poniedziałek, 21 lipca 2025

Zubrzyca Górna - Orawski Park Etnograficzny

 









Wiem dobrze, że przeszłości nie da się wymazać.

Przeszłość można ukryć, można ją zatuszować, zasłonić,

żeby nic nie było widać - ale zawsze pozostanie świadomość tego,

co jest pod spodem.

(Jodi Picoult) 








Małopolska to jeden z najpiękniejszych i najatrakcyjniejszych turystycznie regionów w naszym kraju... Może pochwalić się pięknymi miastami, miasteczkami i malowniczo położonymi wsiami, parkami narodowymi, jeziorami, zamkami,  terenami górzystymi, muzeami, skansenami...

Jestem pewna, że słowo skansen znane jest każdemu, i każdy wie, że oznacza muzeum na wolnym powietrzu... Gromadzi się w nim przenoszone z różnych terenów danego kraju zabytki etnograficzne, przeważnie znikające budynki wiejskie (chałupy, stodoły. zagrody, wiatraki, młyny, kościółki, szałasy pasterskie)... 

Małopolskie skanseny to fascynujące, pełne uroku miejsca, gdzie zatrzymał się czas, a tradycja żyje  w stuletnich chatach... Te muzea  bardzo wszystkim polecam, ponieważ przenoszą nas w czasie i pozwalają odkrywać niezwykłe bogactwo kultury ludowej... W regionie tym znajduje się wiele otwartych muzeów na świeżym powietrzu, które prezentują  tradycje, architekturę oraz życie codzienne dawnych mieszkańców... Każde z tych miejsc oferuje unikalne doświadczenia i atrakcje, które przyciągają turystów z całego kraju i zagranicy... W Małopolsce znajduje się wiele skansenów, z których każdy ma swoją unikalną historię i charakter... 

* Laskowa - Skansen Na Jędrzejkówce *

* Skansen w Sidzinie *

* Wygiełzów - Nadwiślański Park Etnograficzny *

* Szymbark - Skansen Wsi Pogórzańskiej *

* Zawoja Markowa - Skansen górali babiogórskich *

* Stróże - Skansen Pszczelarstwa * 

* Zagroda Madziarska w Łosiu  *

* Nowy Sącz - Sądecki Park Etnograficzny  *

* Dobczyce - Skansen drewnianego budownictwa ludowego  *

* Orawski Park Etnograficzny w Zubrzycy Górnej, od jakiegoś czasu był moim celem... Wreszcie w połowie czerwca udało mi się dotrzeć i zobaczyć przykłady orawskiego budownictwa... Niech nikogo nie zmyli nazwa - Orawa, która kojarzona jest głównie ze Słowacją... To zrozumiałe, większość jej części, leży po słowackiej stronie... Polska część Orawy, leży na północnym-zachodzie od Masywu Babiej Góry i graniczy z Podhalem... 

Po przekroczeniu bramy skansenu udałam się do kasy biletowej... Znajduje się w dawnej Karczmie nazywanej obecnie Czarną... Jest to duży budynek pochodzący z XVIII wieku, nakryty dachem gontowym tzw. łamanym polskim... Z biletem w ręku, utwardzoną ścieżką ruszyłam na zwiedzanie skansenu...










W czasie spaceru po skansenie, widzę najpierw Pasiekę, którą tworzą kłodowe, stojące ule, tzw. stojaki z rozmaitymi wykrojami wlotów dla pszczół... Całość pasieki ogrodzono płotkiem z deseczek... Po chwili dochodzę do Dworu Moniaków... To on i otaczające go zabudowania stały się zalążkiem dzisiejszego orawskiego parku Etnograficznego...

Dwór był siedzibą kolejnych pokoleń sołtysiej rodziny Moniaków i Wilczków z Zubrzycy Górnej... Rodzina Moniaków w 1674 roku uzyskała tytuł szlachecki od cesarza Leopolda I Habsburga... Ostatni spadkobiercy rodziny Moniaków, Joanna z Łaciaków Wilczkowa i jej brat Sándor Lattyak (na stałe mieszkający w Budapeszcie), przekazali na rzecz Skarbu Państwa pozostałą część swojej ojcowizny, ziemię wraz z dworem oraz zabudowaniami gospodarczymi... Joanna sprawowała nad nim opiekę do 1951 roku... Po jej śmierci, zniszczony dwór wraz zespołem budynków został odnowiony... Wtedy zrodziła się myśl urządzania muzeum typu skansenowego, które zostało udostępnione 11 września 1955 roku...  












Skansen w Zubrzycy Górnej zajmuje powierzchnię 12 ha... Znajduje się tu ponad 60 obiektów... Muzeum prezentuje kulturę ludową polskiej części Orawy... Najbardziej charakterystyczne są chaty z wyżką - czyli domy mieszkalne z nadbudowanym piętrem, pełniącym rolę gospodarczą (często był to spichlerz)... Piętro obiega galeryjka, na która prowadzą schody umieszczone na zewnątrz budynku...  Przed wieloma chatami można spotkać niewielkie, wiejskie ogródki, a w nich rosną kwitną fioletowe miesiącznice zwane często srebrnikami Judasza, tojeść kropkowana, lilie smolinosy, duże czerwone maki ogrodowe... Ogródki zawsze zawsze ogrodzone niewielkim płotkiem... 

W czasie spaceru mogłam zapoznać się z rzemiosłem i codziennymi obowiązkami na dawnej wsi odwiedzając folusz (budynek w którym znajdowała się maszyna do obróbki sukna), kuźnię, tartak, magiel, młyno-tartak, bacówki...








Orawski Park Etnograficzny to miejsce z duszą... Ten rozległy teren przypomina przepiękny park krajobrazowy... Poza zabytkowymi zabudowaniami i zagrodami są rozległe łąki, pola i piękne tereny zielone... Spacerowanie po skansenie to wyjątkowe doświadczenie, które pozwala  przenieść się w czasie...

Ucieszył mnie widok drewnianego kościółka pw. Matki Bożej Śnieżnej przywiezionego do skansenu  z Tokarni koło Jordanowa...  Lubię odwiedzać takie zabytki bo to prawdziwe perły, które kryją w sobie niezwykłe historie i skarby architektoniczne...

Kolejne budynki rozmieszczone są w bardzo naturalny sposób... Skrywają się wśród malowniczych łanów zboża i prezentują lokalną, tradycyjną architekturę... Moją uwagę przykuł piękny budynek w stylu zakopiańskim, wybudowany na planie kwadratu, z dwiema kondygnacjami i piwnicą... Z przodu jest wejście na werandę, z której wchodzi się do wnętrza oraz na galeryjkę z ażurową barierką... Całość oszalowana deskami i pokryta gontowym dachem... Ten budynek to Plebania z Podwilka, obecnie Biuro skansenu...











W czasie spaceru, naprawdę mogłam poczuć wiejski klimat, odpocząć na świeżym powietrzu i poznać perspektywę prostego życia w otoczeniu natury... Orawskie chałupy należące czy to do zamożnego czy biednego chłopa były drewniane, kryte gontem.... Czasem chałupa połączona była jednym wejściem ze stodołą lub oborą...

Obok sołtysiego dworu  i chałup chłopskich są dwie karczmy: czarna i biała... W życiu wsi orawskiej odgrywały niepoślednią rolę, stanowiły bowiem miejsca spotkań  całej wsi... Wyjątkowego uroku dodają skansenowi przecinające go górskie strumienie... Wzdłuż potoków uwagę przykuwają spore kępy roślin z efektownymi kremowymi jasnymi kwiatostanami... Ta dekoracyjna roślina to parzydło leśne...

Naturalne łąki zachwycają mnogością barw kwiatów i różnorodnością występujących  na nich gatunków roślin...Wśród traw widzę krwawnicę, bodziszki, dzikie róże, wrotycz, zawciągi, świerzbnice, łubiny, przetaczniki, firletki...  










I tak chodziłam od chaty do chaty i lepiej poznawałam życie dawnej orawskiej wsi... W końcu dotarłam do Chałupy Wontorczyka z Lipnicy Małej, wsi znajdującej się w beskidzkiej części Górnej Orawy, u podnóża Babiej Góry...

Chałupa Wontorczyka  to jedyna w skansenie zagroda  w kształcie litery "L" została wybudowana w 1858 roku (data wyryta nad drzwiami wejściowymi z sieni)... Składają się na nią również budynki gospodarcze Solawy z Zubrzycy Górnej... Budynki gospodarcze   Wontorczyka nie przetrwały do czasu pozyskania chaty w 1986 roku...

Oprócz sieni jest tutaj: Izba Czarna i Biała... Czarna posiada wysoko umieszczoną powałę, prawdopodobnie jest to pozostałość po dawnej kurności... W rogu, przy ścianie sąsiadującej z Izbą Białą znajduje się piec kuchenny z blachą - śparchet z lekko odsuniętym od ściany kominem.... Do 2/3 wysokości belki czarnej izby pomalowane są na biało... Oprócz typowego wyposażenia w chałupie znajduje się ekspozycja dotycząca krawiectwa oraz ukazująca typowe przykłady stroju ludowego z terenu Górnej Orawy...   









Każdy skansen to unikalne miejsce, które odkrywa przed nami bogactwo polskiej kultury ludowej i prezentuje życie naszych przodków w minionych epokach... Ważnym elementem polskiej tradycji ludowej przez wieki były przydrożne kapliczki... Powstawały jako znaki wiary, błagania o pomoc, dziękczynienia, ale również jako miejsca pamięci o ważnych wydarzeniach... Rozstawiane przy drogach, na skrajach pól, w lasach, przy domostwach... Tutaj, w Orawskim Parku Etnograficznym też je spotykamy... Były dziełem rąk prostych ludzi, którzy stawiali je z potrzeby serca...

Powoli spacer po skansenie kończy się...   Jeszcze tylko spojrzenie na Dzwonnicę Loretańską... Jej budowa wiązała się z kultem  Matki Bożej Loretańskiej... Z pielgrzymek do Loreto przywożono dzwonki odpędzające burze, ich dźwięk wzywał na modlitwy,  ostrzegał przed pożarem, używane były podczas klęsk żywiołowych...

Została przeniesiona z przysiółka Zimna Dziura w Zubrzycy Górnej... Ma konstrukcję słupową i została postawiona na niskiej podmurówce... Pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku... Takie dzwonnice stawiano we wsiach i miały za zadanie odpędzać duchy przychodzące z chmurami burzowymi...

Trudno sobie wyobrazić wieś bez karczmy... Nie da się zaprzeczyć, że obok kościoła była przez wieki najważniejszym obiektem w wiosce i nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu... Jak już wcześniej wspominałam w tutejszym skansenie były dwie: Czarna i Biała...

Muszę przyznać, że zachwyciła mnie Karczma Biała... Przypomina dworek o bielonych ścianach, kryty wysokim, łamanym dachem... Obramowania okien oraz drzwi zostały pomalowane na niebiesko... Karczma została zbudowana w XIX wieku i przeniesiona do skansenu ze wsi Podwilk...


Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę  cudownego, słonecznego nowego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...



43 komentarze:

  1. Piękny jest Orawski Park Etnograficzny. Najbardziej podobają mi się wnętrza
    zwykłych chat. Wiele mówią o kulturze ich właścicieli.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię oglądać wnętrza chat. Tam z każdego zakamarka wynurza się przeszłość, odżywa historia. Hanno, nie wiem jak Ty ale ja chodząc po skansenach i oglądając wnętrza starych chat, odnoszę wrażenie, że większość z nich wygląda dosyć podobnie. Przecież chata wiejska musiała pełnić wiele funkcji. Musiała być miejscem do spania, do pracy, przechowywania produktów i sprzętów, ale także niejednokrotnie hodowano w niej zwierzęta i urządzano wesela, chrzciny.
      Uwielbiam skanseny na wiosnę i latem, wtedy aż kipią zielonością. Jest pięknie, kolorowo, wszystko kwietnie. Z wielką przyjemnością oglądam wiejskie ogródki i liczne drzewka owocowe przy chatach.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Historic, old cottages can be seen in open-air museums. Open-air museums are very popular, with tourists appreciating the quality of the monuments and the unique atmosphere of the museum villages.
      Have a nice week, Anne:)

      Usuń
  3. Me gusta esa arquitectura de las casas, tan diferentes de las que suelo ver en mi país y como se puede disfrutar de la naturaleza en ese bonito lugar.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. In my country, you can only see a village like this in open-air museums.
      Hugs and greetings.

      Usuń
  4. Interesujące miejsce, zwłaszcza dla miłośników tematu. Chociaż ja też lubię pospacerować pomiędzy takimi starymi budynkami i powyobrażać sobie różne rzeczy i różne historie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością wiesz, że bardzo lubię skanseny. Dla wielu z nas to jedyna możliwość poznania ówczesnego życia, kultury i obyczajów. Nic tak nie działa na wyobraźnię jak możliwość przeniesienia się chociaż na chwilę do przeszłości.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Lusiu, podobnie jak Ty jestem miłośniczką skansenów i budownictwa drewnianego. Zachwycające miejsce pokazałaś tym razem, z mapki i zdjęć wynika, że park jest duży, a 60 obiektów to naprawdę sporo, a wspaniała przyroda podnosi urok tego miejsca. W sumie cudna i pouczająca wycieczka. Pozdrawiam najserdeczniej i życzę miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam odwiedzać skanseny i tego typu muzea. Na szczęście, w Polsce jest ich pod dostatkiem. Na samym południu naszego kraju jest ich co najmniej kilkanaście. Jest sporo osób, które też lubią zwiedzać skanseny. No cóż, to jest dla mnie taka mała podróż w przeszłość, której nie potrafię sobie na co dzień wyobrazić. W skansenach polska wieś jest czysta i sielska, położona w pięknych okolicznościach przyrody. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze kiedyś tak pięknie i sielsko było.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Bardzo klimatyczne miejsce, z duszą, historią. Lubię odwiedzać podobne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię zwiedzać różne skanseny. Uważam, że są urządzone z wielką dbałością i znajomością tematów. Pracują przy ich urządzaniu prawdziwi specjaliści - etnografowie, historycy i zapaleńcy...
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Wiem jak bardzo lubisz spacerować po skansenach i bardzo się cieszę, że udało Ci się odwiedzić kolejny. Jestem nim zachwycona. Nie wiem czy tego dnia oprócz Ciebie nie było tam nikogo czy tak umiejętnie robiłaś zdjęcia ale to wrażenie, że byłaś tam sama, potęguje emocje. Za każdym razem to powtarzam ale dla mnie skanseny to pole do popisu dla wyobraźni, wyobrażanie sobie że taka sceneria była kiedyś tłem dla zwykłej codzienności, nie wiedzieć czemu bardzo mnie wzrusza. Skanseny to potężna dawka emocji.
    Wszystkiego dobrego, radosnych dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Bardzo lubię skanseny ponieważ są na szczęście ostoją dawnej architektury drewnianej, którą udało się uratować przed zniszczeniem. One też budzą we mnie miłą nostalgię, bo to obraz wsi, jaką pamiętam z dzieciństwa, chociaż nigdy na wsi nie mieszkałam.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Ethnographic parks amaze me with the persistence of people who want to preserve their culture, Lucja. Interesting houses with beautiful roofs, a gallery on the second floor, white plank and stone floors, national clothing.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ethnographic parks are interesting places worth seeing.
      Hugs and greetings.

      Usuń
  9. Looks like a very interesting place to visit, redolent in history and very well maintained. I am amazed that not another single visitor was there that day! All the best - David

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This is a very interesting place, well worth visiting. I'm glad I saw it.
      Greetings.

      Usuń
  10. That place seems interesting. I think the buildings are very magnificent.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam.
    Też lubię zwiedzać skanseny. Jest w tym jakaś magia przenoszenia się w czasie wstecz.
    W tym roku zwiedziłam Skansen we Wdzydzach Kiszewskich na Kaszubach i zauważyłam różnicę w architekturze i zwyczajach tamtej ludności a naszej w Małopolsce.
    Serdecznie pozdrawia - Małgorzata N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pewnie zauważyłaś, skanseny są moją podróżniczą miłością, uwielbiam, gdy dzięki nim mogę niejako przenieść się w czasie do chwil tak odległych, poczuć ten wyjątkowy klimat. Skanseny to nie tylko zbiór zabytkowych budynków, ale całe osady i krajobrazy, które pozwalają na głębsze zrozumienie życia i kultury dawnych pokoleń.
      w Notesiku Marzeń mam zapisany Skansen we Wdzydzach Kiszewskich na Kaszubach. Hmm, czy spełni się kiedyś moje marzenie?
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Wsi spokojna, wsi wesoła... :) Jak tam pięknie, kojąco i malowniczo! Bardzo podoba mi się ten park etnograficzny, te bielutkie wnętrza chat, ale też ta cudowna i zachwycająca roślinność! Dla mnie to nieodłączny element wiejskiego krajobrazu. Tak jak i wspomniane przez Ciebie przydrożne kapliczki. Cieszę się też, że tak pochlebnie wypowiadasz się o Małopolsce, od niej już tylko rzut beretem do moich rodzinnych stron :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam skanseny i śmiało mogę używać hashtagu #skanseniara. W czasie spaceru poznaję historię budownictwa wiejskiego terenów, gdzie akurat przebywam. Przy okazji poznaję zwyczaje wsi, jej obrzędy i kulturę. W czasie spaceru też podziwiam bielutkie wnętrza chat, ich wyposażenie. Jestem zachwycona naszym krajem bo jest przepiękny, z urzekającą naturą, zabytkami, miastami i miasteczkami. Twoje rodzinne strony to tylko rzut beretem od Małopolski?
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Tak, bo jestem z Podkarpacia :) Podoba mi się określenie "skanseniara" :)

      Usuń
  13. Always interesting to visit places like this.
    Once again your photographs and writing make it such a pleasant and interesting post to read.
    Thank you.

    All the best Jan
    https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam skanseny a ten tu wyjątkowy! Piękne kadry! Pozdrawiam i niezmiennie zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię takie miejsca. Czasem dobrze popatrzeć na stare urządzenia - idealne w swojej prostocie. Skanseny to nasza piękna historia.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Trochę skansenów już odwiedziłaś! Też bardzo lubię te miejsca pachnące drewnem przypominające dawne wiejskie budowle i życie, którego już nie ma. Cudnie wygląda w otoczeniu tej soczystej zieleni i kwitnących kwiatów. Piękne miejsce Lusia. Dzięki wielkie, pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwiedziłam sporo skansenów bo bardzo je lubię. Są jako muzea pod otwartym niebem pozwalają na podróż w czasie, podróż do życia na dawnej wsi. Możemy spacerować między budynkami, ale możemy też zobaczyć wnętrza dawnych chałup, często również warsztaty, a także kościoły, kapliczki czy szkoły.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Uwielbiam takie miejsca, kocham wieś, dużo pamiętam z minionych czasów, więc te klimaty są mi szczególnie bliskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu!
      Wiem jak bardzo kochasz wieś i wszystko co się z nią wiąże. Powtórzę słowa piosenki: Tylko wieś ma to coś. Czego mi naprawdę trzeba. Tu powietrze jest cudowne. Tutaj widać lazur nieba. Tylko wieś ma to coś...
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Lusiu Najdroższa, aleś mi zrobiła dzień tymi zdjatkami. Też ciągle poluje na ten skansen. Przepiękny jest. Ja ostatnio byłam w Chorzowie w skansenie. Chorzowski był fajny duży, ale ten w Zubrzycy go bije na głowę. Jedna wielka przyjemność oglądać twoje piękne fotki. Można poczuć swojski klimat tego niezwykłego miejsca. Super Kochana ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W skansenie chorzowski byłam kilka lat temu. Warto go odwiedzić nie tylko na fajne położenie w Parku Śląskim ale przede wszystkim na znajdujące się tam obiekty. Nie prezentowałam go na swoim blogu, zdjęcia leżą w zakamarkach archiwum. Zubrzycki skansen to miejsce z duszą. Na rozległym terenie, który przypomina malowniczy park krajobrazowy, zgromadzono różnorodne przykłady orawskiego budownictwa. To pierwsze tego typu muzeum pod gołym niebem w powojennej Polsce.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  18. Ładny czas wybrałaś na odwiedzenie tego skansenu. Przyroda w pełnym rozkwicie wspaniale uzupełnia wiejską architekturę. Widzę, sporo nowych budynków, których nie było w czasie, gdy ja go zwiedzałem. Skanseny to jedne z miejsc, które lubię odwiedzać. Zwłaszcza te góralskie są ciekawe, nie tylko z powodu obiektów na swoim terenie, ale również widoków wokół i samego położenia.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spojrzałam na Twój post. Faktycznie, przybyło wiele nowych obiektów. Spacerując po skansenie można zobaczyć jak powstają kolejne. Lokalizacja skansenu też jest ważną sprawą.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  19. Zawsze takie skanseny wnoszą historię ludzi mieszkających przed wiekami. Ja pamiętam podobną chatę u Babci, ale aż na Polesiu. Dwie izby jedna z kuchnią z zapieckiem. i druga izba do spania z łóżkami i siennikami ze słomą. W tym skansenie widzę już bogatsze chaty pokazane są. Ja byłam w Skansenach - w Sanoku i w Tokarni, też mi podobały się. W latach 60 - 65 jeździłam do małej wsi nad Wisłą Gliny Małe rodzinka miała chatę dwu izbową całe życie toczyło się w izbie z piecem gdzie piekło się raz w tygodniu chleb, robiło się masło w masielnicy. Jednak jak przyjechałam tam po kilkudziesięciu latach nie poznałam tej wsi. Większość domów już murowane. ulica asfaltowa, nawet młodszy z synów wujka pobudował w miejscu poprzedniej chaty murowaniec piętrowy. Klimat tamtej wsi zniknął bez śladu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu!
      Polska wieś już od dawna nie wygląda tak, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Zmienia się błyskawicznie. W obecnych czasach możemy się tylko cieszyć, że przed laty byli pasjonaci, którzy zachowali dla nas dawną wieś. Podziwiamy skanseny bo to miejsca, gdzie dawne domy, zabudowania gospodarcze, warsztaty rzemieślnicze, a czasem nawet całe wioski czy miasteczka zostały przeniesione lub odtworzone, aby zachować je dla przyszłych pokoleń.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Ciekawe miejsce to tak jakby na chwilkę przenieść się do innych czasów . Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucynko!
      Nie wiem jak Ty ale ja uwielbiam skanseny. Zawsze, kiedy je odwiedzam, mam wrażenie, że czas się zatrzymał. W skansenach panuje taki spokój, jaki trudno nam znaleźć w tym zwariowanym świecie. Zagrody – co jedna to piękniejsza. W ogródku kwiaty, na sztachetach garnki, za płotem konie. Sielski-anielski krajobraz, jak ze snu.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Witaj Łucjo :) Ależ cudna relacja! 😍 Małopolska zawsze miała w sobie ten niesamowity czar, ale po Twoim poście mam ochotę rzucić wszystko i jechać tropem skansenów! Szczególnie Orawski Park Etnograficzny – opisałaś go tak obrazowo, że czułam się, jakbym spacerowała razem z Tobą między chatami, zaglądała do izby z piecem i wdychała zapach parzydła leśnego 😉

    Uwielbiam, jak łączysz wiedzę z osobistym odczuciem – zero nudy, samo zanurzenie w historii, przyrodzie i klimacie dawnych wsi. A te detale – karczmy, kapliczki, dzwonnica z „Zimnej Dziury” (sama nazwa już intryguje!) – mistrzostwo!

    Dzięki, że dzielisz się takimi perełkami. To nie tylko podróż przez Małopolskę, ale i przez pamięć o tym, co nas ukształtowało. Zapisuję ten post jako inspirację na spokojny weekend poza miastem! 🌿✨







    OdpowiedzUsuń
  22. Maravilloso museo, me ha encantado verlo. Polonia tiene lugares preciosos. Besos.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...