Ruiny Zamku Kazimierzowskiego w Ojcowie

 

I kiedy czegoś gorąco pragniesz,

to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.

(Paulo Coelho)

Ojcowski Park Narodowy to jedno z najcenniejszych pod względem przyrodniczym miejsc w naszym kraju... Jest najmniejszym parkiem narodowym... Został utworzony w 1956 roku, jednak walory przyrodnicze terenu dostrzeżono już w XIX wieku... Spotykamy tu wysokie, niekiedy kilkudziesięciometrowe, ostańce skalne o najrozmaitszych kształtach, źródła krasowe oraz wielkie skupisko jaskiń...  Sporą część terenu parku pokrywają naturalne lasy bukowe z domieszką  wiązu, jaworu i jodły...

W Ojcowskim Parku narodowym rozgościł się przepiękny maj... Tego dnia rozpalony promieniami słońca, soczystą zielenią, wybujałą roślinnością, cudownymi, wiosennymi kwiatami i niezapomnianymi zapachami...

Zatrzymujemy się na parkingu u podnóża zamku Ojców... Jest tu piękny zielono-biały budynek  nazywany Na Postoju, wybudowany w stylu zakopiańskim  w 1930 roku... Ciekawostką jest drzewo, które w nim rośnie... Pień jest w środku, natomiast gałęzie wyrastają przez dach na zewnątrz... Wewnątrz znajduje się  dobrze zaopatrzony sklepik z pamiątkami, napojami, słodyczami...

 

Po opłaceniu należności za parkowanie, robię krótki spacer po terenie dawnego parku zdrojowego... Majowa łąka jest przepiękna... Kwitną bodziszki żałobne, niezapominajki leśne, pierwiosnki lekarskie, mniszek, przetaczniki ożankowe, dąbrówki rozłogowe, fiołki leśne, groszki wiosenne, poziomki leśne, i wiele innych wiosennych roślin... Łąka zachwyca kolorami, pachnie, brzęczy, szumi, ćwierka... Na uwagę zasługuje kapliczka Jana Kantego, którą ustawiono w 2010 roku... Autorem  rzeźby jest Antoni Toborowicz... Pierwotnie w parku  mieściła się rzeźba z XIX wieku, która została skradziona... 

Z Parku Zamkowego podążam w kierunku warowni, która strzegła Ojcowa od XIV wieku... Wtedy to z polecenia króla Kazimierza Wielkiego zostaje zbudowany murowany zamek... Obecnie ruiny zamku leżą na szczycie 36 - metrowej skale, w środkowej części doliny Prądnika...

Zbocza Góry Zamkowej porastają imponujące drzewa m.in. lipy, graby, klony, jawory... Teraz, majową porą ubrały się w cudowną, soczysta zieleń...  Po zboczu prowadzą kamienne schody... Na ich końcu znajduje się kasa biletowa... Utwardzoną, szeroką ścieżką spacerową idziemy w kierunku Wieży Wjazdowej... Wejście na zamek odbywało się przez pomost oparty na  widocznych do dziś filarach...

Podczas potopu Szwedzi zniszczyli i ograbili zamek, który w późniejszym czasie został odbudowany... Na początku został opuszczony i zaczął popadać w ruinę... Rząd rosyjski sprzedał go nowemu właścicielowi, który kazał rozebrać mury, pozostawiając jedynie wieżę i bramę wjazdową... Dzisiaj to jedynie malownicza ruina... Na środku dziedzińca ocembrowana studnia, którą wykuto w skale, a nad ruinami części mieszkalnej zainstalowano stalowy pomost widokowy...  

W pomieszczeniu nad bramą wjazdową, które służyło jako izba straży stworzono niewielką ekspozycję m.in. zdjęcia Łokietka, króla Kazimierza Wielkiego, makietę zamku ...

W wieży obronnej czyli tak zwanym stołpie załoga zamku mogła się bronić w przypadku zdobycia warowni... W ostatnim czasie wieża została wyremontowana i udostępniona do zwiedzania...  

Opuszczając ruiny zamku zauważam po prawej stronie figurę Matki Boskiej pochodząca według miejscowej  tradycji z 1863 roku, a ustawioną przez Jana Zawiszę, właściciela Ojcowa...

* Renesansowa rezydencja Pieskowa Skała - część I *

* Pustelnia bł. Salomei w Grodzisku k. Ojcowa *

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...

Serdecznie wszystkich pozdrawiam...