Serce kłamie, a głowa nas zawodzi.
Jedynie oczy widzą prawdę.
Patrz oczyma. Słuchaj uszami.
Wąchaj nosem i czuj przez skórę.
Potem dopiero myśl.
W ten sposób poznasz prawdę.
(George R.R. Martin)
Schwarzenbergplatz, rozległy plac położony bardzo blisko Rinstraße... Można tutaj zobaczyć kilka zabytków, pomnik księcia Schwarzenberga, pomnik sowiecki oraz monumentalną fontannę... Być może dzisiejszy post wielu zaskoczy ale idąc do Belwederu Eugeniusza Sabaudzkiego, własnie tędy przechodzimy i to miejsce znane jest wielu osobom...
Pomnik Bohaterów Armii Czerwonej (niem. Heldendenkmal der Roten Armee) został zbudowany i odsłonięty 19 sierpnia 1945 roku dla upamiętnienia poległych 17000 żołnierzy radzieckich w czasie ofensywy pod Wiedniem... Pomnik został zaprojektowany przez rzeźbiarza (porucznika) M.A. Intesarjana i architekta (majora) S.G. Jakowlewa... Ustawiono go tak aby był widocznych z czterech stref okupacyjnych (amerykańską, francuską, brytyjską i rosyjską) na jakie był podzielony Wiedeń...
Pod koniec II wojny światowej siły radzieckie III Frontu Ukraińskiego otrzymały rozkaz od Stalina zdobycia Wiednia... Miasto zostało wyzwolone 14 kwietnia 1945 roku...
Półkolista kolumnada z białego marmuru częściowo zamyka dwudziestometrowy cokół z rzeźbą żołnierza Armii Czerwonej... Żołnierz na głowie ma złoty hełm, na piersi karabin maszynowy, w prawej ręce trzyma sowiecką flagę oraz złoty radziecki herb... Rzeźba żołnierza została wykonana z 15 ton brązu
Przed pomnikiem jest kamienna tablica z tekstem: Pomnik żołnierzy Armii Radzieckiej, którzy zginęli za wyzwolenie Austrii od faszyzmu...Za wolność i niepodległość Europy...
Gdy przyszedł rok 1955 żołnierze radzieccy opuszczają Austrię... Jednak w traktatach zadbano aby pomnik na zawsze stał w Wiedniu...
Gdy przyszedł rok 1955 żołnierze radzieccy opuszczają Austrię... Jednak w traktatach zadbano aby pomnik na zawsze stał w Wiedniu...
Ogromna fontanna wygląda jak gejzer... Strumienie wody tryskają na wysokość 30 metrów... Zbudowana z okazji ukończenia pierwszego wiedeńskiego wodociągu...Wodę sprowadzano z austriackich Alp... Fontanna została oddana do użytku w obecności cesarza Franciszka Józefa 24 października 1873 roku... Z jej obrzeża tryska 365 promieni symbolizujących dni roku, fontanna składa się z siedmiu kamiennych wysp oznaczających dni tygodnia, 12 wysokich promieni to miesiące i 24 małe promienie to godziny...
Moją uwagę przykuły klomby z pięknymi czerwonymi kanami, cyniami, fioletową werbeną patagońską, wysmukłymi trawami i niebieskim przetacznikiem kłosowym... Spędziłam tutaj trochę czasu podziwiając pięknie skomponowane rabaty...
Moją uwagę przykuły klomby z pięknymi czerwonymi kanami, cyniami, fioletową werbeną patagońską, wysmukłymi trawami i niebieskim przetacznikiem kłosowym... Spędziłam tutaj trochę czasu podziwiając pięknie skomponowane rabaty...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Dear Lucja,
OdpowiedzUsuńyou tell us about the monument, that I don't remember, although I've been to Vienna 2 times. I didn't know how many simple men didn't return to their families and were killed in Austria. 17.000! And it's glad that those who kept alive came back home after 10 years.
Thanks for sharing.
In the last world war, too many people were killed. You should remember them.
UsuńGreetings:)
Beautiful fountain, and lovely flowers. After a few months, there will be a spring and we will get back to the garden again. Have a nice evening Lucja-Maria;-)
OdpowiedzUsuńFontana is historic and the flowers are beautiful.
UsuńGreetings.
so much beauty lucy!! the statues, fountains and flowers are spectacular. it is so cold here, it is nice to see all this beauty today!!
OdpowiedzUsuńDebbie, my photos were taken in the summer. It's winter for me and it's also very cold.
UsuńHugs and greetings.
Zaskoczona jestem , Wiedeń a jednak uczcili ??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Krysiu, to były bardzo odległe czasy, po strasznej wojnie.
UsuńWtedy doceniano co dla nich zostało zrobione.
Tylko pod Wiedniem walcząc z nazistami, zginęło 17 tysięcy żołnierzy.
Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo jest jak inny świat, kiedy tu przyjeżdżam.
Zastanawiam się, jak by to było, gdybyśmy nigdy nie mieli żadnej z tych wojen.
Sandi, marzy mi się świat bez wojen. One towarzyszyły w całej historii ludzkości, ale dlaczego mamy to powielać?
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ciekawy post Lusiu. Warto pamiętać o tym, co kiedyś się zdarzyło. Ludzie poświecili swoje życie. Szanujmy to :-) Dziś też piszemy naszą historię i byłoby dobrze gdybyśmy tworząc ją pamiętali o przeszłości. Serdeczności Lusiu, piękny post!
OdpowiedzUsuńMasz rację. Należy pamiętać o strasznych tragediach jakie niosą wojny.
UsuńObyśmy nigdy ich nie przeżywali.Nigdy więcej wojny.
Serdecznie pozdrawiam:)
The monument is really stunning. And flowers. Wow. Absolutely beautiful.
OdpowiedzUsuńI also liked the monument and discounts with flowers.
UsuńGreetings.
Byłam przy tym pomniku w lipcu zeszłego roku, podczas mojej ostatniej podróży z mężem. Nie nie przywołałaś przykrych wspomnień, co innego chcę powiedzieć. Stałam przy ty pomniku, czytałam i podziwiałam. Było mi bardzo przykro, że w Wiedniu stoi pomnik poświęcony radzieckim żołnierzom, a u nas się je usuwa. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńNie tylko w Wiedniu są pomniki poświęcone żołnierzom radzieckim. Ogromy jest w pobliżu parlamentu węgierskiego, w Brnie, Berlinie, Frankfurcie... Tam przecież ginęli młodzi ludzie. szkoda, że się tego nie szanuje.
UsuńPozdrawiam:)
Podpisuję się pod Waszymi komentarzami...
UsuńMonument is fantastic. Flowers are really beautiful. Greetings.
OdpowiedzUsuńYes, flowers are really beautiful.
UsuńGreetings:)
Zginęło tak wiele przede wszystkim młodych ludzi,uważam że zasługują na pamięć...Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie, że młodzi ludzie zasługują na pamięć.
UsuńPozdrawiam:)
Son muy bonitos homenajes. Besitos.
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful symbolic fountain and I love the statues
OdpowiedzUsuńYou're right. The fountain has many symbols.
UsuńGreetings:)
U nas wojewoda nakazał usunąć pomnik, który sami sfinansowali po wojnie mieszkańcy naszej gminy...
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie jedna z nienawiści:)
UsuńJeżeli nie odróżniasz faszystowskiej Austrii i Niemiec od Polski zaatakowanej przez Niemcy i ZSRR, to nie ma o czym rozmawiać. Pomniki, to był jeden z wymogów wyprowadzenia wojsk ZSRR z Austrii. Dlaczego Polacy maja wielbić okupantów? Trochę rozsądku.
UsuńQue maravilha, belas fotografias, aproveito para desejar a continuação de uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Hello dear LUCIA!
OdpowiedzUsuńAmazing places, the fountain is fantastic, thank you sharing!
I wish you a nice day!
I hug you and thank you for visiting!
Thank you very much.
UsuńHappy weekend:)
This place is beautiful with the fountains, monuments and bright flowers. Happy day!
OdpowiedzUsuńThanks, Nancy:)
UsuńMoże nasi włodarze powinni pojechać do Wiednia i zobaczyć ten pomnik.
OdpowiedzUsuńMoże wtedy by się zastanowili, przecież wtedy ginęli żołnierze często młodzi ludzie.
Te pomniki są po to by ich upamiętnić.
Ciekawy post Łucjo.
Pozdrawiam:)*
Wielu włodarzy wyjeżdża do europejskich miast aby brać wzorce i co z tego wychodzi?
UsuńPozdrawiam:)
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Cmentarz_Mauzoleum_Żołnierzy_Radzieckich moze warto pamietac ze w Warszawie, ponad 21000 zolnierzy Armii Czerwonej poległych w bitwie o jej wyswobodzenie z rąk faszystów ma swoje mogiły, są upamietnieni. Zatem z usuwaniem "pamiatek" po zolnierzach radz w Polsce jest troche dziwna sprawa.. Pozdrawiam. A post ciekawy i zdj b.ladne :)
UsuńHi Lucja,
OdpowiedzUsuńHow's this side of here?
Very cold? Here in Brazil we are passing the greatest
heat;
Temperatures are very high this year; my
plants did not die because I have automatic irrigation.
But surely I lost many plants.
Good end of month.
I love warmth and sunshine. I dream that spring will come. For me it is winter, snow and temperatures reach - 12 ° C, so it should be in the month of February.
UsuńHugs and greetings.
I loved your pictures.
OdpowiedzUsuńjanicce.
Thanks, Janicce:)
UsuńMuy buena sucesión de imágenes para seguir mostrando belleza.
OdpowiedzUsuńBesos
Inni dbają o przeszłość, a u nas burzy się pomniki, zmienia nazwy ulic... Za jakiś czas inni postanowią zburzyć to co dziś ma rację bytu:( Co pozostawimy następnym pokoleniom? Pozdrawiam Lusiu:)
OdpowiedzUsuńAniu, mam takie same odczucia jak Twoje. Szkoda, że burzy się pomniki.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Flores y soldados, dos cosas que no siempre se complementan, salvo en tus fotos.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Śliczny ten pomnik. Nie widziałam jeszcze takiego cuda.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Otoczenie wokół pomnika i fontanny wypoczywają wiedeńczycy. Leżą i odpoczywają na kocach, dzieciaki grają piłeczkami. Uroczy widok.
UsuńPozdrawiam:)
Hello dear Maria Lucja!
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful place! Like the fountain and the lovely statues!
The flowers are really beautiful! Stunning pictures!
Have a lovely day and a happy weekend! Hugs!
Dimi...
Thank you very much, Dimi:)
UsuńPiękny kawałek historii, takie miejsca warto zobaczyć na własne oczy.
OdpowiedzUsuńSerdeczności Lusiu.
Tak, to jest spory kawałek historii.
UsuńPozdrawiam:)
Wiedeń wygląda pięknie, a co do pomników o takiej tematyce, to pomnik po prostu upamiętnia, ludzi, historię, ważne wydarzenia, i choć przymiotnik radziecki nam, Polakom, ma prawo kojarzyć się źle, to pomniki nie powinny na tym cierpieć... Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńMaksiu, bardzo mądre słowa, szczególnie gdy mówi to bardzo młody człowiek, który w tym roku będzie zdawał maturę.
UsuńPozdrawiam:)
W pobliżu mojej rodzinnej miejscowości jest cmentarz Kutuzowa, na którym pochowano też młodziutkich żołnierzy Armii Czerwonej. Na szczęście żadnemu cymbałowi nie przyszło do głowy, aby zniszczyć ten cmentarza. Jednak ogromne dwa pomniki na terenie cmentarza zostały zniszczone i tylko straszą swym wyglądem, aż przykro na nie patrzeć.
OdpowiedzUsuńJak można nie szanować krwi przelanej przez Saszę, Wołodię czy Wasię?
Serdecznie pozdrawiam w mroźny dzień.
Anno, ja też uważam, że powinniśmy szanować tych młodych ludzi, którzy ginęli w naszym kraju. Gdyby to był pomnik Stalina, Woroszyłowa, Dzierżyńskiego, powinien od razu znikąć z naszej polskiej ziemi.
UsuńPozdrawiam:)
Szanuje się pochówki nie szanuje się (bo nie wolno szanować!) symboli zniewolenia - choć dla "cymbałów" często wydają się jednym i tym samym!
UsuńDobrze że Wiedeńczycy go po swojemu złagodzili, bo ten w Berlinie jest przerażający (inna sprawa że działa na Niemców jako swoiste memento).
OdpowiedzUsuńTa ogromna fontanna dodaje uroku pomnikowi. Trawniki sprawiają, że całe rodziny tutaj wypoczywają, kwiaty sprawiają, że to miejsce jest bardzo malownicze. Masz rację, ze pomnik w Berlinie jest przerażający. Dla mnie koszmarny.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)