Życie to szalona, cudowna podróż.
Panuje w nim chaos, później przychodzi spokój,
a potem wszystko zaczyna się od nowa.
Sekret polega na tym, żeby cieszyć się tą przejażdżką.
Każdą jej chwilą.
(Regina Brett)
Krakowskie Sukiennice to pierwsza, historyczna siedziba najstarszego Muzeum Narodowego w Polsce, które powstało w 1879 roku... Znajdują się tutaj dzieła m.in. Jacka Malczewskiego, Jana Matejki, Józefa Chełmońskiego, Leona Wyczółkowskiego, Artura Grottgera, Piotra Michałowskiego, Władysława Podkowińskiego...
Galerię Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach odwiedziłam wiele lat temu a było to tuż remoncie i modernizacji w 2010 roku... W listopadzie ubiegłego roku postanowiłam odświeżyć wyblakłe wspomnienia, które odżyły błyskawicznie gdy przekroczyłam progi muzeum... Galeria mieści się na pierwszym piętrze Sukiennic i zajmuje cztery sale wystawowe...
Eleganckie wejście, winda dyskretnie wkomponowana w klatkę schodową zachęcają do odwiedzenia Galerii... Po lewej stroni stoi rzeźba: Porwanie Sabinki autorstwa Piotra Wójtowicza a po prawej rzeźba Stanisława Romana Lewandowskiego - Słowianin zrywający pęta... Jest to alegoryczna figura uosabiająca zniewoloną przez zaborców Polskę, która dąży do tego, by się oswobodzić... Wchodzę do pierwszej sali - Sali Bacciarellego...
Sala Bacciarellego zwana też jest Salą Oświecenia, ze względu na zawieszone tutaj obrazy malarzy z tejże epoki... Sala została nazwana na cześć Marcello Bacciarellego, włoskiego malarza, który pokochał Polskę i czuł się Polakiem...
Centralne miejsce w sali, zajmuje przez niego namalowany Portret Stanisława Augusta w stroju koronacyjnym... Są tutaj również Unia lubelska, Kazimierz Wielki, Traktat chocimski, Hołd pruski, Sobieski pod Wiedniem oraz jego Autoportret w stroju polskim...
W sali możemy zobaczyć Psyche omdlewającą oraz Portret księcia Józefa Poniatowskiego, rzeźby Jakuba Tatarkiewicza, znanego dziewiętnastowiecznego rzeźbiarza... Jego twórczość kształtowała się pod wpływem Bertela Thorvaldsena, duńskiego rzeźbiarza irlandzkiego pochodzenia...
W tej sali są też obrazy innych malarzy, którzy żyli w tym czasie m.in. Franciszek Smuglewicz i jego Bitwa pod Chocimiem, Sceny batalistyczne - Aleksandra Orłowskiego... Są liczne portrety znanych arystokratek m.in. Portret Heleny Potockiej, Portret Joanny Dzierzbickiej, Portret Urszuli Tarnowskiej, Portret Justyny Lanckorońskiej, Portret cesarzowej Marii Teresy, Portret Izabeli Branickiej, Portret Teresy Poniatowskiej...
Galeria prawdopodobnie nawiązuje do swojego XIX-wiecznego wystroju... Na ścianach widzimy kolory jakie były 144 lata temu... Wchodzę do kolejnej sali ekspozycyjnej - Sali Michałowskiego... Na zielonych ścianach wyeksponowano wiele prac największego polskiego malarza romantycznego - Piotra Michałowskiego... Oglądam jego obrazy m.in. Oddział krakusów, Dwernicki na czele Drugiego Pułku Ułanów, Dwa zaprzęgi pod skałą, Wiarus II, Napoleon na koniu, Somosierra, Błękitni husarzy, Bitwa pod Możajskiem...
W tej części ekspozycji znajdują się dzieła uznane za ważne dla polskiego romantyzmu ze względu na swoją typowość albo, dla odmiany, wyjątkowość... W tym pomieszczeniu udało się zgromadzić obrazy takich indywidualności, jak Piotr Michałowski, Teofil Kwiatkowski, Artur Grottger, Leon Kapliński, Henryk Rodakowski, Wojciech Korneli Stattler, Jan Stanisławski...
Są piękne obrazy Artura Grottgera - Modlitwa wieczorna rolnika, Pożegnanie, Powitanie i Przejście przez granicę oraz Szlachcic z papugą Józefa Simmlera... Na jednej ze ścian ogromny obraz Machabeusze autorstwa Wojciecha Korneli Stattlera...
Otwarte drzwi z ciemnego drewna zapraszają do fioletowej sali, Sali Chełmońskiego... Jest to miejsce, gdzie prezentowane są dzieła artystów XIX wieku i zapowiedź nurtów, prądów i trendów w sztuce, które ostatecznie uformują zjawisko nazwane Młoda Polska... Ten okres, to jest jakieś 20 lat, a może ćwierćwiecze; bardzo krótkie, ale chyba najbardziej obfitujące we wspaniałe malarstwo w całej dotychczasowej, a może i późniejszej sztuce polskiej...
W tej sali oglądam prace wybitnych, rozpoznawalnych indywidualności takich jak: Jacek Malczewski, Leon Wyczółkowski, Aleksander Gierymski, Władysław Podkowiński...
Wchodząc do tej sali, po lewej stronie Szał uniesień to najbardziej znany akt w polskiej sztuce... Obraz olejny namalowany w 1894 roku przez Władysława Podkowińskiego wywołał ogromny skandal gdy został wystawiony w warszawskiej Zachęcie... Szał to jedno z najbardziej intrygujących dzieł polskiego symbolizmu, odbiegające od wcześniejszej twórczości Podkowińskiego... Krótki opis obrazu dał Kazimierz Przerwa Tetmajer pisząc tak: Na rozhukanym olbrzymim koniu, na jakiejś apokaliptycznej bestii rzuconej w chaos, w zamęt wichrzących się tumanów chmur i mgławic na wpół leży naga kobieta oplótłszy koniowi kark ramionami, tuląc się doń twarzą, piersią, korpusem, cisnąć mu konwulsyjne boki nogami.
Oprócz Szału uniesień są tutaj inne obrazy Władysława Podkowińskiego... Moją uwagę przykuły bardzo piękne obrazy m.in. W ogrodzie z 1894 roku, widzimy fragment alei parkowej ożywionej szkicowo namalowaną postacią kobiecą, Portret Teresy z Łabędzkich Jasieńskiej z 1893 roku oraz Konwalia z 1892 roku to różowoperłowy akt kobiecy... Obraz przedstawia młodą dziewczynę podnoszącą do twarzy bukiecik konwalii...
Ostatnią salą ekspozycyjną w Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku jest Sala Siemiradzkiego... Henryk Siemiradzki jest wybitnym polskim malarzem, przedstawicielem akademizmu w malarstwie europejskim... Zachwyca swymi niezrównanymi dziełami, które przenoszą nas w świat klasyki, historii i emocji... Był prawdziwym mistrzem w malowaniu scen historycznych...
W tej sali już od samego wejścia dostrzegamy trzy gigantyczne dzieła... Stojąc w drzwiach patrzę z zachwytem na ogromny obraz: Pochodnie Nerona - Henryka Siemiradzkiego... Robi wrażenie, nie tylko ze względu na wielkość... Obraz znany jest pod inną nazwą: Świeczniki chrześcijaństwa... Scena przedstawiająca męczeństwo chrześcijan za czasów Nerona zaczęła być postrzegana jako alegoria zmagań Polek i Polaków o wolność pod zaborami...
Hołd pruski i Kościuszko pod Racławicami - Jana Matejki... Ponad 7-metrowe dzieła robią ogromne wrażenie... Hołd pruski to obraz przedstawiający hołd lenny złożony przez Albrechta Hohenzollerna, wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego, polskiemu królowi, Zygmuntowi Staremu w Krakowie 10 kwietnia 1525 roku...
Kościuszko pod Racławicami - obraz upamiętnia bitwę pod Racławicami stoczoną przez Polaków w 1794 roku pod dowództwem Tadeusza Kościuszki z wojskami rosyjskimi... Dzięki brawurowemu atakowi chłopów uzbrojonych w kosy, Polacy odnieśli zwycięstwo... Kosciuszko na obrazie został przedstawiony w mundurze amerykańskim, nie w sukmanie chłopskiej... ten mundur miał rangę symbolu - odzwierciedlał amerykańską równość wszystkich obywateli wobec prawa...
W Sali Siemiradzkiego oglądam kolejne obrazy: Portret Heleny Modrzejewskiej i Przy studni - Tadeusza Ajdukiewicza, Matkę Boską Prządkę - Feliksa Cichockiego-Nałecza, Mojżesza zabijającego Egipcjanina - Pawła Merwarta, Dziewczynę w kąpieli - Pantaleona Szyndlera...
Dzień był wyjątkowo ciepły i słoneczny, mimo że była to połowa listopada... Na dachu słynnych Sukiennic znajduje się restauracja Cafe Szał i udostępniony jest również klimatyczny taras z widokiem na płytę Rynku Głównego, Bazylikę Mariacką, pomnik Adama Mickiewicza... Można tutaj wypić przepyszną kawę i zjeść dobre cicho...
Muzeum w Sukiennicach to skarbnica dzieł sztuki, w której znajdują się cenne zbiory polskiego malarstwa i rzeźby... To miejsce naprawdę warto odwiedzić nie tylko dla samej sztuki, ale również dla poznania Krakowa i Polski...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
W muzeum w Sukiennicach byłam kilkakrotnie, najczęściej w ramach studiów i za każdym razem odkrywałam w nich coś nowego. Ale niektórych z tych rzeźb zupełnie nie kojarzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeźb i obrazów w Galerii sztuki jest ogromna ilość. Jednak nie sposób na blogu zaprezentować chociaż 1/5. Nie jestem zaskoczona, ze nie wszystkie pamiętasz.
UsuńPozdrawiam:)
Amazing art!
OdpowiedzUsuńThanks, Anne:)
UsuńW Sukiennicach byliśmy dość dawno, zbiory są imponujące. O wielu już zdążyłem zapomnieć i nie wiem czemu zapamiętałem głównie "Szał" Podkowińskiego. W Krakowie bywamy dość często za sprawą rodziny, która tam mieszka więc pewnie tam zajrzymy. Zawsze oprócz spotkań rodzinnych jest chwila na spacer lub kolejne muzeum w Krakowie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZbiory w tym muzeum faktycznie są imponujące. Samych obrazów jest około 500 i dodatkowo dochodzą rzeźby. "Szał" Podkowińskiego chyba każdemu zapada w pamięć.
UsuńFajnie mieć rodzinkę w Krakowie, oprócz miłych spotkań można zorganizować sobie jakieś zwiedzanie lub wizytę w muzeum.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Ależ ta galeria robi wrażenie! Dziękuję za relację; chciałabym kiedyś to miejsce zwiedzić :)
OdpowiedzUsuńKraków ma wiele ciekawych muzeów. Jeżeli tylko Interesuje Ci malarstwo i rzeźba to koniecznie zaplanuj wizytę w tym mieście. Jestem pewna, ze się nie zawiedziesz.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Och, kiedy to ja byłam w Sukiennicach. Na początku wieku /XXI/ Miło było tam wrócić, chociaż wirtualnie. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńW Krakowie byłam przed pandemią. Gdy zobaczyłam na wielu blogach relacje z miasta to zatęskniłam i w listopadzie byłam dwa razy i później w grudniu też dwa razy. Odwiedzałam muzea i odświeżałam swoje wspomnienia.
UsuńPozdrawiam:)
wow jakie świetne miejsce :O
OdpowiedzUsuńMnie się podobało , dlatego go odwiedziłam.
UsuńPozdrawiam:)
Mam taki plan odwiedzić Kraków tego roku, może we wrześniu.
OdpowiedzUsuńWięc może uda mi się wcisnąć w napięty program zwiedzania także to miejsce, tak pięknie przez Ciebie, kochana Lusiu, pokazane.
Zachęciłaś mnie tylko do tego, żeby jednak pokusić się o obejrzenie tych wspaniałości.
Dziękuję Ci za to i cieplutko Cię pozdrawiam.
Iwonko!
UsuńTo zależy na ile dni zaplanowałaś wizytę w Krakowie. Jeżeli tylko na jeden dzień to będziesz miała spory dylemat co oglądać.
Serdecznie pozdrawiam:)
So much amazing art. A good reason for mankind to declare there will be no more wars so treasures like this will never be destroyed. It won’t happen of course and that is quite sad.
OdpowiedzUsuńI just read that despite the war, Ukraine regained its collection - Scythian gold - after 10 years. The collection weighed 2,694 kg and was made of gold, silver and electron.
UsuńHugs and greetings:)
Byłam w tym muzeum w podstawówce w latach 80'. Teraz wybieram się i wybieram. Dziękuję za przypomnienie 😉
OdpowiedzUsuńJa też dosyć długo nie byłam w Krakowie. Gdy zobaczyłam miasto na kilku blogach zapałałam chęcią i w ostatnich dwóch miesiącach roku, odwiedziłam go cztery razy.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful museum with gorgeous paintings and sculptures !
OdpowiedzUsuńThanks for sharing those beauties !
Have a lovely week !
Anna
Very interesting museum. There is Polish art of the 19th century here.
UsuńGreetings:)
Byłam tylko raz dość dawno temu. Z wszystkich krakowskich galerii sztuki ta zainteresowała mnie najmniej, ale kiedy teraz patrzę na zdjęcia to myślę, że warto nawet dla tych paru obrazów odwiedzić ponownie. Nie przepadam za malarstwem historycznym, batalistycznych, portretami wykonanymi w stylu klasycznym (jak dla mnie banalnymi- ale oczywiście to tylko moje zdanie, czy raczej mój gust). Natomiast sala młodopolan zdecydowanie mój klimat. Szał uniesień bardzo lubię, podobnie, jak Gierymskiego (ale bardziej Aleksandra niż Maksymiliana, Stanisławskiego, Podkowińskiego. Chyba podczas kolejnego pobytu w Krakowie odwiedzę
OdpowiedzUsuńSala Młodej Polski jest niezwykle bogata. Zrobiłam zdjęcia niemal wszystkich obrazów ale trudno pokazać chociaż 1/3. Sporo osób omija muzea. One ich męczą. Ja jednak chętnie je odwiedzam bo mogą być skarbnicą pięknych arcydzieł. A poza tym to świetny sposób na utrzymanie mózgu w zdrowej kondycji.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Pięknie tam , warto tam wracać ...
OdpowiedzUsuńW czasie wyjazdów jeżeli tylko mam możliwość to odwiedzam muzea. Jednak po pewnym czasie zaciera się ich obraz i dlatego postanowiłam odświeżyć swoje wspomniena.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
W Sukiennicach byłam dawno, dawno temu, bardzo miło wspominam ten pobyt i zwiedzanie, wiele już zatarło się w pamięci. Z prawdziwą przyjemnością przeczytałam Twój post i obejrzałam zdjęcia, wróciłam wspomnieniami do tamtych chwil :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
W mojej pamięci zatarła się wizyta w tym i w innych krakowskich muzeach. Dlatego postanowiłam odwiedzić te interesujące miejsca i tym samym odświeżyć swoje wspomnienai.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tę Galerię oglądam wyjątkowo często i nigdy mi się nie znudzi. Oby tylko przeciwnicy pewnych wielkich wydarzeń świadczących o naszej potędze nie nakazali schować niektórych dzieł jako" niepoprawnych politycznie".
OdpowiedzUsuńBasiu, prawdę mówiąc ja tutaj nie widzę żadnych obrazów " niepoprawnych politycznie".
UsuńMam nadzieję, że w obecnych czasach nic się nie zmieni. Galeria przetrwała naprawdę trudne czasy komunistyczne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Łucjo, dziękuję Ci za przypomnienie tych perełek polskiego malarstwa, które nieustająco zachwycają. Byłam w Sukiennicach i oglądałam je na żywo, ale warto je znowu obejrzeć. Czyli trzeba zaplanować odwiedzenie Krakowa. Pozdrawiam niedzielnie :)))
OdpowiedzUsuńOd grudnia nie byłam w Krakowie i powiem Ci Lusi, że zatęskniłam za tym miastem. Mam mnóstwo zdjęć z tamtych wizyt i powinnam częściej je publikować bo moje archiwum autentycznie pęka w szwach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Lusiu świetna relacja, muzeum jest naprawdę wspaniałe to mnóstwo obrazów ważnych dla naszej kultury. Byłam tam w latach dziewięćdziesiątych to były złe czasy, brudno i wszystko prosiło o remont teraz jest pięknie wspaniała rama dla tej pięknej kolekcji. Serdecznie pozdrawiam przesyłam uścisk i☀️🥰🙂
OdpowiedzUsuńSukiennice na Rynku Głównym to pierwsza siedziba Muzeum Narodowego w Polsce. Galerię otwarto w 1883 roku. W 2006 roku rozpoczęto pierwszy od 60 lat remont Sukiennic. Było to bardzo trudne przedsięwzięcie ze względu na zabytkowy charakter budynku, którego najstarsza część została zbudowana w XIII-stym wieku.
UsuńPonad tysiąc rzeźb i obrazów przeniesiono wtedy do Zamku w Niepołomicach. Ponieważ płótna miały nawet po 30 metrów kwadratowych (na przykład "Hołd pruski" Jana Matejki), ze ścian zdejmowało je kilkadziesiąt osób. Następnie obrazy wyjmowano z ram, zwijano na specjalne wałki i na specjalnym dźwigu spuszczano na Rynek Główny (nie mieściły się na klatce schodowej Sukiennic).
Eluniu, kiedy odwiedziłaś Galerię w latach 90.XX wieku domyślam się, że było tam bardzo brudno i szaro. Wszystko wymagało remontu i dostosowania się do czasów współczesnych. Teraz to prawdziwa przyjemność odwiedzać to muzeum, chociaż minęło od remontu 14 lat.
Serdecznie pozdrawiam:)
Kolekcja naprawdę robi wrażenie. Nie byłam tam jeszcze tym bardziej z wielką przyjemnością obejrzałam Twój post Lusiu. Serdecznie pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńJaneczko!
UsuńKolekcja naprawdę robi ogromne wrażenie. jest tutaj sporo prawdziwych perełek, które warto zobaczyć. Ja chętnie odwiedzam takie miejsca więc będą kolejne relacjhe z krakowskich muzeów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne obrazy, znane nazwiska. Jest co podziwiać.
OdpowiedzUsuńDawno tam nie byłam. Byłoby warto się wybrać.
Serdecznie pozdrawiam :)
Hanno!
UsuńTy jesteś właściwie na bieżąco ze sztuką. Mieszkasz przecież w Krakowie więc w każdej chwili możesz zaplanować wizytę w Sukiennicach.
Pozdrawiam serdecznie:)
W Krakowie byłam raz, przejazdem i nie dane mi było zobaczyć tak pięknej kolekcji. Nie ukrywam, że chcę wrócić do Krakowa, by zwiedzić go bardziej "kulturowo", lubię przywozić właśnie takie wspomnienia z wyjazdów, które zachowują się długo w mojej pamięci. Sukiennice będą obowiązkowym punktem do zobaczenia. Z wielka przyjemnością przeczytałam Twój artykuł i przyjrzałam się każdemu obrazowi, czy rzeźbie. Chętnie zobaczę je na własne oczy i dobrze jest wiedzieć przed takim wyjazdem, że na miejscu można również korzystać z restauracji i podziwiać piękne widoki miasta.
OdpowiedzUsuńDroga Minimalistko!
UsuńJeden dzień w Krakowie to mało. Tutaj co krok jest jakieś muzeum. Masz ogromną możliwość wyboru. Cafe Szał to świetne miejsce na podziwianie z góry zabytkowych obiektów. W kilku muzeach masz możliwość wypić kawę i zjeść pyszne ciastko. Czy to Mehoffera, czy w Narodowym na 3 Maja, u Czartoryskich, w Muzeum Schindlera...
Serdecznie pozdrawiam:)
Kochana, ależ niezwykły przegląd malarski naszych mistrzów! Ja do tej galerii nie dotarłam. Być może kiedyś, bo wiem, że kolekcja przebogata. A kawka w takim otoczeniu - mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńDzięki za tę wspaniała podróż:)))
Usiu!
UsuńJestem pewna, ze kiedyś i Ty dotrzesz do tej galerii. Chociaż do Krakowa masz dosyć daleko to w tym mieście widziałam sporo ciekawych rzeczy.
Pozdrawiam:)
Bardzo fajna fotorelacja! Kraków to piękne miasto :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
UsuńZgadzam się z Tobą Doris. Kraków to przepiękne miasto i bardzo chętnie tutaj bywam.
Pozdrawiam:)
Witaj Łucjo.
OdpowiedzUsuńNo to w zasadzie mogę śmialo stwierdzić że Galerię Sztuki w Sukiennichach mam zaliczoną i to bez wychodzenia z domu. Jestem pod wrażeniem Twojej jakże treściwej i profesjonalnej relacji. Trzeba i nalezy doceniać ogrom bogactwa jakie kryją w swych pieknych wnetrzach krakowskie Sukiennice. Wypada tylko podziękować Ci za tak rzetelny i dokładny opis wszystkiego co tak jest, ja zaś z pewnoscią będę tuaj nie raz wracał bo wiele można się tutaj dowiedzieć ciekawego i waznego o polskiej kulturze.
PS. ja do Krakowa się wybieram od wczesnego początku wiosny, choćby na zwykły beztroski spacer... niestety czas tak szybko leci... ech!
Gorąco pozdrawiam :)
Bogusławie! Zawstydziłeś mnie swoim komentarzem. Treściwa i profesjonalna relacją? Wg mnie to dyletanctwo. Ja też się wybieram do Krakowa od wiosny. Miałam nadzieję, ze zobaczę kwitnące magnolie na Wawelu. Planowałam sobie wyjazd w drugi dzień świąt. Jak się okazało to te wspaniałe rośliny zdążyły przekwitnąć i dlatego pojechałam do parku Pszczyńskiego. Tam zaczynały dopiero swe kwitnienie. Kiedy mogłabym pojechać to niestety pada deszcz.
UsuńJa w deszczu nie lubię żadnych wędrówek.
Serdecznie pozdrawiam:)
Kraków mam na rzut beretem, zatem na wystawy warto chodzić!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka zostawiam:)
Wiele osób pozazdrości Ci, że masz do Krakowa blisko i możesz odwiedzać tamtejsze galerie.
UsuńPozdrawiam:)
Modrzejewska zawsze mnie fascynowała... i Szał... I w ogóle mamy wspaniałą sztukę. Ogromne wrażenie jako na nastolatce zrobiły też na mnie Rusałki Pruszkowskiego, ale one są chyba w MN.
OdpowiedzUsuńZmęczone pozdrowienia posyłam Ci kochana Łucjo.
Portret Heleny Modrzejewskiej pędzla Tadeusza Ajdukiewicza jest jednym z najbardziej rozpoznawanych dzieł w Galerii sztuki XIX wieku. Swego czasu też interesowałam się postacią Heleny. Krążyła legenda o tym jakoby jej ojcem miał być książę Władysław Sanguszko. Jego córka Helena była bardzo podobna do Heleny Modrzejewskiej. A co do "Szału"? Myślę, ze wszyscy się nim zachwycali i zachwycają. Obraz olejny Witolda Pruszkowskiego - Rusałki też znajduje się w Sali Chełmońskiego. Szkoda, że o tym nie wiedziałam. Umieściłabym go w poście.
UsuńPozdrawiam:)
Hola Lucja María. Muchas gracias por mostrarnos tantas hermosas obras de arte y de compartir tanta y buena información. Las fotos espectaculares. Besos.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias, Lola:)
UsuńPiękne! Byłam w Krakowie kilka razy, ale jakimś cudem Galerię Sztuki Polskiej XIX wieku ominęłam... To zgroza! Muszę to nadrobić, bo uwielbiam malarstwo polskie z tego okresu. Często bywam w muzeach z podobnymi zbiorami. :)
OdpowiedzUsuńSkoro uwielbiasz malarstwo polskie to koniecznie powinnaś wstąpić też do Gmachu Głównego Muzeum Narodowego na Alejach 3 Maja. Tam też nacieszysz oczy i duszę.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
What a wonderful place this looks, an interesting visit.
OdpowiedzUsuńAll the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Witam!
OdpowiedzUsuńOstatnio w Muzeum Narodowym w Sukiennicach byłam jeszcze z moimi dziećmi.
Jak byłam dzieckiem, to corocznie odwiedzaliśmy z rodzicami i siostrą Wawel, muzea i kościoły krakowskie. Jako dziecko uwielbiałam oglądać albumy malarskie.
Muszę koniecznie wybrać się do Muzeum w Sukiennicach i nie tylko. Pozdrawiam - Małgorzata N.
Otro gran reportaje, me encantó ver tantas obras de arte. Un abrazo fuerte. Besos y abrazos.
OdpowiedzUsuń