O Matko Nut ! Rozpostrzyj nade mną swe skrzydła jako gwiazdy wiekuiste !
( Napis na trumnie Tutanchamona)
Żołnierze ! Czterdzieści wieków spogląda na was ! Te słynne słowa wypowiedział Napoleon do swoich żołnierzy, kiedy zobaczył piramidy... Nurtowały mnie te słowa... O Egipcie miałam jakieś tam pojęcie...Ten kraj przyciągał mnie fascynującą przeszłością... Czytałam, oglądałam filmy o potężnych faraonach, wielkich piramidach, gigantycznych świątyniach w Luksorze, Karnaku, Dolinie Królów, Nilu... papirusie. Zobaczyłam wymarzony Egipt. Wróciłam z wielkimi wrażeniami... Jedną z atrakcji turystycznej jest odwiedzenie "Muzeum Papirusu". Nazwa szumna, muzeum... jest to zazwyczaj elegancki, przestronny klimatyzowany sklep w którym wyeksponowano dziesiątki a może setki papirusów.
Po wejściu do środka grupa częstowana jest chłodnymi napojami... Jedna z pracownic zapoznaje nas z tajnikami produkcji tego tajemniczego papieru. Uzyskuje się go z rośliny o nazwie cibora papirusowa. Rosła ona powszechnie w delcie Nilu...150 lat temu została wytrzebiona...Od kilkunastu lat wznowiono uprawę cibory...Jej plantacje stały się kolejną atrakcją turystyczną...Rośnie na bagnach słodkowodnych wzdłuż Nilu. Długość łodyg dochodzi do 3 metrów...
Po zbiorze, włókna zewnętrze są odrywane. Rdzeń łodygi kroi się w cienkie paski o długości 40 cm. Paski przez tydzień są moczone w wodzie aby usunąć z nich zawartość cukru. Paski są gęsto układane obok siebie. Potem są ubijane aby wycisnąć z nich wodę. Czynność ta sprawia, że papirus skleja się. To bardzo prosta metoda, może trochę żmudna...
Pokaz zakończono, jesteśmy zachęcani do kupna papirusowych obrazów...Niektóre budziły mój podziw...Były bardzo piękne. Niestety, bardzo, bardzo drogie...Papirusy przedstawiają historię starożytnego Egiptu, bóstwa, faraonów, świątynie, kobiety Egiptu, tematykę Starego i Nowego Testamentu...
Papirus znany był w starożytnym Egipcie już od III tysiąclecia p.n.e. Najstarsze zachowane zabytki piśmiennictwa na papirusie pochodzą z około 2400 p.n.e. Papirus był podstawowym materiałem w tworzeniu dokumentów i książek.
really beautiful works. we would be a lost civilization without papyrus and papers. :)
OdpowiedzUsuńThe method has thousands of years. Simple and very beautiful.
UsuńGreetings.
Czytając Twoją opowieść przypomniałam sobie powiedzenie, że "człowiek leniwy jest z natury" - nie zgadzam się, pracowity - co widać na załączonych przez Ciebie zdjęciach - tylko czasami o tym zapomina ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Widzę, że przedstawiasz kolejne z miejsc w którym miałem szczęście być :) Pokaz produkcji papirusu, też zrobił na mnie ogromne wrażenie. :) Naprawdę magiczny jest ten świat wychodzący z rozgrzanych piasków pustyni. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hi hi hi, przypuszczam, że wracałeś od Sfinksa...Temperatura niczym w piekle.
UsuńWejście do klimatyzowanego pomieszczenia i łyk coca coli było " Baraka" - "Błogosławieństwem"
Pozdrawiam:)
Cibora atrakcją turystyczną ;)
OdpowiedzUsuńTak. Chodzisz jak w wysokim, bardzo delikatnym, zwiewnym lesie palmowym...
UsuńKiedy od Nilu dolatuje zefirek, łodygi grają delikatną pieśń.
Pozdrawiam:)
Witaj Lusiu ! Cudowna podróż bogata w zdjęcia i wrażenia. Lubię takie miejsca i chciałabym obejrzeć na żywo. Muszę wyznać że jestem zaskoczona całą gamą kolorów i niezwykłą precyzją wykonania papirusów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia :)
To fakt. Podróż bardzo bogata we wrażenia. Niestety w zdjęcia niezbyt.
UsuńUtraciłam prawie wszystkie zdjęcia przez wirusa. Przez swoją głupotę zostawiłam aparat w ZOO. Nie chciano mnie z nim wpuścić. Kiedy wychodziłam okazało się, że na pokwitowaniu nie mam potwierdzenia o zostawieniu aparatu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Z przyjemnością bym sama poszła do takiego Muzeum i wszystko podziwiała. Nie byłam jednak, więc dziękuję za wspaniałe zdjęcia z niego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj jest co podziwiać w takim miejscu. Niektóre prace są wyjątkowo piękne.
UsuńByłam w dwóch "muzeach" w Kairze i Asuanie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Interesante y bonito, que tengas un buen principio de semana.
OdpowiedzUsuńTajemniczy świat papirusów rozpościera skrzydła ...
OdpowiedzUsuńma moc, ma czar, ma zapach, ma światło, ma kształt ...
Lusiu - wydobyłaś ten kszałt z cienia ...
Te zdjęcia to maleńka namiastka.
UsuńCiszę się, że mogłam zobaczyć cykl "produkcji" papirusów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Coraz ciekawsze są Twoje posty Łucjo.
OdpowiedzUsuńIle kosztuje taki papirusowy obrazek w przeliczeniu na złotówki ?
Taką pamiątkę warto mieć.
Zofijanna
Nie wiem co się dzieje. Komentarz opublikował się a teraz...uleciał.
UsuńPapirusy są w różnych cenach.U handlarzy ze skórki bananowej kupisz 6 szt za 1 $
W "muzeum" ceny maleńkiego wahają się od 50 zł do 2000zł.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nie byłam w Egipcie. Współczesny papirus nie podoba mi się- przepraszam. Widziałam kilka obrazków przywożonych na pamiątkę, czy też ku pamięci (wydanej kwoty).
OdpowiedzUsuńLusiu - weż udział w konkursie http://www.blogroku.pl/-są różne podziały na tematy.
Millenko, jesteś wspaniałą Przyjaciółką.
UsuńSpojrzyj uważnie na mój blog...Popatrz ile jest cudownych blogów a te osoby nie biorą udziału w Blogu Roku...
Ja mam brać udział?
Buziaki zostawiam:)
Kochanie- w szkole jest wielu uczniów, a tylko niektórzy są wybitni w tym co robią.
UsuńZachęcam Cię gorąco i nie patrz na innych!
Jeżeli zabraknie głosów blogowiczów, to jeszcze jest tzw, jury i oni również nagradzają :)
Fascinating photography. I always like your posts very much.
OdpowiedzUsuńCarver, thank you very much!
UsuńAnother very interesting entry Lucy, it's so easy to forget the complexities of making paper!!
OdpowiedzUsuńFascinarte entrada, me apasiona la cultura egipcia y su mitología!
OdpowiedzUsuńUna obra espectacular.
Buen comienzo de semana, abrazos !
Great pictures! so wonderful
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie swoją opowieścią. Nie wiedziałam, że papirus ciągle jest wytwarzany. W celach komercyjnych, ale jednak.
OdpowiedzUsuńZadziwia mnie jego trwałość. Jest trwalszy niż papier. Papier pewnie dawno by zetlał i się skruszył.
Czego to ludzie nie wymyślą.
Pozdrawiam:)
Tak. Jest wytwarzany i to na bardzo dużą skalę. Jest bardzo chętnie kupowany przez turystów...Jego trwałość jest godna podziwu. Pomyśl, zwoje z Qumran przetrwały tyle wieków. Te z grobowców mają jeszcze więcej tysięcy lat...
UsuńPergamin wytwarzany w Pergamonie jest znacznie młodszy...Byłaś, słyszałaś...
Pozdrawiam:)
Es precioso. Besitos.
OdpowiedzUsuńŚliczne muzeum dzięki Twojej pięknej relacji odbyłam wycieczkę na którą się wybrałam razem z Tobą serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRóżo, dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Jaka piękna opowieść Lusiu. Papirus tak jak Egipt są dla mnie tajemnicą, dlatego cieszę się bardzo,że zechciałaś mnie zabrać ze sobą w to piękne a zarazem tajemnicze miejsce. Cudowne obrazy, nie dziwi mnie ich cena... Serdeczności przesyłam :) Ina
OdpowiedzUsuńEgipt jest krajem do którego pofrunęłabym na skrzydłach. Niestety, od trzech lat jest tam bardzo niebezpiecznie. Ja nie jestem kamikadze...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
...u mnie w pracy wiszą takie reprodukcje, bardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńHi hi hi... te nie są reprodukcjami.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne papirusy nam pokazałaś. jestem pod głębokim wrażeniem, jak zwykle ciekawie opowiedziałaś sposób produkcji tego materiału. Nie wiedziałam, ze tak sie wytwarza ten papier.
OdpowiedzUsuńPokazałam tylko namiastkę. Nie mam reszty zdjęć.
UsuńPozdrawiam:)
Lusiu-fascynujaca opowiesc.
OdpowiedzUsuńDzis obejralam powtorke pogramu Agaty Mlynarskiej, w ktrorym polski profesor archeologii opowiadal o tym, ze byc za pare miesiecy uda sie dotrzec do grobowca Herrhora. Prace sa bardzo zaawansowane.
Sluchajac tego czlowieka, cieszylam sie , jak dziecko. Te odkrycia tez mnie ciesza,ale najbardziej raduja mnie tacy ludzie, jak pan profesor, z pasja, optymisycznie nastawieni do zycia, idealisci.
Pozdrawiam goraco:)
Tak, w Egipcie od lat 60 XX wieku w działa wielu wspaniałych polskich archeologów...Zaczął prof. Michałowski, w Sakkarze cały czas pracuje prof. Myśliwiec a prof. Andrzej Niwiński z Instytutu Archeologii UW, kieruje pracami Misji Skalnej nad świątynią Hatszepsut i badaniami grobowca Herhora.
UsuńTo wielcy Polacy. Zasłużeni.
Pozdrawiam:)
Witaj Lusiu! Egipt to bardzo ciekawy kraj. Miałem przyjemność być tam dwukrotnie i na pewno jeszcze powrócę. Byłem również w "Muzeum" Papirusu, pod piramidami, w Karnaku, Dolinie Królów. Widziałem Świątynię Hatszepsut, którą odkopywał prof. Michałowski, znany egiptolog i wieloletni mieszkaniec Podkowy Leśnej :) Polubiłem ten kraj nie tylko za zabytki ale również za wspaniałe plaże i rafy koralowe. Zawsze znajduję tam coś dla duszy (a kocham historię) i coś dla ciała (plażę i snurkowanie też kocham). Bardzo fajny post i piękne zdjęcia. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPokochałam ten kraj.Nie interesują mnie plaże Synaju...Chętnie zobaczyłabym kolejny raz Egipt od Aleksandrii po Abu Simbel...
UsuńPozdrawiam:)
Jak zwykle dowiedziałam się czegoś nowego...Dziękuję Łucjo za tą wiedzę...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMilo mi.
UsuńPozdrawiam:)
przepiękne papirusy!!! dużo ciekawych informacji:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za tę wspaniałą opowieść, za przeniesienie mnie w świat papirusu. Jestem zachwycona. Papirusy są przepiękne i jakie barwne. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńMam taki jeden mały papirusik. Kiedyś dostałam chyba w prezencie z jakiegoś domu wysyłkowego.
OdpowiedzUsuńInteresująco przeniosłaś nas w świat papirusu. Z ciekawością przeczytałam post i pooglądałam zdjęcia.
Bardzo ciekawy post. Dzięki Tobie wiem już więcej o tych barwnych papirusach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOlá,
OdpowiedzUsuńEstamos sempre aprender, hoje fiquei a saber mais, é muito interessante o que escreve.
Abraço
ag
Decyzja wybrać papirus, jest skomplikowane. Obrazy są wszystko piękne
OdpowiedzUsuńBuziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Wspaniała wycieczka Łucjo,obrazy piękne-wielkie dzięki Ci za to.Perełka
OdpowiedzUsuńChętnie bym odwiedziła takie muzeum:)))piękne zdjęcia:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńInteresujące, można sie znów coś ciekawego dowiedzieć. Poznałam kiedyś sposób produkcji i właściwości papieru ryżowego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudne zdjęcia (napisałam coś nowego?). W Muzeum Papirusu w Kairze byłam podczas naszej wycieczki po Egipcie. Kupiliśmy tam dwa papirusy, na których na miejscu wymalowano imię naszego syna. Nie pamiętam, ile kosztowały, wiem, że były dosyć drogie, ale może wówczas były tańsze niż teraz. Obecnie jeden z tych obrazków w ramkach wisi na ścianie mojego pokoju. Tutaj pisałam o wizycie w tym muzeum: http://ewa777.blox.pl/2007/05/PIRAMIDY.html, a tu zaczyna się opis całej naszej 2-tygodniowej podróży: http://ewa777.blox.pl/2007/05/KAIR.html (Lusiu, te adresy to na wszelki wypadek, gdybyś miała ochotę zerknąć).
OdpowiedzUsuńSztuka Egiptu zafascynowała mnie już we dzieciństwie kiedy to zobaczyłam sfinksa i maskę Tutenchamona. Nawet pisałam pracę maturalną na ten temat.
OdpowiedzUsuńCiekawy temat i zdjęcia.
Pozdrówki.
Bardzo ciekawe. Zawsze kochałem kultury egipskiej, czytałem kilka książek i kochał mnie.
OdpowiedzUsuńDzięki Lucia. Ando opóźnione bloga. Mam sinisutis, którego nie można wyleczyć i zatrzymuje mnie, ale stopniowo
pocałunek.
Nie wiem czy byłaś w tym samym miejscu co ja, ale chyba tak. Mnie ten napój strasznie smakował :) Może to przez ten upał :) Ale wypiłam kilka szklaneczek :)
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że w tym samym miejscu...Masz na myśli tzw. karkade (carcade),
UsuńSchłodzone jest przepyszne. Przywiozłam susz z Egiptu ale już inaczej smakuje.
Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie:)