Znów kolejna jesień, zapach berberysów,
brodzę pośród liści i dobieram słowa,
w szeleszczących krokach drobne strofy słyszę,
kasztan też opada, by wierszem skiełkować.
Czas wtula poranki w mgliste zadumanie,
z jesionowych sukien szyje złoty dywan,
wiatr deszczową nutą rozpoczyna taniec,
słoneczne wspomnienia spływają po szybach.
Ile tych jesieni przede mną zostało
dzisiaj nie chcę wiedzieć, życie wątki pisze...
Tyle słów i myśli w czerwień powplatałam
i jeszcze nie pora, żeby zapaść w ciszę.
Kończy się wrzesień... Bardzo klimatycznie zrobiło się na wielu blogach, tak jesiennie... Ja jednak kocham lato, upalne ze wszystkimi jego atrakcjami... Minęło, sama nie wiem kiedy, nastała jesień... Przyznaję, że mnie nie ucieszyło jej nadejście... Pogoda na razie dopisuje, jest pięknie, słonecznie a to dla mnie bardzo dużo znaczy, jestem uzależniona od słońca, jego brak działa na mnie przygnębiająco... W moim ogrodzie kwiatów jednorocznych już niewiele... Kwitną jeszcze róże, lada dzień zakwitną astry jesienne...
Do moich wrześniowych bukietów wykorzystywałam cynie, które bardzo często nazywane są jakobinkami... Jestem zauroczona ich urodą... Uważam, że atrakcyjnie prezentują się w wazonach... Poza tym są trwałe i zachowują ładny wygląd nawet przez dwa tygodnie...
W tym roku po raz pierwszy posadziłam krokosmie nazywane też cynobrówki ... Ta roślina zachwyciła mnie delikatnymi, dekoracyjnymi kłosowatymi kwiatostanami i smukłymi liśćmi... Krokosmia pochodzi z tropikalnych regionów Afryki więc jej bulwy muszą być wykopane na zimę... Moja cynobrówka posiada kwiaty w kolorze pomarańczowym, przyszłym roku chciałabym posadzić inne kolory...
Do wrześniowych bukietów używałam również gałązek nawłoci... Ścięta na początku sierpnia zakwitła kolejny raz... Nawłocie kwitną ładnie, kępami i całymi łanami, czym dodają uroku krajobrazom późnego lata... Niestety, jest to roślina bardzo inwazyjna, bardzo szybko się rozprzestrzenia, wypierając rodzime gatunki... Prawo zabrania ich uprawy i wyznacza nakaz zwalczania...
Tradycyjnie goszczą u mnie goździki, bardzo je lubię, choć PRL chyba zrobił im czarny PR... W tamtych czasach był królem kwiaciarni i nieodłącznym atrybutem Dnia Kobiet... Goździki wracają do łask - na całe szczęście, bo to niezwykłej urody kwiat, o ciekawym kształcie, występujący w wielu odmianach i bogatej kolorystyce...
Kochani!
Nie mam pojęcia dlaczego nie mogę umieszczać komentarzy na Waszych blogach... Czy macie też takie trudności? Czyżby znowu jakiś problem na Bloggerze?
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego weekendu...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Lusiu Twoje bukiety zachwycają zawsze. Tyle w nich piękna. Ja również bardzo lubię cynie. Od kilkunastu lat je wysiewam, bo jako jedyne z jednorocznych zawsze pięknie rosną i kwitną. Goździki zawsze bardzo lubiłam i cieszę się podobnie jak Ty z ich powrotu. Kiedy już nie mam kwiatów w ogrodzie, to właśnie one bardzo często zdobią wnętrze. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jeszcze można robić bukiety z ogrodowych kwiatów, zostaną jeszcze astry i chryzantemy i powoli pozostaną tylko kwiaty z kwiaciarni. Te cynie dają dużo koloru i też je lubię. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW tym roku dzięki pięknej pogodzie kwiaty kwitną zdecydowanie dłużej. Mimozy jednak niestety już u nas przekwitają. Szkoda, bo uwielbiam te kwiaty :)
OdpowiedzUsuńHola Lucja María. Maravillosos arreglos y hermosas flores. El jarrón con la Clematis me encanta, yo lo tengo y nunca imagine que quedaría tan bonito. Preciosas fotos. Besos
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie mieć kwiaty w ogrodzie, ale i w domu w bukietach też jest przyjemnie. A jeszcze przyjemniej kiedy te bukiety są tworzone z kwiatów z własnego ogródka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze czekam na Twoje bukiety...są prześliczne...
OdpowiedzUsuńJako podziękowanie za blogowe podróże z Tobą posyłam coś na maila...
Beautiful, beautiful flowers to bring peace and tranquility to a troubled world. All the best - David
OdpowiedzUsuńJak zawsze,Twoje kompozycje bukietowe są wspaniałe.Bardzo przybliżają zapachy jesieni.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Łucjo.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty. Wszystkie. Kocham bukiety. Twoje krokosmie są przeurocze. wszystkie bukiety cudowne.
Lubię też Ewę bardzo, bardzo i jej wiersze i wciąż mam nadzieję, że w końcu się spotkamy (ciągle coś wypada, a Ewa mieszka na drugim końcu Polski).
Moc pozdrowień i serdeczności posyłam Tobie.
Very beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńBeautiful bouquets !!!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend !
Anna
A really beautiful flower cavalcade. Thanks Łucja-Maria.
OdpowiedzUsuńgorgeous flowers...i think the yellow arrangements were my favorites!! thanks for the advice on making pesto...i think lemon juice would have been helpful!!
OdpowiedzUsuńPiękne bukiety i bardzo piękny wiersz. Ja nie zauważyłam problemu z komentarzami moimi oczywiście, nie wiem w czym rzecz, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo niestety pochwaliłam a komentarz wsiąkł
OdpowiedzUsuńA może byłam zbyt niecierpliwa, sorki
OdpowiedzUsuńYour flower bouquets look lovely, great selection of photographs.
OdpowiedzUsuńAll the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Wszystkie bukiety bardzo ładnie prezentują się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudne!!
OdpowiedzUsuńSon tan maravillosos los ramos, que no sabría, cual escoger.
OdpowiedzUsuńMuy buenas fotografías.
Un abrazo:)
Czyżby miało mi się udać? Spróbujmy... Chociaż może napiszę, gdyby to był tylko ten jeden raz. Bukiety cudne. Uwielbiam je. Mam jakiś problem z logowaniem się tutaj, nawet jako anonim.
OdpowiedzUsuńHurrra!!!! Udało się!!!!! :))))))))))))))))))))))) Mimo wszystko najważniejsze, że mogłam czytać.
UsuńPrzed chwilą chciałam skomentować u Jotki i też udało mi się dopiero za czwartym razem, wcześniej żadnych trudności nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem kiedy piszesz o swoich bukietach mam plan wybrania tego ulubionego ale nigdy mi się nie udaje bo wszystkie są cudne. Takie bukiety są w stanie rozjaśnić nawet najbardziej ponury jesienny dzień chociaż wrzesień w tym roku był cudny zatem może i październik pójdzie w jego ślady. Na co oczywiście liczę :).
Pozdrawiam przeserdecznie niedzielnie, zaraz idę zbierać kasztany na zimę dla sarenek :)
Bardzo lubię oglądać Twoje bukiety:)))są piękne:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńKomentarze dodaję bez problemu Lusiu. Bukiety, u mnie tez jest ich pełno w wazonach a jesienią szczególnie. Te piękne cynie to wspomnienie dzieciństwa i ogródka mojej babci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSiempre espero tus ramos, me encantan, me gustan todos. Espero los siguientes, que alguno tendrás de tu jardín. Abrazos Lucía.
OdpowiedzUsuńHello my friend! Long time...I don't blog much anymore but I still want to follow those with whom I have had the most contact. Do you have a Facebook page? Can we possibly be friends on FB? You can find me here: Inger M. Årdal
OdpowiedzUsuńCudowne są te Twoje bukiety.
OdpowiedzUsuńIle w nich kwiatów, ile kolorów. I oczywiście cudne zdjęcia. Ja w tym roku nie miałam cynii i jak już się zorientowałam, że ich mieć nie będę, bardzo tego żałowałam. Albo się z zeszłego roku nie rozsiały albo wiosną nieświadomie powyrywałam siewki :)
Muszę w przyszłym roku o nich pamiętać bo bardzo je lubię. Widać kochana, że kochasz kwiaty, Twoja miłość do nich aż wylewa się z Twoich przepięknych zdjęć.
Cieplutkie pozdrowienia Ci przesyłam...
Łucjo- cynie, goździki, ale zwłaszcza delikatne krokosmie pięknie wyglądają w Twoich bukietach! Najbardziej zachwycają w wazonie ogrodowe kwiaty z własnego ogrodu. Życzę Ci słonecznej jesieni i pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPiękne! Co do goździków masz rację. Złe wspomnienia z komuny je pogrążyły, ale wracają, bo ten ogrom kształtów i kolorów zasługuje na powrót. Z logowaniem też nie mam problemów. Jak na razie... Pięknego tygodnia Łucjo!
OdpowiedzUsuńHello, Lucia Maria! Wow, so many beautiful flowers! I really like your flower arrangement. My September was still summer and at last there is autumn in the air. Thanks for your comment. I’m glad you could do it on my blog. Hope your problem will be sorted out soon. Have a nice week.
OdpowiedzUsuńYoko
❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńTwoje słowa oddają niesamowatą atmosferę jesieni. Opisujesz ją w sposób tak malowniczy i pełen poezji, że aż można poczuć ten zapach berberysów i szelest liści. Twoje ogrodowe opowieści i pasja do kwiatów są inspirujące, a zdjęcia pięknie oddają ich piękno. Nawiasem mówiąc, wrześniowe bukiety z cyniami i goździkami brzmią niezwykle urokliwie.
OdpowiedzUsuńThanks for your great personal post! I really enjoy reading it, you can be a great writer.
OdpowiedzUsuńI will always note your blog.
Foot balland casino
Piękne bukiety! Uwielbiam wszystkie kwiaty, ale goździki są dla mnie wspomnieniem dawnych czasów. Właściwie to wszystkie lub prawie wszystkie z tych kwiatów mam w ogrodzie. Pozdrawiam Lusiu:)
OdpowiedzUsuńIt's beautiful and the images and layout are perfect.
OdpowiedzUsuńi kile images is beautiful.
Casino online Khmer:)
Hello!!! Beautiful flower arrangements...
OdpowiedzUsuńKocham kwiaty, Twoje bukiety są jak miód na serce jak mawiała Moja Mama.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kwiaty, kwiaty, ileż one dodają uroku naszym wnętrzom. Twoje bukiety mimo jesieni przypominają o lecie :-)
OdpowiedzUsuńWitam Cię bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuńZawsze z ciekawością czekam co miesiąc na zdjęcia z Twoimi bukietami. Piękne kompozycje
z nawłocią i bluszczem!!! Pozdrawiam. Małgorzata N.