziękuję za wspaniałą fotorelację. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak. Łańcut zachwyci każdego kto go zobaczy. To wyjątkowe budowla i cale jej otoczenie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Zamek w Łańcucie to jeden z najbardziej znanych zabytków tego typu w Polsce. Wnętrza zamków i pałaców interesują mnie średnio ale spacer po pałacowych ogrodach jest dla mnie zawsze wielką przyjemnością. Uwielbiam przyrodę a parki i ogrody są w takich miejscach najczęściej bardzo zadbane i pielęgnowane z pasją. Pięknie wygląda ten zamek w otoczeniu wrześniowej zieleni i na tle cudownego, niebieskiego nieba. Wyobrażam sobie jak wspaniały był to dla Was dzień.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci ogrom pozdrowień a Erykowi życzę dużo zdrowia. Uściski.
Wyjazd w Podkarpackie okazał się strzałem w dziesiątkę. Przecudowne tereny z zachwycającymi krajobrazami, wspaniałe zabytki i naprawdę piękne miasta.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jak tam jest przepięknie. Jeden z najbardziej znanych zabytków w Polsce. Coś wspaniałego. Ogród mnie powala. Dziękuję za te fotorelacje... Bajka, por prostu bajecznie. Pozdrowionka kochana.
OdpowiedzUsuńAgatko!
UsuńJestem pewna, że łańcucki ogród by Ciebie i Twoją Rodzinkę zachwycił. A co do zamku? to prawdziwa perełka na mapie Polski.
Serdecznie pozdrawiam:)
Twoje opisy podróży do Łańcuta są niesamowicie malownicze i wciągające! Opisując historię zamku i jego okolic, tworzysz wyjątkową atmosferę, która sprawia, że czytelnik czuje się, jakby sam mógł odkrywać te magiczne miejsca. Dziękuję za dzielenie się tymi wspaniałymi wrażeniami i zdjęciami! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAniu Kochana!
UsuńZawsze od Ciebie otrzymuję tyle ciepłych słów. Doskonale zdaję sobie sprawę z jakości swojego bloga. Już to kiedyś pisałam, że jest on dla mnie lekiem. Nie wiem jak wyglądałoby moje życie gdybym go nie miała. To jest dla mnie doskonała terapia.
Całuję Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Piękna historia, wspaniali ludzie i cudne miejsce dla potomnych. Architektura, także krajobrazu - prima sort. Zabytki mają duszę i wielką moc. Dziękuję za tę piękną podróż i wspaniały, dokładny opis. Zawsze czytam twoje posty z zachwytem. O zdjęciach nie wspomnę, bo nieustannie budzą mój zachwyt. <3
OdpowiedzUsuńSiempre es un placer para mí visitar tu blog. Gracias por tan precioso reportaje, se ve una ciudad preciosa y las flores me encantan. Abrazos.
OdpowiedzUsuń