Istnieją tylko dwa dni w roku, w których nic nie może być zrobione.
Jeden nazywamy wczoraj, a drugi jutro.
Dzisiaj jest właściwy dzień, aby kochać, wierzyć i żyć w pełni.
(Dalajlama IV)
"... Lubię wracać w strony, które znam,
Po wspomnienia zostawione tam,
By się przejrzeć w nich, odnaleźć w nich
Choćby nikły cień, pierwszych serca drżeń,
Kilka nut i kilka wierszy z czasów,
Gdy kochałeś pierwszy raz..."
(Wojciech Młynarski)
Muszę się przyznać, chociaż już pewnie o tym wiecie, jestem uzależniona od pewnych miejsc... Mam ich kilka... Dobrze je znam i bardzo chętnie tam wracam... Jednym z tych miejsc jest Lanckorona, niewielka podkrakowska wieś... Przepiękne, bajkowe miejsce w którym czas się zatrzymał... Bardzo często wybierana na weekendowy wypad bo jest wyjątkowa, bardzo klimatyczna, urokliwa, sielska, anielska... W Lanckoronie byłam wielokrotnie, jednak tylko kilka razy gościła na moim blogu...
* Tam mieszkają anioły *
* Cafe Arka w Lanckoronie *
* Marcowy wypad do Lanckorony *
* Tam mieszkają anioły *
* Cafe Arka w Lanckoronie *
* Marcowy wypad do Lanckorony *
Z parkingu idziemy na róg Zamkowej i Świętokrzyskiej gdzie jest okazała, drewniana wiejska chata w której wnętrzu znajduje się kawiarnia Arka Cafe... Z Rynku do kawiarni to zaledwie kilkadziesiąt kroków... Zawsze gdy jestem w Lanckoronie odwiedzam Arkę Cafe bo jestem w tym miejscu rozmiłowana... Staram się być wraz otwarciem kawiarni... Tym razem dla gości były już zarezerwowane stoliki... Później trudno znaleźć wolne miejsce... Tłumy są wszędzie... Podają tutaj prawdopodobnie pyszne pierogi z owocami, ruskie, z kaszą, mięsem, szpinakiem, makarony, zupy... My jesteśmy rano więc pijemy zawsze świetną kawę i zjadamy jakieś ciacho... Tym razem zdecydowaliśmy się na kokosanki... Były wyborne... Łasuchom polecam...
Wnętrze kawiarni jak przystało na artystów jest urządzone bardzo pomysłowo i ze smakiem... Ściany pokryte są powiększonymi znaczkami z różnych stron świata, są stare fotografie i różne dekoracje... Na suficie belki stropowe...
Ostatni weekend września jest piękny i ciepły więc wybieramy kawiarniany, bardzo klimatyczny ogródek a nad naszymi głowami baldachim z dojrzałymi ciemnymi winogronami... Kto lubi takie klimaty to w tym ogródku można się całkowicie zatracić i zapomnieć o codzienności...
Ostatni weekend września jest piękny i ciepły więc wybieramy kawiarniany, bardzo klimatyczny ogródek a nad naszymi głowami baldachim z dojrzałymi ciemnymi winogronami... Kto lubi takie klimaty to w tym ogródku można się całkowicie zatracić i zapomnieć o codzienności...
Z ogródka kawiarnianego można przejść do kolejnej chaty w której znajduje się Galeria Ceramiczna prowadzona przez prę artystów... Kto jeszcze tutaj nie był, koniecznie musi to miejsce odwiedzić ponieważ można kupić prawdziwe cudowności autorstwa przemiłych właścicieli... Jest całe mnóstwo drobnych pamiątek, nietuzinkowych ptaszków, ślicznych lanckorońskich aniołów, anielskich skrzydeł, urodziwych kotów, gołębi, które zachwycają niepowtarzalnym wzornictwem...
Jestem zachwycona klimatem sennej, niepozornej małopolskiej wsi letniskowej w Beskidzie Makowskim... Z każdym rokiem Lanckorona wzbudza coraz większe zainteresowanie... Kiedy pierwszy raz spacerowałam wąskimi, brukowanymi uliczkami spotykałam jedynie miejscowych, którzy siedzieli na progach swoich domostw i podziwiali uroczy, najbardziej stromo nachylony ryneczek....
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Był plan że w to lata tam się wybiorę,ale znów się nie udało:))urocze miejsce:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, doskonale to znam. Mam pewne miejsca w Notesiku Marzeń od lat nie zrealizowane.
UsuńPozdrawiam:)
Dobrze piszesz
OdpowiedzUsuńTak? Jest mi niezmiernie miło.
UsuńPodbudowałaś mnie, ponieważ mam niskie poczucie własnej wartości, oparte jest ono na przekonaniu, że jestem gorsza od innych ludzi w prowadzeniu bloga. Czynię to jednak bo muszę. Niestety, nie mogę wyjawić tego na blogu.
Pozdrawiam:)
Obviously a very interesting place with a certain charm, and it is good that you return because you are confident that the food there will be good.
OdpowiedzUsuńThe cafe is a charming place. I am happy to go back there because they always have delicious coffee and cake.
UsuńGreetings:)
Hola Lucja-Maria. Bonito lugar lleno de curiosas cosas, me gusta. Las fotos como siempre espectaculares. Feliz noche y muchos besos.
OdpowiedzUsuńBonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńIl est bon de retrouver dans sa vie des lieux, des endroits qui nous permettent de s'évader et de se ressourcer...
Celui que vous nous faites découvrir est charmant, atypique et très dépaysant. J'aime beaucoup.
A quelque part, grâce à votre petit billet, je m'évade à mon tour !
Merci pour l'ensemble de ces merveilleuses photos.
Gros bisous 🌸
Klimatyczne miejsce w uroczym zakątku.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce, bardzo lubię tam wracać.
UsuńPozdrawiam:)
Takie cudnie klimatyczne miejsce, a ja jeszcze tam nie byłam. Czas nadrobić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLanckorona to miejscowość w której zatrzymał się czas.
UsuńJa bardzo lubię wracać ze względu na wyjątkową atmosferę.
Pozdrawiam:)
Con tanto encanto no me extraña que te guste volver a el, tiene muy buenas decoraciones, un abrazo.
OdpowiedzUsuńUm espaço muito agradável e gostei da decoração, aproveito para desejar a continuação de uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Great place to drink a coffee !!!
OdpowiedzUsuńHave a lovely day !
Anna
Thank you very much:)
UsuńInteresante lugar y decoración en la que, en algunas fotos, comienza a apreciarse la presencia de productos otoñales.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Łucjo, właśnie podjęłam decyzję. W sobotę jadę do Lanckorony:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna się wybieram, więc tym bardziej dziękuję Ci za inspirację:)
Buziaki:)
Jestem ciekawa czy dotarłaś do Lanckorony? Wczoraj odwiedziłam Park Gródek.
UsuńJest tam bardzo pięknie.
Pozdrawiam:)
Miło było przypomnieć sobie lanckorońskie klimaty i oglądając posta wypić filiżankę kawy. Prawie jakbym tam znowu był :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twój post o tym klimatycznym miejscu.
UsuńPozdrawiam:)
Niezwykle klimatyczne miejsce! Faktycznie wygląda jakby czas się tam zatrzymał i na chwilę pozwalał nam zrobić to samo. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny.
UsuńLanckorona zasługuje na odwiedziny.
Pozdrawiam:)
Ciągle coś mi wypada i odkładam wyjazd do Lanckorony.
OdpowiedzUsuńMoże na wiosnę się tam wybiorę.
Pozdrawiam:)*
Koniecznie pojedź.
UsuńPozdrawiam:)
Nie moje klimaty kawiarniowe.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńJa bardzo lubię takie miejsca:)
There is interesting art. Delicious pastries.
OdpowiedzUsuńThanks, Anne:)
UsuńA wonderful and cozy place. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńThanks, Sami:)
UsuńNiesamowite cuda.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że tam nigdy nie byłam.
Serdeczności Łucjo.
Może kiedyś...
UsuńInspirujące miejsce. Ty tak często tam wracasz, a ja jeszcze ani razu w Lanckoronie nie byłam...
OdpowiedzUsuńJulo, koniecznie musisz zobaczyć. Cudowne miejsce.
UsuńPozdrawiam:)
Ja też nigdy tam nie byłam, choć mam niedaleko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
A szkoda, tym bardziej, ze jak piszesz masz niedaleko.
UsuńPozdrawiam:)
Urzekło mnie to miejsce,cudowny klimat, wnętrze jest piękne ☺
OdpowiedzUsuńNati, zdjęcia nigdy nie oddadzą uroku tego miejsca.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj Łucjo, super post. Cieszę się że napisałaś o tej kawiarni. Piękne miejsce urządzone ze smakiem. Z wielką przyjemnością tu wracam. Cudownie.
OdpowiedzUsuńJa też z wielką przyjemnością wracam do Lanckorony i do Arka Cafe.
UsuńCudowne miejsce.
Pozdrawiam:)
Piękne zdjęcia, urocza Lanckorona. W Arce Cafe byliśmy dwa razy.
OdpowiedzUsuńPełna uroku.
O tak. Lanckorona jest urocza.
UsuńPozdrawiam:)
Muszę się tam kiedyś wybrać, po prostu muszę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Az trudno uwierzyć, że jeszcze tam nie dotarłaś.
UsuńPozdrawiam:)
Cudna foto-relacja, malownicze miejsce😀
OdpowiedzUsuńNie byłam, choć mam niedaleko. Szkoda.
Piękne zdjęcia, jak zawsze u Ciebie kochana❤️
Pozdrawiam najserdeczniej na miły weekend 🙋☀️☕🍁
Droga Morgano, może kiedyś i tam zawitasz.
UsuńPozdrawiam:)
Me parece muy bonito. Feliz fin de semana.
OdpowiedzUsuńBoski i anielsko. Przepiękna relacja :)
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że pojedziemy tam jesienią oraz do Ogrodów Kapias.
Na razie to niemożliwe...
Moc pozdrowień posyłam.
Basiu, jestem bardzo zmartwiona Twoją chorobą. Sądziłam, że to grypa, przeziębienie tak wywnioskowałam z Twojego postu. Stąd moje porady.
UsuńKochanie, dużo zdrowia, dużo zdrowia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jest urocza i od lat podają tam świetną kawę i ciasta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wspaniałe, klimatyczne miejsce .Z przyjemnością wypiłabym tam filiżankę aromatycznej kawy.Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jeden z węzłów magicznego kryształu.
OdpowiedzUsuń