Człowiek jest szczęśliwy tylko wtedy, kiedy kocha i coś daje.
Albowiem większym szczęściem jest dawać niż brać.
(Max Scheler)
Zaraz po niedzielnym śniadaniu pojechaliśmy do Alghero, miasta oddalonego około 50 km od Bosy... Zatrzymaliśmy się na parkingu przy Placu Pokoju (Piazzale della Pace), który położony jest bardzo blisko historycznego centrum...
Alghero to piąte co do wielkości miasto na Sardynii... Tętniące życiem, pełne uroku, miejsce o katalońskim pochodzeniu... Zostało założone jako osada rybacka na Riwierze Koralowej (Riviera del Corallo) w latach 1102 -1112 przez włoską rodzinę Doria... Nazwa Alghero pochodzi od słowa alghe co oznacza wodorosty...
Kilkanaście lat później powstały pierwsze fortyfikacje obronne... Mury nie uległy znaczącym modyfikacjom w okresie aragońskim... Miasto przez wiele lat znajdowało się pod panowaniem hiszpańskim i z tego powodu Alghero bardzo często nazywane jest Barcelonetą czyli Małą Barceloną... W drugiej połowie XIX wieku zaczęła się rozbudowa miasta i dlatego większa część murów i bastionów dekretem króla zostało rozebranych... Na szczęście XVI wieczne mury i baszty od strony morza zostały uratowane...
Idąc nabrzeżem (Banchina Dogana) do zabytkowego centrum przechodzimy obok Bastionu della Madallena i Torre Garibaldi...
Historyczne centrum to labirynt malowniczych, wąskich, brukowanych uliczek, strefa wolna od ruchu samochodowego, a więc idealne miejsce na spacer... Stare Miasto Alghero można śmiało określić jako prawdziwe źródło historii, wspaniałej architektury, mieszaninę różnych kultur, w tym katalońskiej, sardyńskiej... W wielu miejscach można zobaczyć prawdziwe perełki, oazy ciszy i spokoju a przecież mamy lipiec i okres wakacyjny...
Riviera del Corallo to przybrzeżny odcinek północno-zachodniej Sardynii, obejmujący miasto Alghero aż po strome klify Porto Conte... Riwiera bierze swą nazwę od masywnych, czerwonych formacji koralowych (Corallium rubrum) żyjących w jej wodach... Ponieważ koralowce są uważane za zagrożone, ich poławianie jest zabronione od 1 grudnia do 1 kwietnia... Co roku, na połowy korala wydawane jest 25 licencji a poławiacz może złowić nie więcej niż 2,5 kg... Kontrole są bardzo rygorystyczne...
Koralowce odkryte zostały już przez Rzymian... Nazywano je kwiatem morza... Symbolizują bogactwo, siłę i wysoki status społeczny... W mitologii rzymsko-greckiej mówi się, że koral jest skamieniałą krwią Gorgony, której odciętą głowę Perseusz wrzucił do morza...
Nic się nie zmieniło do starożytnych czasów, i w dalszym ciągu koral jest używany jako surowiec przez lokalnych rzemieślników do tworzenia niepowtarzalnej biżuterii, m.in. przepięknych naszyjników, bransoletek, kolczyków... Biżuteria koralowa jest uważana za bardzo cenną, więc popyt na tego rodzaju wyroby jest zawsze bardzo duży... Spacerując uliczkami Starego Miasta co krok spotykamy sklepy z biżuterią z koralowców, a asortyment jest ogromny...
Spacerując po Alghero zauważyłam, że to miasto zachowało swój średniowieczny urok i małomiasteczkową atmosferę... Ta niezwykle piękna, dawna katalońska enklawa przyciąga co roku tysiące turystów...
Spacerowałam po tych magicznych, wąskich uliczkach, skąpanych w promieniach słońcach... Widzę na każdym kroku, że mieszkańcy Alghero kochają kwiaty... Podziwiałam dostojne palmy, rozstawione donice z zieleniną, ukwiecone balkony, ogrody, zakątki...
W pobliżu kościoła św. Michała (Saint Michael) na Via Carlo Alberto spotkaliśmy piękną, młodą parę... Po chwili rozmowy zapytałam czy mogę zrobione zdjęcia i umieścić na blogu... Otrzymałam ich zgodę...
Tego dnia żal lał się z nieba... Warto było się trochę ochłodzić i pójść na lody do Gelaterii Ciro przy Piazza Ginnasio... Lody są przepyszne, imponują głębią i różnorodnością smaku... Tym razem wybrałam dyniowe i mango, a Eryk migdałowo-orzechowe i smaku cassatty...
Na Starym Mieście znajduje się ciekawe muzeum archeologiczne oraz kościoły, które zaprezentuję w innych postach... Alghero to nie tylko strawa dla ducha, ale i ciała... Jest tutaj wiele pięknych miejsc jaki i fantastycznych knajpek i restauracyjek... Na koniec zwiedzania poszliśmy na przepyszną pizzę, która podbiła nasze podniebienia...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Piękne miejsce i jak widze nawet tam malują po ścianach ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały spacer w cudnym miejscu:)))ach ta biżuteria.....Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za cudowny spacer. Widoki niesamowite. Biżuteria cudna. Kocham korale więc nacieszyłam oczy. Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńa wonderful historic area, i adore the thought of being able to walk through an area with no cars!! the pizza looks so delicious...i love the first picture with the bike and all the purple flowers to close. take care my friend!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten klimat śródziemnomorskich miast i miasteczek o wąskich uliczkach z dużą ilością kwiatów, z zachowaną średniowieczną architekturą z malutkimi sklepikami i kafejkami. Cieszę się, że od soboty zaczynam urlop, bo po ostatnich Twoich postach rośnie apetyt na kolejny wyjazd. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAleż w tym Alghero jest przecudnie ! Kilka razy obejrzałam to urocze miasto zabytków, pięknych kwiatów i cudnych widoków.
OdpowiedzUsuńDzięki ⚘. Podróżniczka. Pozdrawiam.
Hola Lucja María. Espectaculares fotos de un curioso y hermoso lugar. Muy bonitas las joyas de coral, aunque creo que debido a la situación del coral no debería usarse. Muchas gracias por compartirlo. Besos.
OdpowiedzUsuńDziękuję Łucjo za wspaniałą wirtualną podróż. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i klimatyczny spacer. Rozmarzyłam się... :)
OdpowiedzUsuńI am sure that a shopper would be in heaven here, and a historian too. As for me, I would like to explore the back country and visit the natural areas. It would be fascinating, I have no doubt.
OdpowiedzUsuńJaka fajna sytuacja z młodą parą, świetna sprawa kiedy można przypadkiem trafić na czyjeś szczęście😊
OdpowiedzUsuńMnie podbił różowy rower na samym początku nie ukrywam przykuwa uwagę i aż chciałoby się takim przejechać.
Piękne miejsca, co ja mogę napisać, lubię zaglądać tutaj bo mogę wyruszyć w piękne podróże, coś wspaniałego ❤️❤️
Thank you for this beautiful virtual tour of this magnificent city.
OdpowiedzUsuńThe photos are fantastic, excellent captures.
Hugs and all the best for you
Uliczki rzeczywiście są bardzo klimatyczne :).
OdpowiedzUsuńDrzewa, kwiaty imponujące :).
O rany, lody o smaku dyniowym...
Łucja my jedziemy z tym biurem podróży https://www.facebook.com/podrozezesztukawtle
Ale piękne zdjęcia!!! Poszperałabym z chęcią w tej cudownej biżuterii :) A ołownik z ostatniej fotki fantastyczny, uwielbiam jego wyjątkowy kolor...
OdpowiedzUsuńI certainly enjoyed this post ...
OdpowiedzUsuńA wonderful collection of photographs and how nice of the bride and groom to let you show their photographs.
Enjoy your May days.
All the best Jan
Kolejny wspaniały spacer po nieznanych mi dotąd zakątkach ziemskiego globu. Zachwyciły mnie te korale. I mewa, która tak wspaniale Ci pozowała (chyba, że jest sztuczna). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiasteczko bardzo ciekawe. Czytając twój post zatęskniłam za jakąś wyprawą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Kolorowe kwiaty cudnie dekorują tę zabytkową architekturę. Klimat jest niezwykły! Tak jak i biżuteria. Przepiękna! Fantastyczny spacer w przeszłość.
OdpowiedzUsuńDzięki za tę podróż. Pozdrowionka zasyłam:)))
Bardzo Ci dziękuję za przepiękny spacer.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Cudnie odwiedzać takie niezwykłe miejsca ! Ależ szczęście miałaś, że spotkałaś taką piękną młodą parę ! Nie mogę się oprzeć uroczym wąskim uliczkom i ciekawym kwitnącym roślinom. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń