Przyroda skrywa swoje tajemnice, ponieważ jest wyniosła, a nie dlatego, że chce nas wywieść w pole...
Albert Einstein
Od 5 kwietnia do 7 października 2012 w holenderskim mieście Venlo, mogłam podziwiać globalny, ogrodniczy spektakl - Floriadę 2012... Jest to impreza ogólnoświatowa... Była to dziewiętnasta światowa wystawa ogrodnicza... Uczestniczy w niej 100 wystawców z 30 krajów świata... W Venlo na 66 ha zostało zorganizowano największe święto dla wszystkich tych, którzy kochają rośliny, zioła, kwiaty, krzewy, drzewa... Pierwszy raz miałam możliwość zobaczyć na takim obszarze taką niezliczoną ilość różnorakich roślin... W takim miejscu nie można się spieszyć... Dlaczego? przyjeżdżając tutaj pragnęłam poświęcony czas spędzić w niezapomniany sposób... No cóż, kolejną Floriadę zobaczymy dopiero za 10 lat...
Pierwszą wystawę zorganizowano w 1960 r w Rotterdamie... Obecnie Park składa się z pięciu unikatowych, tematycznie światów, zanurzonych w zieleni... Tutaj pokazano nam jak mamy doceniać przyrodę, naturę... Chociaż wiedziałam to, w bardzo przystępny sposób pokazano nam jak ważne są w naszym codziennym życiu, warzywa, owoce ale również kwiaty...
Z wysokości 30 metrów mogłam podziwiać tereny wystawowe... W cenie biletu znajduje się przejazd kolejką linową, która została wypożyczona ze Szwajcarii... Nasze oczy podziwiają nowoczesne budynki wystawowe... Są zbudowane ze szkła i stali... Punktem orientacyjnym jest Innova... Budynek 12-piętrowy o wysokości 70 metrów... Architektem tej niezwykłej budowli jest Jo Coenen...
Tematem tegorocznej wystawy jest człowiek jako główny aktor w przyrodzie... Pokazywano nam jak możemy wykorzystać naturę by nam służyła i jaki ma wpływ na nasze zdrowie, nastrój i samopoczucie... Zgromadzono unikatowe dzikie zioła i kwiaty... Mogłam podziwiać rośliny pustynne i egzotyczne... Każdy dzień na Expo jest bogaty w imprezy kulturalne: muzykę, teatr, taniec, literaturę... Jestem szczęśliwa, że mogłam zobaczyć i rozkoszować się pięknem i twórczą mocą przyrody...
Nie do końca wiedziałam co zobaczę, i czego mogę spodziewać się na Floriade... To co zobaczyłam od pierwszej chwili zaskoczyło mnie perfekcyjnym wykonaniem... W rzeczywistości zobaczyłam małe miasteczko z ogrodami, pawilonami, restauracjami... Z gondoli podziwiałam ogrom Floriade...
Kwiaty na zdjęciach wyglądają tak cudownie i pięknie są jak z bajki. Mnie szczególnie urzekło przed ostatnie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńTo tylko mały zaczątek kwiatowy.
UsuńW kolejnych postach chcę przedstawić inne, ciekawe kwiaty z EXPO.
Dziękuję.
Wow , to musi być bardzo ciekawa wystawa...
OdpowiedzUsuńMasz rację, to niezwykła wystawa, która odbywa się co 10 lat.
UsuńWidziałam na stronach architektonicznych ten budynek Jo Coenen'a.
OdpowiedzUsuńKapitalnie wygląda od strony tego falistego dachu.
Cudowna musiała być ta wycieczka kolejką.
Czekam na więcej zdjęć...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jola, jazda kolejką to prawdziwa frajda.
UsuńCo dwie, trzy minuty kolejka zatrzymuje się.
Wtedy można dokładnie pooglądać sobie tereny wystawowe.
Jechałam tylko z Erykiem, więc kręciliśmy się po całej kabince.
Ciekawa wystawa. Zadziwiły mnie kwiaty na pierwszym zdjęciu. Cóż to może być, jakaś trawka? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZbyszku, przeszła maszyna i wykopała wszystkie cebulkowate.
UsuńKolejna rozsypała torf. Na wózkach były przygotowane rośliny.
Ogrodnicy, metodą rzucania rozmieszczali trawę, kwiaty.
Nikt się nie pieścił z nimi.
Kolejna ekipa wsadzała je do ziemi.
Podlewanie. Kiedy wracaliśmy całe połacie były już nasadzone.
Wspaniały wyjazd miałaś i pewnie dużo wrażeń. Z przyjemnością obejrzę więcej zdjęć i poczytam o Floriadzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taribo, Ty też miałabyś tam radochę.
UsuńWitaj Łucjo!Piękne są te kwiaty na pierwszym zdjęciu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz na myśli te zielone kępki ?
UsuńTo trawa.
Witam Cię po przerwie! Taka wystawa to zapewne niezwykłe przeżycie.Cudowne kwiaty ,a do tego jaka oprawa techniczna. Cudownie!Pozdrawiam i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńCzekałam na nią 10 lat. Spędziłam na wystawie dwa piękne dni.
UsuńTo byłoby coś dla mnie, uwielbiam roślinki. Miłego dnia z ciepłym słońcem życzę.
OdpowiedzUsuńLotuś, w maju Holandia jest rozkwiecona tulipanowo, hiacyntowo...
UsuńOczywiście, że byłabyś zachwycona.
Często czytam o Holandii, u Alegrii były fotografie pól tulipanowych. Kwiaty zawsze budzą zachwyt. Pozdrawiam.
UsuńW najbliższym czasie powinnam zamieścić pola tulipanowe.
UsuńNie znam bloga Alegrii. Muszę, kiedyś tam wstąpić.
Pozdrawiam
Oj zazdroszczę wspaniałych przeżyć. Ciekawy pomysł - oglądanie wystawy z wysokości kolejki linowej. Nie miałam okazji oglądania tylu wspaniałych wystaw kwiatowych co ty, ale te kilka które oglądałam bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńGosiu, wiesz, że ogrody, parki, wystawy kwiatowe to mój kolejny "konik".
UsuńJa zawsze mam wspaniałe wspomnienia, kocham poznawać nowych ludzi, miejsca...
A ku ku Łucjo i tu też zaglądam. kilka razy dziennie! :))
OdpowiedzUsuńWiem Iwonko, wiem...
UsuńBardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Fantastyczne zdjęcia, kwiaty są rewelacyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZielona Milo, dziękuję.
UsuńWitaj, miejsce bajeczne...z kolejki jednak bym zrezygnowała, ze względu na nabyty lęk wysokości, ale reszta...oj, pochodziłabym, popatrzyłabym i zachwyciłabym się, z pewnością!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
A może masz taki lęk wysokości jak ja.
UsuńChodzę po górach, nad przepaściami i co dziwne nie mam lęku.
Gdy jadę swoim samochodem też nie mam.
Gdybym jechała autobusem w górach ( na wysokości 2000m n.p.m.)to leżę na podłodze na przejściu...Gdy tam jest już zajęte, to głowę mam między kolanami.
Oglądam na filmie w domu jak to wyglądało. Mój umysł zaprząta myśl, co by się stało, gdyby wysiadły w autobusie hamulce...
Tak wygląda u mnie lęk wysokości...
Pozdrawiam
Aj, a ja jestem nie mniej szczęśliwa Twoim szczęściem. Ono jest już nie tylko w zdjęciach, w literach w całej aurze dookoła ;)))
OdpowiedzUsuńMasz tyle ciepła, jak się nim pięknie dzielisz - to ja zawsze z rozdziawioną paszczą patrzę i czytam... A i na czytanie mimo tego zapracowania czas znajduję, choć bywa różnie, czasem mniej czasu, czasem więcej ;))) Ale to zależy, czy książka mnie "połyka" - bo to najbardziej lubię.
Serdeczności Łucjo ♥
Maryś, tak wiele serdeczności od Ciebie.
UsuńTak bardzo jestem szczęśliwa, że mimo tylu obowiązków zawsze znajdujesz czas dla mnie.
A co do książek, jeżeli trafię na moje ulubione; biografie i pamiętniki, to je połykam.
Pozdrawiam
Cześć!
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie malutką przerwę i proszę, co mnie ominęło:)Pewnie wszystko i tak nam pokażesz, lecz mnie urzekł róż kwiatów na przedostatnim zdjęciu.
Pozdrawiam:)))
Ozonko, mnie się ten róż również spodobał, dlatego to właśnie zdjęcie zamieściłam.
UsuńPozdrawiam
Ostatnie zdjęcie , interesujące! I całokształt ciekawy. Przy Tobie świat zwiedzę,chociażby wirtualnie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMozja, milo, że wpadasz do mnie...
UsuńChociaż cząstkę, piękna tego świata chcę w zdjęciach pokazać.
Pozdrawiam
Nie ma się co dziwić Holendrom, zawsze czuli miłość do roślin (vide tulipany). Teraz mają więcej możliwości, aby urządzić cudo na miarę światową.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru.
Anno, to mój trzeci pobyt w tym niezwykłym kraju...
UsuńMam nadzieję, że nie ostatni.
Holendrzy potrafią urządzać cuda na miarę światową.
Pozdrawiam
Your photo's and story are interesting and beautiful.
OdpowiedzUsuńgr. Marijke
Thank you Marijke.
UsuńGodbye
Z radością bym taka wystawę zwiedziła, to coś dla mnie wymarzonego. No może kolejka nie, wolę własne nogi w takich miejscach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, ja też z wielką przyjemnością oglądałam Expo.
UsuńJa też uwielbiam chodzić, jednak z góry oglądanie , to wspaniała sprawa.
Pozdrawiam
Zazdroszczę szczerze możliwości pobytu w tym raju.Przejazd kolejką linową i oglądanie widoków z tej perspektywy,wspaniała rzecz.dziękuję Łucjo przynajmniej na spojrzenie Twoimi oczami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło.
Ewo, to dla mnie ogromna radość, że gościsz u mnie.
UsuńMasz rację spojrzenie z góry to fantastyczna sprawa.
Pozdrawiam
WITAJ ŁUCJO - ostatnio nie bywałam na blogach bo zmieniałam ruter na nowy system livebox, oczywiście system zadziałał po pewnym czasie, po dwóch dniach, no i ten czas byłam bez internetu,
OdpowiedzUsuńod dzisiaj działa a nawet hula aż miło ..
mówię więc - dzień dobry, JESTEM ...
PODZIWIAM TWÓJ ŚWIAT ...
Trochę się niepokoiłam co się z Tobą dzieje.
UsuńSprawa się rozwiązała.
Też muszę zmienić komputer.
To kwestia miesiąca.
oooo - widzę że mój blog zniknął z ulubionych ...
OdpowiedzUsuńbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ..
Łucjo - mam nadzieję, że się nie pogniewałaś ???
Malinko, gdzieżbym się mogła pogniewać.
UsuńJak ktoś jest "sturmak", to sam sobie krzywdę zrobi.
Przypadek, a może zły chochlik sprawił, że sobie wszystkie ulubione blogi wykasowałam.
Powiedziałabym co jestem...
POzdrawiam
I znów jestem w tej BAJCE....Jest fantastycznie...Tyle kolorów! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKrysiu, możesz gościć w wśród kolorów, bo kto jak kto, ale Ty je szczególnie lubisz.
UsuńPozdrawiam
Great post and lovely images!!
OdpowiedzUsuńLiz, thank You.
UsuńBay
ale piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam
Hej!
OdpowiedzUsuńNo ja się do Amsterdamu wybieram pod koniec sierpnia:) To może to obejrzę. Mamy tydzień na zwiedzanie miasta.
Może i tu się pojawię? To zależy od naszej gospodyni, mieszkanki Amsterdamu.
Pozdrawiam serdecznie z deszczowej Warszawy
Czytałam u Violi, że wybierasz się do Amsterdamu.
UsuńWojtku, to przecież nie jest tak daleko do Venlo.
O tej porze będą inne kwiaty. Warto pojechać następna wystawa dopiero za 10 lat.
Pozdrawiam