Lato tyś moim panem, kochankiem,
Oddechem ciepłym i pocałunkiem.
Ja gdzieś uciekam w zboża zaułkach
A ty mnie szukasz cichym wołaniem.
(Anna Zajączkowska)
Lipiec już za nami... Lato nie pozwoliło o sobie zapomnieć... Było tak jak lubię: słonecznie i upalnie... Rozumiem, że nie każdy lubi upały i może na nie narzekać... Taka pogoda sprawiała, że czułam się doskonale i tym samym miałam doskonały humor... Niestety upalny lipiec sprawił, że w moim ogrodzie po raz pierwszy dość sucho... Dzięki systematycznemu podlewaniu rośliny w ogrodzie dawały sobie świetnie radę... Miałam dziwne wrażenie, że w tym roku wszystko dzieje się jakby szybciej i wcześniej niż zawsze... Ogród dosłownie szalał kwiatami, zapachami i kolorami... Szkoda, że wielu z nich nie zdążyłam sfotografować...
Jeżeli dysponujecie wolną chwilą to gorąco zapraszam na migawki z mojego lipcowego ogrodu... Z roślin ozdobnych prym widły jeżówki... Są prawdziwą ozdobą każdego ogrodu... Nie posiadam jakiś wyjątkowych odmian ale te które posiadam też bardzo mnie cieszą... Kwitną od lata aż do jesieni... Poza tym mają duży wpływ na ochronę bioróżnorodności owadów w naszych ogrodach... Przyciągają pszczoły, trzmiele, muchówki, motyle...
Lipiec to czas kwitnącej lawendy i lawendowych sesji fotograficznych... Bardzo lubię królową ziół według "ojca medycyny" Hipokratesa... Jest uroczą, pachnącą krzewinką o srebrnych listkach i pięknych, fioletowych, pachnących kwiatach, których zapach relaksuje, a przy okazji sam kwiat odstraszy niepożądane komary...
W lipcu cieszą oczy kwitnące liliowce... Dawna polska ich nazwa to dziennica, bo każdy kwiat kwitnie jeden dzień... Byliny wytwarzają ich całe mnóstwo i każdy przekwitnięty kwiat, następnego dnia zostaje zastąpiony kolejnym...
Pod koniec lipca zapoczątkowały swe kwitnienie ketmie syryjskie, zwane hibiskusem ogrodowym, różą Szaronu, ślazowcem syryjskim... Mam cztery odmiany: Marinę (niebieską), Woodbridge (różowofioletową), Lucy (pełną bordową), Red Heard (białą z atrakcyjnym, czerwonym oczkiem w środku)... Lubię te krzewy bo kwitną nie tylko długo ale i obficie...
W tym roku wysiałam na rabatce lwią paszczę nazywaną wyżlinem wielkim... Całe wieki jej nie sadziłam... Nie mam pojęcia dlaczego... A przecież to taka zachwycająca, jednoroczna roślina o bajecznie kolorowych i pachnących kwiatach...
Lipiec słoneczny, ciepły i bezdeszczowy to idealny czas dla róż... W ich kwitnieniu jest jakaś magia, której trudno się oprzeć... Czy jest ktoś kogo nie oczarują swoim wdziękiem i zapachem? Przypuszczam, że nie ma takiej osoby... Spacer między różaną rabatą to prawdziwa uczta dla moich zmysłów... Każdy przyzna, że pod względem wspaniałości kwiatów róże są nie do przebicia... W moim ogrodzie rosną w kilku miejscach... Jednak największym zaskoczeniem jest rabata, której fragment prezentuję... Znajduje się w ogrodzie warzywnym między pergolami: z fasolą Piękny Jaś i ogórkami... W tej części ogrodu przebywam dosyć często więc to świetna okazja aby podziwiać te piękne rośliny...
Moje * hortensje ogrodowe * są już wspomnieniem... Pomimo zabezpieczenia włókniną zimową, zniszczył je styczniowy mróz... Cieszą swą urodą oraz niezaprzeczalnymi zaletami: kwitnie długo i bujnie na tegorocznych pędach Hortensja bukietowa... Ta roślina naprawdę jest cudowna... Wiosną tonie w zieleni, a latem i jesienią czaruje pięknem białych, zielonych i różowych kwiatów... Za kilka dni zaprezentują się w pełnej letniej krasie... Cóż to będzie za widok, widok który mam nadzieję każdego zachwyci...
Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Droga Łucjo! Jak dla mnie stanowczo za rzadko pokazujesz swój przepiękny, pełen różnorodnych kolorów i zapachów ogród. Masz tyle roślin, które czarują swoim wdziękiem i do zachwycam się Twoimi fotografiami, że spacer po Twoim ogrodzie jest prawdziwą ucztą dla moich zmysłów. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńDebe de estar orgullosa, de tener tan floreado jardín, Largas horas de trabajo, te habrás costado tenerlo así.
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Pięknie i radośnie w klimacie letnich dni.Ogród bajeczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny i różnorodny masz ogród, ale mi rzuciły się w oczy lwie paszcze. Mam do nich sentyment, rosły zawsze w ogrodzie mojej babci a teraz coraz rzadziej można je zobaczyć w ogrodach. Może znowu wrócą do łask? Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŁucjo, jak wspaniale prezentował się Twój lipcowy ogród: cudne hortensje, śliczne jeżówki, cała gama kolorystyczna róż, pachnące lawendy, lwie paszcze... Sprzyjała im zapewne piękna, słoneczna aura! U nas na Podkarpaciu lato jest bardzo brzydkie, a częste deszcze i chłód przywołują na myśl wczesną jesień... aż żal, bo przecież to dopiero początek sierpnia...
OdpowiedzUsuńWracając jednak do hortensji ogrodowych, to ja Łucjo oprócz włókniny zabezpieczam je dodatkowo pudłami kartonowymi, które zdejmuję dopiero końcem kwietnia. I u mnie ten sposób działa i skutecznie chroni delikatne pąki kwiatowe hortensji ;-))
Pozdrawiam ciepło i życzę Ci miłego tygodnia!
Anita
Such beautiful flowers🌿🌺🌞🌸
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest ten lipcowy ogród Łucjo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudny ogród Lusiu, nawet oglądając zdjęcia można się zrelaksować, jednocześnie zdaję sobie sprawy ile trzeba włożyć pracy i serca, by cieszyć się takimi efektami. Bardzo dziękuję za wspaniały spacer. Pozdrawiam milutko.
OdpowiedzUsuńTaki ogród na pewno sprawia wiele radości choć wymaga równie wiele pracy. Kwiaty to jedne z najpiękniejszych darów natury :) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGorgeous flowers and pictures !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !
Have a shinny day !
Anna
Pięknie jest w Twoim ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie, że w tym roku wszystko dzieje się szybciej. Chyba nawet już mignęły mi nawłocie, choć już sama nie jestem pewna...
Beautiful, colourful images to start my day. I am already happy just looking at them. Best wishes - David
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest przepiękny:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńNo i co ja mogę napisać??? Zatkało mnie totalnie!!! Gdzieś Ty kochana do tej pory ukrywała ten swój ogród? Przepiękne kwiaty i to w takiej ilości... Oczywiście najbardziej zachwyciły mnie jeżówki, nawet bardziej, niż róże. Wiesz, że ja kocham te kwiaty, a u Ciebie taki przekrój różnych odmian, że aż głowa boli... coś cudownego!!! Ale róże też fantastyczne. W ogóle te Twoje kwiaty wyglądają jakby nie tknął ich ani upał, ani nadmiar słońca... Świeże, zachwycające, jestem zauroczona. Ściskam Cię mocno... mocno...
OdpowiedzUsuńŁucjo Twój lipcowy ogrodowy raport brzmi jak prawdziwa opowieść o latających kolorach i zapachach! To wspaniałe, że czerpałaś radość z letnich dni pełnych słońca. Twoje opisy roślin i kwiatów są pełne pasji i entuzjazmu. Widzę, że twój ogród kwitnie w pełni i cieszy oczy różnorodnością. I powiem Ci jestem pod wrażeniem Twojego ogrodu, masz sie czym chwalić i możesz byc z siebie
OdpowiedzUsuńdumna ;)
Wyjątkowość lipca przeplata się tu między różnorodnymi odmianami roślin, od jeżówek po lawendę i ketmię syryjską. To zdecydowanie czas radości dla miłośników ogrodów. Dzielenie się swoją miłością do natury i piękna kwitnących krzewów z pewnością inspiruje innych do odkrywania magii ogrodu. 🌸🌿 pozdrawiam serdecznie :)
O tym, że jestem zachwycona Twoim ogrodem już wiesz, jednak pełnia lata sprawiła, że Twój własny raj wygląda jeszcze piękniej. Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumna i czujesz satysfakcję patrząc na te wszystkie roślinne cuda. Z tych ogrodowych wpisów powinnaś stworzyć regularny cykl.
OdpowiedzUsuńMnie tegoroczne lato jawi się mniej przyjemnie jeśli chodzi o pogodę, w lipcu było fajnie ale za to sierpień jest tak chłodny i jesienny, że to aż czasem niewiarygodne. I w taki właśnie zimny i deszczowy wtorek wysyłam Ci ogrom pozdrowień, na przekór pogodzie cieplutkich.
Przepięknie wszystko zakwitło w Twoim ogrodzie ♥ Super zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Przepiękny ogród, bajeczny i kolorowy! :)
OdpowiedzUsuńKochana Twój ogród jest przepiękny. 😍😍😍 Jestem oczarowana Twoimi różami, hortensja i, jeżówkami... Na zdjęciach ogród wygląda fantastycznie, nie widać, żeby cokolwiek mu brakowało. I, że Ty go przed nami ukrywałaś. Poproszę grzecznie o częstsze spacery po Twoim cudownym ogrodzie. Ale masz tam cudownie. Naprawdę. Trzymaj się cieplutko. PS. Ja też lubię kiedy słonko, ciepełko... Deszczu nie lubię ale jest potrzebny, nie ukrywajmy😉😉😉 pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wszystko kwitnie! U mnie w tym roku zdecydowanie za mało kwiatów w ogrodzie, ale niestety brakuje mi czasu i kwiaty bogato zdobią jedynie taras, który łatwiej mi się podlewa ;)
OdpowiedzUsuńAmei as dicas. Parabéns pelo site. Aquele abraço!
OdpowiedzUsuńThank you for sharing your wonderful garden with us. You have spent many hours of work here to achieve such beautiful results.
OdpowiedzUsuńBetty.
oooooooh luci, your gardens are gorgeous. i loved every picture. the pick rose, with the black background was my favorite...all of you roses are really spectacular!!!
OdpowiedzUsuńTradycyjnie już zachwycam się pięknem Twojego ogrodu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLusiu jestem pod wrażeniem Twojego ogrodu już od kilku lat. Pokazujesz go tak rzadko, a przecież to perełka. Ja też straciłam swoje hortensje ogrodowe. W tym roku ich nie okryłam i pozostała tylko jedna. Miło patrzeć na Twoje piękne i dorodne rośliny. Uściski posyłam 🌹🌹
OdpowiedzUsuńTu jardín se ve precioso, me encantó verlo. Tienes flores preciosas. Besos.
OdpowiedzUsuńZachwycające i magiczne miejsce. Ten Twój azyl jest takim małym rajem na ziemi.
OdpowiedzUsuńPokazuj nam jak się zmienia Twój ogród co miesiąc - chętnie zobaczę!!!!!!!
Dla mnie i dla Ciebie trzy pory roku byłyby spełnieniem marzeń - oczywiście bez zimy.
Całuję!!! - Gośka N.