Morze to wcielenie emocji. Kocha, nienawidzi, płacze, opiera się wszelkim próbom uchwycenia go słowami, odrzuca wszelkie kajdany. Nieważne, co o nim powiesz, zawsze zostaje coś, czego nie zdołasz wyrazić. (Christopher Paolini)
Lubię rejsy bo to ekscytująca przygoda po morzach, jeziorach, rzekach...Takie podróże dają mi możliwość odwiedzenia wielu wyjątkowych miejsc, zobaczenia różnorodnych krajobrazów i interesujących zabytków...
Zatoka Neapolitańska była miejscem mojego czerwcowego urlopu.... Położona w niesamowicie malowniczym regionie Kampania, na południowo-zachodnim wybrzeży Włoch, w prowincji Neapol... Półkolista zatoka otoczona jest wulkanicznymi wzgórzami, na których znajduje się symbol miasta, majestatyczny Wezuwiusz, wierny towarzysz ludu neapolitańskiego...
W Zatoce Neapolitańskiej znajduje się pięć oszałamiających wysp: Capri, Ischia, Procida... Vivara i Nisida są zamknięte dla masowej turystyki... Vivara to rezerwat przyrody, natomiast na Nisidzie znajduje się kwatera główna marynarki wojennej Włoch i ośrodek poprawczy dla nieletnich...
Tego dnia biuro podróży zaplanowano wycieczkę na jedną z pereł Zatoki Neapolitańskiej, Ischię... Po wczesnym śniadaniu wyruszamy z hotelu w Gragnano do Neapolu... Molo Beverello jest częścią imponującego portu, posiadające połączenie z każdą częścią Neapolu i wszystkimi środkami transportu... Położone jest w samym sercu miasta, naprzeciwko Castel Nuovo czyli nowego zamku, znanego również jako Maschio Angioino... Majestatyczna t wierdza została wybudowana w 1284 roku, gdy w mieście osiedlili się Andegawenowie...
Z molo na Ischię zabiera nas firma spedycyjna Alilauro, posiadająca promy i wodoloty... Nasza podróż odbywała się wodolotem, który odpływał o godzinie 9,05... Sama przeprawa na Ischię zajęła 50 minut...
Port w Neapolu jest jednym z największych włoskich portów morskich w Europie... Obecnie przypływają tu turyści z całego świata, więc jest to jeden z najbardziej zatłoczonych portów we Włoszech... Odpływając, widzimy przed sobą wspaniałe wzgórze Vomero zwieńczone zamkiem... Castel Sant'Elmo to niezwykłe miejsce o bogatej historii i spektakularnych widokach... Inicjatorami jego budowy byli Andegaweńczycy w latach 1329 - 1343... Następnie w XVI wieku hiszpańscy monarchowie przebudowali fortecę nadając jej kształt sześcioramiennej gwiazdy...
W porcie stoją też ogromne wycieczkowce m.in. Costa Smeralda pływająca pod banderą włoską... Jest to pierwszy na świecie statek zasilany płynnym gazem LNG... Costa została zbudowana w fińskiej stoczni Meyer Turku w 2019 roku... Costa Smeralda jest najbardziej ekologicznym statkiem pasażerskim...
Kolejny wycieczkowiec to EPIC Norwegian należący do norweskiej floty... Zbudowany we Francji w 2010 roku... Od 2015 roku na stałe pozostaje w Europie a portem macierzystym jest Barcelona...
Mijamy też przystań Straży przybrzeżnej (Guardia Costiera) zajmującej się bezpieczeństwem na morzu i na jeziorach, kontrolą granic morskich, nadzorem na wodach terytorialnych...
Jest piękna, słoneczna pogoda... Większość pasażerów lokuje się na górnym pokładzie... Płynąc na Ischię mijamy Nisidę, maleńką wyspę wulkaniczną należącą geograficznie do archipelagu Wysp Flegrejskich... Położona jest na Morzu Tyrreńskim... Wyspa jest połączona z lądem kamiennym mostem... Według najnowszych badań narodziła się ona około 4000 lat temu podczas trzeciego okresu flegreskiego (fazy wulkaniczne i sejsmiczne)...
Płynąc dalej widzimy wyspę Procidę, kolejną maleńką wulkaniczną wyspą, składającą się z czterech wymarłych kraterów, położoną na Morzu Tyrreńskim... Patrzę z podziwem na błękitne niebo i lekko sfalowane lazurowe morze,
które zawsze było bardzo potężnym symbolem wolności, przyrody, symbolem nieskończoności, tajemnicy, majestatycznej siły... Człowiek nie może się oprzeć jego wezwaniu, pomimo niebezpieczeństw czających się pod falami...
Wabi mnie morze swoim wyglądem,
Do dna myśl słaba, znękana schodzi:
Niechaj tęsknotę uniesie prądem,
I zimnym tchnieniem niech pierś ochłodzi!
(Biörnson, przeł. Engeström)
Wyspa Ischia jest ósmą co do wielkości wyspą we Włoszech... posiada trzy porty do których regularnie kursują promy i wodoloty... Są to: Ischia Porto, Forio i Casamicciola Terme, są jeszcze dwie małe przystanie dla prywatnych łodzi...
Przy wejściu do Ischia Porto głównego portu, uważanego za bijące serce wyspy, ponieważ zawsze tętni życiem dzięki słynnym restauracjom, barom, modnym klubom nocnym, stoi latarnia morska... Została zbudowana w latach pięćdziesiątych XIX wieku, ale uruchomiono ją dopiero w 1868 roku...
W porcie dziesiątki mniejszych i większych jachtów... Cumują katamarany, niewielkie stateczki, łodzie motorowe, jachty przypływające na wyspę, kolorowe łodzie rybackie...
Pierwotnie portem Ischia było jezioro wulkaniczne znane jako Lago de'Bagni... Przed inauguracją obecnego portu, która miała miejsce 17 września 1854 roku, Ischia nie posiadała bezpiecznych przystani ani dobrze osłoniętych zatok do których można było przybić nie ryzyka... W 1853 roku Ferdynand II Burbon, król Obojga Sycylii, idąc za przykładem swojego dziadka Ferdynanda IV udał się na Ischię aby tam odpocząć i spędzić miłe chwile... Wyspa tak mu się spodobała, że postanawia spędzić tutaj znaczną część swojego wolnego czasu... Decyduje przekształcić jezioro na bezpieczny port... Zrealizowanie projektu powierza inżynierom Korpusu Królewskiego: Luigi Oberty, Domenico Milo a następnie Camillo Quaranta... Projekt zakładał likwidację pasa lądu oddzielającego jezioro od morza...
Na przestrzeni kilkudziesięciu lat zmienia się wizerunek portu... Wokół powstają nowe, okazałe budynki, kościoły, majestatyczne bramy pałaców, wyszukane łuki, pobliskim jałowym terenom zostaje przywrócona zieleń... Wyspa z każdym rokiem przyciąga coraz więcej turystów, którzy są zachwyceni jej naturalnym pięknem...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę pięknych, słonecznych. letnich dni...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam..
Piękny rejs. Ja w czerwcu płynęłam po Wełtawie w Pradze.
OdpowiedzUsuńRejs po Wełtawie jest też bardzo ciekawy. Płynęłam trzy razy i wcale nie byłam znudzona bo w różnych porach roku.
UsuńPozdrawiam:)
Pracowałam tam, mam złe wspomnienia i zero zwiedzania. A taka piękna wyspa 😉
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masz takie złe wspomnienia z pobytu w Itali. Znam wirtualnie osoby, które pracowały we Włoszech i poznawały w wolnym czasie ten piękny kraj. Stały się ekspertkami danego regionu. Po powrocie do kraju prowadzą przepiękne blogi, które czytam z ogromną przyjemnością. A co do Ischii, to byłam nią zachwycona.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wrażenia musiały być niezapomniane! Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTak. Mam fascynujące i niezapomniane wrażenia z tej podróży.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Rejs w taką piękną słoneczną pogodę dostarcza niesamowitych wrażeń, szczególnie gdy widać wybrzeże. W te wakacje cieszę się szczęściem innych, żona po zabiegu, w pracy wariactwo a urlop staje się marzeniem trudnym do spełnienia. Dobrze, że w archiwum jest jeszcze co nieco ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRejs dostarczył wyjątkowych wrażeń. To połączenie przygody i radości odkrywania. Jest to też spojrzenie na świat z innej perspektywy. I na dodatek pogoda nam dopisała. Życie pisze nam różne, niespodziewane scenariusze. Zazwyczaj takie, jakich się nie spodziewamy. Wiesławie, bardzo Cię proszę przekaż Żonie, szczere życzenia, szybkiego powrotu do zdrowia. Wyobrażam sobie jak Ci się marzy w tym czasie pobyt w domu, a tu na dodatek nakłada Ci się w pracy wariactwo. A co do Twojego archiwum, to jestem pewna, że pęka w szwach, tylko brakuje czasu na pisanie postów.
UsuńBardzo serdecznie Was pozdrawiam:)
The city of Naples is so gorgeous. I never see the nature and coast near the city either.
OdpowiedzUsuńThe attractions surrounding Naples are world-renowned cultural and natural treasures, and the city itself, fabulously situated on the Bay of Naples with Vesuvius towering in the background.
UsuńGreetings.
Nice to see your photographs.
OdpowiedzUsuńAll the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Thank you very much for your nice comment and of course for visiting.
UsuńHugs and greetings.
Cudowne zdjęcia, rejs, widoki. Cudowne. Wspomnienia na całe życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za wirtualną wycieczkę.
Agatko!
UsuńZgadzam się z Tobą, że ten urlop będzie niezapomnianym wspomnieniem na całe życie.
Serdecznie pozdrawiam:)
I visited Naples fifty years ago and it was crowded then, and I have very few memories of it, so it obviously didn’t impress me then, and I have never returned. I am glad that you enjoyed your visit, Lucia-Maria.
OdpowiedzUsuńAll the best - David
It's still very crowded in Naples. I was in this city for the second time. I admit, this city arouses extreme emotions. Naples, like any city, has its bright and dark sides. It is full of distinguished monuments and excellent museums. I'm glad I saw him.
UsuńGreetings.
Ale super taki rejs :)
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem wielką fanką rejsów, już od kilku lat. To był mój pierwszy rejs wodolotem.
UsuńPozdrawiam:)
Te doy las gracias siempre, por que me encantan tus reportajes. Abrazos.
OdpowiedzUsuńThanks, Teresa:)
UsuńPiękne krajobrazy i cudne widoki, a te olbrzymie statki budzą podziw i respekt.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że miałaś taką udaną wyprawę urlopową i jesteś zadowolona.
Piękne zdjęcia będą cudną pamiątką i okazją do wspominania w długie zimowe wieczory :)
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Iwonko!
UsuńTo był naprawdę bardzo Zwiedziliśmy już wiele interesujących miejsc.udany urlop. Zwiedziliśmy wiele interesujących miejsc.
Ja tez jestem pod wrażeniem ogromnych jednostek pływających. Robia wrażenie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Great landscapes and wonderful ships.
OdpowiedzUsuńSeascapes are incredibly diverse, which is why I like them so much.
UsuńGreetings:)
Niesamowite...
OdpowiedzUsuńTo był piękny rejs. Bardzo nam się podobało.
UsuńPozdrawiam:)
Tym razem największe wrażenie wywarły na mnie te ogromne wycieczkowce. Wakacje na takim statku to jest dopiero coś ! Piękna podróż ! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńOgromne statki wycieczkowe to prawdziwi giganci mórz i oceanów. Wyglądają jak prawdziwe pływające miasta i mogą pomieścić tysiące osób. Chyba bym się nie zdecydowała na rejs takim molochem.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wspaniałe widoki na Neapol, zatokę oraz włoskie wyspy. Takie piękne wakacyjne klimaty. Kiedyś marzyłam o rejsie takim dużym wycieczkowcem, ale po ubiegłorocznym rejsie z Newcastle do Amsterdamu już mi się odechciało. Mniejszymi jeszcze pływam i to lubię.
OdpowiedzUsuńFajne wakacje Lusia. Pewnie będzie więcej wpisów, więc czekam:)))
Rejs promem z Newcastle do Amsterdamu trwa około 16 godzin z pewnością wykupiliście sobie kajutę. Wprawdzie fotele na statkach są dosyć wygodne (niektórzy śpią) ale ja nie wyobrażam sobie takiej podróży. Na pewno jest to podróż bardzo męcząca. Takimi kolosami płynęliśmy z Patras na Peloponezie do Ankony i Palermo do Neapolu. Wykupiłam kajutę dwuosobową i całą noc wygodnie przespaliśmy.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ze spania nic nie było, bo morze mocno kołysało, a klaustrofobiczna kajuta tylko pogarszała sytuację. Jeszcze czuję to kołysanie!!!
UsuńOj, to Morze Północne dało Wam się we znaki. Też słyszałam, ze tam zawsze mocno kołysze. Kilka razy mieliśmy kajutę dwójkę i nie była tak ciasna. Tylko łazienka z prysznicem, wc, umywalką i suszarką jest trochę ciasna ale tę jedną noc można wytrzymać.
UsuńPozdrawiam:)
Cudna wycieczka, to prawda że rejs po orzu Śródziemnym to niezapomniane przeżycie. Miałam tę okazję w Ligurii było to coś wspaniałego, kolor wody, pryskajaca piana słońce i wiatr a do tego cudowny widok na brzegu lądu . Piękna relacja Lusiu, dzięki i czekam na ciąg dalszy. Kiedy mieszkałam we Włoszech miałam plan żeby jechać na Ischie i skorzystać z term ale trudno mi było wygospodarować czas a w urlopie myślałam tylko o Polsce rodzinie i własnym domu tak że do dyspozycji miałam tylko pojedyncze dni a teraz na emeryturze zdrowia zabrakło jednak mam nadzieję że to się zmieni. Pozdrawiam serdecznie przesyłam mnóstwo buziaków 🥰😊
OdpowiedzUsuńTo nie był nasz pierwszy rejs po Morzu Śródziemnym ale pierwszy na wyspę Ischię. Elu, miałaś duży dylemat, co tu wybrać. No cóż, tęsknota za krajem, bliskimi, domem jest naturalnym uczuciem, które towarzyszy nam w życiu. Doskonale rozumiem, że wybrałaś podróż do Polski.
UsuńMam nadzieję, że z każdym dniem czujesz się lepiej i wszystko co najlepsze jeszcze przed tobą. Życzę Ci spełnienia tych wszystkich marzeń. Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Piękny rejs. :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. To był piękny rejs.
UsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam wodne akweny, stąd też bardzo lubię rejsy wszelkiego rodzaju jednostkami pływającymi. No może jedynie wycieczkowiec nie budzi mojej sympatii z uwagi na jego monstrualne rozmiary przysłaniające całe piękno otoczenia i ilość pasażerów, jaka zabiera na swój pokład. Nie miałam jednak takich obiekcji, kiedy płynęłam z Heraklionu na Santorini. Nie był to może typowy wycieczkowiec, ale też statek w rodzaju pływającego wieżowca. Czułam się wówczas znakomicie obserwując prute dziobem fale morskiej i czując wiatr we włosach, taki bezkres wody- coś cudownego i to poczucie wolności całkowitej i cudownej. Z chęcią bym ten rejs (albo jakikolwiek inny) powtórzyła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzypominam sobie Twoje dawne posty w których pisałaś o rejsach ze swoim Tatą. Przypuszczam, że są to miłe wspomnienia i dlatego lubisz rejsy wszelkiego rodzaju. Ja też płynęłam podobnym statkiem na Santorini. W tej chwili pomyślałam sobie, że chciałabym jeszcze raz odwiedzić tę piękną wyspę.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kauniita kuvia ♡ terveiset Suomesta !
OdpowiedzUsuńThank you very much for visiting and commenting.
UsuńHave a nice weekend:)
Przepiękna fotorelacja i wspaniały opis! Chcialabym tak sobie popływać, wspaniały rejs, pozdrawiam Łucjo, posyłam Ci moc serdeczności.
OdpowiedzUsuńAsiu! Gdybym była w Gdańsku z pewnością wybrałabym rejs do Sztokholmu. Marzy mi się zobaczyć stolicę Szwecji.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo piękne zdjęcia, urokliwe miejsce, miła podróż z Tobą. :) Na drugim zdjęciu choćby jeden statek był częścią lądu. hehe Nigdy na żywo nie widziałam takich olbrzymów, muszą robić niezłe wrażenie. Naprawdę, podróżowanie z Tobą to sama przyjemność. Pozdrawiam, przytulam i życzę ekstra fajnego piątku. :))))
OdpowiedzUsuńStatki wycieczkowce robią ogromne wrażenie. Kilka razy płynęłam ale nie tak dużym, na którym mieści się cztery tysiące pasażerów. Agusia, dziękuję za te wszystkie miłe słowa.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Wszystko zachwyca:))Pięknie tam:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTo był piękny rejs, pełen miłych wspomnień.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Też lubię rejsy bo oprócz tego, że pozwalają spojrzeć na świat z trochę innej perspektywy to można dać odpocząć nogom nie przestając zwiedzać 😊. No i ten ogrom piękna będący połączeniem niebieskiego nieba, wody, architektury i przyrody to najpiękniejszy widok świata. Ogromnym wycieczkowcem nie płynęłam nigdy ale zawsze robią na mnie wrażenie. Ostani rejs odbyłam w czerwcu w Oslo a co jest najfajniejsze, to na skutek połączenia pomyłki i przypadku, napiszę o tym niebawem. Tymczasem cieplutko Cię pozdrawiam i życzę dobrego weekendu.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się Twojej relacji - rejsu w Oslo. Norwegia jest niezwykła. Ze swoimi malowniczymi krajobrazami i niesamowitą naturą, oferuje liczne miejsca turystyczne, które stały się prawdziwymi wizytówkami tego skandynawskiego kraju. Ja też byłam pod wrażeniem tego wszystkiego co tutaj widziałam. Jednym z nich jest słynny fiord Geirangerfjord, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, który zachwyca swoją dzikością i niezwykłymi widokami. I oczywiście Droga trolli pomimo padającego, ulewnego deszczu.
UsuńJa też Ci życzę cudownego weekendu i serdecznie pozdrawiam:)
O tak! Norwegia jest przepiękna, spodobała mi się tak bardzo, że niedługo będę tam drugi raz. Uściski.
UsuńThank you for taking me away with you to sunny vistas and beautiful Oleanda. Makes me feel warm and inspired to travel. Enjoy Summer. With very best wishes. Betty
OdpowiedzUsuńDear Betty!
UsuńEach of your comments gives me great joy and pleasure. I am very happy that you remember your virtual friend from far away Poland. I love the sun, I love the sea and I love exploring new places on the world map. The island of Ischia is a tiny paradise where oleander trees bloom, it is warm and the sea is laurel.
Dear Betty, I hug you tightly and send greetings to distant Australia.
All the best - Łucja
Taki rejs to z pewnością ciekawy sposób podróżowania. Fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię rejsy bo pozwalają spojrzeć na świat z trochę innej perspektywy. Kilka lat temu byłam w pobliżu tej wyspy. Płynęłam wycieczkowcem z Palermo do Neapolu.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lucja, I see that you had a great time on your vacation in June. Italy is an amazingly beautiful country. The island of Ischia is certainly worth sailing there. Very beautiful sea, the photographs convey the warmth of the day and the sun.
OdpowiedzUsuńHola Lucja María. Hermoso viaje. Me alegra que disfrutarás de tan bonito lugar. Las fotos son espectaculares. Besos
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńPrzeżyliście wspaniałą przygodę. Coś pięknego. Nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia. Małgorzata N.
Piękny rejs, wspaniałe widoki, możliwość podziwiania nieba i tafli morza z bliska to na pewno niezapomniane, wspaniałe przeżycie. Serdeczności dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuń