Lipnica Murowana nie jest dla mnie miejscem nowym... Trzy lata temu byłam tutaj w czasie Niedzieli Palmowej... Mnóstwo ludzi przyjechało podziwiać słynne palmy wielkanocne... Już wtedy wiedziałam, że wrócę tu wcześniej czy później...
Ta niewielka wieś była kiedyś miastem... Na początku XX wieku utraciła prawa miejskie... Wioska może poszczyć się trzema niezwykle cennymi, zabytkami sakralnymi... Jeden z nich to kościół św. Leonarda, perła średniowiecznej architektury wpisany na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO...
Świątynia znajdowała się na miejscowym cmentarzu i dlatego uniknęła przeróbek... W 1997 roku o mało nie zniszczyła jej powódź... Woda sięgała powyżej sobót, w każdej chwili woda mogła go porwać i dlatego został przywiązany do starego dębu...
Jestem wielka miłośniczką wszelakiej architektury drewnianej... Lubię to... I nigdy nie jest mi dosyć takich miejsc... Z dawnej drewnianej wsi niewiele pozostało do czasów nam współczesnych... Z naszego krajobrazu znikały chaty kryte strzechą... Jedynie skanseny pokazują nam obraz wsi sprzed lat... Na wsiach w pewnych regionach Polski, wyjątkowym zjawiskiem są drewniane kościółki... To prawdziwe perełki... Są przeważnie małe, stoją zazwyczaj w niewielkich miejscowościach i mają po kilkaset lat...
Jak głosi tradycja, kościół św. Leonarda zbudowany był w II poł. XV wieku na miejscu pogańskiej gontyny... Położony nad niewielką rzeczką Uszwicą... Kościółek wzniesiono z drewna modrzewiowego... Zaś pierwsza belka posadowiona na kamiennym fundamencie jest z wytrzymałego drewna dębowego, jako najbardziej narażona na wilgoć...
Przekraczając progi świątyni ogarnął mnie przyjemny zapach palonych, woskowych świec, mirry, starego, nasączonego żywicą drewna... Wnętrze zachwyciło mnie już od pierwszego spojrzenia... Składa się z nawy i węższego od niej, prezbiterium... Aż trudno uwierzyć, że kilkakrotnie odnawiany bez żadnych zmian w architekturze dotrwał do naszych czasów jako świątynia gotycka... To wnętrze jest bardzo piękne bo zdobi go cenna polichromia..,
Najstarsza dekoracja stropów została wykonana w XV na pocz. XVI wieku... Malowidła ścian prezbiterium pochodzą z XVII wieku... Z podziwem oglądam; Sąd Ostateczny, Ostatnią Wieczerzę, Ukrzyżowanie i cykl ze scenami Męki Pańskiej... Polichromia pokrywa ściany, sufity oraz część wyposażenia...
Świątynię zdobiły trzy gotyckie ołtarze... Niestety, zostały skradzione, ale szczęśliwie odzyskane... Dla bezpieczeństwa przekazano je do Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie... Oglądałam oryginały, są bardzo piękne a wykonano je około 1500 roku... Bardzo żałuję, że w tym muzeum nie można robić zdjęć... Podobno czynione są starania o odzyskanie tryptyków... W lipnickim kościele umieszczono urzekające kolorami kopie, wykonane przez miejscowego artystę...
W świątyni zwróciłam uwagę na grupę Ukrzyżowania na belce tęczowej... Jest gotycki krucyfiks i barokowe rzeźby Matki Bożej i św. Jana... Weszłam za ołtarz główny, gdzie znajduje się podtrzymujący go tzw. Słup Światowida... To wielkie szczęście, że przetrwał... Tradycja głosi, że benedyktyni, którzy przynieśli na tereny nową wiarę, uczynili z niego krzyż, który był znakiem chrześcijańskiej religii... Polichromowana jest również przepiękna ambona z postaciami Ewangelistów... Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na stary, drewniany kościółek św. Leonarda i... wracamy do domu.
Kościółek jest Cudowny. Uwielbiam takie miejsca.
OdpowiedzUsuńZapach jest specyficzny ale wymieszany z kadzidłami , płonacymi świecami daje jeszcze inny zapach.
Zdjecia takich nie zawsze wychodzą dobrze ale Tobie Lusiu wyszły pięknie.
Podziwiam:)
Kościółek jest cudowny. Mam ogromną słabość do takich miejsc.
UsuńTak bardzo chciałabym przenieść się w dawne czasy i zobaczyć idące kobiety w różnobarwnych kaftanach, zapaskach, chustach...
Pozdrawiam serdecznie:)*
Nie mogłam się napatrzeć. Urokliwy zewnątrz, cudowny w środku... Groby tak blisko kościółka, też pewnie bardzo stare...
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że jesteś Lusiu, takie piękne zdjęcia robisz i jeszcze opisujesz dla nas to wszystko.
Kościółek pięknie wpisuje się w krajobraz... Jest bardzo piękny. Aż trudno uwierzyć, że zbudowany z nietrwałego materiału bo z drewna i przetrwał ponad 500 lat. Strzegą go potężne drzewa, wokół których przetrwały cmentarne mogiły... Bardzo stare mogiły.. Często kościółek nazywany jest Cmentarny.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Lubię takie miejsca, gdzie czas zatrzymał się.... I rozumiem jak trudno było odjechać...
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię takie klimatyczne miejsca i takie drewniane budowle.
UsuńZawsze mi trudno wyjeżdżać. O historii kościółka, Lipnicy mógłby opowiedzieć ten stary dąb wg. Pani przewodnik liczący 500 lat.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Uwielbiam takie miejsca. Małopolska ma ich wiele, a teraz dzięki projektowi, czekają na turystów przewodnicy i wszystko za darmo. Koniecznie należy zobaczyć te skarby. A u św. Leonarda jest św. Barbara, ta z wieżą w tle...
OdpowiedzUsuńWiem, że lubisz takie miejsca. Nie tak dawno pokazywałaś na swoim blogu kościółki drewniane.
UsuńTeraz wszystko jest dopracowane. Kościółki są otwarte, są przewodnicy i wszystko za darmo.
Nie można być obojętnym, uważam, że takie perełki należy wspierać i zostawiać w skarbonie datki.
A co do św. Barbary. Nie opisywałam tryptyków. Tak. Na - Adoracji Dzieciątka Jezus w dolnych kwaterach widnieją postaci św. Barbary i św. Katarzyny.
Pozdrawiam serdecznie:)*
I ja uwielbiam takie miejsca. Odnajduję tam nieopisane piękno i spokój duszy.
UsuńWspaniała relacja i zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
W drewnianych kościółkach jest jakaś magia, czar.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Ależ klimatyczny! Dziękuję za pokazanie przepięknego miejsca!
OdpowiedzUsuńPrawda? Jest cudowny!
UsuńPozdrawiam:)*
Nareszcie mogę powiedzieć - byłam tam;) Co prawda kilkadziesiąt lat temu, na wycieczce szkolnej, ale pamiętam go jakby to było wczoraj. Też fascynują mnie takie kościóki, mało tego - w takim byłam chrzczona i przyjmowałam I Komunię Świętą. W mojej okolicy, oprócz wczesniej wspomnianego kościoła z byłej parafii jest jeszcze jeden w innej sąsiedniej wiosce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Aniu,
Usuńbyłaś w Lipnicy Murowanej? Myślę, że ten post odświeżył Twoje wspomnienia.
Czy masz jakieś wiadomości dotyczące tych dwóch kościółków.
Pozdrawiam:)*
Uwielbiam takie miejsca, dla mnie one mają swoją duszę, cudowny w środku urzekający na zewnątrz, trzeba się cieszyć że taka drewniana perełka przetrwała aż tyle lat.
OdpowiedzUsuńuściski Lusiu
Justynko,
Usuńja też bardzo lubię takie miejsca i jeżeli mam tylko okazję zawsze je odwiedzam.
Ściskam Cię bardzo mocno i pozdrawiam:)*
Te drewniane kościółki mają naprawde niesqamowity klimat, wzruszaja mnie i podziwiam je pełna zachwytu dla malowideł i architektury.
OdpowiedzUsuńKościółki drewniane mają wyjątkowy klimat.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Es preciosa Lucia. Besos y gracias.
OdpowiedzUsuńit's really pretty amazing! very beautiful!
OdpowiedzUsuńTex,
Usuńthank you very much:)*
Hello Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńBeautiful wooden church, thanks for sharing, my dear!
Have a nice day you want!
Kiss and hug you dearly!
THANKS, ELENA!
UsuńPiękne miejsce dziekuję za miły spacer i wycieczkę cudowne wnętrza swiątyni serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLipnica Murowana to urocze miejsce.
UsuńMożna powiedzieć, że święte. Stąd przecież pochodzą:
1 Święta Urszula Ledóchowska
2 Błogosławiona Maria Teresa Ledóchowska
3 Święty Szymon z Lipnicy,
Pozdrawiam:)*
Kosciółek niezwykły, ciekawe malarstwo na głównym ołtarzu i w nawach bocznych i zaskakująco miłe akcenty ludowizny, chociazby w postaci ludowych makatek...żyrandola...pierwszy raz sie spotykam z takim wystrojem i bardzo mi odpowiada. Piekna reónwiez była wycieczka po Kopenhadze...a gdybys się kiedys wybierała do Łańcuta, to koniecznie przez Mielec! Pozdrawiam Luciu:))
OdpowiedzUsuńBeatko,
Usuńbardzo dziękuję za zaproszenie.
Może uda mi się w tym roku zobaczyć Łańcut.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ten kościółek jest cudny.Też lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Masz rację. Jest cudny.
UsuńPozdrawiam:)*
Un buen reportaje sobre esa interesante iglesia de madera y las estupendas pinturas de su interior.
OdpowiedzUsuńUn saludo,
Piękny, aż chciałoby się poczuć zapach wnętrza :)
OdpowiedzUsuńDrewniane kościółki są najpiękniejsze.
Drewniane kościółki są najpiękniejsze, mają niesamowity urok.
UsuńJestem w nich zakochana.
Pozdrawiam:)*
Such unusual church, Lucja. I love these wooden walls with paintings, icons. Thank for sharing!
OdpowiedzUsuńNadezda,
Usuńthank you very much:)*
Ja również nigdy nie mam dosyć takich miejsc. Wielka szkoda, że dziś króluje beton. Drewniane domy sprawiają wrażenie ciepłych i przyjaznych. Kościółek wewnątrz jest typowy dla tego typu obiektu. Dziękuję za wspaniałą wycieczkę i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLotko,
Usuńnie odwiedzam współczesnych świątyń. W mojej parafii był kościół neogotycki z przepięknym wnętrzem.
Księżom się nie podobał i został przemalowany. Przez taką decyzję stracił całkowicie swój dawny urok.
Nie jest to jeszcze zabytek więc mogli robić co chcieli.
Pozdrawiam:)*
Kościółek uroczy !!!
OdpowiedzUsuńMuszę się pochwalić ,że w mojej miejscowości jest drewniany ,modrzewiowy kościółek z 16 wieku ,dopiero
co jest po renowacji i zachwyca bogactwem.To zabytek klasy zerowej :)
Beatko ,
Usuńa można wiedzieć, gdzie jest ten kościółek?
Pozdrawiam:)*
Takie miejsca warto promować i reklamować, bo są wyjątkowe. Towarzyszy im specyficzny klimat i niezwykłe otoczenie. Na dodatek zapach wnętrz - jest niepowtarzalny! Dziękuję za kolejną ciekawą wycieczkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW naszym kraju na szczęście jest wiele drewnianych kościółków i cerkiewek.
UsuńSzkoda, że nie są promowane. No cóż nie lubimy reklamować naszego kraju.
Pozdrawiam:)*
Me gustan mucho los templos de madera en general, pero este es particular, todos los frescos que tiene por dentro son estupendos.
OdpowiedzUsuńMe alegro de tu visita, un abrazo.
W zyciu drewnianego kosciolka na oczy nie widzialam... zadnego, a tutaj jeszcze takie polichromie i czy to naprawde gotyk, i dlaczego tlumy zagranicznych turystow sie tym nie zachwycaja?!>!
OdpowiedzUsuńMoniko, to jest autentyczny gotyk. Domyślam się, że w myślach wspominasz wszystkie oglądane gotyckie kościoły i porównujesz z tym w Lipnicy murowanej.
UsuńPozdrawiam:)*
It must be much more difficult to preserve these wooden structures and their paintings. This one is very beautiful. I hope you are enjoying good weather in August so far.
OdpowiedzUsuńRosemary, thank you very much:)*
UsuńJako, że na "moich" terenach nie ma drewnianej architektury to wpadam w zachwyt ilekroć ją widzę...Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Drewniane kosciolki to moja milosc.
OdpowiedzUsuńChcialabym tu kiedys byc podczas Niedzieli Palmowej.
Pozdrawiam :)
sSERCE SIĘ CIESZY ... OCZY SIĘ CIESZĄ ... DUSZA SIĘ CIESZY ...
OdpowiedzUsuń------------------------------
Lusiu - przepraszam, ustawiłam u siebie komentowanie tylko dla zalogowanych w google ... ale tylko na parę godzin, nie mogę się pewnego namolnego natręta pozbyć , wieczorkiem ustawię normalnie ... pozdrawiam bardzo serdecznie
Prześliczny kościółek:) Pozdrowienia serdeczne Łucjo!
OdpowiedzUsuńNic, tylko podziwiać takie zachowane do naszych czasów zabytki sakralne i modlić się, aby nigdy nie uległy zniszczeniu, bo to byłaby ogromna strata dla naszej kultury.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Piękny kościółek, wynajdujesz bardzo ciekawe miejsca i zawsze czymś zaskakujesz.
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę.:)
Wspaniale pokazałaś ten kościół. To miejsce mam w planach, nawet kilka razy mijałem podczas wycieczek w Sądeckie, ale jeszcze nie zwiedzałem. Kiedys na pewno zawitam, Twoje zdjęcia tylko zachęcają :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze przenieść się do takiego pięknego miejsca. Wspaniały jest ten kościółek, aż chciałoby się przyklęknąć i pomyśleć w ciszy. Dziękuje:):):):):)
OdpowiedzUsuńmodlitwa jest najważniejsza
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie mam okazję obejrzeć wnętrza świątyń ze szczegółami. Bo jak sama zaglądam do jakiegoś kościółka, to nie starcza mi cierpliwości na podziwianie wszystkich elementów, których jest po prostu multum.
OdpowiedzUsuńPięne są drewniane kościoły:)
OdpowiedzUsuńBeautiful place!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję go widzieć zimą. Mnie też zachwycił, jest piękny, no i te wszystkie szczegóły...no cudo!
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać - tyle razy byłem w Lipnicy, a ani razu nie byłem w tym kościółku. Nawet parę razy miałem ochotę się tam wybrać... w końcu jednak muszę odwiedzić to miejsce, bo pokazałaś, że jest piękne! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńHello Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńThanks for your visit and kind words left on my blog!
I wish you a nice weekend as joyful!
Kiss and hug you dearly!
BYliśmy kiedyś z dziećmi tam w Niedzielę Palmową, ale dawno temu, ale niestety nie weszliśmy do niego.
OdpowiedzUsuńMam tam nie daleko i postaram się kiedyś wybrać. W mojej okolicy są dwa podobne kościółki drewniane.
W Tymowej...to jak się jedzie z Lipnicy na Sącz i dalej na trasie, w Jurkowie.
Pozdrawiam upalnie....
Kościółek przepiękny. Niestety, nie zdążyłam tam być, chociaż bardzo chciałam. Tam można przenocować u ss. Urszulanek.
OdpowiedzUsuń