Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka,
ale i ukojeniem dla duszy, łagodzi gniew, namiętności
i daje przyjemność, która jest przedsmakiem raju.
Tak się złożyło, że wiele razy byłam w Krakowie, moim ukochanym mieście, ale do tej pory nie odwiedziłam Ogrodów Królewskich na Wawelu... Zostały udostępnione dla zwiedzających od czerwca 2015 roku... Ogrody zostały przywrócone na dwóch zachowanych tarasach ogrodowych, pomiędzy elewacją wschodnią zamku a zewnętrznym obwodem fortyfikacji... Jest tutaj taras górny, łączący w sobie elementy renesansu i średniowiecza oraz taras dolny, nawiązujący do epoki renesansu...
Odtworzono je na podstawie trwających wiele lat badań archeologicznych prowadzonych na przełomie XX i XXI wieku... Ich obecny wygląd nawiązuje do renesansowych założeń ogrodowych...
Renesansowe ogrody zaczęły pojawiać się we Włoszech w połowie XV wieku... Nowa wizja ogrodu powstawała w kręgu mecenatu jednego z najbogatszych rodów Europy, Medyceuszy i Piccolominich, wielkiej toskańskiej rodziny szlacheckiej...
Geometryczny ogród w nowym stylu wypełniały kwatery parteru, obramowane zwykle pergolą lub bindażem albo strzyżoną ścianą szpaleru... Wśród kwater stały fontanny, rzeźby antyczne lub inne naśladujące tamte formy i tematy...
Ogrody Królewskie odwiedziłam w ubiegłą środę... Pogoda tego wrześniowego dnia zaskoczyła mnie dużą ilością słońca i wysoką temperaturą pomimo nieubłaganie zbliżającej się jesieni...
Przekraczam bramę do ogrodów... Tuż przy niej, na wzgórzu, po południowej stronie oraz pod basztą Jordanką jest nieduża winnica, którą otacza dekoracyjny parkan z nasadzeniami róży Bonica 82 i lawendy... Winorośl prowadzona jest z użyciem architektury trejażowej oraz palików z zgodnie z XVI-wiecznymi opisami... Rosną też róże damasceńskie, a w donicach oleandry i szczepione na pniu złocienie krzewiaste...
Spacerując po Ogrodach Królewskich moją uwagę przyciągają nie tylko historyczne detale architektoniczne Wawelu, ale również intrygujące rzeźby, które tworzą swego rodzaju galerię... Te kubizujące rzeźby są formalnym, przestrzennym zapisem współczesności...
W Ogrodach królewskich od 26 kwietnia - 29 września 2024 roku jest prezentowana wystawa rzeźb pt. Kontrasty - dr hab. Pawła Orłowskiego, prof.ASP... Na wolnym powietrzu, w otoczeniu natury możemy zobaczyć sztukę współczesną... Prezentowane prace usytuowane są na osiach widokowych, między murami zamkowymi i roślinami... Rzeźby wykonane są m.in. z blachy metalowej malowanej, patynowanego brązu, blachy stalowej malowanej... Zaprezentowane prace artysty to:
- Boty, Instalacje,
- Świt /Poranek.
-Veni, Vidi, Vici (Grande)
- Czas,
- Rzeźba i Kolor,
- RELÉVR,
- Summer Dress,
- Pegazy,
Na tarasie górnym, wyłożonym cegłą klinkierową, są umieszczane rabaty podwyższone w skrzyniach drewnianych, dębowych... Wnętrza skrzyń zapełniają zioła i rośliny ozdobne m.in. miechunka, bylica, kocimiętka, rozmaryn, marzanka, ruta, margerytki... Rośliny są niezwykle dorodne i dosłownie "wylewają" się ze skrzyń... Jest też urokliwa ławka, która mogła być miejscem królewskiego odpoczynku...
Ogród tarasu dolnego został podzielony na trzy części... Wewnątrz drewnianej balustrady jest altanka oraz patery rabatowe z kwiatami i ziołami... Rośnie tutaj m.in. lawenda, nagietki, szałwia, rozmaryn, tymianek, hyzop...
Środkowa część, to partery ornamentowe, które tworzą rysunek geometryczny nawiązujący do form stosowanych w okresie renesansu... Obwódki są z bukszpanu a wypełniają je różne rośliny m.in. hyzop, lawenda, goździki...
Kolejna część to sad... Ten jest niewielki ale może poszczycić się owocującymi drzewami... Rosną tutaj jabłonie odmiany: Topaz, Gold Milenium, Boiken... W tej części ogrodu aktualnie pięknie kwitną jeszcze róże Bonica 82, o kwiatach różowych, stopniowo jaśniejących w miarę przekwitania... Przebywanie w tych ogrodach było prawdziwą przyjemnością oraz okazją do zdobycia wielu pięknych wspomnień...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Ja też wielokrotnie byłam w Krakowie, ale nigdy w ogrodach na Wawelu. Wydaje mi się, że po 2015 roku już mnie tam nie było, więc znamy powód. Jednym słowem do dopisania na listę do...Pozdeawiam.
OdpowiedzUsuńBeautiful garden.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród. Nigdy tam nie byłam i prawdopodobnie nie będę. Z wielką przyjemnością więc obejrzałam u Ciebie. Dziękuję:) Nadrobiłam zaległości na Twoim pięknym blogu, bo u Ciebie zawsze zostaję na dłużej. Pozdrawiam serdecznie 🌹💞
OdpowiedzUsuńGreat photos. The artworks are really interesting.
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze spotkanie z ogrodami królewskimi na Wawelu. Przebywanie w takich ślicznych ogrodach to niesamowita przyjemność. Muszę o tym pamiętać by na wiosnę lub lato przyszłego roku tam się wybrać. Dzięki Łucjo za kolejną inspirację. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBuen reportaje, que nos sumerge de lleno en los lugares que has visitado.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Piękne są te ogrody, wiadomo królewskie. Wybacz, że nie piszę więcej ale jak Wiesz znalazłam się w kotle, gdzie po męczącym słońcu w ciągu doby zaczęło zalewać nasze województwa południowe. Moje miasto też ucierpiało na szczęście ja mieszkam na osiedlu oddalonym od rzek. Jednak kłopotów nie mało, ulice zalane tamy nie wytrzymały woda przelewała się górą. Wiele domów zalane. Pozdrawiam, mam nadzieję, że do Ciebie żadna woda nie dojdzie.
OdpowiedzUsuńyour images of the royal gardens are magnificent, what a wonderful place to visit and take pictures...they sure have a lot to offer!! i really adored the picture of the apples shinning in the sunlight. sorry it was so warm, it has been hot here too!! i am waiting impatiently for fall!!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńBędę w Krakowie w październiku, może jeszcze uda się cokolwiek tam zobaczyć?
A bardzo bym chciała, bo z Twoich zdjęć wnioskuję, że miejsce jest zupełnie wyjątkowe i warte zwiedzenia.
Dlatego zapamiętuję, Lusiu... może uda się w październiku tam być :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Witam.
OdpowiedzUsuńNie byłam nigdy w ogrodach na Wawelu po ich powstaniu. Ostatnio zwiedzałam Wawel w zimie. Jest piękne jak na tę porę roku. Może na drugi rok będąc na Wawelu zrobię sobie spacer po tych ogrodach. Pozdrawiam - Małgorzata N.
pięknie :O
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce 🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuńWidzisz, Łucjo, taka ze mnie gapa... Całe liceum, całe studia w Krakowie, spacery na Wzgórze Wawelskie są zdecydowanie moimi ukochanymi, ale ciągle zapominam o tych ogrodach. Do końca tygodnia muszę zawieźć papiery na uczelnię, tym razem będę pamiętać! Przepiękna fotorelacja...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Beautiful garden, flowers and statues !!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing !
Have a lovely day !
Anna
Też jeszcze nie dotarłam do Ogrodów na Wawelu. Wybiorę się tam podczas kolejnej wizyty. I choć dopiero co pisałam u Ewy na blogu, że nie przepadam za tymi izmami- to kubizm w rzeźbie przynajmniej w tej odsłonie bardzo mi się spodobał. A może to właśnie połączenie rzeźby z naturą sprawiło, że bardzo ładnie mi się to skomponowało. Szkoda, że wystawa tylko do końca września, bo nie zdążę zobaczyć.
OdpowiedzUsuńIt’s good to see so much greenery amidst all the bricks and mortar.
OdpowiedzUsuńWspaniałe:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękny jest nasz Kraków, wspaniały Wawel. Bardzo się cieszę, że są też ogrody. I co mi pozostaje? Pojechać tam wreszcie po latach wiosną i zobaczyć te ogrody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Łucjo, uściski I serdeczności 🌺🍀🌞🦋🌹
Lovely photographs here.
OdpowiedzUsuńThe gardens looks so beautiful and the sculptures are different, I enjoyed seeing them.
Enjoy your September days.
All the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Łucjo, dzięki Tobie dowiedziałam się o tych ogrodach i mogłam je obejrzeć. Gdy ostatni raz byłam na Wawelu nie były one dostępne dla zwiedzających. Pięknie zaprojektowane, zadbane i romantyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najcieplej w te ostatnie dni lata.
Anita
Wawel zawsze piękny, byłam. Wystawy jeźdźców P. Orłowskiego nie widziałam, więc dziękuję :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo miłe dla oka i klimatyczne są te ogrody. Od pewnego czasu myślę o tym, że warto byłoby jechać do Krakowa, gdzie ostatnio byłam naprawdę dawno. Może będzie to moja pierwsza dalsza podróż po zakończeniu rehabilitacji? Zobaczymy, chciałabym wyruszyć w szeroki świat, ale jak dotąd wyruszam jedynie przechadzki po najbliższej okolicy, jednak mimo wszystko jest coraz lepiej. W każdym razie ten post bardzo mnie do tego zachęcił, tym bardziej że pokazałaś piękne zdjęcia. Lusiu, mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, tymczasem serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie byłam jeszcze w ogrodach na Wawelu.
OdpowiedzUsuńInteresująca jest wystawa rzeźby.
Serdecznie pozdrawiam :)
A ja, nie dość, że nigdy tam nie byłam to nawet nie wiedziałam, że te ogrody istnieją. Miałaś piękną pogodę, idealną na spacer po ogrodach. Podoba mi się tutaj wszystko z wyjątkiem rzeźb, jedynie pegazy są miłe dla oka, pozostałe dzieła nie wpisują się w mój gust ale nie o nim się przecież nie dyskutuje 🙂.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne i zadbane miejsce, złotą polską jesienią na pewno też jest przecudnie.
Pozdrawiam Cię przeserdecznie.