Przyjaźń powiększa szczęście i pomniejsza nieszczęście,
podwajając naszą radość, dzieląc na pół smutek...
Joseph Addison
Na granicy Beskidu Żywieckiego i Orawy, u stóp masywu Babiej Góry położona jest Zubrzyca Górna... Jadąc do skansenu, podziwiałam przepiękne tereny górskie, lasy ze strzelistymi świerkami, bujną i soczystą zieleń... Droga wiodła stromymi serpentynami przez Przełęcz Krowiarki... Widoki na Babią Górę, Tatry, Orawę były niezapomniane...
Przy samej drodze położony jest Orawski Park Etnograficzny... To muzeum na wolnym powietrzu ukazuje budownictwo, kulturę i warunki bytowe ludności orawskiej... Wchodząc na teren parku od razu poczułam unoszącą się magię... Stałam wpatrzona w przestrzeń... Ze wszystkich stron otaczało mnie malownicze piękno... Utwardzona ścieżka prowadziła nas w głąb skansenu...
Historia Muzeum zaczyna się w 1937 roku... Wtedy to ostatni właściciele rodu, rodzeństwo Joanna Wilczakowa i jej brat Sandor Lattyak, darowali państwu polskiemu cztery hektary ziemi wraz zabytkowym dworem oraz budynkami gospodarczymi... Darczyńcy pragną by po ich śmierci powstało tutaj muzeum... Joanna zamieszkuje dawną siedzibę rodową na zasadzie dożywocia... To dziwny dwór... Bardzo skromny ale przepojony historią rodu... W czasie wojny Joanna żyje tutaj samotnie... Nie mając prawdziwego gospodarza, podupada dwór zubrzycki... Na szczęście, udało się go jednak uratować po śmierci dawnej właścicielki... Dla zwiedzających Muzeum zostaje otwarte w 1955 roku ...
W skansenie wszystkie ścieżki i dróżki wysypane ostrymi kamieniami... Mimo odpowiedniego obuwia spacer po nich jest sporym problemem... Rozumiem, że teren ten jest podmokły i liczne strumyki przepływające po skansenie często w czasie deszczów wszystko zalewają... Nie wyobrażam sobie zwiedzania skansenu w sandałkach... Na tym ogromnym 10 ha terenie jest mnóstwo zieleni... Są urocze polanki poprzecinane strumykami, łąki ukwiecone polnymi kwiatkami, ogromne drzewa, pasieka i w to wszystko wkomponowano orawską architekturę...
Z pietyzmem odtworzono dawną orawską wieś, dzięki temu nie ulegnie zapomnieniu... Chałupy kryte są gontem, strzechą... Do środka wchodzi się po kamiennych schodkach... Drzwi frontowe są ozdobnie rzeźbione... Przed domami ogródki ogrodzone płotkami utkanymi z patyków... W skansenie znajduje się 40 obiektów... Jest drewniany kościół, olejarnia, lamus plebański, owczarnia, wozownia, chlewnia, kuźnia, tartak... We dworze i w chałupach możemy oglądać oryginalne wyposażenie... W tym skansenie możemy zobaczyć charakterystyczne budownictwo orawskie tzw. wyżki... Są to pięterka dobudowane nad chałupą. Służyły do przechowywania lnu i zboża...
Cieszę się, że istnieją muzea etnograficzne na wolnym powietrzu...To one przybliżają nam tradycję i codzienne życie ludzi w dawnych wiekach i świat, który odchodzi a właściwie już odszedł w przeszłość... Nie zobaczymy już takiej, prawdziwej, polskiej wsi... Skanseny również żyją... Na łąkach pasą się zwierzęta, w sadach dojrzewają owoce, w ulach żyją pszczoły, w chałupach organizowane są lekcje wypieku chleba, maluje się na szkle, wytwarza się dekoracje z bibuły...
To wielka przyjemność pospacerować po skansenie, poznać życie ubogich, średniozamożnych i bogatych gospodarzy... Poznać przebogatą historię, wierzenia, obrzędy... Na długo zapamiętam Orawski Park Etnograficzny w Zubrzycy Górnej... Miło spędziłam czas w pięknym otoczeniu, w miejscu oddalonym od zgiełku miasta w ciszy, spokoju... Słuchałam śpiewu ptaków i rozkoszowałam się malowniczymi widokami...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Wszystkich serdecznie pozdrawiam...
Słyszałam o tym skansenie, ale jakoś nigdy mi nie wpadło do głowy, że może być on ciekawy:( Jest ciekawy, jest klimatyczny, jest piękny! Super zdjęcia zrobiłaś, jak widokówki wyglądają:) Patrząc na fotki nie dziwię się, że czas tam spędzony był dobrym czasem:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKiedy będziesz w Zubrzycy Górnej w pobliżu masz wiele ciekawych obiektów do zobaczenia. Prześliczny drewniany kościółek w Zawoi, maleńki skansen na Markowych Rówieńkach, niedaleko jest do Spytkowic a tam kolejny kościółek drewniany...
UsuńPolecam Ci to miejsce w przyszłym roku...
Pozdrawiam:)
Kiedyś ludzie mieli takie sielskie życie. Naprawdę przyjemne miejsce. W sam raz by trochę odpocząć od szału rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niko, nam się wydaje słodkie...czy chciałabyś tak żyć?
UsuńJa tak, ale tylko jeden tydzień...
Pozdrawiam:)
Pewnie trudno byłoby nam się przestawić znając możliwości dzisiejszego świata, ale mimo wszystko czasami warto odciąć się nawet choć na jeden dzień od tego zgiełku. Wiem, że nie było im wtedy łatwo i zapewne narzekali na swoje życie, ale przynajmniej mieli na wszystko czas. Nie śpieszyli się tak jak my teraz.
UsuńI tu się z Tobą w pełni zgadzam...Wiesz, jeden dzień to troszkę mało...
UsuńNo może damy sobie trzy albo cztery dni...
To fakt, nie spieszyli się. Na ich szczęście nie znali takiego tempa jak mamy obecnie...
Serdecznie pozdrawiam:)
beautiful, rural area. i love the tall pines!
OdpowiedzUsuńTex, thank you very much!
UsuńBonsoir,
OdpowiedzUsuńLe bois omniprésent apporte une touche de romantisme et de dépaysement total... J'aime beaucoup l'ensemble de vos photos. Un lieu qui doit être charmant à visiter. J'ai trouver adorables les petits nichoirs...
Gros bisous à vous et merci pour ce beau reportage.
W tym pedzie życia każdy powinien się choć na chwilę zatrzymać, zastanowić się i pomyśleć o przodkach. To jest idealne miejsce.Fajnie by było zastać tam chociaż 10 dni i pożyć tamtym życiem:)
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia, jakbym tam była momentami i nawet zapach drewna i świeżego powietrza :) oraz przeszłości silskiej
Izo, jak pewnie domyślasz się, uwielbiam takie miejsca....Możemy oglądać ją jedynie w skansenach.
UsuńW realu już nie ma takiej wsi...
Nasza obecna polska wieś jest bardzo piękna...
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia, ciekawe opisy, będę u Ciebie częstym gościem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania:)
Aniu, cieszę się z twoich odwiedzin i serdecznie zapraszam.
UsuńPozdrawiam:)
piekna zielen ale te zdjecia to chyba nie sa zbyt aktualne bo ta zielen tak soczysta ze az czuc lato przez komupter ;)
OdpowiedzUsuńŻaneto, to fakt te zdjęcia nie są aktualne. Pochodzą z września...
UsuńWtedy było jeszcze lato...
Serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję, nigdy nie byłem w Zubrzycy.
OdpowiedzUsuńLW
Tak się cieszę, że Jesteś z nami.
UsuńTo ja Ci bardzo dziękuje i serdecznie pozdrawiam:)
Wspaniały 'żyjący" skansen. Masz rację, dzięki takim miejscom potomni mogą zapoznać się z realiami życia w dawnych czasach- książki nie zawsze oddają te realia.
OdpowiedzUsuńJak pewnie zauważyłaś jestem wielką fanką takich miejsc.
UsuńLubię zaglądać do chat, oglądać sprzęty...
Zawsze zamawiamy sobie indywidualnego przewodnika.
Nie lubię się nigdy w takich miejscach spieszyć,raczej nie wracam kolejny raz w dane miejsce...
Serdecznie pozdrawiam:)
Fantastyczne są te chaty, a dwór niesamowity. Patrząc na Twoje zdjęcia zastanawiałam się nad życiem tych ludzi. Im się "chciało chcieć". Każdy detal jest przemyślany. Oglądałam z podziwem drzwi. Przecież ktoś musiał przemyśleć jak je zrobić i jak spowodować, żeby były ciekawe i pięknie ozdobione z racji samej ich konstrukcji. Tego się nie spodziewałam. Domy służące nie tylko jako schronienie, ale również jako skład plonów wszelakich potrzebnych do egzystencji. Nie ma tam niczego zbędnego, ale w miarę możliwości starano się umilić sobie życie pięknymi detalami architektury .
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, czy w pokazanym kościółku odprawiane są msze?
Wspaniałe miejsce, nie miałam pojęcia o jego istnieniu .
Pozdrawiam:)
Ewuś, ciekawi Cię czy w tym kościółku odbywają się Msze święte.
UsuńTak. Kościółek jest konsekrowany i jest pod wezwaniem Matki Bożej Śnieżnej...Kiedy słuchałam historii dworu, zaczątku skansenu, szczerze podziwiałam darczyńców...To były czasy, gdzie ludzie kaleczyli się o bruzdę ziemi a tutaj? Podarowali polskiej społeczności 4 ha ziemi i zabudowania dworskie i gospodarcze...
W jednym poście bardzo trudno pokazać piękno takiego skansenu, jego wyposażenie, narzędzia, otaczającą roślinność...
Tutejsze tereny mają cudowne powietrze, zieleń, zapachy świerkowych lasów i najpiękniejsze tereny widokowe...
Serdecznie pozdrawiam:)
Lasy świerkowe pokazałaś we fragmentach, spodziewałam się ich. Dwór został podarowany Państwu Polskiemu , bo widać, ostatnia właścicielka nie miała potomstwa. Tak wynikało z Twojego opisu. Dla mnie to jest zrozumiałe.Dobrze zrobiła, bo przynajmniej ten piękny dwór ocalał i dotrwał do naszych czasów. Ciekawe z jakiego drewna został zbudowany. Dawniej budowano z modrzewiowego.
UsuńPozdrawiam:)
Masz rację, ten dwór zbudowany jest z drewna modrzewiowego...
UsuńWłaściciele nie mieli potomstwa, Państwu przekazali tylko 4 ha i dwór z zabudowaniami. Komu przeznaczyli inne grunta?Tego nam nie wyjaśniła Pani przewodnik.
Pozdrawiam:)
Es muy lindo. Abrazos.
OdpowiedzUsuńja też nie byłam a bardzo chętnie poszłabym na spacer i wsłuchała się w odgłosy tego miejsca...
OdpowiedzUsuńMażenko, należysz do osób, które potrafią dostrzegać piękno naszego kraju...Potrafisz poznawać odgłosy i smaki danego miejsca...
UsuńIdąc na spacer wdychałabyś orzeźwiający, balsamiczny zapach olejków żywicznych, słuchałabyś śpiewu ptaków i szumu strumyków. Rozkoszowałabyś się wspaniałymi widokami...
Serdecznie pozdrawiam:)
I ja należę do tych osób marzących o znalezieniu się właśnie w Takim miejscu. Dlatego wielkie dzięki, że umożliwiłaś mi to chociaż wirtualnie.Piękne zdjęcia, wspaniały opis.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Jutko, uwielbiam takie miejsca...Chętnie odnajduję je na mapie i z dużą przyjemnością jadę tam...
UsuńPozdrawiam:)
Skanseny to moje ulubione miejsca:)))kiedy tam wchodzę zapominam o wszystkim:))))ten który pokazałaś jest piękny:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, skanseny to również moje ulubione miejsca...
UsuńPokazałam tylko mały fragmencik tego skansenu...
Pozdrawiam:)
Nie słyszałam wcześniej o tym miejscu. Piękne drewniane budynki - moje ulubione. Wspaniałą wycieczkę miałaś.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Haniu, zaskoczyłaś mnie. Tak wiele podróżujesz i nigdy tutaj nie dotarłaś?
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Looks very rural, I doubt if I could live there.
OdpowiedzUsuńGreetings,
Filip
This is an open-air museum. Here, people do not live.
UsuńThis was the old Polish village.
Greetings.
You always show me wonderful place, beautiful architecture, interesting and awesome scenery.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing
Endah, this is the Polish land.
UsuńBeautiful and full of monuments.
Greetings.
zdjęcia jak zawsze ... powalające...
OdpowiedzUsuńurokliwe miejsce wśród zieleni
miłej niedzieli Lusiu
Asiu, zachwycające...
UsuńPozdrawiam:)
Hello dear, Lucia!
OdpowiedzUsuńI liked your pictures, you've done great Sunday!
Have a beautiful Sunday dear friend!
With love embrace you!
Kisses.
*ELENA*
*ELENA*, thank you very much.
UsuńDanke liebe Lucja-Maria für die herrlichen Bilder.
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße und einen wunderschönen Sonntag heute
Crissi
Ich danke Ihnen sehr.
UsuńSuch a beautiful mseum! I like this pastoral scene in your photos and think that the old days when people lived there. Have a good day!
OdpowiedzUsuńTomoko
Tomoko, I also like the old wooden architecture.
UsuńI like to watch the museums.
Greetings.
Wspaniale, że są takie skanseny, bo dzięki nim może wrócić przeszłość wsi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Aniu, ja też je bardzo lubię. Dzięki nim mogę zobaczyć jak żyli ludzie w dawnych czasach.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miejsce Łucjo, może kiedyś odwiedzę. Tymczasem podziwiam zdjęcia. To lubię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Życzę abyś kiedyś tutaj dotarła.
UsuńPozdrawiam:)
hi lucia,
OdpowiedzUsuńi came across your site by accident and i just loved your blog!
your photos are truly gorgeous. great blog...you're doing great!
have a lovely sunday~
:))
I am very pleased with your visit.
UsuńI was with you. That you have a great blog.
Sorry I could not post a comment.
Greetings.
Ależ ja Ci zazdroszczę,że mieszkasz w takim miejscu,gdzie masz blisko do gór.Bardzo tęsknię za chodzeniem po górach za drewnianymi kościółkami za kulturą góralską.Może kiedyś nadrobię zaległości.A przy okazji dziekuję,za wizytę i na smutki pamiętaj jest śmiech,mam nadzieję w związku z tym,że przeczytałaś mój post o Rabinie i jego radach:)Pozdrawiam cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, oczywiście, że czytałam poradę Rabina...
UsuńJa nie mam zbyt blisko go gór. Oczywiście nie 600 km, bo Ty tyle musisz pokonać a może nawet ciut więcej?
Serdecznie pozdrawiam:)
Miejsce wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Aniu, bo takie jest.
UsuńPozdrawiam:)
KOLEJNY RAZ LUSIU wyciągasz czarodziejską różdżkę i pokazujesz miejsce o istnieniu którego nie miałam pojęcia , a pokazujesz je w sposób magiczny. Czuję zapach rozgrzanego słońcem drzewa i suszących się ziół. Motyle latają, pszczoły brzęczą a pod domem, wieczorami słychać pewnie cykanie świerszcza Wszystko jest tu takie prawdziwe , nasze, nie echt amerykański i plastikowe. Drewno jest przyjazne człowiekowi, bliskie sercu, gonty zachwycają a wszystko to w różnych odcieniach i na dodatek tonie w zieleni. Piękny obrazek oprawiony w góry i w naszą tęsknotę do tego, co było
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM LUSIU w niedzielę , pozdrowienia dla Pana Męża i dla Braciszka :-)
Haniu, Ty nie możesz wsiąść w samochód i pojechać w sobotę czy niedzielę gdzie oczy Cię poniosą...Masz zobowiązania wobec Mamusi Danusi...Bardzo lubię architekturę drewnianą. Mimo swojej prostoty jest bardzo, bardzo piękna... Jak dobrze, że byli pasjonaci, którzy nie pozwolili aby to piękno zostało zniszczone.
UsuńPozdrawiam:)
Que buena visita a esos lugares tan rústicos y con tanto encanto que encierran, el museo con esos muebles tan bonitos que uno le gustaría tener en un rincón de la casa.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
°º✿✿°•.¸
OdpowiedzUsuńMuito bacana! É tão bom conhecer lugares maravilhosos como esse!!!
Boa semana!
Beijinhos¸.•°♡彡
¸.°º✿♫ •°
°º✿✿Brasil°•.¸
Ale cudnie, jak ja kocham takie miejsca, obecnie mogę tylko pomarzyć, może w przyszłym roku spróbuję odwiedzić takie miejsce, a póki co dzięki za podzielnie się wycieczką w to cudowne miejsce, pozdrawiam jesiennie ale cieplutko
OdpowiedzUsuńViolu, podobnie jak Ty lubię odwiedzać skanseny i wszelką architekturę drewnianą.
UsuńPozdrawiam:)
Ja również kocham takie miejsca. Pewnie nie napiszę już nic mądrego, ponad to co napisano wyżej. Bajkowe miejsce i cieszę się ogromnie,że takie miejsca są i, że nam je pokazujesz Lusiu. Pomimo,że tam nie byłam to tak samo jak Ty mile spędziłam czas na czytaniu Twojego posta jak również oglądaniu przepięknych i malowniczych zdjęć. Serdecznie dziękuję. Ina
OdpowiedzUsuńIno, ja też bardzo kocham takie bajkowe miejsca...
UsuńLubię je odwiedzać i wyszukiwać je na mapie Polski.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jak to dobrze, że są takie skanseny
OdpowiedzUsuńTa w ogóle oglądając Twoje przepiękne fotki, pomyślałam sobie, że chciałabym tak mieszkać.
Takie miejsca wydają mi się takie spokojne, blisko natury i świeżego powietrza, czego niemożna powiedzieć o miastach...
Pozdrawiam serdecznie.
Jaguś, ja też się cieszę, że są takie miejsca jak skanseny.
UsuńTo są miejsca spokojne, piękne...
Pozdrawiam:)
Lucia, nice trip to rural place! I love these landscapes, old houses, church. The most I liked is the house with many bird houses!
OdpowiedzUsuńhave a nice week!
I also love this place. They show old Polish village.
UsuńGreetings.
Αγαπημένη μου Lucie-Maria
OdpowiedzUsuńΤι υπέροχες φωτογραφίες από ένα τόσο ενδιαφέρον υπαίθριο μουσείο!!!
Κι εγώ αγαπώ πολύ την παράδοση και χαίρομαι πολύ με τα παλιά!
Σου ζητώ συγνώμη για την απουσία μου, αλλά από τον Ιούνιο ως τον Σεπτέμβριο είχα τα παιδιά και την μικρή εγγονή μου Μάγδα και δεν υπήρχε χρόνος για κομπιούτερ.
Πολλά φιλιά
Så fantastisk tur vi fikk delta i!
OdpowiedzUsuńHistorien er spennende og rik:)
Dine bilder er så fine at jeg føler å stå på stedet...takk:))
Ønsker en fin ny uke:))
Piękne podejście do dawnych tradycji i stylu życia w swoim kraju. Sceneria jest fantastyczne.
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Ventano, to miejsce jest magiczne, fantastyczne...
UsuńPozdrawiam:)
Wnętrza chałup wiejskich mają coś w sobie tajemniczego. Nowoczesne domy są zimne i niespokojne.Przez 18 lat mieszkałem w wiejskim domu.Ciągle mi żal tamtych klimatów.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńEdwardzie, spędzony czas w wiejskim domu to miłe wspomnienie.
UsuńPozdrawiam:)
Dzięki skansenom wiemy jak wyglądały domy i jak żyli ludzie . Piękna są takie miejsca i cieszę się, że zobaczyłam je u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSkanseny pokazują jak żyła dawna, polska wieś.
UsuńTo piękne miejsca, godne zobaczenia.
Pozdrawiam:)
Cudowne miejsce na ziemi i przepięknie przedstawiłaś historię tego miejsca. Wczułam się w klimat ciszy, spokoju i harmonii z naturą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElu, masz rację. To jest wyjątkowe miejsce.Spędziłam tutaj cudowny czas...
UsuńŻal było mi stąd wyjeżdżać.
Pozdrawiam:)
Byłem, zwiedzałem i mam stąd miłe wspomnienia. Zapach starego drewna czuje w tej chwili kiedy oglądam Twoją relację. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Muszę się tam koniecznie wybrać! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo! Jakie piękne miejsce! Skanseny mają w sobie coś magicznego:) Zdjęcia cudne, oczy się do nich śmieją:) Pozdrowienia cieplutkie!
OdpowiedzUsuńCudowna podróż po Skansenie kolejna podróż zaliczona dziękuję pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca. Piękny post Łucjo i równie piękne zdjęcia.Skansen, stary kościółek i bogactwo natury. Cóż więcej trzeba aby nasycić oczy? Serdeczności
OdpowiedzUsuńZ zainteresowaniem czytałam i oglądałam to, co zaprezentowałaś. Nigdy tam nie byłam. Czasami odwiedzam muzea etnograficzne, cenię tradycję i kulturę ludową, w domu mam kilkanaście tomów Kolberga, do których często zaglądam:)
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje i opisy miejsc..Przeczytałam i obejrzałam z wielką przyjemnością...Pozdrawiam...Julka...
OdpowiedzUsuńStunning autumn images, Lucia!
OdpowiedzUsuńHugs and kisses!
Lubie takie miejsca, gdzie czas sie zatrzymal...
OdpowiedzUsuń