Nie żyj tak, jakbyś miał żyć lat dziesięć tysięcy.
Los wisi nad tobą.
Dopóty żyjesz, dopóki można, bądź dobry.
(Marek Aureliusz)
Wąwozy to niezwykle malownicze, bardzo atrakcyjne, warte zobaczenia miejsca... Miejsca obok których nie mogę przejść obojętnie... Są bardzo piękne, miejscami ciasne, mroczne, a czasem są też groźne... Tym razem nasz wybór padł na austriacki Sigmund Thun Klamm...
Około 14 000 lat temu a było to w późnej epoce lodowcowej, Dolinę Kaprun pokrywał przeogromny lodowiec Kitzsteinhorn (3203 m n.p.m)... Topniejący lód powodował duży przepływ wody, nieubłaganie podążał w dolinę... Płynąc w dół, kruszył potężne skały wapienno-mikowe-łupkowe góry Maiskogel 1675 m n.p.m. i wzgórza Bürgkogel 950m n.p.m tworząc głęboki wąwóz: klimatyczne, niemal mistyczne miejsce, spektakl natury... Cały proces wypłukiwania jest kontynuowany i trwa po dziś dzień...
Zatrzymaliśmy się na parkingu samochodowym w pobliżu kas biletowych, które były czynne od godziny 9,00... Tego dnia, spora grupa osób czekała na ich otwarcie... Kupiliśmy bilety (6,50 euro) i ruszyliśmy na szlak wąwozu... Najpierw szliśmy ścieżką wzdłuż rwącego potoku, która doprowadziła nas na początek szlaku... Zaledwie po kilkudziesięciu krokach znaleźliśmy się na kładce przytwierdzonej do skał... Stąd po kładkach szliśmy cały czas w górę...
Wąwóz został utworzony przez górską rzekę Kapruner Ache w pobliżu Pinzgau i prawy dopływ Salzach... W 1895 roku wąwóz odwiedził salzburski szlachcic, hrabia Thun... Oczarowały go, zarówno wąwóz jak i ryczące, potężne, pędzące wody górskiej rzeki...
Sigmund von Thun pochodził z bardzo starej, szlacheckiej rodziny... Był austriackim politykiem, namiestnikiem cesarza na Morawach i gubernatorem Salzburga... Promował górskie wędrówki, rozbudowę kolei salzbursko-tyrolskiej i budowę dróg w całym kraju... Kilka lat później wąwóz został nazwany jego imieniem...
W 1893 roku w wąwozie zostały zbudowane chodniki, kładki i zadaszenia według planów Nikolausa Gaßnera, i od tego czasu był udostępniony do zwiedzania... Nikolaus, za otrzymane fundusze ze spadku po ojcu, poszedł na studia i został inżynierem budownictwa... Był pionierem turystyki ale i wierzył w rozwój atrakcji turystycznych... W czasie wędrówek po górach zobaczył ten cud natury... Potrafił zainspirować zamożnych ludzi - w tym Jana II z Lichtensteinu, Karla Freiherra von Schwarza i arcyksięcia Rainera Młodszego z Austrii, do swoich projektów... Uzyskał wsparcie finansowe w otwarciu wielu atrakcyjnych miejsc dla zwiedzających...
Wąwóz Sigmund Thun został uznany za pomnik przyrody 1934 roku... Wielki kryzys gospodarczy w latach 30.XX wieku przyczynił się do rozebrania kładek a potęgę wody wykorzystano do wytwarzania prądu... Minęło niemal 60 lat, zanim podjęto decyzję o ponownym otwarciu wąwozu Sigmund Thun...
Każdego roku przez wąwóz przepływają ogromne masy wody... A gdy przychodzi w Alpach wiosna, śniegi i lodowce ogrzane słońcem topnieją w zastraszającym tempie i spływa całe mnóstwo wody...W wąwozie rzeka górska wcina się w skały na głębokość 32 metry... Podążając kładkami, schodami nie należy się spieszyć, nie dlatego, że jest ślisko ale właściwie trzeba podziwiać ten piękny, oszałamiający, wodny świat...
Drewniane schody, promenady, mosty prowadzą malowniczą trasą, cały czas w górę obok potężnych ścian i dziwacznych formacji skalnych... Sigmund Thun to jeden z najpiękniejszych austriackich wąwozów, ale także jedna z perełek Parku Narodowego Wysokie Taury...
Muszę przyznać, że zachwyciły mnie lśniące skały, dzika, wirująca biała woda i bujna roślinność... Praktycznie cały czas można cieszyć się oszałamiającą, piękną atmosferą i podziwiać niepowtarzalny widok na wąski wąwóz... Na trasie znajduje się niezliczona ilość niesamowitych punktów widokowych, w których można się zatrzymać i podziwiać nadzwyczajny spektakl przyrody... Woda pędziła z ogromnym hukiem, grzmiała i przeciskała się przez wąskie przesmyki...
Ten wyjątkowy wąwóz otwarty jest codziennie od połowy maja do połowy października... Poza tymi miesiącami pogoda jest nieco niestabilna, dlatego miejsce to ze względów bezpieczeństwa jest zamknięte dla turystów...
Wąwóz nie jest zbyt długi bo ma około 400 metrów ale jest tak spektakularny, że jego przejście zajęło mi ponad godzinę... Co kilka kroków przystawałam i podziwiałam malownicze kaskady... Na końcu wąwozu znajduje się 19 metrowa ściana zapory... Tysiące lśniących, spadających strumieni wody sprawia, że ogląda się przepiękny, koronkowy welon... Wizyta w wąwozie naprawdę była bardzo miłym przeżyciem...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę udanego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Bardzo piękny jest ten wąwóz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Wąwóz Sigmund Thun to prawdziwy spektakl przyrodniczy, który w fascynujący sposób ilustruje działanie sił żywiołów. Byłam nim zachwycona.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Gorgeous pictures in a amazing place !
OdpowiedzUsuńHave a nice day !
Anna
Thank you very much Anna. The gorge is beautifully situated in the Hohe Tauern Mountains.
UsuńAll the best, Łucja
Patrząc na zdjęcia słyszę huk spadającej wody, tak są sugestywne. Warto było odbudować infrastrukturę wąwozu, bo wrażenia pozostają na długo w pamięci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Droga Cecylio,
Usuńwąwóz Sigmunod-Thun położony w Parku Narodowym Wysokie Taury to naprawdę cud natury, który z jednej strony zachwyca swoim pięknem, a z drugiej pokazuje siłę żywiołu.
Serdecznie pozdrawiam:)
Not only do you get to experience the awesome power of nature, you get some exercise too. Seems like a winning combination to me.
OdpowiedzUsuńThe Hohe Tauern National Park delights with its beauty and wonderful waterfalls and gorges.
UsuńHugs and greetings.
Też uwielbiam takie miejsca pokazujące bliskie spotkania ze wspaniałą, choć czasem groźną naturą. Nie dziwię ci się, kochana, że spacer trwał tak długo. Takie piękno trzeba sobie dawkować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zafascynowana spacerkiem:)))
Lubię obcować z naturą bo jest niesamowita Zaś woda, najpotężniejszym z żywiołów. Tutaj W parku Narodowym Wysokie Taury pokazała prawdziwy spektakl.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wspaniałe miejsce, powiem szczerze, że te drewniane kładki bardziej do mnie przemawiają, choć z pewnością są bardziej wymagające w utrzymaniu. Wąwóz jest przepiękny, chwała ludziom, dzięki którym rzesze turystów mogą się cieszyć tym widokiem a Tobie wielkie dzięki za tę relację. Życzę Ci miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńNawiasem mówiąc, Sigmund Thun ma ekscytującą przeszłość: w przeszłości wykorzystywano go do spławiania drewna. W trudnym i niebezpiecznym przedsięwzięciu prowadzono kłody przez wąwóz. W dzisiejszych czasach wędrówka nie jest już niebezpieczna, ale wymaga pewnej pewności siebie. Godzinna wędrówka prowadzi przez wąwóz po małych drewnianych mostkach i kładkach. W gorące letnie dni w wąwozie jest cudownie chłodno i orzeźwiająco! Fajna przygoda.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Niesamowite miejsce. Natura zaskakuje swoją urodą. Zdjęcia są tak piękne, że mam wrażenie jak bym tam wędrowała. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷
OdpowiedzUsuńSpacer po drewnianych kładkach, mostkach w wąwozie jest spektakularnym przeżyciem. Wije się między skałami, a schody prowadzą dość stromo. Z bliska mogłam doświadczyć mocy wody. To było coś niezwykłego, niesamowitego.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kolejne piękne przyrodniczo miejsce. Zwróciłam uwagę w opisie, że już w XIX wieku, co prawda w końcówce, ale brano pod uwagę turystykę i przygotowano przejścia.
OdpowiedzUsuńWędrując przez głęboki wąwóz można zobaczyć omszałe skały, krystalicznie czysty górski potok, urzekające małe kaskady. Potok górski przepływa przez wąski wąwóz z niepohamowaną siłą. Wspinając się po drewnianej ścieżce z mostkami, tunelami i schodami oglądamy krainę czarów pod naszymi stopami. Wąwóz cieszy się ogromną popularnością. W czasie spaceru mijało nas wiele turystów.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Absolutely lovely place.
OdpowiedzUsuńI agree with you, Anne.
UsuńThe gorge is truly an extraordinary place that I saw in the Hohe Tauern National Park.
Hugs and greetings.
Super, że zostało to wszystko przywrócone do życia.
OdpowiedzUsuńTakie piękne miejsce są warte zwiedzania.
Ciekawa jestem, jak tam czuł by się mój lęk wysokości.
Ale z pewnością dla takich widoków warto podjąć próbę pokonania tego lęku.
Piękne fotki, Lusiu... pozdrawiam Cię bardzo gorąco.
Wąwóz Sigmund Thun to prawdziwy cud natury, który z jednej strony zachwyca swoim pięknem, a z drugiej pokazuje siłę żywiołu, który niestrudzenie od setek tysięcy lat rzeźbi krajobraz. Sądzę, ze pokonałabyś trasę bez trudu. Z jednym warunkiem, nie oglądałabyś się do tyłu, podążałabyś cały czas w górę.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Może i krótki ten spacer ale wąwóz spektakularny. Też siedziałbym tam godzinami i robił miliony zdjęć. Natura jednak potrafi wyczarować prawdziwe cuda. Mimo iż obejrzałem tylko zdjęcia to słyszę na nich ten huk wody a kropelki spadają z ekranu. Lubię takie miejsca, dzięki, że się dzielisz z nami. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSigmund Thun, to wąwóz w którym autentycznie można zobaczyć moc natury. Pędząca górska rzeka i jej siła, błyszczące skały, bujna roślinność tworzą imponujący obraz. Ten widok zaprze dech w piersiach. Jak pewnie już wiesz, takie miejsca są dla mnie największą przyjemnością w podróżach, przyroda, naturalne krajobrazy, piękne miejsce!
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Amazing photographs.
OdpowiedzUsuńAll the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Thanks, Jan:)
UsuńMagia! To miejsce robi wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńWąwóz jest niezwykły, i co ciekawe, do dziś się zmienia i jest kształtowany przez siły natury.
UsuńPozdrawiam:)
Oj Kochana nic tylko Cię ozłocić za te posty. Dzięki Tobie poznałam tyle miejsc, choć nie byłam tam fizycznie. Jestem zachwycona tym wąwozem. Cudne miejsce, o którym bym się nie dowiedziała gdyby nie Ty. Piękne.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno mocno
Kasiu, ja bardzo lubię wędrować wąwozami i zachwycać się tym co stworzyła natura. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to cudne miejsce. Wąwóz Sigmund Thun jest niezwykły. Rzeka Kapruner Ache przepływała przez dolinę Kaprun przez tysiące lat, kształtując w ten sposób ten wąwóz. Obecnie drewniane mosty i promenady prowadzą przez pomnik przyrody, obok potężnych ścian skalnych, dziwacznych formacji skalnych i wodospadów.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo lubię podziwiać takie olśniewające cuda natury! Do tego szum wody, którego zawsze chętnie słucham, nawet jeśli woda przepływa z taką prędkością. Łucjo, oczarowałaś mnie tym postem, z przyjemnością podziwiam to miejsce, które pięknie pokazałaś okiem Twojego obiektywu. Dziękuję Ci za tą wspaniałą wirtualną wyprawę :)))
OdpowiedzUsuńWąwóz Sigmund Thun naprawdę jest bardzo piękny. Jednak trudno pokazać jego wyjątkowość ponieważ w tym miejscu nie jesteśmy sami. Przed i za nami idą turyści i trudno bardzo trudno jest robić jakieś zdjęcia. Nie jestem tym zaskoczona bo jest to wyjątkowa atrakcja przyrodnicza.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Łucjo ten wąwóz to rzeczywiście prawdziwy cud natury! Opisujesz go tak barwnie, że aż można się poczuć jakbyśmy tam byli razem z Tobą. To niesamowite, jak historia i piękno przyrody mogą się splatać w tak niezwykłych miejscach. Cieszę się, że mogłaś doświadczyć tego oszałamiającego spektaklu natury i podzielić się swoimi wrażeniami z nami. Dzięki za tę wirtualną podróż! Mam nadzieję że u my tam trafimy u też będziemy mogli cieszyć się tymi widokami :) mój najnowszy wpis to tez wąwóz, tylko z Hiszpanii :) pozdrawiam Cię gorąco, chodź u mnie jakieś mroźne powietrze czuć :)
OdpowiedzUsuńAniu!
UsuńJestem ciekawa Twojej atrakcji turystycznej. Jestem pewna, że prezentuje się zjawiskowo.
Zaraz odwiedzę Twój blog.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Super fotorelacja! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Doris.
UsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia:)
Piękno i potęga- razem...
OdpowiedzUsuńMasz rację, Basiu. Woda przedzierająca się z olbrzymią siłą między skałami i wyszlifowane przez nią kamienne formacje są dziś jednym z najpiękniejszych pomników przyrody w Alpach.
UsuńPozdrawiam:)
Świetne zdjęcia. Widać na nich moc żywiołu wody
OdpowiedzUsuńW wąwozie bardzo dziwaczne formacje skalne przypominają głowy lwów i byków. Spienione fale, strzelające ku niebu ściany, szparka błękitu nad głową i mieniące się w słońcu tęcze robią niesamowite wrażenie. Naprawdę co krok widać moc żywiołu.
UsuńPozdrawiam:)
Droga Łucjo, zaprezentowałaś nam kolejne przyrodnicze cudo! Dowód na to, że Natura tworzy fenomenalne dzieła 🤗
OdpowiedzUsuńI choć drewniane instalacje nieco zakłócają dzikie piękno tego miejsca, to są one konieczne, by człowiek mógł podziwiać krajobraz wyrzeźbiony przez ogromne masy wody i stać się częścią tego żywego spektaklu Natury!
Pozdrawiam serdecznie życząc udanego weekendu 😘
Anita
Wąwóz Sigmund Thun zaliczany jest do najpiękniejszych w Alpach. Już przy wejściu do jego wąskiego gardła słychać huczące masy wody. Kulisy dźwiękowe nie cichną przez całą wędrówkę. Cały czas sycę oczy jego pięknem. Huk wody jest ważną częścią spektaklu przyrody, podobnie jak nieustanna mżawka, zwisające skały i bajkowe tęcze. Woda mieni się wszystkimi odcieniami błękitu i zieleni, masywne pnie drzew tkwią zakleszczone pomiędzy skalnymi blokami, z potoku wystają omszałe kamienie. Naprawdę jest to żywy spektakl Natury.
UsuńAnitko, bardzo serdecznie pozdrawiam:)
Coś niesamowitego ten wąwóz. Nie jestem pewna czy dałabym radę przejść te 400 metrów. Podziwiam Twoje podróże i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że bez trudu pokonałabyś wąwóz. W przypadku lęku wystarczy nie oglądać się do tyłu.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Zawsze zazdrościłam takich widoków podróżnikom. Mnie nie były dane. W tym roku po raz pierwszy oglądałam namiastkę wąwozu z mostu Ponte d`Ael. Jednak w porównaniu do tego wąwozu to był mało widowiskowy wąwozik, choć i tak byłam zadowolona, że go zobaczyłam. Niestety moje zdjęcia nie są tak fantastyczne, bo raz, że wąwóz był zaledwie wąwozikiem, a dwa, że nie były takich punktów widokowych w postaci schodków, czy kładek. Cudny zdecydowanie
OdpowiedzUsuńGdy jechałam do Cogne mieliśmy zboczyć w pobliże wioski Pont d'Ael i zobaczyć most-akwedukt z muru i bloków kamiennych, zbudowany nad strumieniem Grand-Eyvia. Lubię takie ciekawostki. Złapaliśmy kapcia i musieliśmy na trasie zmieniać koło, przez co straciliśmy sporo czasu.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo urokliwe miejsce. W tym wąwozie jest cudowny mikroklimat 😍💛
OdpowiedzUsuńMiejsce faktycznie jest bardzo urokliwe. W Alpach austriackich takich wodospadów jest na pęczki.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ale piękne widoki. Uwielbiam takie miejsca. Zazdroszczę Ci tej wycieczki ❤️
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię wąwozy, wodospady. Austria od naszego kraju jest niezbyt daleko i dlatego dosyć często tam się zapuszczam.
UsuńPozdrawiam:)
Przecudne miejsce z piękną historią. Nawet ze zdjęć czuje się jego moc i potęgę. A gdzie woda, tam też życie... Dziękuję za ten post, droga Łucjo i posyłam Ci moc pozdrowień z bardzo zimnego Bolesławca. Uściski!
OdpowiedzUsuńMiejsce przecudne i naprawdę warte odwiedzenia. U mnie od kilku dni też zimno i deszczowo, niemal jesiennie.
UsuńCieplutko Cię pozdrawiam:)
Widoki zapierają dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńMe parece precioso, pero yo no puedo hacerlo por mis rodillas, estoy esperando una operación. Hace unos años si hice uno en Málaga ( el caminito del rey ), con 7,7 kilómetros. Besos.
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńSurowa przyroda i jej moc. Piękne miejsce. Oglądając Twoje zdjęcia odeszłam myślami od codzienności i smutków dnia codziennego. Dziękuję za wspaniałą wycieczkę - Małgorzata N.