Kiedy wady innych sprawiają ci przykrość,
spójrz na siebie i zastanów się nad twoimi własnymi.
Zajmując się nimi, zapomnisz o złości i nauczysz się żyć mądrze.
(Marek Aureliusz)
19 marca minęła 150 rocznica urodzin Józefa Mehoffera... Moja fascynacją sztuką tego artysty przyczyniła się do złożenia wizyty w ostatnią sobotę lipca w jego domu przy ulicy Krupniczej 26... Artysta zakupił go w 1932 roku... Budynek wymagał kapitalnego remontu... Prace trwały przez trzy lata... Rodzina Mehofferów ten dom nazywała Pałacem pod Szyszkami, od szyszek pinii, które są elementem dekoracji w holu... Los sprawił, że w tym domu w 1869 roku urodził się Stanisław Wyspiański, który był przyjacielem Józefa Mehoffera...
Piętrowy dom mieści na parterze szeroką sień wejściową, która prowadzi do wnętrza domu... Część południową, z widokiem na ogród znajdują się pokoje reprezentacyjne: salon z tarasem, biblioteka oraz pokój stołowy...
Po przekroczeniu progu pokoju stołowego znalazłam się w innej epoce... Na środku duży, owalny stół, rozsuwany z XIX wieku... Nakryty jest zabytkowym kobiercem... Na ścianach portrety rysunkowe przyjaciół i znajomych malarza... Jest też portret Celiny Sarowej z 1919 roku.. Są krzesła i fotele biedermeierowskie, ponadto komoda w stylu Ludwika XV, intarsjowana palisandrem i czeczotą... Warto wspomnieć, że drzewo czeczotowe jest bardzo cenione przez rzeźbiarzy i wytwórców mebli... Powstaje w wyniku obrzęku pnia a na drzewie tworzą się narośle, wybrzuszenia, zgrubienia i sprawiają, że rysunek słojów ulega znacznej zmianie...
W tym wnętrzu autentycznie można poczuć atmosferę przedwojennego salonu, klimat minionych epok... Na ścianie XVIII - wieczna tkanina a na fortepianie rzeźba Ksawerego Dunikowskiego... Piękny fortepian, biedermeierowskie kanapy, obrazy, wspaniałe żyrandole i elementy dekoracyjne to wszystko przykuwa moją uwagę... Z salonu jest wyjście na taras i zejście do ogrodu...
Lubię odwiedzać muzea biograficzne... Wyczuwam magię tego miejsca, tutaj toczyło się życie rodzinne, rodziły się pomysły artystyczne... W pomieszczeniach znajdują się pamiątki, obrazy, portrety, listy, rękopisy, meble, zdjęcia...
Przechodzę na piętro... Ozdobna klatka schodowa ma charakter reprezentacyjny i prowadzi na pierwsze piętro... Uwagę zwraca oryginalny świetlik i szyszka pinii, element spotykany w domu artysty...
Przechodzę na piętro... Ozdobna klatka schodowa ma charakter reprezentacyjny i prowadzi na pierwsze piętro... Uwagę zwraca oryginalny świetlik i szyszka pinii, element spotykany w domu artysty...
Piętro to przestrzeń bardziej kameralna... Obecne wnętrza urządzono a niektóre wiernie otworzono według zachowanych zdjęć i obrazów... Od strony ogrodu znajduje się pokój Józefa Mehoffera... Wnętrze zachowało swój dawny wygląd... Meble, biurko, łóżko, stolik to wyposażenie z dworu Mehofferów w Jankówce pod Wieliczką...
Meble w buduarze i sypialni Jadwigi Mehofferowej stanowiły niegdyś wyposażenie mieszkania tej pary w pałacyku Bartynowskich... Pochodzą z różnego czasu... Na tle okien ustawiono dwa witraże: Caritas oraz Wiara, nadzieja i miłość... jak w każdym pomieszczeniu tak i w tych jest wiele prac artysty...
Przemieszczam się po kolejnych pomieszczeniach na piętrze... Jest tutaj: salonik, pokój japoński, dziecięcy, Zbigniewa Mehoffera, pokój Eweliny Mohofferowej... Pomieszczenia urządzono możliwie wiernie meblami z epoki, urządzone przedmiotami rzemiosła artystycznymi, pracami artysty... Tkaniny i rzeźby pochodzą z kolekcji rodzinnej..
Moją uwagę przykuł portret żony Na letnim mieszkaniu... Powstał w 1904 roku w Zakopanem, gdzie Mohefferowie przez kilka miesięcy wynajmowali góralski dom... główną postacią jest piękna, młoda Jadwiga ubrana w białą spódnicę do ziemi... W prawej dłoni trzyma gałązkę kosodrzewiny...
Meduza, to kolejny obraz który wzbudził moje zainteresowanie... Mehoffer przedstawił kobietę o nieprzeciętnej urodzie z naszyjnikiem w kształcie meduzy... Naszyjnik jest przepiękny, wykonany ze srebra, pereł i matowych szmaragdów...
Naszyjnik meduzy to dar od zamieszkałej w Kanadzie wnuczki Mehoffera... Jest to pamiątka rodzinna, ale i malarski rekwizyt, który rozbudził wyobraźnię malarza w kontekście pięknej i złowieszczej Meduzy...
Cieszę się z odwiedzin w domu Józefa Mehoffera... Zobaczyłam wiele interesujących pamiątek, witraży, obrazów i szkiców artysty... Zachwycałam się kolorystyką, techniką wykonania... Polecam to miejsce każdemu, kto lubi oglądać piękne, mieszczańskie domy w okresie secesji...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Wspaniałe miejsce:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńUn interior, que has fotografiado cuidando muy bien la composición y la luz, que alberga una gran colección de obras de arte.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
I can only imagine what it must have been like to live in such a place and the wealth needed to maintain it.
OdpowiedzUsuńHermosos detalles de una época encerrada entre esas paredes. Me ha gustado mucho los dibujos de las vidrieras.
OdpowiedzUsuńBesos
Me parece precioso. Muchos besos.
OdpowiedzUsuńThis is great place. It is a visit to .yester era..
OdpowiedzUsuńPiękne muzeum, ale moją słabością (aż wstyd się przyznawać) jest klepka na podłodze. Nie wiem dlaczego, ale uwielbiam jej specyficzny odgłos kiedy się po niej chodzi. Niestety pdoobne odczucia miałam na sali gimnastycznej gdzieś też była ;). W każdym razie piękne muzeum. Uwielbiam portrety i malarstwo naturalne.
OdpowiedzUsuńBeautiful interiors & pieces of art! Happy Advent Season.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce, chciałabym zwiedzić to muzeum.
OdpowiedzUsuńCiekawe muzeum bo ma się wrażenie,że mieszkańcy wyszli na chwilę do ogrodu , że czas się tu zatrzymał. Kocham Ten okres w sztuce (secesja) bo wszystko musiało być piękne, niezwykłe.
OdpowiedzUsuńMyślę, że można tam poczuć klimat tamtych lat.
OdpowiedzUsuńOsoba i miejsce godne poznania, zwiedzenia🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie przedświątecznie 🎄💚🍵
Pięknie jest :) Niektórzy to sobie żyli, w takich domach to pewnie wena do tworzenia ciągle przypływała. Piękne obrazy, muszę się bardziej zainteresować twórczością tego artysty, może też kiedyś odwiedzę to miejsce :)
OdpowiedzUsuńCudownych świąt życzę Ci kochana :) dużo ciepła i miłości a w nowym roku wielu wspaniałych podróży, o których będziesz mogła nam opowiedzieć :*
Wspaniały artysta, a muzeum godne jego imienia. Piękny post o pięknych ludziach, chociaż i czasy były bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Beautiful museum !!!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your lovely pictures !!!!
Hug
Anna
Incredibly beautiful objects and art.
OdpowiedzUsuńQue maravillosa visita a través de tus espectaculares fotos, muchas gracias. Me encanta. Besos.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce pokazałaś i już wiem, że następnym razem w Krakowie będę w tym muzeum. I to dzięki Tobie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńFajnie sobie poprzypominać dzięki Twoim zdjęciom. Muszę przyznać, że pamiętam mgliście, jednak to kilkanaście lat temu. Tylko szkoda, że właśnie w tym miejscu nie ma jego "największego" dzieła i aby zobaczyć "Dziwny ogród" trzeba jechać do Narodowego w Warszawie.
OdpowiedzUsuńByłam tam:)
OdpowiedzUsuńEl tipo de visita que me gusta hacer.
OdpowiedzUsuńFeliz Navidad
Fantastic paintings and fabulous objects. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńArtystyczny pean na cześć mieszczaństwa
OdpowiedzUsuń