... jest gdzieś prawdziwa ta wieś
Zielona pachnąca lnem
Z ulami wśród łąk
Z garnkami co schną
Na płotach, do góry dnem
Z chatami wśród pól?
( Urszula Sipińska)
Dawna polska wieś nieuchronnie odchodzi w przeszłość... Jeszcze szczątkowo można ją zobaczyć tu i ówdzie... Ta dawna wieś miała niezaprzeczalny urok, piękno i prostotę...
Pragnę przypomnieć wiersz Gałczyńskiego:
Obraz zapamiętany
Pejzaż sprzed wielu lat
Z żurawiem i wiatrakami
Roztańczonymi pod wiatr
Żuraw kołysze się z wolna
dzień pachnie miodem i chmielem
Wiatrak wyciąga ramiona
I zboże złociste miele
Wsparte o brzeg cembrowiny
Ze słońcem południa w oczach
Śmieją się hoże dziewczyny
O lniano płowych włosach
To co oglądamy w skansenach to zasługa wielkich pasjonatów... Mnie osobiście bardzo cieszą te cudowne miejsca gdzie czas się zatrzymał... W muzeach na wolnym powietrzu zawsze z ogromną przyjemnością ale i radością podziwiam namiastkę dawnej wsi... W Szymbarku dane mi było zachwycić się "Skansenem wsi pogórzańskiej"... Pogórzanie, to lud zamieszkujący okolice Gorlic, Jasła, Krosna, Brzozowa... Ten skansen, powstał dzięki niezłomnej pracy prof. Romana Reinfussa. Teraz siedzi pod ogromną brzozą i podziwia dziewiętnastowieczną, ukochaną wieś... Rzeźbę ufundowano w stulecie urodzin wielkiego etnografa i badacza sztuki ludowej... Podziwiam wspaniałych muzealników i etnografów, którzy dla nas i kolejnych pokoleń gromadzą przedmioty, którymi posługiwali się dawni mieszkańcy wsi...
Byłam w wielu skansenach... Każdy jest inny i każdy ma swój specyficzny klimat... Dla mnie to miejsce magiczne... Miejsce w którym zgromadzono wiele eksponatów kultury regionalnej... Tutejsze chaty budowane były z drewna jodłowego ze słomianymi czterospadowymi dachami. Są konstrukcji zrębowej... Przerwy między belami utykano mchem lub słomianym warkoczem ... Na podwaliny używano drewna dębowego...
Skansen powstał w latach 80-tych XX wieku... Na powierzchni około 2 ha rozłożono 15 obiektów, które reprezentują typową dla Pogórza Gorlickiego architekturę wiejską oraz kulturę ludową regionu... Kiedy weszłam na teren skansenu znalazłam się w innym świecie... Wokoło unosił się zapach świeżo koszonej trawy ale i suszonego siana... Podziwiałam rosnące przepiękne kwiaty, które pamiętałam z ogródka Babci... Na łączkach kwitły dzikie zioła... Słychać było brzęczenie owadów... W powietrzu mieszały się aromatyczne zapachy... Pogoda była cudowna, świeciło lipcowe, gorące słońce...
W wiejskich ogródkach rozkwitały słoneczniki, malwy, floksy... Zaskoczona i trochę zdziwiona patrzyłam na kwitnące latrie kłosowe i lilie... Dlaczego znalazły miejsce w wiejskim ogródku? Raczej nie są spotykane w takich miejscach... Myślę, że ktoś je bardzo umiłował i postanowił zasadzić je w wiejskim ogródku... Przez otwarte małe okienka zaglądałam do wnętrza. Drzewa uginały się pod ciężarem jabłek... Na grządkach rosły warzywa, na małych poletkach rozkwitał modry len, na tyczkach piął się jasiek... Fasola, groch, kapusta to główny pokarm dawnej wsi nie mogło ich zabraknąć i w tym skansenie...
W skansenie rekonstrukcją są dwa eksponaty... Krzyż przydrożny i piec garncarski... Krzyż jest wzorowany na powszechnie występujących na terenie Pogórza drewnianych krzyżach z kapliczkami. W kapliczce znajduje się figurka drewniana z wyobrażeniem Chrystusa Frasobliwego... Piec został zbudowany z tradycyjnych materiałów przez garncarza ze wsi znajdującej się w pobliżu Gorenic...
Spacerując po skansenie mijam jeden z najstarszych spichlerzy zachowanych na Pogórzu... Został zaadoptowany na cele administracyjne. Tutaj znajduje się kasa... Dalej jest chałupa średniozamożnego gospodarza, stodoła przeniesiona z zamożnej zagrody. Nie mogło zabraknąć dwudzielnej obory. Było tutaj pomieszczenie dla krów, kur... Wiatrak ustawiony jest na metalowym słupie-osi co pozwalało na obracanie mechanizmu wraz całą obudową, w zależności od kierunku wiatru... Jest kuźnia, chałupa dymna, olejarnia, studnia... Oczywiście nie mogło zabraknąć przybytku...WC. Jeszcze tylko spoglądam przez okno chałupy... Potem zeszłam kamiennymi schodkami w dół wzgórza... Moim oczom ukazały się przepiękne, niezapomniane widoki na pasmo górskie... Żal stąd odjeżdżać ale przyszedł czas by pojechać dalej...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Lusiu , gdyby nie Ty i Twój blog o takich pięknych miejscach z pewnością bym nie wiedziała , taka wieś chyba jak za czasów Reymonta , tak to sobie wyobrażam ....pięknie tak po prostu ....
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę serdeczne :))
Ilona
Ilonko, mam słabość do skansenów,architektury drewnianej. Brakuje Jagny, Boryny...
UsuńMasz rację, tam było bardzo pięknie.
Pozdrawiam:)
Popieram autora komentarza. Lusiu pokazujesz mi/nam piękno tego świata ale zarówno Polski. Miejsca ukryte, a piękne Dziękuję.
UsuńWitaj Lusiu! Ciekawe zdjęcia...
OdpowiedzUsuńCiekawe? wg mnie normalne.
UsuńPozdrawiam:)
Lucy wonderful pictures of village life..first I thought it were pictures of real villages..but to my surprise it were pictures of a museum..loved it very much..
OdpowiedzUsuńYes, it is a museum in the open air.
UsuńThis was a long time, the Polish countryside.
Greetings.
Uwielbiam takie chaty strzechą kryte, jeszcze niedawno u mnie na wsi była taka.
OdpowiedzUsuńJa też. Dlatego poszukuję takich miejsc. Można je zobaczyć w skansenach.
UsuńCzy chatę z Twojej wsi rozebrano?
Pozdrawiam:)
Hello Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures! The old houses reminds me of my own country. We have also have Open Air Museum here with old houses. There are so many beautiful old houses around the world. It is good that they been preserved for the future.
Have a nice evening!
Marit, I'm glad I saved passionate about old houses from destruction and oblivion.
UsuńGreetings.
a very neat park showing the old buildings. i love the gardens and hollyhocks!
OdpowiedzUsuńI also love hollyhocks and rural gardens.
UsuńThey are very beautiful.
Greetings.
przepiękne miejsce, cudownie wyszły fotografie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrzekające miejsce.
UsuńPozdrawiam:)
To jest prawdziwa polska dawna wieś i bardzo mi się podoba. Świetnie to na zdjęciach pokazałaś. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKażdy skansen mnie zachwyca. Ten jest zadbany,wypielęgnowany.
UsuńMa dobrego gospodarza.
Pozdrawiam:)
Es precioso, me gusta mucho. Besos.
OdpowiedzUsuńJak sielsko, kwieciście i cudnie! :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi skansen w Sanoku. Faktycznie to inny świat!
Pozdrawiam :)
Przypomina Ci skansen w Sanoku?
UsuńTamten jest ogromny. Nie pamiętam ile ma hektarów. Na pewno dużo. Ten ma tylko około 2 hektarów.
Pozdrawiam:)
Strasznie mi się spodobała ta centkowana chata. Bardzo lubię skanseny, a tego nie znam. Bardzo udane zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jestem zaskoczona, że tego skansenu nie odwiedziłeś. Jest położony jest naprzeciwko kasztelu.
UsuńPozdrawiam:)
Kocham takie miejsca:)))zawsze z wielkim ożywieniem oglądam zdjęcia:)))dziękuję za piękną fotorelację:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, ja też kocham takie miejsca. I bardzo chętnie w nich bywam.
UsuńPozdrawiam:)
Un museo al aire libre, que maravilla visitarlo y estar allí con las colmenas, las aromas florales, las chozas y el paseo por el campo.
OdpowiedzUsuńDescubro maravillas que nunca he visitado en tu espacio, un abrazo.
Świetne zdjęcia i takie letnie, wówczas najbardziej widać urok skansenów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam po nich łazić.
W ubiegłym roku zwiedziłam w Sanoku, był urzekający. Kiedyś spacerowała w świętokrzyskiej Tokarni i w wielu innych. Muszę poszukać fot.
Pozdrawiam.
Znalazłam w Tobie siostrzaną duszę. Podziwiam takie miejsca na pełnym luzie. Nikt i nic nie jest w stanie mnie popędzić. Mnie też zachwycił skansen w Sanoku.
UsuńW Tokarni tez byłam. Podają tam świetne pierogi.
Poszukaj zdjęć ze skansenów...Wiem, że są świetne!!!
Pozdrawiam:)
Wszystko tak pięknie współgra i zabudowa i kwiaty a te jabłuszka takie realnie ożywiające skansen.
OdpowiedzUsuńSpodobały mi się leżące na stopniach zielone jabłuszka.
UsuńMnóstwo ich było pod drzewami.Słońce mocno świeciło więc zdjęcia są przypalone.
Pozdrawiam:)
Choć przyszło urodzić mi się w dużym mieście, wieś chyba była zakorzeniona w moim sercu poprzez geny, gdyż cała moja rodzina pochodzi z takich bardziej podmiejsko-wiejskich terenów, na których zresztą od wielu lat mieszkam (tyle, że obecnie wieś to już nie TAKA wieś jak dawniej...:). Pola, łąki, sady, krowy pędzone na wypas, snopki siana latem... ech :) Skanseny bardzo lubię, myślę, że są bardzo cenną cegiełką w budowaniu tożsamości regionalnej społeczności lokalnych i w działalności proregionalnej. Ten przedstawiony na Twoich zdjęciach jest bardzo ciekawy, nigdy nie byłam, więc warto dopisać sobie to miejsce do listy zwiedzania, jeśli tylko zawitam w tamte rejony. Pozdrawiam bardzo serdecznie Lusiu :)
OdpowiedzUsuńIzo, trudno być wszędzie. Każdy ma różne pasje.
UsuńNie sposób nadążyć za wszystkimi ciekawymi podróżami, miejscami.
Kiedy założyłam bloga i poznawałam różne ciekawe miejsca, zapisywałam w notesiku. Zapisanych kartek przybywało a miejsc, które pragnę odwiedzić nie ubywało...Samo życie układa nam inne plany i te oczywiście realizujemy.
Pozdrawiam:)
Lovely, old buildings and beautiful landscapes. Happy Thursday, Lucia!
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo:) Piękne miejsce! Bardzo lubię zwiedzać skanseny i dziękuję, za pokazanie kolejnego:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam zwiedzać skanseny.
UsuńPoznaję kulturę dawnej wsi.
Pozdrawiam:)
I realy love that old buildings! Grasses and tree's green are wonderful...
OdpowiedzUsuńA nice day and more kisses!
I also love the old wooden houses, orchards, beehives ...
UsuńIt is very beautiful.
Greetings.
Tak sielsko, anielsko. Bardzo lubię odwiedzać takie urocze miejsca. :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam takie miejsca. Wyglądają sielsko, anielsko.
UsuńPozdrawiam:)
Miejsce naprawdę urokliwe. Prześliczne. Moje klimaty.
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się tylko nazwą tej miejscowości. Wyobraź sobie,że u nas na Pomorzu, ściślej mówiąc na Kaszubach też jest Szymbark i w nim skansen:
http://www.na-kaszuby.pl/Ciekawe_miejsca/Szymbark.html
Serdeczności
A to ciekawe. Dwa miejsca o tej samej nazwie posiadające skanseny...
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miejsce, w takich okolicznościach przyrody czas płynie bardzo miło:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzymbark jest wyjątkowym miejscem. Żałuję, że kiedy tam byłam nie spotkałam ani jednego turysty.
UsuńPozdrawiam:)
zagroda pogórzańska ach.. :) Niedługo z Kariną moze tam znów zawitamy, dawno w Szymbarku nie bywaliśmy :) W Sanoku też mają pogórzańską zagrodę, i to z mojej wsi ;) Wspaniałe zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZawitajcie, odżyją Wasze wspomnienia.
UsuńZaskoczyłeś mnie, w Sanoku jest chata z Twojej wsi?
Pozdrawiam:)
Takie proste życie, odchodzi już do lamusa, grzecznie zwanego skansenem.
OdpowiedzUsuńArchitektura(?) dawnych wsi zawsze mnie zadziwia. Jest piękna. Niestety, zastępują ją betonowe sześcianiki, lub projektowane przez wybujałą wyobraźnię a'la pałacyki czy dworki , z przewagą pychy.
Piękne stare drewno, uwiecznionych na twoich zdjęciach chat, zapiera dech.
Lubię starą stolarkę.
Pozdrawiam:)
Polska wieś bardzo szybko się zmienia. Powiem Ci, że byłam bardzo zaskoczona tymi zmianami na wschodzie.
UsuńDomy są wspaniale utrzymane, wszędzie jest ład i porządek. Ogrody toną w kwiatach.
Lubię takie miejsca. Wchodząc do chaty, moje myśli ulatują w dawne czasy...
Serdecznie pozdrawiam:)
Hi Lucja What a wonderful Museum. Fantastic shots of all the different roofs and doors. Love the video. I wondered if you make that using youtube? I would love to be able to do that. Perhaps you could let me know or if not youtube, what editor did you use? I love seeing your work. The music was great also although of course I did not understand a word of it but it went with the photos very well.
OdpowiedzUsuńI do not have a youtube video of the museum. I'll try to find it.
UsuńSpreading.
Greetings.
Thanks for lovely trip to old village.
OdpowiedzUsuńA big hug!♥
Nice to meet you. Greetings.
UsuńUrocze,a te dwa jabłuszka na kamiennych schodach bardzo wymowne i poniekąd romantyczne.Mam sentyment do takiej wsi,prawdziwej polskiej wsi.Moja babcia Jadwiga mieszkała na na takiej wiosce,co prawda nie było strzechy,ale domy były budowane z bali drewnianych.Głęboka studnia,ule z pszczołami i piękne jabłonie,kamienne schody,płotek okalający ogródek i malwy,taki pozostał mi min.obraz z dzieciństwa.Nie raz wzdychałam do takiego widoku,może to dziwne,ale w pamięci mam nawet ludzi z takich wiosek,bardziej życzliwych i radosnych,chociaż ciężko pracujących.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja też mam sentyment do polskiej wsi. Urodziłam się w mieście i cały czas mieszkam w mieście.
UsuńMoi Dziadkowie mieszkali na obrzeżach miasta.
Mieli łąki, pole, ogródek, kury, koguty...
Lubiłam bywać a w wakacje siedzieć pod wielkimi gruszami i jabłoniami...
Serdecznie pozdrawiam:)♥
Piękne miejsce! Otoczenie idealne do odpoczynku! pozdrowienia zostawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce. Chociaż niezbyt duże bo 2-hektarowe to czas miło tutaj spędziłam...
UsuńPozdrawiam:) ♥
Uwielbiam takie klimaty, szczegolnie latem. Wspaniale miejsce! Pozdrawiam. Monika
OdpowiedzUsuńPoznałam kilka skansenów. Te odwiedziny miło wspominam.
UsuńKażde jest inne, inaczej usytuowane.
Pozdrawiam:) ♥
OJ LUSIU - JAK JA BYM POJECHAŁA TAM NA DŁUGOOOOO
OdpowiedzUsuńjak ja tęsknię za takimi miejscami ..
już bardzo jestem zmęczona miastem, Na niedzielę znowu wyruszę ale do niedzieli jeszcze trochę
LUSIU DZIĘKUJĘ ZA TROSKĘ :-) KOCHANA JESTEŚ
-------------
zapraszam do siebie na takie małe coś arcitektoniczne
Haniu, Tobie bardzo potrzebne jest takie miejsce.
UsuńTobie potrzebny jest wypoczynek. Przecież Ty nie miałaś w ubiegłym roku żadnego urlopu.
Jedźcie do Braciszka. Tam znajdziecie odpoczynek.
Pozdrawiam:)
What a lovely little village this is, Lucia.
OdpowiedzUsuńI really love the roofs on the little buildings.
Happy day to you!
Lisa, thank you very much!
UsuńSuch pretty shots of this amazing village.
OdpowiedzUsuńThank you.
UsuńGreetings.
What an interesting old village... The things which caught my attention were the different roofs (loved them) AND the flowers...I am a lover of hollyhocks and sunflowers... Gorgeous...
OdpowiedzUsuńThanks for sharing.
Hugs,
Betsy
In the old Polish village huts were thatched.
UsuńI also really like sunflowers. It flowers sun.
Greetings.
Masz rację Łucjo, każdy skansen jest inny. Ten w Szymbarku jest maleńki, ale przepiękny. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz rację. Jest maleńki i bardzo piękny.
UsuńPozdrawiam:)♥
Przepiękne te chaty, nigdy tam nie byłam, ale widziałam ten w Sierpcu i we Francji i za każdym razem przeszkadza mi ta cisza i brak zapachów.
OdpowiedzUsuńWe Francuskim skansenie starają się coś robić w tym kierunku, bo było kilka kóz w zagrodach, a w domach odbywają się różne pokazy i choć na taki nie trafiłam, to jeden z domów pachniał chlebem, bo właśnie tam pieczono chleb!
pozdrawiam
W wielu skansenach są zwierzęta. W określone dni pieczony jest chleb, ziemniaki...W nie których są zwierzęta; kozy, barany, kury...Skansen żyje. Sieje się zboże, len, kosi trawę, suszy siano...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:) ♥
I love visiting you here in Poland. This stroll through the museum area is delightful.
OdpowiedzUsuńThank you so much for your visit to my little New England farm blog.
That I am pleased that you are visiting my blog. I recognize your beautiful farm and its inhabitants, great birds.
UsuńGreetings. ♥
Piękna wieś, aż chciałoby się zamieszkać w takim miejscu, z dala od miejskiego zgiełku. Te chaty są cudowne ... Pozdrawiam Lusiu :)
OdpowiedzUsuńBeatko, Ty, która wytarzasz wiele wspaniałych przedmiotów rozpoznajesz w tym miejscu prawdziwą perełkę. A gdy mieszka się w bloku to takie miejsce jest jak magnez.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:) ♥
j'adore ce moulin en bois et aussi le cadrage du premier cliché
OdpowiedzUsuńHello dear Lucia!
OdpowiedzUsuńWow what beautiful places!
Thanks for sharing!
Have a nice evening and a great weekend!
Embrace you with love!
*ELENA*
*ELENA*, thank you very much! ♥
Usuń♫° ¸.•°♡♡·.
OdpowiedzUsuńImagens lindas da vida no campo.
Amei as fotos.
Bom fim de semana!
Beijinhos do Brasil.
✿✿°•.¸♫°
Piękne zdjęcia :) Dodatkowego uroku dodaje temu skansenowi przyroda, ogródki z kwiatami i warzywami...
OdpowiedzUsuńMoże nie na temat, ale cieszę się , że odradza się budownictwo naturalne.
Ciut pózno, bo nie ma juz tamtych fachowców. Jednak są zapaleńcy którzy budują swoje domy np. z gliny.
Coraz częściej budowane są domy z drewna. Wg mnie są bardzo przytulne, ciepłe...I co jest ciekawe takie domy powstają bardzo szybko...Skanseny mają ogródki pokazowe z warzywami, sadami...
UsuńBardzo lubię takie miejsca.
Pozdrawiam:) ♥
Super miejsce i super opisane. ;) Foty przeurocze i bardzo ciepłe. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco. :)
Doista me ove fotografije vraćaju u prošlost i djetinjstvo:)))Divno,divno!Miris sijena,cvijeća,kukci i cvrkut ptica,toplina sunca,hladnoća unutrašnjosti kuća...Mladost,djetinjstvo,prošlost:)
OdpowiedzUsuńWonderful shots. I love the thatched roofs.
OdpowiedzUsuń...pięknie, a nawet przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńTak niewiele znam osób, które dostrzegają piękno w starych domach, w zapachu ogrodowych kwiatów, smaku jabłka znalezionego rankiem pod starą jabłonką...
OdpowiedzUsuńsielski wiatr muskający po twarzy podczas spaceru po łąkach...nagrzany słońcem kamień,który zaprasza, aby usiąść i odpocząć od zapędzonego dnia...
Wieś jest piękna, jeśli tylko umiemy ją odkryć i docenić....
Wiesz ostatnio ja też zrobiłam posta "sielskie klimaty", a jak dzisiaj weszłam do ciebie to zemdlałam z zachwytu...bardzo ci dziękuję, że jesteś na tym bożym padole...nie wiem, czy ci już to pisałam, jeśli się powtarzam, to znaczy, że jest to chyba oczywista oczywistość...bez ciebie świat blogowiskowy byłby o wiele bardziej uboższy...
Tak Łucjo to już z sanatorium .......opłaciłam sobie internet ale jest on tutaj strasznie słaby i nie jestem zadowolona. A po za tym mam stłuczone kolano i same kłopoty z tą nogą , puchnie a fiolet po upadku w domu dopiero tutaj wyszedł.W Szymbarku nie byłam wiesz że uwielbiam takie klimaty jutro jadę tutaj na krótką popołudniową wycieczkę do Chyrowa i gdzieś tam jeszcze...... pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że z wielkim pietyzmem odtworzono dawną wieś, dzięki temu nasz folklor nie ulegnie zapomnieniu. Chwała takim zapaleńcom, którzy poświęcają temu czas i nawet całe życie.
OdpowiedzUsuńŁucjo, podaj mi adres Twego drugiego bloga, bo nie mogę go znaleźć.
Życzę miłego dnia.
Lusiu pokazujesz nam piękno tego świata ale zarówno Polski. Miejsca ukryte, a piękne dzięki Tobie zaglądam w miejsca które nigdy nie zwiedzę serdeczności pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI te malwy, co pod ścianą...
OdpowiedzUsuńLW
Firstly, the village looking greenery and peaceful in the pictures. all pictures are spectacular.
OdpowiedzUsuńWonder post with pretty pictures narrated beautifully.
OdpowiedzUsuńSuch a beautiful place dear Lucia, your photos are wonderful.
OdpowiedzUsuńLove and warm greetings
xoxoxo ♡
Cudo! uwielbiam chaty malwami malowane....
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie Łucjo,że znalazłam Twój blog,bo kiedy tu wchodzę i oglądam zdjęcia i czytam co opisujesz wpadam po prostu w zachwyt.Nigdy bym tego nie zobaczyła bo z racji wieku i dolegliwości jest to niemożliwe.Ale u Ciebie bywam i to mi pozwala poznać cudowne ciekawe miejsca i okazy ogrodów.I dziękuję Ci za to .Serdecznie pozdrawiam.Perełka.
OdpowiedzUsuńMoja Droga!Skanseny takie żywe obsadzone kwiatami to nie skanseny to chaty,pięknew swej starosci.Chetnie bym tam pojechała i zobaczyła na własne oczy.Zdjęcia jak wszystkie wasze profesjonalne,klimatyczne.Jestes niestrudzonym wedrowniczkiem i bardzo ladnie prowadzisz bloga.Lusiu!czekam na dalsze i serdecznie ci dziekuję za zyczliwe słowa skierowne do mnie.Bądz zdrowa -tak żegnała kazdego moja mama i ja te sobie pozwalam na takie pożegnanieHalina
OdpowiedzUsuńLusiu... jak dla mnie... miód na moje skołatane nerwy...
OdpowiedzUsuńwspaniały widok, sielski... taki jakim jestem zauroczona
pozdrawiam cieplutko
Oh my..! how enchanting village, your live in a dreamed country!
OdpowiedzUsuńHave a great week end dear, be happy and enjoy life :)
tak... mimo wszystko, jeszcze znajdziemy takie miejsca, gdzie można odpocząć od zgiełku miastowego powietrza i tłumu.
OdpowiedzUsuńtamas, les-aromat.bloog.pl
Hi, Lucia!
OdpowiedzUsuńWięc znalazłem! Bardzo lubię konkretnych domów okolicy! Są takie słodkie!
Ty pup!Świetny weekend dla Ciebie!
Urocze miejsce, byłam kiedyś w Tokarni, bardzo lubię takie miejsca.Polska,spokojna wieś oddalona od wielkich miast bardzo uspakaja i wycisza, chętnie bym się zaszyła tylko z bliskimi w takim cichym miejscu na kilka dni w otoczeniu przyrody,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie świata który odszedł już na zawsze.Wspominam często lata dzieciństwa niby nie tak odlegle a jednak powoli odchodzi w zapomnienie.Czy dzis ktoś z młodych wie jak brzmi klepanie kos w zniwa czy szelest koszonego zboza .Zapomniana architektura zniwnych pól ,snopki ,kopy siana,drabiniaste wozy i dawna zyczliwosc ludzi ktora odeszła razem z nimi Dziś wszędzie wszechstronna zawiść pogoń za czymś czego nie da sie zatrzymać ,gdzie nie ma już miejsca na milość.Szkoda , że nie ma tamtego świata...Pozdrawiam m-l-54.bloog.pl
OdpowiedzUsuńZdrowe naturalne budownictwo, teraz oglądamy w skansenach...
OdpowiedzUsuńOdszedł też jeden z zawodów "mechooptyk" :) Pozdrawiam serdecznie
Jejku jak pięknie podpowiadasz miejsca, które koniecznie muszę odwiedzić. Po prostu cudnie jest. Bardzo dobrze znam profesora Reinfussa, czytałam jego książkę o Łemkach. Wspaniała praca, wraca się do niej wielokrotnie z czystą przyjemnością. Jestem zachwycona twoimi zdjęciami Lusiu i opisem. Nie wyobrażam sobie blogosfery bez Ciebie.
OdpowiedzUsuńWesołej i zdrowej Wielkanocy Kochana. Dużo zdrowia przede wszystkim.