Jestem zakochana w niemieckich miasteczkach... Są bardzo piękne... Odnoszę wrażenie, że im mniejsze tym ładniejsze... Lubię ten kraj, bo jest nie tylko zachwycający ale i bardzo ciekawy i najważniejsze, że doskonale się tutaj czuję... Podczas ostatniego urlopu niespodziewanie zawędrowałam do niewielkiej wioski Bödingen... Położona jest w Nadrenii Północnej w pobliżu miasta Hennef... Bödingen to znane miejsce pielgrzymkowe, poświęcone Matce Boskiej Bolesnej...
Oczywiście, lubię tez Nadrenię... Tutaj niemal na każdym kroku spotyka się sielankowe
wioski i urokliwe, małe miasteczka... Bödingen ukryte jest wśród lasów i
malowniczych wzgórz średniogórza... Droga wśród lasu powoli pnie się serpentynami odsłaniając coraz piękniejsze widoki... Przejeżdżam w pobliżu zalewu wodnego... W
końcu pojawia się cicha, bajkowa wioska... Domyślacie się o co mi
chodzi... Widzę zabytkowe, domy szachulcowe... Rozkoszuję się tym
widokiem... Spaceruję powoli, od jednego domu do drugiego... W wielu
niemieckich miejscowościach taki styl architektury jest głęboko
zakorzeniony, szczególnie w okolicach o dużych walorach
krajobrazowych...
Do
tutejszej Mater Dolorosa od wieków przybywają pielgrzymi z Niemiec i
krajów ościennych... Maryja trzymającą zastygłe ciało Jezusa na
kolanach to częsty temat moich fotografii... Nie mogłam przejść obojętnie widząc tę
wzruszającą scenę... Jej widok przypominał wydarzenie, tak dokładnie zostało opisane przez Ewangelistów...
Matka Boska zastygła w bólu, to Matka Boska Bolesna tzw. Pieta...
Marzeniem moim było podążyć śladami pielgrzymów i zobaczyć
Tę, u której stóp składane są modlitwy... Nie sądziłam, że w Bödingen
zatrzymam się dłużej... To miejsce jednak przykuło moją uwagę...To co
zobaczyłam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania... To była oaza
soczystej zieleni, pięknych kwiatów, błogiej ciszy i wspaniałego
sanktuarium pośród lasów... I było to również wspaniałe miejsce relaksu
z daleka od miejskiego zgiełku...
W pewnym momencie wśród zieleni i kwiatów dostrzegam rzeźbę Piety... Nie potrafię przejść obok niej obojętnie... Zatrzymuję się... Wzrusza mnie Jej zapłakana twarz... Boleję w sercu gdy tak trzyma w ramionach ciało swego Syna... Sztuka sakralna ma swój wyjątkowy klimat... Przedstawiana jest w rzeźbie, reliefie, w obrazie... Odnajdywanie i poznawanie Piet to moja pasja ale i wielka miłość... Z daleka widzę wieżę kościoła...
Teren kościelno-klasztorny otoczony jest wysokim, kamiennym murem... Na dziedziniec prowadzi niewielka brama... Zwieńczona jest kamienną kapliczką z repliką cudownej rzeźby Matki Bożej Bolesnej z 1756 roku... W końcu dostrzegam kolejną, trzecią Pietę...
Pierwsze zapiski historyczne o Bödingen pochodzą z 1190 roku... W XIV wieku pewnemu osadnikowi w tutejszym lesie ukazała się Matka Boża.... W miejscu objawienia wybudował kapliczkę i umieścił w niej wyrzeźbioną figurę Piety... Niestety, z niewyjaśnionych przyczyn zawaliła się... Osadnikowi kolejny raz ukazała się Maryja i poleciła załadować rzeźbę na muła... W miejscu gdzie zatrzyma się zwierzę, należy wybudować nową kapliczkę... Padło na Bödingen... Do Matki Bożej zaczęły przybywać rzesze pielgrzymów... Na jej miejscu, wybudowano obecny kościół...
Kościół pielgrzymkowy zbudowany został w 1408 roku w stylu późnogotyckim... Rzeźba Matki Boskiej Bolesnej pochodzi z z 1350 roku... Bödingen było świadkiem niezwykłych łask, które działy się za wstawiennictwem Matki Boskiej Bolesnej... Przez długi czas byłam pod wrażeniem Piet, które tutaj zobaczyłam oraz tego niezwykłego miejsca...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
the grief of the mother among so much beauty.
OdpowiedzUsuńDomki i cała architektura jak w bajce ;) Wiele możemy się uczyć od zachodnich sąsiadów pod względem czystości i smaku zagospodarowania terenu. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDeeply admiring the beauty you have captured in you flower photography.
OdpowiedzUsuńAs always I am amazed at the many beautiful places you visit.
I hope you are have a glorious weekend .
Cudownie wyglądają te maleńkie miasteczka i wioski na terenie Niemiec Chciałbym, aby i mój mały Ruszów wyglądał ładniej.Walczymy ze śmieciami, pijakami i bezradnością władzy na naszym Wędrowcu... A na Twoim blogu jak zwykle pięknie poetycko i nostalgicznie. Śliczna ta Twoja kraina. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiększość rzeźb jest prymitywna, Jezus na kolanach Matki Boskiej nieproporcjonalnie mały. Gdy się widziało Pietę Michała Anioła w Watykanie, już żadna nie wywoła takiego wrażenia.
OdpowiedzUsuńZa to fuksje są prześliczne.
Pozdrawiam wiosennie.
Lusiu, jestem zachwycona tym miasteczkiem i otoczeniem w którym się znajduje. To miejsce wycisza i uspokaja. Dziękuję za cudownie kojącą podróż !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)
Miasteczko wygląda spokojnie i schludnie. Kwiaty dodają mu życia i kolorów.
OdpowiedzUsuńPokazałaś tu sześć Piet i każda jest inna, jednak wszystkie charakteryzują się prostotą , czuje się serce włożone w ich wykonanie. Czy to w kamieniu czy w drewnie, są wzruszające. Onieśmielają patrzącego.
Miejsce jak ze snu.
Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSkoro Łucjo tak fascynują Cię Piety, to zajrzyj do Jarosławia, do naszej Pani Jarosławskiej, o której głośno było w minionym roku z powodu upadku koron. Wystarczy wejść na stronę oo. Dominikanów w Jarosławiu i obejrzeć panoramiczny obraz bazyliki na zewnątrz i wewnątrz, a także samą Cudowna Figurę Matki Bożej Bolesnej (już po renowacji i prześwietleniu rentgenem) w nowych koronach ufundowanych przez wiernych.Jest to gotycka Pieta (styl - tzw. łamany gotyk), która - wydawać by się mogło - jest dość prymitywną rzeźbą z pozoru , ale wyraz twarzy bolejącej Matki oraz umęczonego , martwego Jezusa , jest niesamowicie wzruszający i świadczy o artyzmie twórcy. Pozdrawiam, Tomasz
Tomku - Twoja gotycka a moja jutro będzie rokokowa
UsuńWhat a wonderful place to be, Lucia.
OdpowiedzUsuńThe architecture of these buildings is just beautiful.
Have a wonderful weekend!
Que bonito Bödingen y que buena tradición la del peregrino en estos días de preparación de la semana santa, las figuras son muy buenas así que toda la vegetación que rodea ese lugar.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Pięknie tam:))ja też lubię sztukę sakralną,często wchodzę do kościołów aby nacieszyć oczy:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMaleńkie Bödingen- z wielkimi skarbami :)
OdpowiedzUsuńOch lusiu - niech mi ktoś powie, że z nas nie są pokrewne dusze ... siedzę właśnie i piszę nowy post a wiesz jaki tytuł ... PIETA ... chciałam skończyć do jutra ale nie wiem, czy mi się uda ... Jutro właściwie ostatnia "bolesna" niedziela Wielkiego Postu ...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPIĘKNE TE PIETY każda w swoim rodzaju, każda wewnętrznym pięknem. Zachwyciła mnie ta późno gotycka. Ciekawe, teraz ma koszulkę, jaka była pierwotna i czy się zachowała ...
OdpowiedzUsuńZapraszam jutro Lusiu
I have never been to this village near Bad Honnef, Lucia but from what I can see and read here in your post, it must be a wonderfull place being worth to visit.
OdpowiedzUsuńYou know I'm a great fan of these half-timbered houses. The water reflexion is so beautiful. :-)
Lots of greetings and have a nice and sunny weekend
Christa
The place is so beautiful and the sculptor of Mother Mary with the frozen body of Christ is so touchy..
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i przemyślenia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
kocham urokliwe, sielskie wioski, miasteczka...
OdpowiedzUsuńco najbardziej mnie w nich uderza... czystość i dbałość o każdy szczegół...
pozdrawiam Lusiu
Every time I visit your page I am so happy to see such beautiful images. I am learning about many different places of interest and great beauty. Thank you for this lovely post, 'though the theme of the Peita is a sad one. I have seen one Pieta in the cathedral in Florence, many years ago.
OdpowiedzUsuńYour Australian friend.
Betty
Se ve precioso. Abrazos.
OdpowiedzUsuńW czasie różnych podróży chętnie odwiedzam kościoły.
OdpowiedzUsuńPiety fotografuję tam najczęściej. Każda z nich inna i każda bolesna…
Miłej niedzieli Ci życzę
Such beautiful places! I feel I can listen to sacred songs from the Church.
OdpowiedzUsuńDużo możemy się uczyć od zachodnich sąsiadów pod względem czystości i zagospodarowania terenu. Pozdrawiam serdecznie -miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńBeautiful place and of course the flowers!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce i Twoja opowieść:) Nigdy nie byłam w tamtym rejonie, widać ze zdjęć, że jest piękny.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne miejsce:)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te domy z muru pruskiego.Cudowna miejscowość,bardzo klimatyczna:)A Ty jak zawsze pięknie opisałaś to miejsce:)
OdpowiedzUsuńMoże i malutkie - ale jakie piękne ;)
OdpowiedzUsuńUrzeka mur pruski, i ogrom kwiatów..
To sie Nam w niemczech podoba - wszyscy dbają o krajobraz razem, ozdabiają drogi, mosty, jest czysto...
Pozdrawiamy Cię gorąco, miło jest oglądać Twoje barwne fotografie .. ;)
Przepiękne, klimatyczne i duchowo nasycone miejsce... Pozdrowienia Lusiu!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i podobają mi się Niemcy zachodnie.Serdeczne uściski i pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńA lovely pilgrimage - your photos are marvelous.
OdpowiedzUsuńEncore de superbes photos qui nous font voyager !
OdpowiedzUsuńBonne semaine !
Anna
...moje klimaty...
OdpowiedzUsuńLusiu, co za cudowne miejsce nam pokazałaś. Świetnie przekazujesz klimat i z każdym kolejnym zdaniem podnosisz moją ciekawość. Dziękuję za cudną wycieczkę :) Ina
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia i wspaniałe miejsce Lusiu, nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia 7. Kocham Kościół.!!!
OdpowiedzUsuńpocałunek.
Jest tam jak w bajce. Piety piękne, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń