Kochaj drzewa, dopóki ich liście nie opadną,
a potem zachęcaj je, by spróbowały ponownie w przyszłym roku.
(Chad Sugg)
Jesień już zapanowała w pełni swej mocy... Ta pora roku raczej nie ma w zwyczaju nas rozpieszczać... Brakuje słońca, niebo pozostaje całkowicie zasnute przez szare chmury, pojawiają się deszcze, panują niskie temperatury... Taki krajobraz za oknem nie pozwala na dobry humor... Drzewa stoją takie biedne, smutne... Nie został na nich ani jeden, mały listek... Jeszcze miesiąc temu zachwycałam się piękną, kolorową jesienią... Wspaniałe widoki, przepięknie przebarwiające się rośliny zachęcały mnie do długiego, jesiennego spaceru po Ogrodzie Kapias w Goczałkowicach... Zawsze wychodzę stąd pełna zachwytu nad pięknem przyrody...Teren ogrodu jest spory, jego powierzchnia wynosi ponad 4 ha...
Jakąś magią w czar wprawiony, świat się zmienił
i omamia wciąż, bajeczną grą jesieni
choć tę porę określono, najsmutniejszą
w tej symfonii barw jest przecież, najpiękniejszą.
Mimo, że końcówka października to na wielu krzakach królowały jeszcze róże... Kwiaty były niezwykle urokliwe, bardzo pełne, cudnie pachnące i nawet jesień nie przeszkodziła im pokazania swej urody...
W tak ciepłym dniu z przyjemnością można wypić kawę oraz zjeść pyszne ciastko w kawiarnianym ogródku...
* Ogród japoński w Goczałkowicach *
* Jesienne trawy w Ogrodzie Kapias *
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Kolorowo i bajkowo, cieszmy się takim pięknem.
OdpowiedzUsuńDroga Łucjo, podobnie jak Ty, bardzo lubię wracać do tych przepięknych, bajecznych ogrodów.
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne. Z wielką przyjemnością pooglądałam znajome zakątki.:)
Pozdrawiam Cię mocno i nadal jesiennie.
Ależ dopieszczone miejsce! Widać, że tworzone z miłością i znawstwem sztuki ogrodniczej.
OdpowiedzUsuńA ja kocham jesień, nawet tę szaro-burą, bo natura wtedy odpoczywa, by wrócić na kilka miesięcy znów z pięknymi barwami:)))
Jak zawsze cudne kadry! I jak zawsze ciężko wybrać jedno ulubione zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń💙wonderful!
OdpowiedzUsuńWow. So beautiful. The umbrellas are awesome and fit the park very well.
OdpowiedzUsuńTaką jesień to kocham ! :) Podobały mi się wcześniejsze trawy w różnych kolorach, ale dzisiejsze zdjęcia, kolory, ujęcia..... fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Szkoda, że ta kolorowa jesień już odeszła. Ale pozostały chociaż zdjęcia, które rozjaśniają nam te szare listopadowe dni.
OdpowiedzUsuńFakt, październik w tym roku spisał się wyjątkowo. Uraczył nas pogodą, słońcem i wszystkimi możliwymi kolorami. Szczególnie widać to w takich miejscach jak te ogrody, gdzie jeszcze dochodzą elementy dopracowane przez ludzi. Bardzo fajne energetyczne miejsce. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńThese photographs are lovely.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful garden to walk around.
The flowers and displays are so colourful.
Happy Autumn Days.
All the best Jan
Thank you for this beautiful color therapy!
OdpowiedzUsuńLubię jesień a mimo to trochę się zasiedziałam. Twoje zdjęcia dały mi dużo radości i wprowadziły kolor. Podziwiam twórców ogrodu również za humor i wyobraźnię. Te zawieszki na drzewach mistrzostwskie.
OdpowiedzUsuńO ile końcówka października zawsze dodaje mi skrzydeł, to końcówka listopada zawsze działa na mnie bardzo destrukcyjnie, to co za oknem to jedno, a perspektywa długich tygodni z brakiem ciepła, zieleni i zwyczajnej radości w przyrodzie przygnębia mnie najbardziej. Na szczęście mamy takie wspaniale pamiątki jak ten powyższy wpis z cudnymi obrazami, o ciastku i kawie nawet nie wspomnę :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Łucjo, życząc dużo słońca w sercu.
Uwielbiam te ogrody,mimo że nigdy tam nie byłam:)))każdą relację oglądam uważnie i z wielką przyjemnością:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńHi Lucja-Maria! Absolutely lovely place!
OdpowiedzUsuńOgród w jesiennej scenerii mnie zachwycił. A te parasolki na jednym z pierwszych zdjęć nadaje mu szczególnego uroku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAdoro esos bellos colores, de tus agradables fotografías.
OdpowiedzUsuńBesos
Luciu ale pieekne zdjęcia... Parasolki mnie urzekły... Wow... Bajeczne miejsce. Październik faktycznie był piękny... Ale potem przyszedł listopad... Jejku i już się prawie kończy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidać, że bardzo lubisz to miejsce, bo opowiedziałaś o nim w kilku postach. A w robieniu zdjęć najwspanialsze jest to, że każda osoba, fotografując te same miejsca, robi to na swój sposób. Bogactwo róż w czasie mojego pobytu też mnie zachwyciło. Dużo serdeczności dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńHola Lucja María. Maravillosas tus fotos. son espectaculares y tan llenas de color que me dan alegría. Besos.
OdpowiedzUsuńWłaściciele potrafią budować przestrzeń i malować kolorami roślin.
OdpowiedzUsuńKolory jak w bajce. Nigdy tam nie byłam, ale Twoje relacje powodują, iż mam wrażenie jakbym tam spacerowała. Dziękuję. Uściski przesyłam:):):)
OdpowiedzUsuńMalownicze miejsce, piękna foto-relacja, dziękuję kochana😘🍀🌺
OdpowiedzUsuńPocieszyłam oczy, choć serce smutne!
Pozdrawiam cieplutko🌹🧡
Wow, wow, po wielokroć wow! Już nie wiem, w której porze roku wygląda to najpiękniej... Ja kocham jesień. Tę bezlistną, listopadową też. Muszę tu w końcu dojechać <3
OdpowiedzUsuńMam już plan na następny rok. Będę odwiedzać ten ogród o każdej porze roku, żeby napawać się tym pięknem tak jak TY.
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce i pięknie pokazane :) jeszcze trochę musimy poczekać na takie widoki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te parasolki. Jesień jest zawsze kolorowa w ogrodach i tu też to widzimy, miło patrzeć jak z dnia na dzień zmieniają się odcienie liści, kwiaty też zmieniają kolory.
OdpowiedzUsuń