Smakuj swoje życie, nie zaśnij jesienią,
czar jego nie odszedł wraz z ptaków odlotem,
nie pozwól się zasnuć nostalgicznym cieniom,
marzeń nie odkładaj na nieznane "potem".
Nie zasypiaj życia, ono tylko mgnieniem,
chwytaj tu i teraz co tobie jest dane,
cóż tam parę zmarszczek, w oczach masz promienie,
popatrz, jaki jasny wstał dzisiaj poranek.
Zmysłowy smak lata ma dojrzałe wino,
wpleć we włosy promień, jak złocisty grzebień,
mimo szarej aury zawsze bądź dziewczyną,
jesień ma swój urok, to jest czas dla ciebie.
Nic na to nie poradzimy... I tak musiała przyjść... Dzisiaj jesień astronomiczna zapukała do naszych drzwi... Jutro początek kalendarzowej jesieni... To wyjątkowo kontrowersyjna pora roku... Jedni witaj ją z utęsknieniem bo kochają długie wieczory, zamglone poranki i chłodne dni... Innych i mnie również irytuje bo deszcz, słota, brak słońca... Nie lubię tej pory roku, zawsze kojarzy mi się z przemijaniem, chłodem smutkiem... Jakby tego było jeszcze mało, dopada mnie znużenie, senność i jesienna nostalgia...
Wplątana w chmury weszła jesień,
rozlała karmin w dzikie wino,
w deszczowych kroplach chciała sennie
po stromych dachach się rozpłynąć.
Lecz barwy nie śpią.Mocnym pąsem
rumieńce klonom czas nakłada;
wrześniowy nadmiar płowych wstążek
rozwiesza w trzcinach i na trawach.
Wiatr się rozmarzył. Złotym szeptem
jesionom suknie pozadzierał.
Spójrz, jak w kałuży promień drepcze;
pocałuj szybko zaraz - teraz.
(Ewa Pilipczuk)
Mam cichą nadzieję, że jesień zaskoczy nas jeszcze ciepłymi, słonecznymi dniami... Jej wyjątkowo widowiskowe zjawisko z tysiącami kolorów i odcieni podziwiać będziemy wszędzie: w ogrodach, parkach, na ulicach, za oknami...
Ponieważ będzie coraz trudniej o promienie słońca, postanowiłam stworzyć ciepłą atmosferę w naszym domu... Zdecydowałam do dekoracji wykorzystać dynie, nieodłączny element jesiennych aranżacji... Są miłe dla oka, rozjaśniają szarugę chłodnych dni, poprawiają mój nastrój...
W tym roku po raz pierwszy zaprosiłam do dekoracji dynię Baby Boo, która jest idealnym symbolem jesieni... To prześliczne, białe maleństwa o których od dawna marzyłam, ale nigdzie nie mogłam ich kupić... Wiosną stałam się posiadaczką sporej ilości bezcennych ziarenek... Jaka byłam wtedy szczęśliwa, wyobrażałam sobie jak będę zbierała ich plony... Zasadziłam i cierpliwie czekałam... Teraz mam swoje upragnione dyńki...
Jeszcze tylko kilka słów o dyniach... Są to rośliny jednoroczne, pochodzące z Ameryki Południowej i Środkowej... Do dnia dzisiejszego zajmuje tam zaszczytne miejsce... Jest uprawiana na potęgę... Do Europy przywiózł ją Krzysztof Kolumb... Jej okres wegetacji wynosi średnio 120 - 140 dni... Są bardzo wrażliwe na przymrozki... Wiele dyń zachwyca kolorem i kształtem jest prawdziwą ozdobą naszych domów... W Polsce zaczyna mieć wielu zwolenników... Bardzo dobrze, bo jest bardzo zdrowa, a jej miąższ jest bogatym źródłem błonnika i białka... Nie tylko w okresie jesiennym w moim domu pojawia się pyszna, sycąca zupa dyniowa...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę wspaniałych dni z piękną, jesienną pogodą...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Łucjo, śliczne są te Twoje kompozycje z dynią w roli głównej:)
OdpowiedzUsuńJa lubię jesień, pod warunkiem, że dzień po dniu nie pada deszcz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jesień ma swój urok. Jednak gdy pada deszcz, to traci na swoim uroku. A twoje dynie są prześliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne, przyjemne dla oka jesienne dekoracje zrobiłaś kochana🍁🍂😀🌻
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam moc i zapraszam na książkowy post na blogu😊📚🌺💝🍀
Buena ornamentación detalle, todo está confeccionado con buen gusto y elegancia.
OdpowiedzUsuńBesos
It's only breakfast time yet all these wonderful vegetables make me yearn for dinner.
OdpowiedzUsuńZauroczyłaś mnie swoimi dekoracjami. Są przeurocze. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńBeautiful decorations and flowers to celebrate Fall !
OdpowiedzUsuńHave a nice day !
Anna
Też nie lubię jesieni, staram się uciekać w marzenia o egzotycznych zakątkach pełnych słońca i ciepła.
OdpowiedzUsuńKompozycje z dyni bardzo fajne. Te dekoracyjne odmiany niejadalne, ale przynajmniej ładne tak jak tykwy.
Pozdrawiam. ;)
Przepiękne dekoracje, tak można witać jesień. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńEautiful photos & great autumn decorations!
OdpowiedzUsuńTej jesieni u mnie też królują białe dynki. Twoje kompozycje z nimi są urocze, pięknie wyczarowalaś jesienne klimaty. Od kiedy mam dużo czasu polubiłam jesień...
OdpowiedzUsuńŁączę moc serdeczności.
Łucjo, z takimi wyjątkowymi dekoracjami nawet deszczowa jesień nie powinna być straszna! Masz rację, że dynie zajmują pierwsze miejsce w jesiennych dekoracjach. U mnie podobnie jak u Ciebie, wśród dyniek królują śliczne białe maleństwa od Anitki czyli Baby Boo. Ja lubię jesień pełną kolorów, złotą i słoneczną. Serdeczności dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię jesieni ale nie mam wyjścia muszę ją przetrwać. Nawet nie wiedziałam ,że są białe dynie . W dzieciństwie nie znosiłam słodkiej dyniowej zupy ale lubię taką "wytrawną". Pięknie udekorowałaś dom. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńVery beautiful. Hope you are ok.
OdpowiedzUsuńDynie są przewspaniałe!!!!
OdpowiedzUsuńUprawiałam kiedyś dynie na działce - urosły mi olbrzymie!!!
Piękna jesienna dekoracja. Urocze małe dynie. Całość świetnie komponuje z dodatkami w postaci szyszek, kwiatów, i czerwonych małych podłużnych owoców. Serdecznie pozdrawiam i zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńMożna się zauroczyć tym jesiennym klimatem w tle z dynią.Uroczy wpis,wpaniale się go odbiera.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne dekoracje zrobiłaś:))ja też już trochę dyń porozkładałam to tu to tam:)))u nas bardzo zimno i deszczowo niestety:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚwietne są Twoje jesienne kompozycje z dynią w roli głównej. Bardzo lubię tę porę roku ale w wersji słonecznej z kolorowymi liśćmi szeleszczącymi pod nogami. Na taką czekam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam wpis, w którym Anita wyraziła chęć podzielenia się nasionami dyni a później Twój, w którym jej dziękowałaś. Urządziłaś sobie piękny, jesienny wystrój i powiem Ci, że w takim klimacie żadna słota nie jest straszna.
OdpowiedzUsuńJa generalnie jesieni nie lubię, do czasu aż się nie zacznie. Świadomość tego, że zbliża się wielkimi krokami pozbawia mnie sił witalnych ale kiedy już nadejdzie i zacznie się nieuniknione, czyli deszcz, słota, wiatr i niedobory słońca to jakoś się z nią oswajam. Lubię owijać się w koc, nosić grube skarpety, zapalać świeczki, zaparzać herbatę w dzbanku z podgrzewaczem, zasypiać wsłuchana w krople deszczu ciesząc się, że nie moknę.
Pocieszająca jest myśl, że po jesieni jeszcze tylko zima i ... znów będzie wiona :)
Serdeczności. Moc jeszcze letnich pozdrowień. Niech jesień będzie łaskawa, ciepła i słoneczna.
Piękny klimat stworzyłaś, taki kolorowy i radosny. Ja także nie lubię jesieni, bo wszystko się kończy,czuję się staro, nic mi się nie chce. To koszmarne dni, najgorszy listopad. Brr
OdpowiedzUsuńOptymistycznie Cię pozdrawiam i życzę jak najwięcej słońca.
Ania-Pawanna
Such a beautiful Autumnal post, your photographs are stunning.
OdpowiedzUsuńPumpkins and Autumn just go-together don't they :)
All the best Jan
Droga Łucjo!
OdpowiedzUsuńTo ogromna radość zobaczyć, jak z maleńkich nasionek wyhodowałaś taką ilość ślicznych Baby Boo 😘
Za jakiś czas będziesz mogła pozyskać z tych dekoracyjnych dyń sporą ilość nasionek na kolejny sezon...
Wraz z innymi darami jesieni przygotowałaś wspaniałe sezonowe dekoracje domu 🤗
Przesyłam życzenia zdrówka oraz uściski i gorące pozdrowienia!
Anita
Urocze dekoracje, szczególnie te białe dynie są śliczne. Za to ten pierwszy wiersz po prostu wrył mnie w ziemię. Czytam jak opętana, któryś już raz z kolei i nie mogę przestać :)
OdpowiedzUsuńPoza pięknymi kompozycjami z dyń, które też bardzo lubię, bardzo podobają mi się białe róże i ten czerwony... i tu nie wiem berberys czy dereń?
OdpowiedzUsuńi was not able to translate your words today lucy, but i am not sure i needed to. the pictures said it all, gorgeous, it looks like you are ready for fall!!
OdpowiedzUsuńThese small white pumpkins look great Lucja. It's very good that you could grow them yourself. I love your still life with apple, pumpkins, white candle and berberis.
OdpowiedzUsuńHappy weekend!
A ja jesień bardzo lubię :) U mnie też niebawem pojawią się dynie, jednak wyłącznie na talerzu :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę białe dynie :)
OdpowiedzUsuńTu decoración se ve preciosa, me gusta mucho. Besos.
OdpowiedzUsuńDzięki dyniom jesień jest super!!! Uwielbiam krem i pestki oraz olej z dyni. Jako ozdoba też ma niepowtarzany urok. Ale masz oryginalne pomysły na ozdobienie mieszkania - podglądam i zdubluję.
OdpowiedzUsuń