To u podnóża zielonych gór w dolnej Galilei wszystko się zaczęło 2000 lat temu... Galilejski Nazaret był niewielką miejscowością zupełnie nieznaną i niewymienianą w Starym Testamencie... To właśnie tutaj za panowania Heroda Wielkiego, żyła młoda dziewczyna o imieniu Maryja, zaręczona z Józefem... Pewnego razu nawiedził ją anioł Gabriel, oznajmiając Jej, że znalazła łaskę u Boga, pocznie i porodzi Syna, któremu nada imię Jezus... Wydarzenie Zwiastowania Marii upamiętnia jedno z najważniejszych sanktuariów chrześcijańskich, które jest głównym akcentem w krajobrazie Nazaretu...
Bazylika Zwiastowania ma śmiałą architekturę... Właściwie, to nie można porównać jej do żadnego kościoła w całej Galilei... Fasadę zdobią płaskorzeźby przedstawiające Zwiastowanie oraz reliefy z tekstami biblijnymi... Wokół bazyliki umieszczono liczne wizerunki Matki Bożej... Wewnątrz świątyni panuje atmosfera modlitwy, pokoju i wyciszenia... Bazylika składa się z dwóch poziomów; kościoła dolnego i górnego... Górny służy jako lokalna świątynia rzymsko-katolicka... W dolnym kościele znajduje się grota w której, jak utrzymuje tradycja istniał dom Marii i miało miejsce Zwiastowanie...
Pewnego dnia Maryja poszła w góry do Beit... Gdzieś na tych zielonych wzgórzach znajdował się dom Elżbiety i Zachariasza... Kiedy weszła w ich dom, pozdrowiła Elżbietę... Ta zaś zawołała: "Błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twojego". Malownicza wioska, to Ein Karem z hebrajskiego Beit Hakerem co znaczy "Źródło winorośli". W miejscu spotkania Maryi i Elżbiety zbudowano kościół Nawiedzenia... Jest pięknie położony na zboczu wzgórza w cieniu pachnących cyprysów...
Kościół Nawiedzenia często nazywany jest kościołem Magnificat. Obecnie bazylika jest kościołem franciszkańskim i został wzniesiony w latach 50-tych XX wieku. Możemy zobaczyć liczne freski m.in spotkanie Marii i Elżbiety.Wg tradycji właśnie w momencie spotkania w jaskini wytrysnęło cudowne źródełko, które obecnie znajduje się w krypcie... Oprócz niego, możemy zobaczyć pozostałości starszych budowli z okresu bizantyjskiego i wypraw krzyżowych...
Zaledwie 8 km od Jerozolimy na niewielkich wzgórzach położone jest Bethlehem. To miejsce zachowało prawie niezmieniony sielski, pasterski krajobraz i biblijny charakter odległych czasów. Białe domy wyrastają ze zboczy skalistych wzgórz. Betlejem nie jest już maleńką wioską. Dzięki licznie przybywającym pielgrzymom stało się sporym miastem znajdującym się w obrębie Autonomii Palestyńskiej. Jest ogrodzone potężnym, bardzo wysokim murem.
Miejsce centralne miasta stanowi plac pamiętający czasy Justyniana. Z tyłu zamyka go fasada Bazyliki Narodzenia, która swym wyglądem przypomina potężną warownię. Do wnętrza wchodzimy przez Wrota Uniżenia. A w środku, wspaniały, monumentalny charakter podkreślają rzędy masywnych korynckich kolumn z czerwonego piaskowca. Na posadzce i ścianach możemy zobaczyć starożytne mozaiki... Mimo wielu wspaniałości, najważniejszą pod względem religijnym i historycznym jest Grota Narodzenia. Niewielkie, a właściwie bardzo ciasne pomieszczenie znajduje się pod głównym ołtarzem bazyliki... Częściowo wyłożone marmurem, zawiera Ołtarz Narodzenia...
Na posadzce znajduje się srebrna gwiazda, otoczona wieńcem piętnastu srebrnych lamp, które symbolizują różne wspólnoty chrześcijańskie. Na gwieździe widnieje łaciński napis: " Hic de Virgine Maria Jesus Chrystus natus est".
Są tutaj dwa inne ołtarze; Ołtarz Żłóbka i Ołtarz trzech Króli.
Sieć jaskiń łączy Grotę Narodzenia z kościołem św. Katarzyny. Kościół został zbudowany przez franciszkanów. Swoją sławę zawdzięcza uroczystym Pasterkom, odprawianym tu w noc Bożego Narodzenia i transmitowanym za pośrednictwem satelity na cały świat. Wg tradycji w jednej z grot miał mieszkać przez 35 lat święty Hieronim. Pracował tutaj nad przekładem greckiej Septuaginty na łacińską Wulgatę...
W niewielkim oddaleniu od Centrum Betlejem, w pięknym krajobrazie półnagich wzgórz z rzadka porośniętych trawą i kępami południowych drzew znajduje się Pole Pasterzy. To właśnie tutaj betlejemscy pasterze zaskoczeni zostali zjawiskiem anielskim. Tak jak przed wiekami i dzisiaj wypasa się stada kóz i owiec. Tutaj powstało Sanktuarium Pasterzy z prześlicznymi freskami. Jest to bardzo piękny, nowoczesny kościół zbudowany w latach 50-tych XX wieku. Swą formą przypomina namiot nomadów...
To w Nazarecie wszystko się zaczęło... Anioł Maryi zwiastował...
I chociaż minął dopiero dzień od Świat Bożego Narodzenia, to już wspominam je z sentymentem i porównuję je z tymi, w domu rodzinnym... Strojenie choinki, radosne oczekiwanie - a potem przygotowania i wieczerzę wigilijną, dzielenie się opłatkiem, tajemnicze, puste nakrycie...
O północy pójście na pasterkę, a potem...dwa dni słodkiego nieróbstwa, leniuchowania i oglądania telewizji. Staram się, by w moim domu wszystko było tak, jak kiedyś u Mamy... I chociaż jestem tradycjonalistką, to przyznaję, że złamałam dwie zasady... W święta u mnie nie gra telewizor... Być może dlatego, że już dawno przestał być miłym gościem w moim domu...
Zaś w drugi dzień Świąt, staramy się pojechać gdzieś dalej, na długi relaksujący spacer... Pamiętam, że całe święta oglądaliśmy programy telewizyjne i zajadaliśmy się pysznościami, które Mamusia przygotowała...
Spotkania rodzinne przy świątecznym stole to starodawna polska tradycja... I w moim rodzinnym domu podobno od pokoleń była kultywowana... I chociaż nikogo już nie dziwią, to zawsze na świątecznym stole stawiam paterę z łakociami; drobnymi pierniczkami, orzechami, bakaliami, owocami kandyzowanymi... Zawsze zastanawiam się jak Mama je zdobywała, były przecież rarytasem... Kupienie ich było niemal "cudem"... Nie wiem czy Wy też tak macie, że w Święta Bożego Narodzenia zapominacie o całym zgiełku codzienności... Żyję wtedy w innym tempie i wymiarze i zawsze poddaję się tradycyjnym rytuałom...
Zawsze przyrządzam takie potrawy jakie gotowała moja Mama... Nigdy ich nie zmieniam, nie eksperymentuję... I zawsze potrawy pachną i smakują jak wtedy... Może to roziskrzona choinka i ułożone pod nią prezenty, ciche melodie kolęd przenoszą nas w świat dzieciństwa... W ten tajemniczy, wigilijny wieczór biesiadujemy aż do Pasterki... Opowiadamy różne niezwykłe historie, które przytrafiły się nam lub naszym bliskim, których niema już wśród nas... Ten magiczny wieczór sprawia, że pamiętamy je przez całe nasze życie... W tym niezwykłym czasie pamiętam o tradycji... Ten wyjątkowy dzień i wieczór bardziej sprzyja skupieniu i zrozumieniu przesłania, jakie niesie Wigilia Bożego Narodzenia...
Bardzo gorąco dziękuję za przesłane życzenia świąteczne.
Starałam się odpowiedzieć na wszystkie komentarze...