Nie pozwól nikomu ukraść twoich marzeń.
Idź za głosem serca, bez względu na wszystko.
(Jack Canfield)
Kochani!
Wróciłam... Witam wszystkich bardzo ciepło... Moja cisza w blogosferze podyktowana była niespodziewanie dłuższym urlopem... W naszych czerwcowych planach było odwiedzenie bardzo interesujących włoskich rejonów: Emilii-Romanii, Toskanii, Umbrii i poznanie miast m.in. Ferrary, Chiusi, Asyżu... Tak jak sobie zaplanowaliśmy, zostało w całości zrealizowane...
Każdy o tym wie, że realizacja marzeń nie przychodzi łatwo, ponieważ nie spełniają się tak po prostu... Powtórzę za Judith Thurman: Każdy marzyciel wie, że tęsknota za miejscem, w którym się nigdy nie było, jest czymś bardzo prawdopodobnym...
Od pewnego czasu bardzo pragnęłam zobaczyć Zatokę Neapolitańską i jej najpiękniejsze miejsca: Capri, Ischię, Procidę, Sorrento, Positano, Amalfi, Pompeje, Paestum, wejść na Wezuwiusza... Wrócić do Neapolu i odświeżyć wspomnienia...
Dość niespodziewanie nadarzyła się okazja abym spełniła swoje marzenia... A jak wiecie, mam ich bez liku... Mój Notesik Marzeń dosłownie pęka w szwach... Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej oferty...
Jestem taka szczęśliwa, że mogłam zobaczyć miejsca urzekające swoją urodą i niepowtarzalnym klimatem... Mam mnóstwo dobrych wrażeń... Hotel też spełnił nasze oczekiwania... Jest w miejscowości Gragnano, w południowej części Neapolu, u podnóża gór Lattari... Otoczona niemal w całości górami: Monte Muto, Monte Pendolo, Monte Sant' Erasmo i wreszcie Colle di Carpeneto... Z hotelowego tarasu znajdującego się na dachu i z balkonów, roztaczał się panoramiczny widok na Neapol, zatokę i Wezuwiusza...
Zachwycająca przyroda na każdym kroku przyciągała wzrok... Kwiaty czarowały intensywnością barw, zapachów, różnostronnością... Zachwycały swym pięknem: oleandry, bugenwille, albicje jedwabne, ołownik uszkowaty, magnolię... A wieczorem? wokół słychać najlepsze koncerty cykad... Jednym słowem - bajka.
Kochani!
Bardzo Wam dziękuję za pełne zatroskania słowa,
za pamięć i odwiedziny...
Będę nadrabiać zaległości na Waszych bogach...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
To wspaniałe, że masz możliwość spełniania swoich marzeń. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Haniu!
UsuńFascynuje mnie poznawanie nowych krajów i oczywiście ich kultur i mieszkańców. Podróże stały się moją wielką pasją, poza tym sprawia mi to ogromną radość.
Serdecznie pozdrawiam:)
Cieszę się, że Twoja nieobecność spowodowana była czymś najpiękniejszym z możliwych bo urlopem. I to takim będącym spełnieniem największych marzeń. Powyższe zdjęcia to wspaniała zapowiedź tego, że w najbliższym czasie na blogu będzie się działo. Jestem szczęśliwa razem z Tobą, że udało Ci się wykreślić kilka miejsc z Notesika Marzeń. Spełnianie własnych marzeń jest cudowne i dodaje skrzydeł ale świadomość tego, że spełnia je ktoś bliski z blogosfery przepełnia mnie zawsze wielką radością.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci moc przeserdecznych pozdrowień i uścisków. Dobrze, że już jesteś.
Moniko!
UsuńZnamy się wirtualnie już bardzo wiele lat i gdy na jednej z wysp przeczytałam Twój komentarz w telefonie, aż ze wzruszenia poleciała mi łezka. To zatroskanie było niezmiernie miłe. Bardzo Ci dziękuję.
Wiele wirtualnych znajomych, ich przecudowne podróże są dla mnie inspiracją. Wspaniałe posty Anity, Wiesława tak bardzo mnie nakręciły, że poznanie tych miejsc stawało się niemal obsesją. Jestem szczęśliwa, że moje oczy zobaczyły te niezwykłe miejsca i spełniły się moje marzenia.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Cieszę się razem z Tobą , że spełniłaś kolejne marzenia. Notesik ciągle pełen, więc kolejnych spełnień Ci życzę.
OdpowiedzUsuńMiejsca, które pokazujesz zachwycają krajobrazami, kolorami, a nawet smakiem.
Pozdrawiam.:))
Droga Cecylio znasz mnie już trochę lat i prawdopodobnie wiesz, że jestem spragniona poznawania świata. Italia należy do moich ulubionych krajów. Włochy to wyjątkowa energia, wspaniała historia, architektura, pyszne jedzenie, kawa, cudowny klimat, uwielbiam pyszny makaron z pieprzem i serem, czyli cacio e pepe. Wszystko tutaj kocham...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Witaj Łucjo! Cudownie, że spełniłaś kolejne swoje marzenie i z całego serca życzę Ci, abyś spełniła jeszcze wiele, wiele innych. Pozdrawiam najserdeczniej, uściski - no bo nie muszę mówić, że zdjęcia u Ciebie zawsze są cudne?
OdpowiedzUsuńDroga JoAsiu!
UsuńBardzo dziękuję za Twoją obecność i te piękne życzenia. Mam cichą nadzieję, że jeszcze coś w swoim życiu zobaczę.
Przesyłam moc serdeczności:)
Lower Italy is beautiful,
OdpowiedzUsuńwith lovely traditional ports,
beautiful flowers and fantastic local produce!
Thank you for the perfect photos.
It is very pleasant that you fulfilled one of your many dreams!
Dear Katerina
UsuńI am in love with Italy. It's a wonderful country and I love every region because it is not only beautiful but also diverse.
Hugs and warm regards.
To wspaniale jest spełniać swoje marzenia. A podróżnicze w szczególności. Zwiedziłaś piękne miejsca, dobrze, że podzieliłaś się Łucjo tym pięknem z Nami. Zawsze podobają mi się takie wąskie uliczki, a szczególnie tak pięknie ukwiecone. Z przyjemnością obejrzałam zamieszczone zdjęcia. Czekam na kolejne wrażenia z podróży. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńDroga Olu!
UsuńTe niezwykłe miejsca zachwyciły mnie na blogach Anity i Wiesława. Nie mogłam wyjść z podziwu gdy zobaczyłam je na własne oczy. To była bajka. Oczywiście, będą relacje z poznanych miejsc.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Cieszę się, że spełniłaś swoje marzenia i podzieliłaś się tym pięknem z nami. Ten bajkowy świat tak mnie zauroczył, że nie potrafię dobrać słów, by to określić. Dziękuję za przepiękne zdjęcia. Życzę Ci, byś często wykreślała pozycje ze swojego notesika. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńDroga Janeczko!
UsuńCiekawe miejsca w Zatoce Neapolitańskiej zauroczyły mnie gdy zobaczyłam je na blogach Anity i Wiesława. Gdy nadarzyła się okazja aby tam pojechać nie zastanawiałam się ani przez minutę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Cudowna wycieczka o wspaniała włoska przygoda! Bardzo się cieszę że spełniłaś swoje marzenia choć jak rozumiem to tylko ich niewielka część. Jestem po prostu zadziwiona Twoją żywotnością że p tym wszystkim zdołałaś napisać posta i zamieścić zdjęcia ale to bardzo miłe bo jak widać wiele osób czekało na Twój powrót. Zdjęcia są wspaniałe i pokazują śliczne zakątki. Z tego co napisałaś rozumiem że to tylko zapowiedź i będą szczegółowe relacje. Przesyłam moc uścisków super że jesteś! 👍🥰
OdpowiedzUsuńDroga Elu!
UsuńNaprawdę była to wspaniała włoska przygoda. Zobaczyłam wiele niezwykłych miejsc o których marzyłam od jakiegoś czasu. Gdy wróciłam od razu wgrałam zdjęcia i opublikowałam ten post. oczywiście, że będą kolejne relacje.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, ile dobrych emocji emanuje z Twoich słów... czytając je, uśmiech sam pojawia się na twarzy! Wiem, jaki ogrom szczęścia odczuwa się, gdy marzenie stanie się rzeczywistością. Tylko ludzie głodni świata są w stanie poświęcić wiele, by swe podróżnicze marzenia konsekwentnie realizować :-))
OdpowiedzUsuńW oczekiwaniu na więcej z moich ukochanych Włoch, ślę najcieplejsze pozdrowienia!
Anita
Włochy to mój ukochany kraj, który nie tylko fascynuje mnie swoją kulturą, historią, gdzie malownicze krajobrazy i różnorodność pejzaży zaskakują i zachwycają. Jest tutaj ogrom atrakcji, zabytków, piękna przyroda, widoki zapierające dech w piersiach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
The street cultures and the sculptures are just fabulous to look at.
OdpowiedzUsuńThank you very much.
UsuńAnd I send you my best regards.
Que maravilloso querida Lucía, me alegra saber que has estado feliz por Italia. Tu reportaje como siempre es espectacular y ya estoy deseando ver los siguientes. Te dejo un abrazo fuerte.
OdpowiedzUsuńTeresa!
UsuńThank you very much for your kind words.
Hugs and greetings.
Piękne zdjęcia, piękne miejsca, aż zapragnęłam tam być. Realizuj swoje marzenia, to uskrzydla.
OdpowiedzUsuńElu
UsuńMarzenia warto mieć, warto ni nie sięgać, niektóre trzeba weryfikować a nawet odpuszczać.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniała podróż, cieszę się, że możesz spełniać marzenia i tym, że zabierasz nas w wirtualne podróże. Pozdrawiam serdecznie Łucjo. Zacisze Lenki
OdpowiedzUsuńMadziu!
UsuńTo była niezwykła podróż. Jestem zachwycona i przede wszystkim zrealizowałam kolejne swoje marzenia.
Przesyłam moc serdeczności:)
I love the image of the prosciutto, olives and cheese - three of my favourite foods, and grapes too, especially in fermented form! All the best - David
OdpowiedzUsuńOh David!
UsuńI also love prosciutto, delicious Italian cheeses, olives and Prosecco, and also gelato!!!!
Hugs and greetings:)
Bajecznie! Piękne zdjęcia. Byłam kiedyś we Włoszech, ale króciutko. Marzę żeby tam kiedyś wrócić. :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca życzę Ci aby spełniło się Twoje marzenie.
UsuńSerdeczności przesyłam:)
Czuć Twoją radość towarzyszącą spełnieniu kolejnego podróżniczego marzenia. Rozpoznałem kilka miejsc oglądając zdjęcia. Sam jeszcze nie opublikowałem wszystkiego z naszej włoskiej wyprawy, takie miejsca muszę sobie dawkować. Jeśli chodzi o Włochy mamy podobne zdanie to kraj, gdzie można wracać wielokrotnie i zawsze pozostaje ten sam zachwyt nad kolejnym miejscem czy regionem. Pozdrawiam Cię serdecznie w ten upalny dzień :)
OdpowiedzUsuńWiesławie
UsuńMuszę przyznać, że taką największą inspiracją były zawsze dla mnie Twoje podróże. Obecnie doszła jeszcze Anita, która prezentowała na swoim blogu te niezwykłe miejsca z zatoki Neapolitańskiej. Dziękuję Wam za to. Wiem, że dawkujesz relacje z tamtej wyprawy. W ostatnich latach staram się prezentować na bieżąco swoje wyjazdy. Jednak nie jestem zbyt staranna i dokładna i pozostaje mi zawsze wiele zdjęć z każdego wyjazdu. Mam tysiące zdjęć, które już nie pojawią się na blogu, bo nawet nie pamiętam historii wielu zabytków. Dla mnie upalny dzień jest przyjemnością i wtedy czuję się jak ryba w wodzie.
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam:)
Absolutely lovely looking. I hope you had a good trip.
OdpowiedzUsuńThe holiday in Italy was an amazing experience.
UsuńI came back happy and delighted.
All the best - Łucja
Welcome back!
OdpowiedzUsuńDear Anne!
UsuńYour words made me happy.
Greetings:)
Beautiful pictures of a beautiful place !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your photos !
Anna
Dear Anna!
UsuńItaly is, above all, rich history, breathtaking landscapes, charismatic inhabitants for whom tradition and family are sacred, and beautiful islands.
Hugs and greetings:)
Mogę jedynie pozazdrościć (tak oczywiście bez zawiści, a z nutką nostalgii, bowiem tym razem to mnie okoliczności uwięziły w domku). Jak wiesz Włochy uwielbiam, więc podzielam twoje marzenia podróżnicze. Przepiękna okolica, cudowne widoki, bogate smaki, a jak jeszcze zakwaterowanie nie pozostawiało nic do życzenia to nie trzeba nic więcej. Teraz masz kolejny materiał na kilka wpisów, na który będę z niecierpliwością czekać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosiu,
Usuńdoskonale wiem, że Włochy to Twoja ogromna pasja. Podróż do tego kraju jest zawsze dla Ciebie nieskończona radością życia. Potrafisz godzinami spacerować uliczkami miast, odwiedzać muzea, przysiąść na ławce w kościele przysiąść na ławce, ciesząc się spokojem, ciszą i podziwiać zawieszone na ścianach dzieła sztuki. Wyjazd był świetnie przygotowany i nie można się do niczego przyczepić.
Serdecznie pozdrawiam:)
Kochana właśnie doczytałam twój komentarz u wkraja i dowiedziałam się o twojej nieprzyjemnej przygodzie z kotem/żmiją. Współczuję. Mam nadzieję, że szybko się zagoi. Jakoś ci nasi bracia mniejsi robią się czasami nieprzyjaźni dla nas. Mnie coś ukąsiło kiedy byłam w sanatorium, nie ma pojęcia co, bo tylko poczułam ukłucie kiedy strąciłam natręta. Ślad i uczucie swędzenia pozostawały przez dwa tygodnie, a wydawałoby się że to komar. Pozdrawiam
UsuńJa też nie wiem co mnie zraniło. W pewnej chwili poczułam bardzo ostry ból i gdy spojrzałam na nogi, dosyć mocno kilkoma strużkami płynęła krew. Ta nieprzyjemna przygoda jeszcze się nie skończyła. Jestem dwukrotnie zaszczepiona przeciw wściekliźnie i jeden raz p/tężcowi. We wtorek kolejne szczepienie, 30 lipca i 9 sierpnia następne i jeszcze jedno za pół roku. Jedna z nóg jest znacznie opuchnięta więc biorę antybiotyki. To była niedziela i na dodatek sjesta, która na wyspach trwa od 11- tej do 16,30. Ale na całe szczęście w poniedziałek wracaliśmy do domu i od wtorku zaczęło się kursowanie od lekarza do lekarza.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jak widać napastnik nie miał sjesty. Dobrze, że przydarzyło się tuż przed powrotem. Podobnie u mnie nogę złamałam metr przed wejściem do domu. Szczęście w nieszczęściu mamy. Ja też w środę mam wizytę kontrolną i okaże się, jak się goi. Czekam z niecierpliwością, bo chciałabym planować kolejne wycieczki, które chwilowo musiałam odwołać. Trzymam kciuki za twoje kurowanie się.
UsuńMałgosiu!
UsuńPowiem Ci szczerze, że jestem wściekła na tego kota. Uziemił mnie w domu. Sądziłam, ze to jakiś dziwny wymysł lekarzy, że przy tych szczepionkach nie mogę chodzić gdy jest słońce. Sprawdziłam u znajomego lekarza i okazało się, że nie mogę. Dzisiaj mieliśmy jechać na polskie morze. Też musieliśmy odwołać naszą rezerwację. Planowaliśmy sobie wyjazd do Szczawnicy i spływ Dunajcem i może wyskok na Słowację. A tu nici z planów.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Łucjo :) faktycznie troszke Cie nie było bo zagladalam kilka razy i cieszę się, że wróciłaś i miałaś tak wspaniały czas we Włoszech. Ja bardzo lubie Włochy i jak tylko mamy tanie bilety i czas to tam latamy :) w tym roku byliamy na Sardynii i tez byl to fajny czas :) Twoje opisy brzmią jak marzenie - te widoki i kwiaty musiały być niesamowite! Nie mogę się doczekać, żeby przeczytać więcej o Twoich przygodach i zobaczyć zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMy też bardzo lubimy Włochy. To kraj tak różnorodny, tak nasycony piękną przyrodą, starożytnymi zabytkami i cudownym klimatem, że z wielką chęcią go odwiedzamy. Ja też pobyt na Sardynii wspominam bardzo miło. To naprawdę przepiękna wyspa z urokliwymi miasteczkami i wioskami, uroczymi plażami czy zapierającymi dech w piersiach wzgórzami, urokliwymi zatoczkami z poszarpanymi skałami.
UsuńŚciskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)
No hay ilusión mas grande, que cuando se hace realidad tu sueño. Un sueño que has querido compartir y hacernos ver, las maravillas de imágenes qu has podido disfrutar.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Dreams are a wonderful thing. It makes me happy, and I enjoy even the little things.
UsuńAntonia, I send you hugs and greetings.
your title was amazing, making your dreams come true!! you have traveled so many places, i have heard that italy is awesome, my son and his girl went, they loved it!! "every dreamer knows that longing for a place you have never been to is very likely" that is so beautiful!! your images are lovely, as is this entire post. i know your heart is warm with gratitude to experience this part of italy!! i LOVE the trailing purple flowers!!
OdpowiedzUsuńDear Debbie!
UsuńThank you very much for so many nice, warm words.
I am sending you hugs and warm regards.
Piękne miejsca zwiedziłaś. Lubię Włochy za ich klimat, kawę i pozytywnie nastawionych ludzi.
OdpowiedzUsuńJa wprost uwielbiam Włochy. Doskonale się tutaj czuję. Uwielbiam pastę, espresso, Prosecco i Aperola i prosciutto. Bardzo lubię też Włochów bo są bardzo ekspresyjni, wyrażają emocje, są pozytywnie nastawieni do spędzania czasu razem, czy to ze znajomymi, czy z rodziną.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cóż za wspaniałe miałaś marzenia. Takie bajkowe miejsca. Cudowne spełnienie wyśnionego. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFaktycznie. Te miejsca były bajkowe. Jestem szczęśliwa, ze je zobaczyłam.
UsuńPozdrawiam:)
W niektorych z tych miejsc bylam w styczniu tego roku wiec wiem dobrze o czym piszesz.
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze i gratuluje Ci ze spelniasz swoje marzenìa.
Stokrotka
Stokrotko!
UsuńDoskonale pamiętam Twoje posty i zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Wyobrażam sobie jak piękna musiała być ta podróż, ile cudownych wrażeń pozostało w Tobie. Cieszę się Łucjo Twoim zachwytem.
OdpowiedzUsuńTo była jedna z podróży o której marzyłam od jakiegoś czasu. W obecnej chwili nie mogę nawet myśleć o żadnym wyjeździe. Ten kot tak mnie uziemił.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miejsca zwiedziłaś. Fajnie, że udało się Tobie spełnić marzenie. A zdjęcia stanowią z pewnością wspaniałą pamiątkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdjęcia nigdy nie oddadzą prawdziwego piękna, jednak stanowią wspaniałą pamiątkę.
UsuńPozdrawiam:).
Marzenia są w końcu po to, aby je realizować. Cieszę się, że mogłaś tam być, a teraz podzielić się z nami wrażeniami za pomocą zdjęć i opisu wyprawy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko!
UsuńJa też się cieszę, że zrealizowałam maleńką cząstkę marzeń i zobaczyłam przepiękne miejsca położone w Zatoce Neapolitańskiej.
Pozdrawiam:)
Witam!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że spełniłaś swoje kolejne marzenie.Jest tam jak w RAJU.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne zdjęcia i relacje z tego pięknego miejsca. Małgorzata N.
Łucjo, gratuluję Ci spełnionego podróżniczego marzenia i mogłaś zobaczyć Zatokę Neapolitańską. Twoje fantastyczne zdjęcia w pełni oddają uroki Włoch - piękną architekturę, przyrodę, smakowite jedzenie... Cieszę się razem z Tobą z tych rajskich wakacji :))))
OdpowiedzUsuń