niedziela, 29 października 2017

Kościół Macieja II część - Budapeszt







* Kościół Macieja *  jest jednym z najcenniejszych zabytków w Budapeszcie... Przypomnę, że znajduje się na Wzgórzu Zamkowym w Budzie i dlatego  jego strzelista koronkowa sylwetka jest widoczna z daleka... Posiada niezwykłą historię i urzekającą architekturę... Tak naprawdę jest to kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny... Popularną nazwę zawdzięcza królowi Maciejowi Korwinowi, który dla Madziarów był bohaterem... Podbił Czechy, rzucił na kolana Habsburgów, zajął wschodnią Austrię, opanował Wiedeń i tutaj przeniósł swoją siedzibę... Za panowania króla Macieja Korwina Węgry stały się środkowoeuropejskim mocarstwem... To on   sponsorował rozbudowę  kościoła a później ustanowił go świątynią koronacyjną... W 1541 roku mahometanie przekształcili kościół w meczet na 146 lat... Jezuici przebudowali go w stylu barokowym... Wielki pożar w Budzie w 1728 roku poważnie zniszczył świątynię... Dzisiejszy kształt świątyni to efekt przebudowy w XIX wieku... Przywrócono jej gotyckie formy, dobudowano, przepiękną koronkową wieżę, zaprojektowaną  przez Frigyesa Schuleka...


(Róbert  Nádler - akwarela na papierze 1899, Magyar Nemzeti Múzeum)


Przekroczyłam próg świątyni  i weszłam  do jej wnętrza... Stanęłam i dosłownie, zaparło mi dech z zachwytu... Promieniało świeżością i pięknem... I chociaż w Budapeszcie byłam kilka razy, to dopiero  tym razem zobaczyłam wnętrze budańskiej świątyni... 
W pierwszej chwili pomyślałam, że jestem w starej świątyni bizantyjskiej... Malarstwo ścienne nawiązywało do sztuki bizantyjskiej... Wnętrze było pięknie zdobione kolorowymi motywami orientalnymi i geometrycznymi...  Zachwycałam się  mieszaniną stylów... Potrzebowałam czasu aby ochłonąć... Dopiero po chwili, spokojnie, bez  ekscytacji oglądałam poszczególne części  kościoła...








Kościół  jest udostępniony  do zwiedzania od godziny 9 - tej... Byliśmy kilka minut po, i mogliśmy swobodnie chodzić po kościele ponieważ nie było jeszcze tłumów turystów... Wnętrze zachwyca pięknym sklepieniem żebrowym i świeżo odrestaurowanymi freskami i mozaikami, które mogłam podziwiać na ścianach i w kaplicach...  To piękno i przepych od razu skojarzyłam z Kaplicą akwizgrańską,  z bazyliką Hagia Sofia, z bazyliką w Rawennie... Wiem, że ich wartość jest nieoceniona ale te, w kościele Macieja zasługują również na szczególną uwagę... Wnętrze  ozdobione jest scenami religijnymi oraz obrazami władców Węgier... To co oglądam na ścianach zostało namalowane przez dwóch wybitnych, węgierskich  malarzy  epoki - Bartalana Székely i Károly Lotza... Oni  są również  autorami tutejszych witraży na południowej elewacji...








Oglądałam poszczególne kaplice i co chwilę wpadałam w zachwyt... Każda  była nieprzeciętna, unikatowa  i  zasługiwała na uwagę... Jest ich kilka m.in. Kaplica świętego Władysława, świętego Stefana, Trójcy Świętej, możemy zobaczyć  podwójny sarkofag  króla Béli III i Anny de Chátillon. których szczątki zostały przywiezione z katedry z  Székesfehérvár w 1860 roku... 8 czerwca 1867 roku w kościele Macieja cesarz Franciszek Józef i cesarzowa Elżbieta zostali koronowani na króla  i królową Węgier... Była to wspaniała ceremonia w średniowiecznym stylu... Tutaj można zobaczyć replikę insygniów koronacyjnych... Jest też kaplica świętego Emeryka, kaplica Kawalerów Maltańskich, kaplica Loreto  z 1515 roku,  a w ołtarzu,  figurka Najświętszej Marii Panny z Jezusem Chrystusem...



Kaplica Loretańska mieści się w podstawie wieży Macieja... Jak głosi legenda, przed zajęciem Budy przez Turków kaplica została zamurowana... W 1686 roku po zwycięstwie pod Wiedniem, wojska cesarskie postanowiły wyswobodzić Węgry z niewoli tureckiej... W czasie wysadzania murów pękła ściana kościoła i ukazała się rzeźba Madonny... Turcy uznali to za zapowiedź klęski.. Moją całą uwagę skierowałam na ołtarz główny... Niestety, lina nie pozwala na bliższe podejście...  Z daleka podziwiam neogotycki tryptyk i figurę Matki Boskiej...




Przy jednej z kaplic znajdują się schody, które prowadzą na piętro gdzie jest usytuowane niewielkie Muzeum Sztuki Eklezjalnej... Tutaj znajdują się relikwiarze, stare kielichy,szaty, krzyże  średniowieczne rzeźby marmurowe i z piaskowca... Na górze, z poszczególnych pomieszczeń  mogłam  podziwiać ołtarz główny i nawę katedry... Na wyciągnięcie ręki mam kolumny i wsporniki, które oplatają malowane wzory geometryczne i  liście... Długo zwiedzałam świątynię, delektowałam się jej wystrojem... Teraz wiem, że kościół Macieja jest wyjątkowej urody zarówno z zewnątrz jak i we wewnątrz... A bilet wstępu to tylko 1500 HUF







64 komentarze:

  1. W 2013 roku dane było mi spędzić kilka dni w Budapeszcie. Zwiedziłam również ten kościół. Dziękuję, że obudziłaś miłe wspomnienia. Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że obudziłam Twoje wspomnienia.
      Pięknego, jesiennego tygodnia:)

      Usuń
  2. Ja w takich wnętrzach wariuję. Chodzę od kaplicy do kaplicy i podziwiam piękno wystroju. Oczywiście aparat cały czas rejestruje te cudności i często dopiero w domu, przed komputerem dostrzegam wszystkie szczegóły oglądanych miejsc i mistrzostwo zdobień. Bardzo mi się podoba ta katedra, mam nadzieję kiedyś na spokojnie ją obejrzeć.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już nie chciałam pisać, że w takich wnętrzach waruję. Aparat jest rozgrzany do czerwoności. Masz rację, że dopiero w domu zauważa się wiele szczegółów, które nie były widoczne przy takich emocjach. Muszę się przyznać, że pomimo oświetlenia katedry miałam problemy z fotografowaniem. Nie używam flesza w żadnym zabytku. Stosuję się do tego zakazu. Jestem zadowolona, że można robić zdjęcia. Uważam, że nagannym zachowaniem jest robienie zdjęć z wykorzystaniem lampy błyskowej. Wystarczy wyobrazić sobie 200, 300 błyskających fleszy. Koszmar dla osób nie fotografujących.
      Byliśmy zaraz po otwarciu katedry. Gdy ją opuszczaliśmy były tłumy turystów.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Piękny kościół. Lubię Budapeszt, czuję się w nim jak w domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię to miasto i też dobrze się w nim czuję. Jednak Budapeszt musi jeszcze włożyć mnóstwo pracy, by stworzyć klimat taki jaki jest na przykład w Krakowie.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Beautiful church inside! Wonderful weeks Lucja-Maria ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz widzę co straciłam:(
    Krążyłam wokół tego kościoła i niestety nie weszłam do środka - tak mnie jakoś zaćmiło:)
    No cóż, może jeszcze kiedyś będzie okazja.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam kościół Macieja we wnętrzu była msza święta, kolejnym razem był zamknięty z powodu renowacji. Miałam nadzieję, że będę go oglądać u Ciebie.
      Życzę, byś kolejnym razem odwiedziła kościół Macieja.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Hi. A fantastic church. Your photos are awesome. Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny, wnętrza Kościołów zawsze robią wrażenie, lubię je odwiedzać :-)
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pewnie już wiesz, uwielbiam odwiedzać kościoły.
      W wielu wnętrzach jest cennych zabytków. Wg mnie kościoły to niewielkie muzea.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Przepiękny kościół, wspaniała jest cała budowla i zachwycające detale! Cudownie, że można oglądać to wszystko w tak dobrym stanie. Niektóre zabytkowe budowle są tak zaniedbane, że nie mamy nawet wyobrażenia, jak wyglądały w latach swojej świetności. A czasem jest to kwestia nie tyle braku pewnych elementów, ale braku konserwacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemal wszystkie zabytki na Wzgórzu Zamkowym są świetnie utrzymane, odrestaurowane.
      Teraz jest przeprowadzana renowacja w pałacu prezydenckim. Niemal każdy kto odwiedza Budapeszt przyjeżdża na Wzgórze Zamkowe bo jest to symbol stolicy a może i całych Węgier.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Incredible church. Superb photos. Greetings.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're right, this church is amazing.
      Have a nice week, Matti.

      Usuń
  10. So beautiful, Maria-Lucia!
    I find it encouraging that, though it changed handsat different times in history, here it is now. It has survived.
    You mentioned the Hagia Sophia. Have you been there? If so, I’d love to see your photos!

    Tak pięknie, Maria-Lucia!
    Uważam, że to zachęcające do tego, choć zmieniło się to w różnych momentach historii, oto teraz. Przeżyło.
    Wspomniałeś o Hagii Sophii. Czy byłeś tam? Jeśli tak, chciałbym zobaczyć Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandi
      I was twice in Hagia Sophia. I am delighted with this valuable monument.
      I have a few pictures because they destroyed the virus.
      Greetings.

      Usuń
  11. Najbardziej urzekły mnie kościelne wnętrza. Właściwie cały kościół łącznie
    ze stroną zewnętrzną zachwyca i urzeka.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też to wnętrze oczarowało.
      Żałuję, że nie potrafiłam zaprezentować jego piękna.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. So beautiful and majestic ... Love the pictures..

    OdpowiedzUsuń
  13. Też bardzo lubię ten kościół, ale bardziej podoba mi się z zewnątrz.
    Pozdrawiam Łucjo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię akcenty bizantyjskie. Katedra po renowacji wygląda zjawiskowo zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Kościół mnie urzekł, jest przepiękny. Może kiedyś będzie mi dane...
    Ale urzekła mnie też akwarela, mistrzostwo wykonania, ileż tam detali...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zachwyciła akwarela i dlatego umieściłam ją na blogu.Basiu, z całego serca, życzę by spełniło się Twoje marzenie.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Glorious !!!!
    Have a nice week !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  16. Bonito templo neogótico en el que, entre otras muchas cosas, me ha llamado la atención esa virgen negra por el hecho de estar en píe, las vírgenes negras que conozco suelen estar sentadas.
    Un abrazo,

    OdpowiedzUsuń
  17. Extraordinaria fachada y espléndido interior, con detalles que muestra su gran belleza.

    Besos

    OdpowiedzUsuń
  18. Happy new week...love Ria x ❤️

    OdpowiedzUsuń
  19. Wnętrza Kościoła są zachwycające - oczopląsu można dostać od nadmiaru piękna, uwielbiam takie kolorowe a zarazem dostojne wnętrza, Kościół św. Macieja zachwycił mnie zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz - to prawdziwa perełka!
    Dziękuję za tą wyprawę Lusiu
    ściskam Was serdecznie i dobrego tygodnia życzymy!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko
      zdaję sobie doskonale sprawę, że nie potrafiłam pokazać piękna wnętrza kościoła Macieja. Nie mogę zrozumieć w czym tkwi błąd. Może to zbyt duża ilość złocień? a może sprawa zamieszczonych lamp. Mimo ich sporej ilości, to we wnętrzu jednak było ciemnawo.
      Justynko, przyjęła się nazwa kościół Macieja. W tym przypadku król Maciej Korwin nie był świętym. Ta świątynia jest katedrą pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny.
      też kościół ten określiłabym - prawdziwą perełką.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Znów cudowne miejsce pokazujesz:)))zachwycam się razem z Tobą:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Niesamowite wnętrze! Ileż tu szczegółów, detali, i jak to wszystko pięknie komponuje się w całość. Podziwiam.
    Pozdrawiam Lusiu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pamiętam jak go zwiedzałam cztery lata temu podczas wycieczki do Czech, Austrii i na Węgry. Potwierdzam - kolos! Chociaż jak dla mnie to znowu jest w nim za duży przepych. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękne wnętrze ale i z zewnątrz wygląda zachwycająco, co widać szczególnie na akwareli. Nie wiem, czy dziś też nie jest przytłoczona przez otaczające ją budowle i budynki. Często dzisiejsze świątynie są tak zabudowane, że trudno objąć je całe na zdjęciu. Kiedy byłam na Węgrzech byłam inną osobą i nawet, gdyby zawieziono nas pod tę świątynię - nie doceniłabym tego.

    OdpowiedzUsuń
  24. your images are very pretty, i do like the stained glass!! have a wonderful day lucy, many thanks for all your kind and supportive comments on my blog!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie dziwię się Tobie Lusi że się zachwycałaś ,ja oglądając zdjęcia również się zachwycam,to perełka która na długo zapadnie w pamięci :)
    Serdeczności zostawiam kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kościół zachwyca swym bogatym wnętrzem...
    na Węgrzech kręcono mój ukochany film Filary ziemi... wcześniej nie wiedziałam, że Węgry mają tak wiele kościołów, zamków
    pozdrawiam Lusiu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Incredibly beautiful. One is speechless in awe of such glorious work. Thank you for sharing!

    OdpowiedzUsuń
  28. Kirkko on hyvin kaunis sisältä, ja ulkopuoli Hyvää viikkoa Terveiset <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Budapeszt od dawna mnie kusi. Muszę tam wreszcie się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Znowu ciekawa podróż. Od dawna zastanawiam się nad wycieczką do Budapesztu, ale zawsze kończy się na Pradze.
    Dlatego mam nadzieję, że teraz chociaż znajdujesz chwilkę czasu, aby rozgrzać się przy dobrej, gorącej herbacie( a może wolisz kawę?)i dobrej lekturze.
    Jak sobie radzisz z tymi coraz krótszymi dniami?
    Pozdrawiam jesienną szarugą i mgiełką nostalgii

    OdpowiedzUsuń
  31. Witaj!
    Kolejna Twoja ciekawa relacja fotograficzna z ciekawego miejsca- dziękuję:)
    Pozdrawiam refleksyjnie dziś

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem, czy mam rację, ale na zewnątrz kościół przypomina mi katedrę Notre Dame w Paryżu.
    Wnętrze urządzone jest z wielkim przepychem, który aż razi oczy.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Niezwykłe dzieło,wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  34. Niezły blog, fantastyczne miejsca ładnie przedstawione na zdjęciach, ale mam dwie uwagi! Pierwsza- kościół Macieja nie jest katedrą, chyba że nazwiemy go tak grzecznościowo (co czasem się zdarza, lecz to w pewnym sensie wprowadza czytelnika w błąd) bo budapesztańska katedra to św. Stefan. Uwaga druga - droga Łucjo-Mario, nie nadużywaj wielokropka, ponieważ to bardzo przeszkadza w czytaniu! Wielokropek ze swej natury zawiesza myśl a człowiek chciałby żeby tekst miał płynność. Ta forma sprawia, że jest porozbijany na fragmenty, jakby autorka nie do końca wiedziała co chce powiedzieć. Szkoda marnować tak piękne tematy, tym bardziej, że jest Pani szczęściarą mogąc to wszystko oglądać. Ta uwaga nie ma być żadną złośliwostką, wręcz przeciwnie. Proszę więc o jej przemyślenie a komentarz można skasować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi powitać Panią, Pana na moim blogu. Od razu pragnę zaznaczyć, że nigdy nie kasuję komentarza, który wnosi konkretne i słuszne uwagi. Muszę się przyznać, że mam bardzo zły nawyk. Nigdy nie czytam swoich postów, komentarzy, email'i. Wiem, że potem wychodzą nonsensy. Wiem, że kościół Macieja nie jest katedrą ale kościołem parafialnym.
      Teraz zerknęłam do Google i w wielu miejscach zauważyłam, że jest nazywany kościołem św. Macieja. A co do Bazyliki Świętego Stefana? też często nazywana jest katedrą.
      A co do wielokropka. Od chwili założenia bloga, przyjęłam formę oddzielania każdego zdania najpierw czterema a potem trzema kropkami.
      Wiem, że te uwagi nie są żadną złośliwością, i ze swojej strony będę chciała to wszystko naprawić. Pragnę podziękować za odwiedziny i komentarz.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  35. Wspaniały kościół,a jego wnętrze robi ogromne wrażenie. Nigdy nie byłam w Budapeszcie,ale może kiedyś..
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem nim zachwycona. A wnętrze mnie oczarowało.
      Niestety, moje zdjęcia nie oddają jego piękna.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  36. Przepiękny kościół. No i ze wspaniałą historią. Bardzo lubię Twoje opowieści Lusiu! Są wyjątkowo ciekawe i pięknie napisane! I do tego jeszcze Twoje wspaniałe zdjęcia! Cudne! Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też podoba się kościół Macieja.
      Jestem szczęśliwa, że odwiedzasz mój blog.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  37. Nice article great post comment information thanks for sharing.
    ตารางบอล

    OdpowiedzUsuń
  38. Dziękuję Lusiu za piękno, które tutaj ujrzałam. Byłam w Budapeszcie ale bardzo, bardzo dawno. Odżyły wspomnienia ale wiele miejsc już nie pamiętam. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli rozpoznasz siebie na zdjęciach i nie chcesz być na tym blogu, proszę poinformuj mnie o tym.
Ja bardzo szybko usunę te zdjęcia..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...