Czas jest darmowy, ale jest bezcenny.
Nie możesz go posiąść, ale możesz z niego skorzystać.
Nie możesz go zatrzymać, ale możesz go na coś poświęcić.
Raz stracony nie może być nigdy odzyskany.
(Harvey MacKay)
Wawel... To tu w trzech salach Prywatnych Apartamentów Królewskich znajduje się Gabinet Porcelany... Od 24 maja do 29 września 2024 można było dodatkowo oglądać wystawę: Wspaniałość rokoka. Miśnieńskie figurki porcelanowe Johanna Joachima Kaendlera... Cieszę się, że udało mi się ją zobaczyć w ostatnim momencie...
Wystawa prezentowała nie tylko najwybitniejsze, kunsztownie wykonane dzieła z porcelany pochodzące z założonej przez króla Augusta II manufaktury w Miśni, ale także szerokie spektrum kultury materialnej XVIII wieku... Wszystko co można tu było zobaczyć, pochodziło ze złotego okresu manufaktury, kiedy produkcja porcelany była niezwykle kosztowna i czasochłonna... Na jej posiadanie stać było nielicznych...
Król August II Mocny był jednym z najsłynniejszych w swoich czasach kolekcjonerem... Za porcelanę był w stanie zapłacić każdą cenę... W 1721 roku został sporządzony inwentarz jego kolekcji, w którym zawarto około 20 tysięcy przedmiotów, głównie dalekowschodnich...
Początek wawelskiej kolekcji porcelany miśnieńskiej wiąże się z darem wybitnego kolekcjonera i znawcy, Tadeusza Wierzejskiego... W 1966 roku przekazał Zamkowi Królewskiemu 150 miśnieńskich wyrobów... Od tego czasu zbiór jest rozbudowywany i obecnie liczy 400 eksponatów i jest niewątpliwie najbardziej wartościowym zbiorem w Polsce...
* Wawel. Rezydencja polskich monarchów, kolebka polskości *
* Kraków - wrześniowy spacer na Wawel *
Weszłam do kolejnej sali i z wrażenia znieruchomiałam jak słup soli... Miałam oto przed sobą wspaniałą kompozycję z porcelany, zaprojektowaną przez głównego modelera w Królewskiej Manufakturze w Miśni, Johanna Joachima Kaendlera...
W 1743 roku dwór drezdeński zamówił w manufakturze porcelany Ukrzyżowanie, monumentalną rzeźbę o tematyce religijnej, składającą się z siedemnastu pojedynczych części... Na porcelanowym wzgórzu oglądamy scenę składającą się z Chrystusa przybitego do krzyża i jego zrozpaczonych bliskich: nieprzytomnej z bólu Marii, umiłowanego ucznia Jana, Józefa z Arymatei, pogrążonej w żałobie zony Kleofasa, Marii, modlącej się pod Ukrzyżowanym Marii Magdaleny... Widzimy również trzech strażników w rzymskich strojach, biegnącego faryzeusza Nikodema... Ta rzeźba naprawdę zachwyca szczegółowością i ekspresją postaci... To spektakularne dzieło, imponujące również rozmiarami, ma 130 cm. wysokości... Na świecie zachowały się tylko dwie takie Grupy Ukrzyżowania, druga znajduje się w Dreźnie...
Na wystawie zobaczyłam szeroki przekrój porcelanowych precjozów m.in. wazy, zegary, filiżanki, talerzyki, dzbanki, przeróżne figurki... Wśród porcelanowej kolekcji podziwiam przeróżne zwierzęta... Są też psy rasy mops, które były niezwykle popularne w Niemczech w latach czterdziestych XVIII wieku, ze względu na swoje dalekowschodnie pochodzenie... Mopsy były symbolem Zakonu Mopsów, założonego w Niemczech jako pseudomasońskie stowarzyszenie po ekskomunice masonów w 1738 roku...
Son preciosas las decoraciones, del interior del palacio. Son arquitecturas y decoraciones, que marcan una bella época.
OdpowiedzUsuńFeliz fin de semana.
Dear Antonia!
UsuńMeissen porcelain is beautiful. It's hard to take your eyes off it. It's unique, light, refined and one of a kind.
Have a nice weekend.
Hola Lucja María.
OdpowiedzUsuńHermosa colección de porcelanas. Muchas gracias por compartirlas, tus fotos son espectaculares. Besos
Meissen porcelain has gained worldwide fame, it is unique and very valuable. There is still a porcelain factory and a clay mine in Meissen.
UsuńKisses:)
A beautiful art ! China is no longer appreciated...
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend !
Anna
Porcelain objects are excellent art. Art very valuable.
UsuńHugs and greetings.
Witam.
OdpowiedzUsuńMiałaś szczęście zobaczyć piękną wystawę. Ta rzeźba o tematyce Ukrzyżowania Jezusa jest naprawdę wspaniała.
Mam trochę przedwojennych staroci z sygnaturami po mojej Babci Marii, które eksponuję i cieszą moje oko.
Czytając Twój wpis dowiedziałam się o kilku ciekawych rzeczach.
Pozdrawiam i może jeszcze coś napiszesz przez ten weekend - Małgorzata N.
Bardzo się cieszę, ze zobaczyłam porcelanowe cacka z miśnieńskiej manufaktury. One cieszą się najwyższym uznaniem nie tylko dlatego, że pochodzą z najstarszej manufaktury ale, że są wyjątkowe,, piękne, lekkie, dopracowane i jedyne w swoim rodzaju. Wystawa była doskonale przygotowana m.in. poprzez plansze informatyczne. Czy mi się uda sklecić jakiś post? Chciałabym bardzo, ale nie mogę narażać swojego wzroku na nadmierne obciążenie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wspaniała ta wystawa porcelany, na żywo na pewno zrobiło jeszcze większe wrażenie. Muszę w końcu pozwiedzać porządniej ten Wawel, bo już nie pamiętam kiedy ostatnio nie ograniczyłem swojego spaceru tylko do Wzgórza Wawelskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Niemal wszystkie eksponaty znajdowały się za szkłem aby nie zostały uszkodzone. Koszt miśnieńskiego dzieła kosztuje wiele tysięcy euro. Muszę się przyznać, ze ja też spoje spacery ograniczałam tylko do Wzgórza wawelskiego.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przepiękna wystawa i porcelana. Szkoda, że tak mało zaprezentowałaś eksponatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Anna
To była wyjątkowa wystawa. Można było zobaczyć unikatowe przedstawienia figuralne jak i wybitnej klasy przedmioty użytkowe: serwisy obiadowe, kawowe, zegary i całe mnóstwo innych eksponatów. Nie liczyłam zdjęć ale wydaje mi się, że jest ich bardzo, bardzo dużo.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ciekawa ta wystawa. Szkoda, że o niej nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Porcelana z kolekcji Augusta II Mocnego to niesamowite dzieła sztuki. Władca twierdził, że cierpi na Maladie de Porcelaine (chorobę porcelanową) i na budowanie kolekcji przeznaczał ogromne kwoty. Ja też ją zobaczyłam w ostatniej chwili.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wow. The items are really amazing. The makers have been very skilled.
OdpowiedzUsuńThese works of art were created by excellent artists.
UsuńHave a nice autumn weekend.
Wow, co za niesamowita relacja Łucjo! Zabrałaś nas w prawdziwą podróż przez historię i sztukę – czułam się, jakbym mogła dotknąć tych wspaniałych porcelanowych figur, zobaczyć każdy detal i poczuć klimat tamtej epoki. Kaendler i jego niezwykłe umiejętności robią ogromne wrażenie, a opowieść o Augustie II dodaje całości smaczku. Widać, że włożyłaś serce w ten opis, każdy szczegół jest tak żywo oddany, że ma się ochotę od razu odwiedzić Wawel. Dziękuję Ci za ten barwny kawałek historii – widać, że to naprawdę była uczta dla zmysłów! Ciepłe pozdrowienia i pięknej jesieni!
OdpowiedzUsuńAniu!
UsuńBardzo dziękuję za piękny komentarz. A co do wystawy, cieszę się, że mogłam ją zobaczyć bo na niej zobaczyłam prawdziwe dzieła sztuki. Patrząc na niektóre zastanawiałam się jaki sposób było możliwe ich wykonanie. Misterne kwiaty, ptaszki, uchwyty, gałązki - to wszystko precyzja.
Pozdrawiam serdecznie:)
Niezwykła wystawa pięknej porcelany. Super, że pokazałaś te cuda na blogu .. Miłego tygodnia życzę.
OdpowiedzUsuńMnie też zachwyciła wystawa przepięknej porcelany. Miałam w planach wyjazd do Miśni ale ciągle coś stoi mi na przeszkodzie. W tamtejszym muzeum mają prawdzie cudeńka.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lusiu, jak zwykle piękna relacja ozdobiona wspaniałymi zdjęciami! Kiedyś słyszałam taka historię że miśnieńska porcelana powstała w zasadzie przez pomyłkę, ponieważ August II który pasjonował się okultyzmem zatrudnił alchemika Bötgera żeby znalazł kamień filozoficzny a on przez przypadek wyprodukował porcelanę. Myślę że jest to raczej legenda, ale tak czy inaczej król zyskał w ten sposób stałe źródło wysokich dochodów. Miśnieńska porcelana jest prześliczna, ale mnie szczególnie zachwyciła para kaczek. Z domu rodzinnego pamiętam miśnieńską cukierniczkę w maleńkie niebieskie różyczki sygnowaną dwiema błękitnymi szpadami i napisem Meisen. Jak byłam mała zawsze niecierpliwie czekałam aż skończy się cukier, bo wtedy mama ją myła a później mogłam do niej zajrzeć co uwielbiałam, bo była niemal przezroczysta co mnie bardzo fascynowało ponieważ wzór było widać od wewnątrz. Przesyłam serdeczności!
OdpowiedzUsuńMasz rację, Elu. Elektor saski i polski król August II Mocny, żywo interesował się alchemią. Jak wiemy jego skarb zawsze świecił pustkami dlatego wizja przemiany nieszlachetnych metali w złoto bardzo by mu przypadła do gustu. Później Augusta opętało go pragnienie posiadania ogromnej kolekcji porcelany.
UsuńPorcelana miśnieńska jest wyjątkowa, lekka, dopracowana i jedyna w swoim rodzaju. Nie mam żadnej miśnieńskiej porcelany, natomiast posiadam piękne filiżanki z bawarskiej porcelany Edelstein. Czy w swoim posiadaniu masz jeszcze cukiernicę z dwoma skrzyżowanymi szablami? Przypuszczam, że ten miśnieński przedmiot jest dla Ciebie cenną i przede wszystkim sentymentalną pamiątką.
Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Niestety cukierniczka poległa zanim weszłam w dorosłość, na szczęście nie ja mam ją na sumieniu, o ile dobrze pamiętam potłukł ja mój ojciec. Pozdrawiam raz jeszcze!
UsuńWielka szkoda, że potłukło się takie cacko.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Droga Łucjo, zabrałaś nas na wspaniałą wystawę! Miło nacieszyć oczy takimi dziełami sztuki z miśnieńskiej porcelany. Złoty okresu manufaktury obfitował w wyszukane kolekcje zarówno porcelany użytkowej, jak i tej służącej wyłącznie celom dekoracyjnym, dlatego nie dziwię się, że produkcja porcelany była wówczas niezwykle kosztowna i czasochłonna. Nawet jeśli na jej posiadanie stać było nielicznych, to pozostałe z tego okresu eksponaty i ich misterne zdobienia są świadectwem kunsztu miśnieńskich artystów!
OdpowiedzUsuńŚlę najcieplejsze pozdrowienia i życzę miłego weekendu!
Anita
To była wyjątkowa wystawa. Trudno było przejść obok tych wszystkich eksponatów obojętnie. Nawet obecnie, porcelana miśnieńska pozostaje nieustannie synonimem luksusu i dbałości o bogactwo tradycji, podąża z duchem czasu. Jest nie tylko piękna ale i bezcenna. W pierwszej dekadzie po wynalezieniu porcelany europejskiej, taktowano ją jako wyjątkowo cenny produkt – nazywany białym złotem. A przecież to tylko rodzaj białej ceramiki. Powstaje w wyniku wypalania ukształtowanych form wykonanych z mieszaniny glinki kaolinowej ze skaleniem i kwarcem. W Manufakturze w Miśni pracowali i pracują prawdziwi artyści.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo lubię porcelanę, w szczególności użytkową - chociaż ona jest tak delikatna i krucha, że myślę, aż strach jej używać. Podziwiam mamę Eli, że używała cukiernicę tak pięknej urody. Ja bym się bała. Pamiętam, jak po raz pierwszy będąc w Kórniku podziwiałam przepiękne porcelanowe wazy, miseczki ozdobione dziesiątkami maleńkich ozdóbek, porcelanowe, kolorowe figurki i moje rozczarowanie, kiedy podczas zeszłorocznej wyprawy do Kórnika spotkałam jaką małą namiastkę tych zbiorów. Może była wypożyczona na inną wystawę. Mam nadzieję kiedyś dotrzeć do Drezna i tam obejrzeć większą ekspozycję. A grupa Ukrzyżowanie na zdjęciu nie sprawia wrażenia tak dużej (myślałam, że to miniaturka i zdziwiłam się przeczytawszy, że ma 1,30 wysokości). Moje ulubione z przedstawionych przez ciebie zdjęć to dzbanuszki i filiżaneczki oplecione zielonymi gałązkami z drobnymi białymi kwiatkami (najpierw myślałam, że to konwalie, ale nie jestem pewna). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż lubię oglądać piękną porcelanę. Te filigranowe filiżanki, fikuśne dzbanuszki, cudne flakoniki, wspaniałe zegary, piękne figurki, cudowne żyrandole. Zawsze jestem urzeczona tymi porcelanowymi cudeńkami, dziełami sztuki. Mnie również zachwycił ten wspaniały serwis z zielonymi gałązkami i delikatnymi kwiatuszkami.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Very wise words: Time is free but it is priceless, Lucja. I like the antique Meissen porcelain pieces, especially the porcelain clocks with flower and branch decorations.
OdpowiedzUsuńThanks for showing me!
Nadezda!
UsuńI also like the Meissen clocks. Their fragility, the finesse of their shapes and the beautiful paintings delight not only connoisseurs of antiques.
Hugs and greetings.
Interesting and beautiful exhibition of extraordinary porcelain pieces.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing.
Maria, thank you very much for visiting and commenting. It was a wonderful exhibition. I am glad I could see it.
UsuńHugs and greetings.
Ale uczta dla moich oczu. Bardzo lubię porcelanę, a w szczególności tę użytkową. Zawsze, kiedy jest taka możliwość, przyjeżdżam do domu z jakąś porcelanową pamiątką, a w szczególności filiżanką, bo kocham je w szczególności. Mam ich trochę i pijam z nich kawę czytając książki. To taki mój rytuał i zaopiekowanie się sobą. Twoja fotorelacja bardzo mnie zachwyciła, bo mogłam obejrzeć wystawę, która jest niesamowita. Bardzo dawno temu byłam w Dreźnie. Zachwyciła mnie porcelana ale niewiele już pamiętam niestety. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:):):
OdpowiedzUsuńWiem Janeczko, że kochasz porcelanę i zawsze pijesz kawusię w pięknej filiżance. My tez pijemy espresso w filiżance z porcelany. Kawa inaczej smakuje. Może kiedyś uda mi się zobaczyć Kolekcję Porcelany w Dreźnie w Zwinger. Zwinger czy spełni się kiedyś to marzenie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Akurat na świeżo oglądałam film Hrabina Cosel, tam król August II Mocny często wspominał o swoim "złocie" czyli miśnieńskiej porcelanie, chociaż o prawdziwym złocie też marzył.
OdpowiedzUsuńNiezwykłej urody jest ta porcelana, jak wspominały niektóre czytelniczki, Ja też byłam w Dreźnie i w ostatnich latach dwa razy. Pamiętam jak byłam absolutnie zauroczona kolekcją porcelany w Zwinger, który jest cudem barokowego pałacu. Warto to zobaczyć po stokroć.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Wspominasz Hrabinę Cosel, August zakochał się w kobiecie już podczas pierwszego spotkania, które – jak na ironię – miało miejsce na balu zorganizowanym przez żonę monarchy, Krystynę Eberhardynę. August II Mocny postanowił uczynić z niej swoją faworytę i w tym celu rozwiódł ją z mężem. Przyszła faworyta poznała swojego kochanka, gdy miała dwadzieścia lat. Przez kolejnych 10 lat była najważniejszą, lecz nie jedyną, kochanką Augusta Mocnego. Miała z Augustem II Mocnym trójkę dzieci: syna Fryderyka Augusta i dwie córki – Augustę Konstancję i Fryderykę Aleksandrę. Byłam w Dreźnie, odwiedziłam Zwinger ale zwiedzałam jedynie Galerię Obrazów Starych Mistrzów. Może kiedyś zobaczę również Kolekcję Porcelany. dziękuję za polecenie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Una preciosa exposición, que me encantaría haberla visto. Te dejo un abrazo.
OdpowiedzUsuńDear Teresa!
UsuńI'm very glad you like it.
All the best - Łucja
Amazing post Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Anne:)
UsuńHow can someone make such beautiful objects. Joy to watch.
OdpowiedzUsuńGreetings.
It's hard to believe that a human being can create such masterpieces.
UsuńGreetings.
Fantastyczna kolekcja, w pełni rozumiem Augusta...
OdpowiedzUsuńScena Ukrzyżowanie to dzieło ogromnego kunsztu. Podziwiam dawnych Artystów.
Ja też byłam oczarowana Ukrzyżowaniem. Moje nie ukazuję tego piękna.
UsuńPozdrawiam:)
Prawdziwe porcelanowe arcydzieła. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńMasz rację. To są prawdziwe porcelanowe arcydzieła.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj droga Łucjo, u Ciebie zawsze znajduję przepiękne posty i wspaniałe zdjęcia oraz cytaty. Byłam na Wawelu i nie dotarłam do tych apartamentów, uwielbiam porcelanę, pamiętam, jak w Dreźnie godzinami stałam przy porcelanowych eksponatach. Pokazałaś nam przecudne dzieła porcelanowej sztuki i od razu w myślach nucę "Laleczkę z saskiej porcelany".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło i serdecznie, u mnie też jeszcze widać pojedyncze kosmosy. Uściski!
Cieszę się, że udało Ci się załapać na tę wystawę. Byłam w muzeum w Miśni i dobrze, że je zamykali, bo chyba bym nie wyszła delektując się fantastycznymi przedmiotami z niesamowitymi, delikatnymi detalami. Mnie najbardziej podobały się misterne lampy, które wydawały się kruche, a przetrwały wieki. Super doznania. Dzięki Lusia. Gorące pozdrowienia:)))
OdpowiedzUsuń