Każdy dzień zaczynaj z czystym kontem.
Rano sięgnij po białe płótno i codziennie maluj od nowa w zapamiętaniu,
bez żadnych zmartwień, bez strachu.
( Regina Brett)
W ostatnim czasie dosyć głośno było o kościele Świętego Krzyża w Warszawie... Ta niezwykła świątynia, brała udział w niejednej burzy dziejowej, była też świadkiem wielkich wydarzeń historycznych... Kościół Świętego Krzyża znajduje się na Trakcie Królewskim... To bardzo piękna, monumentalna, barokowa świątynia, z dwoma wieżami górującymi nad Krakowskim Przedmieściem... Przypuszczam, że każdy spacerujący zwraca uwagę na bardzo wymowną rzeźbę Chrystusa dźwigającego krzyż... Została postawiona ponad 120 lat temu zastępując dawną, z mniej trwałego materiału, z cementu, który rozpadał się pod wpływem zmian temperatur i deszczu...
Kościół powstał w latach 1679 - 1696 według planów Józefa Szymona Bellottiego, włoskiego architekta i sztukatora, który pełnił on funkcję nadwornego architekta Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Jana III Sobieskiego... Fasada została dobudowana później, w okresie 1725 - 1737, według projektu Józefa Fontany, polskiego architekta pochodzenia włoskiego...
W czasie powstania warszawskiego w 1944 roku, świątynia została poważnie zniszczona... Niemcy podpalili kościół, zaciekłe walki toczyły się w jego wnętrzu... Świątynię odbudowano w latach 1945 -1953...
To własnie tutaj Jan III Sobieski przed wyprawą na Wiedeń w 1683 roku w tym kościele zawierzył Bogu siebie i Ojczyznę... W tej świątyni spoczywają prochy nie tylko zasłużonych misjonarzy takich jak: Bartłomiej Tarło czy Gabriel Baudouin... Leżą tu między innymi Stanisław Małachowski - marszałek Sejmu Czteroletniego i Adam Kazimierz Czartoryski - współtwórca Konstytucji 3 Maja...
W specjalnej wnęce na pierwszym filarze epitafium z urną z sercem Fryderyka Chopina... Zgodnie z życzeniem wielkiego kompozytora, po śmierci rodzina sprowadziła jego serce do kraju i złożyła w w tym kościele... Na tablicy widnieje wymowny cytat z Ewangelii świętego Mateusza: "Gdzie skarb twój, tam serce moje"
W tym kościele zamurowane jest również serce polskiego pisarza i noblisty Władysława Reymonta, który zmarł w 1925 roku... Swoje epitafia mają: Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz, Bolesław Prus, Józef Ignacy Kraszewski oraz generał Władysław Sikorski...
Ołtarz główny jest rekonstrukcją... Obraz Chrystus Ukrzyżowany jest kopią oryginału, został namalowany przez Jerzego Szymonowicza-Siemiginowskiego... W bocznych kaplicach jest sześć ołtarzy, po trzy z każdej strony... Od lewej: świętego Michała Archanioła, świętego Józefa i Najświętszego Sakramentu... Po prawej stronie ołtarz świętego Rocha, świętego Wincentego i Bożego Ciała... Wnętrze bazyliki jest jasne, bardzo piękne świetnie utrzymane... Przysiadłam w jednej z ław i rozmyślałam o historii tego miejsca, o prezydentach, królach, arystokracji, którzy w tym miejscu modlili się, tak jak ja... Podziwiałam wspaniałe rzeźby i malowidła, które tworzą wyjątkowe miejsce refleksji i szacunku...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Łucjo, dziękuję za tą niedzielną wędrówkę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam snującą się listopadową nostalgią
Kościół nie tylko piękny, ale też jeden z tych ważnych dla Polaków. Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńA very beautiful and ornate church
OdpowiedzUsuńI can't imagine anything much more gruesome than cutting out the hearts from corpses to be stored in a church.
OdpowiedzUsuń...it is filled with such beautiful art!
OdpowiedzUsuńWspaniały jest ten Kościół.
OdpowiedzUsuńNo i Serce Chopina tam jest.
Przechodzę koło niego bardzo często.
Serdeczności Łucjo
Piękna świątynia, szczególnie bliska memu sercu, związana z wspomnieniami z okresu studiów
OdpowiedzUsuńJeszcze do niedawna odwiedzałam niemal za każdym pobytem w stolicy tę świątynię (oraz kościół Św. Anny). Figura Chrystusa uginającego się pod krzyżem przed wejściem do kościoła jest charakterystyczna i poruszająca, jak symbol człowieka, walczącego z ciężarem ponad jego siły. Ostatnio oblegana, broniąca dostępu do swego wnętrza budzi zgoła nie chrześcijańskie odczucia; niesmaku i zażenowania (choć to przecież ludzie, którym wydaje się, że są jedynymi prawdziwymi ....). Szkoda słów. Miną miesiące, może lata i znowu powróci do swej funkcji i będziemy mogli podziwiać jej urodę i zanurzyć się w ciszy, czy pogrążyć w modlitwie. Każdy w tym, czego mu trzeba.
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńJak byłam w Warszawie, też wpadłam do niego na chwilę :)
Łucjo, dziękuję za wspaniałą historyczną podróż ! Jestem zachwycona przepięknym wnętrzem kościoła ! Szkoda że z powodu pandemii mamy mocno ograniczone podróżowanie ! Nie narzekam, bardzo miło mi się podróżuje za pośrednictwem Twojego bloga !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Piękna świątynia! Szkoda tylko że stała się niemym świadkiem historii. Jestem całym sercem za kobietami, ale nie rozumiem wandalizmu, a z drugiej strony wybranie takich ludzi do obrony jakich wybrali księża woła o pomstę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Dawno tam nie byłam...
OdpowiedzUsuńIt never ceases to amaze me the quality and beauty of the churches you show
OdpowiedzUsuńThis is gorgeous! I've been to Warsaw a couple of times on long layovers, and I didn't get to visit any churches. Thanks for the beautiful tour. :)
OdpowiedzUsuńBeautiful church!
OdpowiedzUsuńHermosa fachada y muy interesante las imágenes tomadas en el interior.
OdpowiedzUsuńBuen reportajey excelente trabajo.
Besos
Pamiętam tą figurę Chrystusa z mojej pierwszej bytności w Warszawie , zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Niestety nigdy nie byłam w tej świątyni z wielkim zainteresowaniem przeczytałam post i obejrzałam fotografie. Miłego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńWonderful church. Great photos.
OdpowiedzUsuńHave a nice week
Greetings
Jeszcze tam nie zajrzałam. Może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ta świątynia to unikat w skali kraju. Bardzo wiele przeszła.
OdpowiedzUsuńNa co obecnie z nią robią cisną mi się bardziej dosadne słowa.
Pozdrawiam:)*
No cóż.
OdpowiedzUsuń1 - barok moją miłością nie jest
2 - wszystkie kościoły będące świątyniami votywnymi w intencji jakiejkolwiek polityki także nie są moją miłością.
3 - atak oszalałej tłuszczy na świątynię budzi mój sprzeciw i ... (niestety) także agresję.
4 - zdumiewać musi postawa Trzaskowskiego i reszty władz Warszawy, którzy wspierają takie ataki.
Jeden z moich ulubionych warszawskich kościołów, niestety mogę zaglądać tam tylko wtedy gdy jestem na starówce bez Gabrysia (schody które dla nas są ogromną barierą, a niestety prowadzą do znacznej części warszawskich świątyń szczególnie tych które są w kręgu moich zainteresowań), ale wtedy lubimy tam posiedzieć w ślad za palcem wskazującym Jezusa wpatrując się w niebo... no i w okolicy jest jedna z ulubionych ławek Gabrysia bo gra Szopena - więc siedzimy czasami nawet godzinę ;)
OdpowiedzUsuńLusiu dziękuję za Twoją odpowiedz, tak chodziło mi to biały kościół w Kościelcu i okoliczny teren
ściskam Cię serdecznie J.
Otra iglesia preciosa, me gusto mucho. Besos.
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś i opisałaś Łucjo świątynię.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem, kiedy byłam w stolicy, odwiedzałam ten kościół i za każdym razem byłam nim zachwycona. Gdzieś w archiwum mam kilkanaście zdjęć.
Dziękuje za wspomnienia.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Uwielbiam przenosić się w piękne miejsca dzięki Tobie.
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że mnie nie odwiedziłaś Byłas tak blisko Moj wnuk w tym kosciele brał ślub To piękne miejsce.No, coż ja już na wozku nie za bardzo mogę zwiedzać świat musi mi wystarczyć co obejrzę u ciebie Trzyma j się zdrowo. I pamiętaj mieszkam w Bramkach Na Bajecznej 9 niedaleko od Warszawy.
OdpowiedzUsuń