Czy dlatego coś jest piękne, że się podoba,
czy się podoba, że jest piękne?
Na jednym z blogów zobaczyłam Bayreuth... Od pierwszej chwili zauroczyło mnie pięknem swoich zabytków... Od tamtej pory znajdowało się na liście miejsc, które chciałabym zobaczyć... Położone na północnym wschodzie Bawarii... Okazało się przecudnym, niezwykle malowniczym, niewielkim miasteczkiem, w którym można zakochać w ułamku sekundy...
Bayreuth bardzo często nazywane jest miastem Wilhelminy... Zgodnie z faktami, to właśnie margrabinie, miasto zawdzięcza niemal wszystko... Wilhelmina była kobietą niezwykłą, kobietą wielu talentów... Pruska księżniczka została za karę za współudział w ucieczce młodszego brata (późniejszy król Fryderyk Wielki) z kochankiem do Anglii, zesłana do Bayreuth, i zmuszona do poślubienia margrabiego Fryderyka...
W centrum miasta znajduje się Kościół Zamkowy (Schlosskirche Bayreuth) pw. Najświętszej Marii Panny... Powstał w "Starym Zamku" w 1758 roku na polecenie Wilhelminy Pruskiej i Fryderyka III... Jest to kościół halowy w stylu rokoko zaprojektowany przez nadwornego architekta Josepha Saint - Pierre... Kościół zamkowy, zbudowany niegdyś jako kościół protestancki, a od 1813 roku jest to parafialnym kościołem katolickim...
Kościół z zewnątrz raczej niepozorny... Po wejściu do środka widzimy świetlistą salę balową... Wnętrze jest cudownie jasne i przestronne, wydłużone i biegnie wzdłuż siedmiu osi... Kończy się z przodu półkolistymi absydami... Nad gzymsem stiukowy strop... Decydującymi kolorami jest biel powierzchni ścian i otaczających je kolumnowych galerii... Jestem zaskoczona, jak oszczędnie rozmieszczono złote akcenty we wnętrzu tej świątyni...
W wąskiej północnej części kościoła znajduje się ołtarz główny... Kiedyś był to ołtarz ambonowy, typowy dla ówczesnego kościoła protestanckiego... Na złocistym tle promienistym rzeźba, przedstawiająca stojącą bardzo piękną Madonnę, w długiej, zdobnej motywami roślinnymi sukni... Maryja lewą ręką podtrzymuje Dzieciątko, a w drugiej ręce trzyma zaś złote berło... Jezus w swej rączce trzyma kiść winogron...Rzeźba nieznanego autora pochodzi z 1896 roku... Poniżej, rokokowe tabernakulum...
Wspaniałą, bardzo interesującą stiukową dekorację sufitową zaprojektował i wykonał katolicki nadworny tynkarz Giovanni Battista Pedrozzi... Urodził się w pobliżu Lugano w Szwajcarii i tam również umarł... To jemu zawdzięczamy "bayreudzkie rokoko" z jego figlarnymi zdobieniami i ślicznymi pękami kwiatów...
Wznosząc głowę widzę bardzo piękny biało - złoty stiuk na różowo-białym suficie... Linie są delikatne, lekkie, faliste a brzegi łagodnie zakończone... Patrzę na stiuki i widzę, że prezentują bardzo wysoki poziom artystyczny...
Organy zostały zbudowane w 1991 roku przez berlińską firmę Schuke... Kościół zamkowy jest miejscem pochówku Fryderyka, Wilhelminy i ich jedynego dziecka, córki Elżbiety Fryderyki Zofii... Wszyscy spoczywają w krypcie margrabiów, w prostych, marmurowych trumnach...
Giovanni Pedrozzi i Joseph Saint-Pierre stworzyli piękne dzieło sztuki... W najbliższym czasie kościół będzie poddany renowacji i wtedy będzie można zobaczyć niezwykłe połączenie sztukaterii i malarstwa... Malarstwo naścienne zostało zamalowane białą farbą w czasie renowacji w 1862 roku...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Bardzo ciekawe miejsce. Świątynia niezwykła. Dzięki za możliwość poznania kolejnego miejsca i świątyni. Miłej niedzieli😊
OdpowiedzUsuńBardzo przypadł mi do gustu kościół zamkowy w Bayreuth. I nie da się ukryć, że to miasto mnie oczarowało swoim klimatem,zabytkami, parkami, licznymi rzeźbami...
UsuńTobie również życzę miłej, słonecznej niedzieli:)
Świątynia piękna, a ja dumam, czy Wilhelmina i Fryderyk byli szczęśliwi?
OdpowiedzUsuńBasiu, początkowo było to szczęśliwe małżeństwo. W późniejszym okresie dopiero jej życie małżeńskie uległo znacznemu ochłodzeniu i praktycznie się rozpadło. Jej mąż Fryderyk bowiem wziął za swoją faworytę i metresę Wilhelmine von Marwitz (późniejszą hrabinę Burghaus), pierwszą damę swojej żony. Wilhelmina von Bayreuth była wyjątkową postacią tamtej epoki.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękne wnętrza i myśl św. Augustyna🧡
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie bardzo cieplutko🌷🌞💚🌳🤗
What a beautiful place. A great family coat of arms.
OdpowiedzUsuńAwesome place. Stunning decorations and paintings. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńUna hermosa decoración —me gusta especialmente la de los techos— que no resulta nada recargada pese al estilo predominante del rococó barroco.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Wspaniałe wnętrza i ciekawa historia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnother amazing church
OdpowiedzUsuńSiempre me encantan tus viajes. Abrazos.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda mi się odwiedzić to miejsce. Urocze!
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś opisywałaś Bayreuth w kontekście Wagnera a teraz ten niezwykły kościół. Jak widać jest to bardzo ciekawe miejsce, chętnie sam bym się wybrał, zachęcasz skutecznie. Może kiedyś? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKościół ma piękne jasne wnętrze. Takie promienne kościoły bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńDzięki temu wnętrze wydaje się bardzo współczesne.
Serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo jasny kościół, ale dość mały, adekwatnie do wielkości miasta.:)Zachwycił mnie sufit, jakbym patrzyła na drogocenną porcelanową filiżankę w ogromnym powiększeniu, to chyba tez zasługa kolorystyki.
OdpowiedzUsuńRenowacją nazwano pomalowanie ścian z malunkami białą farbą?
Pozdrawiam.
Swiatynie niewielka aczkolwiek piekna budowla. Sufit i rzezby przeurocze. Wspaniale sie wszystko komponuje.
OdpowiedzUsuń