Podróż jest przygodą...
Henry Miller zwykł mawiać, że dużo ważniejsze jest odkryć kościółek, o którym nikt inny dotąd nie słyszał, niż z poczucia obowiązku pojechać do Rzymu i zwiedzać Kaplicę Sykstyńską, gdzie kilkaset tysięcy innych turystów krzyczy ci do ucha.
Oczywiście, warto zobaczyć Kaplicę Sykstyńską, ale pochodź sobie także po ulicach, odkryj nieznane zaułki, zakosztuj swobody poszukania czegoś, co mało znasz.
Możesz być pewien, że jeśli to coś odnajdziesz, odmieni to twoje życie - Paulo Coelho
Mamy Nowy Rok... Już niedługo rozpocznie się nowy sezon weekendowych i dłuższych urlopowych wyjazdów... A w moim archiwum jeszcze sporo do pokazania zaległych urlopowych zdjęć... Pisałam już, że pod względem pogodowym, sierpniowy urlop we Włoszech nie należał do najpiękniejszych... Dosyć często było pochmurno i nawet deszczowo... Mimo tego nie uważam tych dni za stracone a i wyjazd ten nie był złym wyborem... Czasem zdarzały się i miłe niespodzianki...
Tego dnia wybraliśmy się na Passo Falzarego, przełęcz w Dolomitach by chociaż jeden dzień poświęcić na wędrówki po górach... Było pochmurno... Nad górami wisiały gęste, niskie chmury... Jednak co chwilę przeganiał je porywisty wiatr, odsłaniając błękit nieba... Serpentynami pniemy się w górę... Z każdym kilometrem podziwiamy malownicze krajobrazy... W końcu zatrzymujemy się na Passo Falzarego... Od razu dostrzegam niesamowitą roślinność... Hale są okwiecone i soczysto zielone a przecież mamy prawie końcówkę lata... Znacie moją słabość do przyrody... Na widok dzikich, kwitnących kwiatów, od razu zapiera mi dech w piersiach... Nigdy nie mogę przejść obok nich obojętnie...
Z podziwem patrzę na wysokogórskie łąki... Porośnięte są bujnymi trawami a w nich rosną; jesienne zimowity, dzwonki alpejskie, wierzbówka kiprzyca, firletki poszarpane, driakiew lśniąca i rośnie tutaj uwielbiany przeze mnie ostrożeń głowacz... Stoję zaskoczona, ponieważ szczeliny wapieni pokryte są połaciami kwitnącej azalii górskiej. Jak to możliwe, że te rośliny tutaj tak pięknie kwitną... Przecież one uwielbiają gleby kwaśny... Wiatr porusza puchatymi kulkami osadzonymi na wysmukłej łodyżce.... To przekwitnięte sasanki górskie... Nagle, * ha del miracoloso* " jakimś cudem", odsłoniło się błękitne niebo... A to miła niespodzianka. Wyruszamy, by lepiej przyjrzeć się Dolomitom...
Dolomity to majestatyczne masywy górskie... Są niesamowite i takie piękne... Tutejsze widoki zapadają mi w pamięć... Nie jestem zaskoczona, że w 2009 roku zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO... Ostatnie spojrzenia na góry... Czas wracać do Cortiny d'Ampezzo...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego tygodnia...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
Cudowne miejsca, a Ty robisz przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBasiu, wszystkie góry są piękne.
UsuńMyślę, że najpiękniejsze są jednak nasze... Tatry.
Pozdrawiam serdecznie:)
A mi się marzą Dolomity zimą...Chociaż te sierpniowe z Twoich zdjęć też pięknie się prezentują. W podróżowaniu uwielbiam zbaczać z utartych szlaków i tras polecanych przez przewodniki - nie dość, że nie ma tłumów to jeszcze można odkryć wiele pięknych miejsc. Mam więc zawsze swoje punkty obowiązkowe ale też i czas na to, żeby poprostu ruszyć przed siebie...
OdpowiedzUsuńGóry zimą? owszem, teraz to już mogę oglądać ale na zdjęciach.
UsuńOd siedmiu lat mam awersję do zimy. Nie są to zbyt miłe wspomnienia.
A co do tych pięknych miejsc bez tłumów? z każdym rokiem jest ich coraz mniej.
Może kurczy się świat?
Pozdrawiam serdecznie:)
what gorgeous landscapes and views. I love all those rock formations and the beautiful wildflowers, so awesome to see on this cold winter day!!!!
OdpowiedzUsuńDebbie, I also love all the mountains and rock formations.
UsuńAnd while I can still see the beautiful plants I am very happy.
Greetings.
Piękna wyprawa:) Uwielbiam łąki, te wysokogórskie mają szczególny urok:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Gdy jestem w górach, z dala od ludzi to mam wrażenie, że jestem częścią tej natury, jestem wolna i niczym ptak uniosę się w przestworza i za moment znajdę się w niebie...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne ogrody Matki Natury!!! A Dolomity niesamowite!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Mnie też zachwyciły Dolomity...
Usuńtrochę dziwne góry. Z jednej strony pionowe ściany a z drugiej łagodne podejścia...
A u ich podnóża rozciągają się cudowne zielone i ukwiecone łąki. Cudny świat!!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
Lovely holliday memories!
OdpowiedzUsuńBluebells are so beautiful!
I wish you a quiet evening, Lucia ♡
Oh Marit,
Usuńthank you very much!
Miło powspominać wakacyjne podróże jak za oknem zimno ! A u Ciebie Lusiu jest co wspominać ! Widoki majestatycznych gór i pięknie ukwiecone łąki robią niesamowite wrażenie !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, czas tak szybko biegnie zaraz się zaczną kolejne wyjazdy te krótsze i dłuższe ( weekendowe, urlopowe). A ja mam jeszcze mnóstwo zdjęć, które nie były umieszczane na blogu.
UsuńI tak zanudzam Was zbyt często swoimi postami.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się z twoich odwiedzin i komentarza.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Hay unas hermosas flores. Me encantan. Besos.
OdpowiedzUsuńNádherné fotky, nádherná príroda a mne vyrazili dych. Nemám viac čo k tomu povedať, škoda slov, idem si radšej znovu pozrieť fotky :-)
OdpowiedzUsuńPekný nedeľný večer!
Danielo, bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz.
UsuńŻyczę Ci miłego wieczoru i szczęśliwego tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Siempre hay tanto que mostrar cuando uno tiene el pie en la aventura viajera.
OdpowiedzUsuńPreciosos lugares montañosos que nos brindas con estos paisajes naturales.
Un abrazo.
Miło się ogląda takie piękne widoki.zwłaszcza że za oknem straszna zawierucha:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak, dzisiejszy dzień jest bardzo pogodowo "atrakcyjny ", wichury, burze śnieżne, zawieje, rażące słońce...Taka pogoda nie powinna być dla nas zaskoczeniem, wszak mamy zimę.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
zobaczyć firletkę ( ta akurat i u mnie dziko rośnie ) a zwłaszcza dzwonek alpejski w naturze... bezcenne...
OdpowiedzUsuńpo takiej wycieczce to i ciepło się na duszy zrobiło...
pozdrawiam Lusiu
Asiu, firletki rosą i na mojej łące ale tamte miały bardzo intensywny kolor.
UsuńOd razu rzucały się w oczy... Szkoda, że nie dane mi było widzieć ogromnych kęp kwitnących sasanek.
Przyjechałam za późno.
Pozdrawiam serdecznie:)
the mountains and wildflowers are just gorgeous! a nice time to look back at them, too! :)
OdpowiedzUsuńI agree with you. Mountains and flowers are beautiful.
UsuńGreetings.
Lucia, the views you had on this trip were simply breathtaking!
OdpowiedzUsuńI love the photographs of the wildflowers.
Happy Sunday to you, my friend. xo.
Lisa, I also love wild flowers.
UsuńBred them to nature.
Greetings.
Wtaj, Nie można nie przeczytać i pooglądać. Coś pięknego. Mój zachwyt jest ogromny i z serca dziękuję za to że to wszystko podziwiam Wstawka muzyczna piękna.Całuję mocno.
OdpowiedzUsuńDroga Stasiu
Usuńbardzo proszę, oszczędzaj oczy.
Ogromnie się cieszę, że mimo niedyspozycji wstąpiłaś do mnie.
Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie:)
Oh, what the scenery...spectacular mountains!
OdpowiedzUsuńGreetings and happy new week!
Sirpa, thank you very much!
UsuńA really beautiful place !!! Thnaks for sharing your pictures !!!
OdpowiedzUsuńHave a nice week !
Anna
I was also amazed.
UsuńGreetings.
Ależ wakacyjnie się u Ciebie zrobiło:) Urlop widać, że bardzo, bardzo się udał. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHmmm, zastanawiam się kiedy mieliśmy nieudany urlop? Chyba nie było takiego.
UsuńZostało sporo zdjęć do pokazania na blogu.
Pozdrawiam serdecznie:).
Piękna przyroda, dając nam wszystkie te dary.
OdpowiedzUsuńDobre niedzielę. Lucia.
Besos.
Laura, obie lubimy pokazywać piękno przyrody.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Cudowne miejsce. Mnie też podoba się przyroda tych gór. łąki i góry to raj dla mojego oka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też podoba się przyroda Dolomitów.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Godt nytt år!
OdpowiedzUsuńFantastiske Dolomittene!!
Jeg er så glad for dine reise-innlegg..det gir kunnskap og en stor glede av dine flotte bilder!
Gleder meg til et nytt år:))
Och, jak przyjemnie popatrzeć na takie słoneczne miejsca, kiedy za oknem zamiast białego puchu o tej porze, jest smuto-listopadowy widok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U mnie dzisiaj wiało cały dzień.Przechodziły burze śnieżne.
UsuńWiatr zerwał linię energetyczną. Na szczęście szybko, bo w ciągu 4 godzin przywrócono prąd.
Pozdrawiam serdecznie:)
Slicznie w tych Dolomitach. Na pewno i mnie by urzekły te kwietne łąki. Przyroda zawsze nas zachwyca. Widzę te wijące się wąskie ścieżki po których chodziłaś:) No to ja już do Dolomitów nie pojadę, strasznie boję się takich miejsc, gdzie jest przepaść i wąska ścieżka. Wszystko dzieje się w mojej głowie:) Wolę oglądać Twoje piękne zdjęcia i podziwiać z nich widoki, które Ty podziwiałaś w realu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mnie też się bardzo podobało w Dolomitach. Ukwiecone łąki zawsze zachwycają.
UsuńAniu, ja to rozumiem, że nie każdy może chodzić nad przepaściami. Nie warto ryzykować.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne są te ukwiecone łąki, azalie górskie mnie zaskoczyły, co gór, nie za bardzo mogę chodzić po tych wyższych. Dzięki Tobie chodzę wirtualnie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCelu, ja też byłam autentycznie zaskoczona kwitnącymi azaliami.
UsuńAzalie w naszych ogrodach sadzone są w kwaśnej glebie. A tam? same wapienie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tyle ziół, nie mam pewności, ale w naszych rodzimych górach chyba jest mniej. Do wyjazdów jeszcze troche brzydkich dni, więc czekam na zaległe relacje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW swoim poście nie wspominałam o kwitnącej macierzance, rumiankach tych ziół było mnóstwo.
UsuńW naszych górach też kwitnie bardzo dużo dzikich kwiatów... Całe połacie wierzbówki, dzwonków, goryczki... Oj, będą kolejne relacje.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tyle jest piękna na świecie :)
OdpowiedzUsuńOch, żeby tak poznać maleńką cząsteczkę...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
W górach czas jakby wolniej płynie. Wszystko jest takie naturalne, dziewicze i piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chciałabym powiedzieć: "W górach jest wszystko co kocham"
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wonderful scenery and flowers. Have a great week.
OdpowiedzUsuńMargaret, thank you very much!
UsuńWidzę, że nie tylko jak dziś siedzę i oglądam zdjęcia z wakacyjnych wyjazdów. Miło w zimowy dzień wrócić do pięknych widoków. Czytając Twój post od razu przeniosłam się myślami w Alpy, gdzie wszystko jest takie piękne i naturalne. Ja również nie mogę się oprzeć kwiatom, potem ciężko mnie wyciągnąć z łąki. Wspaniałe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiem, że Ty też lubisz takie klimaty.Górska roślinność jest bardzo piękna.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
U Ciebie to i napatrzeć, i ogrzać się można... :)
OdpowiedzUsuńTak? Cieszę się...
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fantastyczne widoki, piękne góry, a łąki i hale faktycznie zapierają dech w piersi! Super urlop! Pozdrowienia Lusiu!
OdpowiedzUsuńTo takie przyjemne. Przynieść z auta termos z kawą, usiąść na kamieniu i patrzeć, patrzeć na chmury przesuwające się po niebieskim niebie...
UsuńI słuchać brzęczenia owadów, śpiewu ptaków...
Pozdrawiam serdecznie:)
A mi coś mówi,że ja też w tym roku zobaczę góry:))))Ale jeszcze nie zdradzę tajemnicy,jakie:)
OdpowiedzUsuńA może Alpy? też planujemy wyjazd.
UsuńMam nadzieję, że dojdzie do realizacji.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wow, such gorgeous mountains! I think those are some of the most beautiful sights I've seen. I just love those wildflowers blooming under the towering mountains!
OdpowiedzUsuńI also love these wild flowers and monumental mountains.
UsuńGreetings.
On kaunis paratiisi upeat vuoret ja kedon kukkaset oi rakastan niitä. Musikki kaunista kiitos terveiset :)
OdpowiedzUsuńJan Paweł II lubił jeździć w Dolomity.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiliśmy chodzić po górach, czasami jeździliśmy w Tatry kilka razy do roku i zawsze wydawało mi się, że nie ma piękniejszych gór niż te nasze. Może dlatego że w tych bardziej odległych nie byłam, ale nawet gdybym była, serce zawsze będzie przy Tatrach.
A Kaplicę Sykstyńską najlepiej oglądać tutaj: http://www.vatican.va/various/cappelle/sistina_vr/index.html Nie trzeba stać na baczność w zwartym tłumie turystów.
Tak. Jan Paweł II był na najwyższym szczycie Dolomitów - Marmoladzie.
UsuńUkochał góry całym sercem:
" Ilekroć mam możliwość udać się w góry i podziwiać górskie krajobrazy, dziękuję Bogu za majestat i piękno stworzonego świata. Dziękuję Mu za Jego własne piękno, którego wszechświat jest jakby odblaskiem, zdolnym zachwycić wrażliwe umysły i pobudzić je do wielbienia Bożej wielkości. W górach znajdujemy przy tym nie tylko wspaniałe widoki, które można podziwiać, ale niejako szkołę życia. Uczymy się tutaj znosić trudy w dążeniu do celu, pomagać sobie wzajemnie w trudnych chwilach, razem cieszyć się ciszą, uznawać własną małość w obliczu majestatu i dostojeństwa gór".
Dziękuję za link o Kaplicy Sykstyńskie. Zaraz ją oglądnę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ah, holidays. Who doesn't love them ! Very nice series !
OdpowiedzUsuńEveryone is already dreaming about vacation and rest.
UsuńBest wishes :)
Beautiful photos dear Lucia, majestic mountains, wonderful landscapes and beautiful grasses and wildflowers.
OdpowiedzUsuńA happy week dear friend.
hugs
xoxoxo ♡
Dear Dianne, thank you very much!
UsuńWish you and your family the best for 2015!
OdpowiedzUsuńTomoko
Tomoko, thank you very much!
UsuńFascinating! Very beautiful nature. I love to visit there. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńEndah, thanks!
UsuńHow beautiful and soothing! My spirit is heightened up throughout your photos. And thanks for the video, I’m a fan of Andrea Bocelli. Wish you a happy and healthy 2015 ahead.
OdpowiedzUsuńYoko
I also really like the song Bocelli. They are fantastic.
UsuńThanks a lot for your visit and comment.
Greetings.
Piękne są Dolomity...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMnie też urzekły.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dolomity są piękne i trochę przerażające..zwłaszcza skalne ścieżki . Osobiście bardzo lubię zwiedzać miejsca , gdzie nie ma tłumu , może dlatego,ze tłum mnie przeraża. Dlatego z przyjemnością pochodziłam po górskim szlaku wdychając świeże powietrze i patrząc na bajkowe łąki pełne ziół. To był cudny spacer Lusiu :-) Buziaki
OdpowiedzUsuńDolomity piękne.są same w sobie...Są tutaj miejsca, które oczarują każdego!!!!
UsuńTutaj natura ma tak wiele do zaproponowania. Istne cudowności.
Pozdrawiam:)
Hello dear Lucia !
OdpowiedzUsuńWhat beautiful shots, your photos have warmed my heart!
A great week full of joy!
Kisses and hugs!
ELENA, thank you very much!
UsuńŁażenie po górach, to czysta przyjemność, szczególnie podczas ładnej pogody. Mam lęk wysokości i wolę aby góry nie były zbyt wysokie albo zbocza niezbyt urwiste. Piękne masz wspomnienia i warto do nich wracać. Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo pięknych wycieczek w 2015 roku.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za życzenia. Wiem, że się spełnią.
UsuńTo normalne, że osoba z lękiem wysokości nie może iść w góry pomimo chęci.
A chodzenie po górach to prawdziwa przyjemność.
Pozdrawiam:)
Kocham góry i takie widoki.Wszystkiego najlepszego Lusiu,realizacji marzeń i pięknych wycieczek.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńEwo, bardzo dziękuję za życzenia
UsuńJa też kocham góry i takie widoki.
Bardzo żałuję, że w ostatnim okresie poświęcam im mało czasu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wowl That scenery is just gorgeous!
OdpowiedzUsuńFiona, thank you very much!
UsuńCzyli wycieczka była udana. Przyznam Ci się do czegoś, bardzo źle czuję się w górach. Ból głowy i inne jakieś sensacje. Omijam je, o ile mogę. Chociaż w dzieciństwie, ciągle mnie wożono w góry 'dla zdrowia". Kwiaty prześliczne, zwłaszcza te "zarośnięte głowy" ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ewusiu, jak pewnie już wiesz ja raczej nie mam nieudanych wyjazdów.
UsuńWszędzie można znaleźć piękno nawet w czasie niepogody...
"Zarośnięte głowy" masz na myśli przekwitnięte sasanki?
Jakże pięknie falują na wietrze ale ich kwiaty są zwiastunami wiosny. Uwielbiam je.
Pozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam takie połączenie, surowe góry i kwiaty. To jest piękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa też. Lubię przysiąść na kamieniu i chłonąc takie widoki.
UsuńZatracam się wtedy całkowicie. Cudny jest świat!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
SWEGO CZASU PRZYTOCZYŁA PANI WIERSZ
OdpowiedzUsuńALEKSANDRA BŁOKA "KATEDRA W SIENIE" PRZETŁUMACZONY Z ROSYJSKIEGO. NIE PAMIĘTAM
PRZEZ KOGO.
MÓJ ROSYJSKI SZLIFOWAŁEM NA SYBERYJSKIM ZESŁANIU, NIECO INACZEJ ODEBRAŁEM ZAMYSŁ POETY.
ALEKSANDER BŁOK
KATEDRA W SIENNIE.
{TŁUMACZENIE A. T}
GDY WIDMO ŚMIERCI PRZERAZENIEM,
A TWOICH DNI BEZBARWNY BIEG, -
- NA KATEDRALNE MURY SIENNY
STRUDZONY SKIERUJ WZROK.
A MIEJSCE CIEMNEJ NOCY -
- JAK SĄDZISZ GDZIE ?
TO PRZECIEZ TU SYBILJI SZEPT PROROCZY
O ZMARTWYCHWSTANIU BOSKIM ŚNI.
CZYN SWOJE ZIEMSKIE DZIEŁO,
W EKSTAZIE WŁASNYCH LAT.
TU WSZYSTKO WYRABANE DŁUTEM,
W KAMIENNYM WIECZNYM ŚNIE.
SPÓJRZ KWIAT I CHŁOPIEC Z PTAKIEM.
MĄŻ Z PERGAMINEM W DŁONI
I STARZEC NADŁAMANY WIEKIEM
NAD GROBEM POCHYLONY STOI.
MILCZ SERCE. NIE DRĘCZ. NIE WSPOMINAJ.
NIE WZYWAJ, NIE PONAGLAJ.
NA PEWNO CZAS NADEJDZIE NIEUCHRONNY
MIŁOSCI WIELKIEJ, UPRAGNIONEJ.
Jestem oczarowana Pańskim tłumaczeniem.
UsuńA.T. bardzo dziękuję.
Tak, doskonale pamiętam wiersz "Katedra w Sienie" - Aleksandra Błoka w tłum. Seweryna Pollaka.
Dla porównania umieszczam wiersz umieszczony na moim blogu:
Katedra w Sienie
Gdy śmierć ci niesie przerażenie,
Gdy wleczesz dni bezbarwne, płone,
Na płyty katedralne w Sienie
Zwróć swe spojrzenie utrudzone.
Powiedz, gdzie miejsce wiecznej nocy?
Tutaj Sybilli padły słowa
W drżeniu szaleńczym i proroczym
O zmartwychwstaniu Chrystusowym.
Dokonuj ziemskich swych przeznaczeń,
Szczęśliwy z pory swego życia.
Tu się pod rylcem ostro znaczy
To, co wróżymy sobie skrycie.
Patrz – oto chłopiec z ptakiem, z kwiatem,
Patrz - doświadczony mąż ze zwojem,
Patrz – starzec posunięty w latach
Nad grobem pochylony stoi.
Milcz, duszo. Nie dręcz ustawicznie
I nie ponaglaj, i nie wzywaj:
Surowa, jasna krystalicznie
Przyjdzie miłości chwila żywa.
Aleksander Błok
czerwiec 1909
tłum. Seweryn Pollak
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia:)
Dobre zdjęcia przynieść swoje wakacje. Ten górzysty obszar ma , wspaniałe krajobrazy .
OdpowiedzUsuńPocałunki
Dziękuję Ventana.
UsuńW Dolomitach oglądałam bardzo malownicze krajobrazy.
Pozdrawiam:)
Taas niin ihana postaus.
OdpowiedzUsuńOikein hyvää alkanutta vuotta 2015 sinne teille♥
I love the rock faces and flowers. Beautiful sequence of shots.
OdpowiedzUsuńCarver, thank you very much!
UsuńLubię blogi, bo można w jednej chwili być na ulicach Barcelony a za chwilę wędrować po kwiecistych łąkach Dolomitów. Takie letnie wspomnienia teraz, gdy za oknem nie za ciekawa aura są balsamem dla moich oczu. Pięknie pokazałaś urodę tych gór i bogactwo roślinności. Bardzo fajna wycieczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hmm, ja też bardzo lubię buszować po blogach i wtedy mój notesik marzeń pęcznieje.
UsuńZapisuję wszystkie miejsca godne uwagi... Marzę, by chociaż jedna dziesiąta wykazu była zrealizowana to i tak bardzo dużo... Roślinność w tutejszych górach jest bardzo bogata a przecież widziałam tylko maleńką cząsteczkę tego, co tutaj kwitnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudowne widoki, zapierają dech w piersiach :) Lusiu znów Ci zazdroszczę to musiała być niezapomniana wyprawa:)
OdpowiedzUsuńa propo zdjęć pewnie posiadasz ich ogrom, zresztą sama tak piszesz, wywołujesz czy przechowujesz na nośnikach? bo my bardzo długo wywoływaliśmy z racji urokliwość oglądania ale nasze ściany nie przyjmą juz większej ilości albumów....
ściskam serdecznie w nowym roku!
Justynko, każdy nasz urlop jest spełnieniem naszych marzeń. Szkoda, że trwa tylko dwa tygodnie.
UsuńA co do zdjęć? od czterech lat nie umieszczamy zdjęć w albumach. Zajmowały zbyt dużo miejsca. Przed świętami zostały spakowane do kartonów i wyniesione do piwnicy. Oryginały zdjęć i filmów (video) są na płytkach. One też już zajmują sporo miejsca a zgrywamy je dopiero od 2009 roku. Wcześniej były umieszczane tylko w komputerze... Niestety, wirus skasował nam wszystkie zdjęcia i nigdy ich nie odzyskaliśmy. Liban, Iran, Irak, Indie... teraz już pozostaną w sferze naszych marzeń. Myślę, że już nie odświeżymy naszych wspomnień.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nic, tylko patrzeć i podziwiać Łucjo. Piękne góry i zadziwiająca szata roślinna . dostrzegłem tam tez zimowity, podobne do naszych krokusów, ale u nas kwitnące jesienią.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny , życzenia i troskę. Powód swej nieobecności wyjaśniłem w blogu "Przedspiew". Życzę wiele dobra , zdrowia i wspaniałych podróży w tym roku. Tomasz
Tomaszu, tak się cieszę, że to tylko awaria komputera.
UsuńByłam, czytałam.
Pozdrawiam:)
Znana to prawda: nie cel, a droga. A ta może i najczęściej zadziwia.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, wielu podroży, a zwłaszcza tych krótkich, najbliższych, już po wszystkim: w głąb samego siebie życzę :)
Tereso, bardzo dziękuję za piękne życzenia.
UsuńOdwzajemniam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak wiesz najpiękniejsze są nasze Tatry. Ale Dolomity też u Ciebie obejrzałam z przyjemnością. Uwielbiam roslinność górską i takie kościółki zagubione...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pieknie:-)
Oczywiście, że najpiękniejsze są nasze Tatry. Nie przez sentyment tak piszę.
UsuńUwielbiam je.
Pozdrawiam serdecznie:)
Przepięknie wyglądają te kwitnące, wysokogórskie łąki. A Dolomity - zdecydowanie budzą respekt i zachwyt. Masz Lusiu piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
Tak, to piękne góry. Cieszę się, że dane mi było tam przebywać.
UsuńPozdrawiam:)
Miło popatrzeć na teki widoki, zwłaszcza, że za oknem śnieg. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, realizacji planów, spełnienia marzeń i wielu ciekawych podróży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie lubię zimy.
UsuńTym bardziej, że jestem prawie przez dwa tygodnie uziemiona.
Bardzo dziękuję za życzenia. I Tobie wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam:)
Wspaniale ukwiecone hale i majestatyczne góry. Piękna, pozostająca w pamięci wycieczka. Wspomnienia są miłym relaksem na zimowe wieczory.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
O tak, letnie zdjęcia są świetnym relaksem na zimowe dni.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńTak!!!!
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz kalendarza . Pobierz z bloga . Klikając na każdy z obrazów i dać "zapisz jako"
Ventano, bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Chciałbym sie przenieś do sierpnia:)
OdpowiedzUsuńA ja do maja!!!!
UsuńPozdrawiam:)
I enjoyed your trip through the mountains Lucja
OdpowiedzUsuńYou took many beautiful pictures
I enjoyed What Child is This very much
warm greetings from Canada
....peter/piotr
Thanks!!!
UsuńDolomity-moje marzenie:) Te laki-zupelnie rajskie!
OdpowiedzUsuńWierzę, że się spełni!
UsuńWhat mountains, Lucja! Very impressive are! Are not you afraid to climb in mountains?
OdpowiedzUsuńLovely views and flowers growing there.
Nadezda, walking in the mountains is a real pleasure.
UsuńGreetings.
finalmente sono riuscita a ritrovare il tuo meraviglioso blog! e con le mie amatissime Dolomiti e le tue magnifiche foto
OdpowiedzUsuńgrazieeeeeeeeeeee
ventisqueras
Witaj po raz pierwszy w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńNowy Rok parę dni temu przekroczył progi naszych drzwi. Do mnie wszedł jednak przez okno, które tuż po północy mu otworzyłam.
Chociaż bardzo chciałam, to nie udało mi się dokładnie zamknąć drzwi za Starym Rokiem. Jak zwykle
Starałam się przyjąć tego młodzieńca z uśmiechem i optymizmem, ale zabrakło mi siły. Stary Rok pożegnałam już na zwolnieniu lekarskim, a dziś zastanawiam się, czy nareszcie moja przychodnia zostanie otwarta.
Ale co tam, to moje problemy.
Życzę Ci:
niech spełnią się Twoje noworoczne życzenia i postanowienia, te łatwe i trudne do spełnienia,
niech każda najdrobniejsza nawet czynność przybliża Ciebie do szczęścia, spełnienia,
niech zawita do Ciebie jak najszybciej Wiosna, a może być nawet sierpień, który dla mie jest zawsze najpiękniejszy
Bądź zdrowa i nie zapomnij o ogrodach
Cuuudowne krajobrazy!
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze się podobają. Mnie również urzekły.
UsuńPozdrawiam:)
co za widoki. :) coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że Włochy to naprawdę przepiękny kraj i strasznie mnie do niego ciągnie. ;) i myślałam, że w tym roku rozpocznę swój sezon wyjazdowy jak zwykle w okolicach marca, ale trafiły się tanie bilety i właśnie do Włoch za dwa tygodnie lecimy na trzy dni. ;) chociaż po tak pięknych górach chodzić raczej nie będziemy. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Ale cudownie! Góry i zieleń to coś cudownego!
OdpowiedzUsuńMiłość Lucija, zdjęcia są piękne. Mój mąż był często w Dolomitach w góry.
OdpowiedzUsuńWiele drodzy ♥ pozdrowienia
Crissi
Fantastyczne wspomnienia. Wypatrzyłam dzwoneczki jakie rosną koło mojego domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w Nowym Roku serdecznie i zimowo.
Piękne łąki taki naturalne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj