W okresie urlopowym na wielu blogach pojawiały się relacje z Budapesztu... Zatęskniłam za pięknym, secesyjnym, starym miastem z duszą... Mając jeszcze cztery dni wolnego, snułam plany aby zobaczyć je jak najszybciej... Sprawdzałam długoterminowe prognozy pogody i czekałam na w miarę dobre warunki meteorologiczne... Wyjechaliśmy w środę wcześnie rano... Kilka godzin temu, szczęśliwi, zadowoleni wróciliśmy do domu... I chociaż troszkę jestem zmęczona, gorąco zapraszam na krótki spacer po tym zachwycającym mieście...
Być może nie każdy wie, że dopiero dekretem Habsburgów od XIX wieku, dwie miejscowości Buda i Peszt po obu stronach Dunaju tworzą jedno miasto - Budapeszt... Jestem zauroczona monumentalnymi zabytkami pamiętającymi czasy potęgi Austro - Węgier, wspaniałymi restauracjami w paryskim stylu, wytwornymi kawiarniami z marmurowymi kolumnami, eleganckimi kamienicami, zielonymi parkami na wzgórzach nad Dunajem... Miasto raduje moje oczy i serce swą urodą, bogactwem wspaniałej architektury i oczywiście mnogością fantastycznych zabytków...
Symbolem Budapesztu jest monumentalny gmach parlamentu Országház... Architektonicznie przypominający neogotycki parlament Londynu, jest jednak większy - rozciąga się aż na 269 metrów... Jego wszystkie detale są piękne, delikatne, koronkowe... Z Londynem może się też kojarzyć łańcuchowy, niemal 400 - metrowy most na Dunaju, łączący Budę i Peszt... Zachwyca mnie Wzgórze Zamkowe... Średniowieczny układ uliczek, gotyckie kościoły, np. króla Macieja, tuż obok zamek królewski, wspaniałe pomniki... Kolejnym symbolem Budapesztu jest Wieża i Baszta Rybacka... Można na nie wejść... Są dekoracyjne i piękne, bo nigdy nie pełniły funkcji obronnych... Moją uwagę co krok przykuwają wspaniałe detale, reliefy, przeróżne ozdobniki architektoniczne i przecudowne widoki...
Ciekawostką miasta jest Centralna Hala Targowa zbudowana w 1896 roku... Przypuszczam, że każdy kto odwiedza Budapeszt odwiedza również i to miejsce... W XIX wieku tutejszy, ogromny targ był połączony kanałem wodnym z Dunajem... Ryby i towary z dalszych zakątków kraju przypływały barkami, a przekupniom dostarczano je w małych łódeczkach, które wpływały dosłownie pod dach hali... Teraz to miejsce cieszy się dużym powodzeniem nie tylko u mieszkańców Budapesztu ale i turystów... Spacer pomiędzy pomiędzy tymi wszystkimi kolorowymi straganami jest ogromną przyjemnością... Zwiedzając Budapeszt nie sposób pominąć tutejszych, dostojnych kościołów... I chociaż są niemal w każdym zakątku świata uwielbiam je odwiedzać ponieważ zachwycają historią, swym wystrojem, fantastycznymi mozaikami, freskami, kolorowymi dachówkami, obrazami i oczywiście architekturą bogatą w symbolikę...
Uważam, że stolica Węgier jest jedną z najpiękniejszych metropolii w Europie... Bardzo często nazywana Perłą Dunaju, z pewnością zasługuje na to miano... Będąc w tym mieście nie należy zapominać o węgierskich rarytasach: słynnej pikantnej węgierskiej kuchni, papryczkach, wędzonej papryce w proszku, wybornym winie, salami, smalcu z mangalicy, Pálince, cudownym torcie Dobosa, wędzonej kiełbasie czabajskiej i wielu innych pysznościach, które można tutaj kupić bez żadnego problemu... W Budapeszcie miło mija czas... Wielka szkoda, że jednak zbyt szybko...
Węgrzy są dumni z ludowych strojów, barwnego folkloru i wspaniałych tradycji hafciarskich... Uważa się, że urzekające hafty narodziły się z ogromnej miłości... Piękna legenda odwołuje się do czasów tureckich... Pojmano w jasyr wybranka serca pewnej dziewczyny... Ta, osobiście udaje się z prośbą o uwolnienie chłopca do samego sułtana... Ten chytrze godzi się na wypuszczenie jej miłego, o ile ta w zapasce przyniesie bukiet kwiatów... Niestety, podczas bardzo srogiej zimy było to niemożliwe... Sprytna dziewczyna przez całą noc haftuje barwny bukiet: róże, margaretki, goździki, tulipany... Sułtanowi spodobała się kolorowa zapaska i wypuścił z niewoli ukochanego dziewczyny...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, słonecznego, jesiennego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Bardzo mi się tam podoba:)))zachwycają mnie również ludowe motywy:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńI chociaż w Budapeszcie byłam trzy razy, to dopiero teraz nacieszyłam się nim do woli.
UsuńLudowe motywy od zawsze przykuwają moją uwagę żywymi barwami, wzbudzają podziw.
Serdecznie pozdrawiam:)
Byłam, widziałam, zakochałam się w nim. I tylko żałuję, że nie mam tak wspaniałych zdjęć, jakie Ty prezentujesz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolinko, wróciłam do Budapesztu ponieważ nie mam ani jednego zdjęcia z tamtych wizyt.
UsuńWirus mi wszystkie wykasował a ja ich nigdy nie zapisywałam na płytkach ani nie zostawiałam kart. A tak faktycznie, to pojechałam odświeżyć swoje wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Oh how beautiful place! I hope you had a wonderful trip ;-) Best regards
OdpowiedzUsuńThe trip to Budapest was very successful.
UsuńI wish it was very short. In this city there are plenty of museums and interesting sights.
Kisses and greetings:)
Bardzo długo pozostawałam pod urokiem tej pięknej Perły Dunaju, ostrego jedzenia i basenów , o jakich wtedy mogliśmy tylko pomarzyć. Pięknie wygląda miasto na Twoich zdjęciach, z każdej strony. :))
OdpowiedzUsuńWięc nie tylko my zachwycaliśmy się kąpieliskami termalnymi w Budapeszcie. To miasto ma ich dwanaście, co czyni z tego miasta prawdziwie atrakcyjny kurort. Muszę Ci się przyznać, że tym razem ani razu nie zażywaliśmy kąpieli? A co do jedzenia? uwielbiam ostre jedzonko i chociaż mam dużo papryczki chili (czerwonej i żółtej) to kupiłam prawie 2 kg czerwonej czuszki. W środę muszę ją przerabiać.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Węgry są piękne i ten ciepły klimat w porównaniu do nas :-)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć ...
Pozdrawiam deszczowo :-)
Spacer po Budapeszcie codziennie rano zaczynamy od pysznej kawy espresso i kawałka przepysznego ciasta węgierskiego z wiśniami nasączonymi spirytusem. Później zjadam lody w kształcie róży, które kupuję na ulicy Hercegprimás w pobliżu bazyliki św. Stefana. Od lodów jestem uzależniona.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
W Budapeszcie byłam bardzo dawno temu - jaszcze jako studentka. Byłam na zjeździe esperantystów z moim kołem teatralnym - ze spektaklem w języku esperanto.
OdpowiedzUsuńMiasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Chętnie pojechałabym jeszcze raz :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Sześć lat temu byłam w Budapeszcie. Zatęskniłam za miastem, i chciałam przypomnieć sobie tamte przeżycia. Piszesz, że byłaś bardzo dawno temu, zatem życzę byś i Ty odświeżyła swoje wspomnienia i znowu odwiedziła Perłę DFunaju.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Un alma llena de belleza, que has sabido plasmar, en tus coloridas fotos.
OdpowiedzUsuńBesos
Niezwykle barwne i malownicze miasto. Z przyjemnością przypomniałem sobie jego zabytki i piękne miejsca. Miasto z duszą, też tak uważam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą Wiesławie, że Budapeszt to miasto niezwykle kolorowe, przepiękne widokowo. Ja też z ogromną przyjemnością przypomniałam sobie zabytki, muzea i niezwykłe miejsca. W tej europejskiej metropolii można spędzić miło czas posmakować doskonałych win i dobrej kuchni.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Budapest is a beautiful city. Your photos are really great. Greetings.
OdpowiedzUsuńYou are right, Budapest is a beautiful city.
UsuńIn it you can fall in love.
Greetings, Sami:)
Piękne miasto! Wspaniała fotorelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
xxBasia
Tak Basiu!
UsuńBudapeszt to piękne miasto.
Serdecznie pozdrawiam:)
Hi. Awesome place. City is very beautiful. Happy week for you.
OdpowiedzUsuńOh yes! Budapest is beautiful and wonderful.
UsuńMatti, I wish you a happy week:)
Piękna wycieczka. Jak miło z Toba przejśc się po Budapeszcie. Cudowne miasto. Zauroczyło mnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Budapeszt zauroczył Cię.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Cudowny Budapeszt! Uwielbiam to miasto, jest takie monumentalne... poważne, a jednocześnie lekkie i zwiewne, pięknie pachnące jedzeniem... Byłem tam kilka razy ale na pewno jeszcze nie raz postanie tam moja noga. A nawet dwie ;-) Serdeczności Lusiu, zazdroszczę wspaniałego wyjazdu :-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam to miasto i dlatego chętnie tam wracam.
UsuńA co do jedzenia to faktycznie jest pyszne, można smakować nowych potraw.
Serdecznie pozdrawiam:)
È vero è proprio una bella città e tu hai fatto un ottimo reportage.
OdpowiedzUsuńFelice settimana, un abbraccio
enrico
The buildings are magnificent!
OdpowiedzUsuńOh yes. The buildings are very beautiful and dignified.
UsuńGreetings.
Piękne miasto... byłam tak dawno, że dzięki Tobie odświeżyłam swoje już nieco zatarte wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńWietrzyku, najważniejsze by odświeżyć swoje wspomnienia.
UsuńPozdrawiam:)
Oglądanie zdjęć w Twoim wydaniu daje oglądająceemu wiele satysfakcji -są bardzo dobre jakościowo - Luciu, podróż z Tobą jest dla mnie wielką przyjemnością - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak miły6 komentarz.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ja jestem zachwycona Budapesztem. Wczoraj wróciłam z Pragi i doszłam do wniosku, że obydwa miasta są pięknie, ale w "moim plebiscycie" wygrywa zdecydowanie Budapeszt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
O! byłaś w Pradze? to miasto należy również do moich ulubionych.
UsuńHmm, te miasta są jednak różne. Mam dylemat by zdecydować, które jest piękniejsze.
Pozdrawiam:)
Piękne miasto i też ciągle na mnie czeka. Dziękuję, że mnie choć w ten sposób zabrałaś.
OdpowiedzUsuńBasiu!
UsuńSpełnienia marzeń.
Serdecznie pozdrawiam:)
Lovely pictures of interesting and beautiful Budapest!
OdpowiedzUsuńHave a nice week, Lucia!♥
Thank you very much, Sirpa:)
UsuńTakich miast z duszą jest więcej, lubię w nich bywać i je zwiedzać.To takie ciepłe miejsca na ziemi w których człowiek lepiej rozumie świat.
OdpowiedzUsuńMasz rację Eljocie. Takich miast jest wiele.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Budapeste uma cidade espectacular e muito bela.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
A mieliśmy rezerwację na październik, ale nas wystraszyły prognizy pogody, potem już okazało ze bez wykupienia rezerwacja przepada i tak oto nie pojechaliśmy.
OdpowiedzUsuńAle moze wiosną... W kazdym razie oboje i ja i Marzenka "chorujemy" na to miasto.
Myśmy przeciągali wyjazd od 20 września. Gdy było u nas słonecznie to lało na Węgrzech.
UsuńI tak dopadł nas deszcz w Oravským Podzámoku. Macieju, jestem prawie pewna, że i Wam spodoba się Budapeszt. Teraz w tym mieście nie ma problemu z hostelami, hotelami, apartamentami. Zatem, życzę Wam spełnienia marzeń.
Serdecznie pozdrawiam:)
Niestety, nie byłam w Budapeszcie, bo wycieczka, na którą miałam jechać, nie doszła do skutku.
OdpowiedzUsuńMiasto piękne, przypominające mi Wiedeń.
Czy kupiłaś sobie jakąś serwetkę? A może sama wyhaftujesz?
Serdecznie pozdrawiam.
Szkoda, że wycieczka nie doszła do skutku. Jestem niemal pewna, że byłabyś tym miastem zachwycona. Może kiedyś Twoje marzenia spełnią się. Owszem, trochę przypomina Wiedeń.
UsuńTeraz nie kupuję żadnych suwenirów, nawet takich markowych. Serwetka średnicy 20 cm to koszt 30 euro. Zakup jednej, czasem dwóch to marny pomysł. Taka ilość nie pasuje do mojego wystroju.
Pozdrawiam:)
30 euro, to przesadza, nawet jak na pamiątkę z wycieczki lub prezent dla kogoś.
UsuńPozdrawiam.
What a beautiful city...and pictures !!!!
OdpowiedzUsuńHave a shinny day !
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńWidzę, że mam sporo do nadrobienia. Wspaniała relacja. Twoje relacje są zawsze bardzo ciekawe. Zdjęcia cudne. Marzy mi się Budapeszt. Rodzice kiedyś tam pracowali i zawsze zachwalają. Chciałabym tam pojechać. Widzę, że jest bardzo klimatyczny. Architektura bajeczna. No bardzo chciałabym tam pojechać. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko,
Usuńskoro Twoi Rodzice pracowali w tym mieście to wiele Ci o nim opowiedzą.
Będziesz miała informacje z pierwszej ręki. Budapesztem jestem zachwycona i dlatego chętnie tam wracam.
Pozdrawiam:)
budapest, what an amazing city. i really enjoy all of the places you take us and i always enjoy the way you highlight your trip with photographs. this is a beautiful city you will never forget!! thanks for closing with the purple asters, they are gorgeous. ours here are spent!!
OdpowiedzUsuńDebbie,
Usuńwe have fall autumn autumn asters. I like flowers in purple and pink.
Budapest is a wonderful city.
Greetings.
Se ve una ciudad preciosa, tengo ganas de conocerla. Besitos.
OdpowiedzUsuńDear Lucia Maria - I hadn’t know “Budapest” is a combined name of the town “Buda” and “Pest” till now. Thank you for the scenic beauty of such a charming city. I especially like the beautiful, classical architectures, the statue at the autumn-colored pond with reflections, lovely ethnic costume with embroidered lace. Have happy days ahead.
OdpowiedzUsuńYoko
Yes. Budapest is a combination of two cities.
UsuńThe capital of Hungary is beautiful because it was not destroyed by the war.
Greetings.
Piękne miasto. Odżyły wspomnienia z czasów młodości kiedy to kilka razy udało mi się tam wyjechać. Dziękuję za wycieczkę. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńJaneczko
Usuńcieszę się, że mój post ożywił Twoje wspomnienia.
To miasto jest takie samo jak przed laty.
Pozdrawiam:)
Dear Lucja! Budapest is a very interesting city, capital of very hardworking people. I love it! Your photos reminded me my visits there, especially Fishermen tower and views to Buda from Pest fortress wall. Thank you!
OdpowiedzUsuńYou are right Nadiezda.
UsuńBudapest is a very beautiful and interesting city.
Greetings.
Dla mnie to przypomnienie czasów młodości.To było ponad 40 lat temu.To miasto zachwyca zawsze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Cieszę się, że ożywiłam twoje wspomnienia.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Una ciudad, mejor dicho dos hermosas ciudades fundidas en una, llena de belleza y perfectamente integrada en el paisaje.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Wspaniała fotorelacja Lusiu, czuję się jakbym spacerowała razem z Tobą po tym pięknym mieście. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Ewo.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
W Budapeszcie byłam tylko na lotnisku:( Na Twoich zdjęciach to fascynujące miasto. Mam nadzieję, że je kiedyś zwiedzę.
OdpowiedzUsuńPrawie co roku jestem na Węgrzech (termy!) ale w Budapeszcie już dawno nie byłam. Dziękuję, że odświeżyłaś mi wspomnienia, aż zatęskniłam za tym cudownym miastem! Jest w nim mnóstwo śladów historii i dostojeństwa przepięknych budowli, a zarazem takie ogarniające zewsząd ciepło - urokliwe zakątki, przemiłe knajpki, wspaniała kuchnia, Węgrzy przyjaźni... Warto pojechać!
OdpowiedzUsuńSo beautiful. So enchanting!
OdpowiedzUsuńI think Budapest would be a wonderful place to visit. It’s like a hidden jewel. Everyone used to talk about visiting London, Germany, France, etc...but these days there is so much tragedy in the news in those places. (Of course, I say this from the USA and it probably sounds worse here.) But Hungary, Poland...really all of the east sounds like a good place to go. Funny how perspective changes, isn’t it?
Witaj!
OdpowiedzUsuńByłam, potwierdzam, że to piękne miejsce na ziemi:)
Serdeczności ślę:)
Co roku wracam wiosną do Budapesztu i na Węgry. W tym roku Baszta Rybacka była w zasadzie nie dostępna...oj mam zaległości blogowe z kwietnia.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne miasto i wcale Ci się nie dziwię, że za nim zatęskniłaś...
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Przepiękne zdjęcia! Budapeszt na nich zachęca, by jak najszybciej go odwiedzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do siebie :)
Sylwia
www.mis-lugares-favoritos.blogspot.com
piękny strój ludowy, taki kolorowy :)
OdpowiedzUsuńDear Lucia,
OdpowiedzUsuńI love all you have shown us of this beautiful city. Thank you!
Especially liked - National Costume, embroidery, buildings, gardens - everything!
Would love to visit. So many wonderful places, not enough time!
A big hug.
Betty ox
Cieszę się, że mogę na Budapeszt spojrzeć Twoim Okiem :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś dzieci zrobiły mi niespodziankę i wykupiły wycieczkę do Budapesztu.Wspaniałe wrażenia
OdpowiedzUsuńAleż bogaty post. Widać, że Cię po świecie nosi, ale to co zobaczysz i przeżyjesz pozostaje na zawsze. Pozdrawiam i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSuch an enchanting city to visit.. those traditional embroideries are mind blowing..
OdpowiedzUsuńZ pewnością stolica Węgier to miasto szczególne, z bogatą historią i bujną przeszłością, tradycją. Warto by było być tam chociaż raz w życiu... :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miasto ! To jedno z wielu miejsc,o których marzę aby zwiedzić ! Jestem zachwycona haftami, nie dziwię się że sułtan też był zauroczony!
OdpowiedzUsuńWspaniałe fotki, pozdrawiam!
Nigdy nie byłam w Budapeszcie, piękne miasto!
OdpowiedzUsuńWspaniałe miasto, nigdy w nim nie byłam,ale chętnie bym je zwiedziła pod wpływem Twojej fotorelacji. Na cudowną pogodę trafiłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Budapeszt jest pięknym miastem.
OdpowiedzUsuńWspaniale opowiedziałaś jego burzliwą historię.
Pozdrawiam:)*
Wszyscy zachwycają się Budapesztem. Też chciałabym zobaczyć go na własne oczy (i jestem pewna, że nastąpi to już niedługo), ale boję się, że miasto nie spełni moich oczekiwań. No nic, muszę to w końcu sprawdzić.
OdpowiedzUsuń