Szczerze współczuję tym, którzy twierdzą, że śnieg nie ma zapachu ani smaku. Biedni są ci, dla których biały puch pokrywający świat to po prostu zamarznięta woda. Żal mi wszystkich, którym zima kojarzy się tylko z przymusem noszenia ciepłych ubrań i odśnieżaniem szyb samochodowych przed wyjazdem do pracy.
Bo przecież zima to... bajka.
(Dawid Rosenbaum)
Zima to... bajka? Nie dla mnie... Szczególnie w tym roku nie lubię tej pory roku... Natura okazała się wyjątkowo szczodra... W tym roku naprawdę spadło bardzo dużo śniegu... W ostatni poniedziałek obfite opady śniegu skutecznie utrudniły nam życie... Zaśnieżone podwórko, droga dojazdowa do domu, zwały śniegu zalegały na dachu domu... Podobnie było na ulicy i chodnikach... Ta ogromna skala opadów zaskoczyła również drogowców... Spacerując po Małym Lasku piosenka sama cisnęła na usta:
Zima, zima - śnieg, śnieg, śnieg
z nieba, z nieba sypie się.
Gdzie nie spojrzysz - biało.
Wszystko pojaśniało.
Zasnął dawno cichy las.
Radość, spokój w każdym z nas.
Barwne świece błyszczą,
Zimne ognie iskrzą.
Belą strojne każde z drzew.
Z każdej izby płynie śpiew.
Świece już pogasły,
W sercach naszych jaśniej.
(Dariusz Michalski)
Tegoroczna zima wykończyła wiele zwierząt... Nasze na szczęście nie narzekają na brak pożywienia... Jednak gdy pojawi się obcy osobnik to skutecznie go przeganiają... Naszym sarnom brakuje jednak witamin i w Małym Lasku robią też spustoszenie ogryzają młode świerki, sosny... Na zdjęciach w kolejności znajdują się: Basia, Rogacz Kuba (ojciec) i Mały Kubuś...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Wonderful! Animal friends have come up;-) They are lovely!!
OdpowiedzUsuńThese are wonderful animals.
UsuńI like when they appear on the meadow.
Hugs and greetings.
Piękna śnieżna zima Lubie taka zimę he he ale tylko przez z okno na nią patrzeć
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zimą. Tęsknie już za wiosną. Mam wrażenie, że trwa zbyt długo.
UsuńPozdrawiam, Basiu:)
O rany.... jakie cudne zdjęcia zrobiłaś, te sarenki na śniegu są po prostu zachwycające. Ja w dużym stopniu zgadzam się z cytatem, uważam, że zima jest wprost bajecznie piękną, jednak bardzo trudną porą roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Gdy sarny pojawiają się na łące a jestem w domu to zawsze robię im zdjęcia.
UsuńBardzo je lubimy. Jednak gdy znikają na dzień czy dwa to zaraz się o nie niepokoimy.
Przed świętami Rogacz Kuba miał prawdopodobnie wyrwaną nogę. Przypuszczamy, że złapał się we wnyki. Leżał wtedy przez kilka dni i prawdopodobnie nawet nie jadł. Jeszcze teraz utyka.
Pozdrawiam serdecznie:)
Taka zima na pewno jest piękna. Piękne są także sztormowe fale czy trąby powietrzne. Ale wszystko to jest piękne, kiedy nie dotyka nas osobiście i nie ma negatywnego wpływu na nasze zdrowie i życie. U mnie śniegu nie było zbyt wiele, ale aż strach pomyśleć co będzie, jak te ogromne masy śniegu, które leżą w górach zaczną szybko topnieć. Serdeczności Lusiu :-)
OdpowiedzUsuńAndrzejku jesteś wielkim szczęściarzem, ponieważ u Ciebie nie było zbyt wiele śniegu. Mam nadzieję, że w pierwszych dniach wiosny nie będzie wysokich temperatur i śnieg nie będzie się szybko topniał. W górach jest go mnóstwo. Wolę nie myśleć jakie mogą być ogromne podtopienia.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Przepiękne zakątki, śliczne zdjęcia. Jest tam mnóstwo spokoju, czystości. Taka prawdziwie biała zima. Inaczej jest w miastach. Czarny śnieg.... To dopiero beznadzieja. Ale zdecydowanie głosuję za tym by były trzy pory roku. Piękna wiosna, kwieciste i pachnące kwieciem lato oraz owocowa jesień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oleńko!
UsuńJa też jestem zwolenniczka trzech pór roku. Ubiegłe lata już zbliżały się do tej opcji.
Wiele osób jest zachwycone tegoroczną zimą. Ja do nich nie należę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudowna zima na Twoich fotografiach...uwielbiam taką śnieżną ,bajkową biel,wywołuje takie emocje ,jak pierwszy śnieg.Mimo współczucia dla tych biednych konarów,obciążonych czapami śnieżnymi,nie można nie ulec zachwytowi,patrząc na nie.Ty masz szczęście,bo jeszcze sarenki pojawiają się w zasięgu Twoich zimowych zachwytów.
OdpowiedzUsuńU nas ,niestety,ta pierwsza biel zamieniła się w brudną szarość.Pozostaje nam tylko czekać ,aż to wszystko spłynie i pozwoli wyłonić się kolorom...
Basiu, bardzo dziękuję za miły komentarz. Wyobrażam sobie jak wiele śniegu było w Twojej miejscowości. Domyślam się, że wyglądała bajkowo.
UsuńPozdrawiam:)
Nunca he podido contemplar al natural paisajes con tanta nieve y la culpa está en mí ya que huyo del frío en invierno.
OdpowiedzUsuńValoro mucho vuestros comentarios y por ese motivo me he llevado un disgusto al ver que habían desaparecido de repente, todos los comentarios de mis primeras entradas al blog nuevo. Eso sí, me van apareciendo los comentarios nuevos. No me explico como ha podido suceder.
https://miradasdesdemilente.blogspot.com/
To jest prawdziwa piękna śnieżna zima. Niestety podziwianie, to jedno, ale życie w tym czasie jest utrudnione i ludziom i zwierzętom, to drugie. Nie da się tego pogodzić, dlatego ja nie przepadam za zimą, To nie moja pora roku. Dobrze, że Twoje znajome sarenki nie muszą się martwić o jedzenie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGrażynko, znasz moje zdanie na temat zimy. Ja też nie przepadam za zimą.
UsuńPrzed godziną widziałam, jak podjadają uschnięte pędy traw. Oczywiście miały do jedzenia jabłka, ziemniaki i kukurydzę.
Pozdrawiam:)
Wiesz Lusiu że ja lubię zimę. Niestety w centrum nie są tak śnieżne jak na południu czy wschodzie, bo wolę śnieg niż odwilż lub sam mróz. Druga sprawa że nie muszę dojeżdżać, wszystko(pracę, sklepy, lekarza) mam na miejscu, ale kiedyś dojeżdżałam i wiem co to znaczy:(
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za zdjęcia sarenek:) Niedawno myślałam co u nich słychać.
Pozdrawiam Lusiu:)
Aniu, pamiętam. Nie przepadasz za gorącym latem. Lubisz jesień i zimę.
UsuńOdwrotnie niż ja.
Pozdrawiam:)
Zima jest moją ulubioną porą roku :). Także w tym roku dała mi kilka powodów do radości :).
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, to z furtką bajeczne :).
Bardzo dziękuję za odwiedziny. To nie moja ulubiona pora roku.
UsuńFurtka jest na końcu ogrodu. Tędy wychodzę na łąkę i do Małego Lasku.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie :-) kocham taką zimę, jednak dużo śniegu to już utrapienie ale taka jak juz chlapa sie robi to nie... Z odsniezaniem to u nas samochód od tego... Bo kto by łopatował do asfaltu 6km hihi.
OdpowiedzUsuńSliczne są te sarenki, dadzą sobie spokojnie rade, my troche tez dokarmiamy naszego sarenka, ostatnio pokazal nam swoją panią, bąbel to już taki do nich przyzwyczajony że nie biega za nimi a kot gucio romanse z lisem sobie urządza. Trzymajcie się ciepło :-) pozdrawiam Agata.
Agatko, bardzo się cieszę z twojego komentarza.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Zagladam tu od czasu do czasu. Piekny to kraj,szkoda niewielu to wie. Gratuluje unikalnego smaku i orginalnosci.
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, że nasz kraj jest bardzo piękny.
UsuńBardzo dziękuję za odwiedziny.
Serdecznie pozdrawiam:)
beautiful, but it must be so cold
OdpowiedzUsuńWe have an excess of snow. It barks the sun and heat.
UsuńGreetings.
Beautiful winter shots. The deer look so comfortable lying on the snow.
OdpowiedzUsuńThanks, Nancy:)
UsuńÓsme zdjęcie jest po prostu cudowne. Zwieszające się gałęzie tworzą malowniczy tunel, a otwarta furtka zaprasza do spaceru :)
OdpowiedzUsuńTo są jaśminowce. Został wysadzone z ogrodu na łąkę ponieważ zajmowały zbyt dużo miejsca.
UsuńFurtka jest na końcu ogrodu i prowadzi na łąkę i do Małego Lasku.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiem, że śnieg dla wielu osób jest utrapieniem, odśnieżanie nie jest lekkim zajęciem. Zdecydowanie wolę "prawdziwą zimę" od szarugi i kilkumiesięcznej chlapy. Śnieg pachnie- ptawda :)
OdpowiedzUsuńO szarudze nawet nie chcę myśleć.
UsuńCałuję Cię i serdecznie pozdrawiam:)
Piękna zima na pięknych fotografiach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEljocie, zima jest piękna jedynie na fotografiach.
UsuńPozdrawiam:)
Gorgeous pictures ! We never have snow where I live....
OdpowiedzUsuńHave a cozy day !
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńKażda róża ma ciernie, a biała bajka swoje ciemne strony, ale czy to powód by nie lubić róż? Pozdrawiam😊
OdpowiedzUsuńHmm, masz rację Dorotko!
UsuńTo tak jak życie, ma dwie strony ciemną i jasną.
Serdecznie pozdrawiam:)
Cóż Łucjo mamy rzec, bo my bardzo lubimy zimę. Tyle że ona musi być jak na tych zdjęciach biała. Nie plucha, nie topniejący śnieg. Taka zima jak w bajce u Królowej Lodu.
OdpowiedzUsuńUściski.
ps. Sarenki są przecudne.
Edytko, faktycznie zima jest piękna. Ja jednak wolę ją na zdjęciach.
UsuńJa też uważam, że sarenki są urocze.
Pozdrawiam:)
Leżą jak na puchowych pierzynkach, szkoda tylko, że z jedzeniem gorzej.
OdpowiedzUsuńEluniu, moje sarny nie narzekają na brak pożywienia. W lasach podobno z pożywieniem jest krucho.
UsuńPozdrawiam:)
Ihanat kuvat kauriista ja talvisesta luonnosta.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda zima na Twoich zdjęciach. Bardzo lubię ogladać sarenki, szczęśliwa jesteś,że tak blisko podchodzą do Twojego domu.Jednak współczuję Ci odśnieżania i współczuję zwierzętom cierpiacych głód.
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku śniegu prawie nie było, tylko szaro i buro, więc z przyjemnością obejrzałam Twoje zimowe zdjęcia.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję Droga Nino. Ja też bardzo lubię obserwować sarenki ale czasem ich znikanie przyprawia mnie o palpitacje serca. Odśnieżanie daje nam się mocno we znaki. Trzeba pomyśleć o jakimś pługu jeżeli zimy takie będą jak obecna.
UsuńPozdrawiam:)
Zima bywa kłopotliwa, owszem, ale trudno odmówić jej urody... Dowodem tego piękna są twoje zdjęcia. Cudnie pokazują białą wspaniałość zimy... Gratuluję ci tych zdjęć. te z sarenkami - urocze :)) Pozdrawiam Cię serdecznie :))
OdpowiedzUsuńEmmo, bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
UsuńCieszy mnie widok spacerujących saren. Niestety, są bardzo płochliwe. Zdjęcia robię przez szybę i często mnie wypatrzą i uciekają.
Pozdrawiam serdecznie:)
I mnie zachwycają takie widoki, nie można być obojętnym na tak baśniowe obrazy. Szkoda, że estetyczna strona zimy nie idzie w parze z tą praktyczną :)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności Lusiu.
Masz rację Ewuniu, że nie można być obojętnym na takie widoki. Uwielbiam je gdy jestem w cieplutkim domu, jednak rzeczywistość na zewnątrz okazuje się niezbyt przyjemna.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Las fotografías son preciosas, me gusta ver la nieve alguna vez, pero no todo el invierno. Besitos.
OdpowiedzUsuńUn invierno frío, sin duda, pero con el atractivo de la nieve suavizando el paisaje y creando bonitas estampas.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Estas imágenes me gustan mucho verlas pero no vivirlas.
OdpowiedzUsuńUn feliz fin de semana.
Beautiful serenity. It is like a wonderland!
OdpowiedzUsuńJakie widoki, jak z baśni, a Twoje sarenki... jesteś szczęściarą i one również, bo mają Was. Lubię taką zimę, mimo trudności. Przypomina mi baśniowy las z dzieciństwa. Krótko cieszyliśmy się śniegiem, bo już niemalże spłynął i nastały dni kiedy jest szaro, buro i ponuro. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńZasadniczo jako osobnik o dużej powinowatości genetycznej z Neandertalczykami wolę chłody niż upały, zwłaszcza gdy tylko zamarznięte błota umożliwiają mi penetrację pewnych terenów. W tym roku z przyczyn oczywistych zima cieszyła mniej, ale jednak cieszyła.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa zima! Sarenki przesłodkie. To trudny czas, ale już coraz bliżej do wiosny, do słońca, do zieleni...
OdpowiedzUsuńMimo że zima to wiele utrudnień, to jednak na Twoich zdjęciach wygląda bajecznie i pięknie. Zdjęcia niesamowite.
OdpowiedzUsuńJa też wolę cieplejsze pory roku, ale takie magiczne kadry zimowe mnie zachwycają :)
Piękne, zimowe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńW tym roku było kilka bardzo śnieżnych dni :)
Pozdrawiam,
Łukasz
---
www.lukaszknopfoto.blogspot.com