Pragnę wyjaśnić, że w ostatnim czasie byłam bardzo zajęta...
Z tego powodu nie odwiedzałam Waszych blogów...
Bardzo przepraszam...
Kochani, dla Was te wszystkie kwiaty...
W dzisiejszym poście pragnę pokazać niewielki fragment niewielkiego, szwedzkiego miasta... Jest lipiec... Wracamy do domu z wymarzonego urlopu w Norwegii... W sobotę rano odwiedzamy jeszcze Lillehammer... Eryk nigdy by sobie nie wybaczył gdyby nie zobaczył skoczni z której skakał Adam Małysz... Oczywiście usiadł na belce, zwiedzał obiekt sportowy a ja w tym czasie spacerowałam po pięknym, lesie brzozowym gdzie na polanach kwitło tysiące łubinów i fioletowych ostróżek...
Potem jeszcze w miasteczku, krótki postój i zakupy na dalszą podróż... Drogą szybkiego ruchu przez Norwegię i autostradą E 6 przez Szwecję zmierzamy na nocleg do Göteborga... Zmieniamy decyzję i gdzieś bliżej poszukujemy noclegu... Uddevalla, 70 km od Göteborga... Około 22 - giej bez żadnych dojazdowych problemów, meldujemy się w hotelu Carlia...
Pokój jest czysty, duży z wygodnym łóżkiem małżeńskim i przestronną łazienką... Jedynym minusem jest brak parkinu przy hotelu... Najbliższy strzeżony, znajduje się 150 metrów od hotelu... Śniadania wydawane są już od godziny 6 - tej rano... My o tej godzinie wstajemy, przygotowujemy sobie kawę, herbatę i jedzenie na dalszą podróż... Schodzimy na fantastyczne śniadanie... Oczywiście był szwedzki stół, który uginał się pod ciężarem smakołyków... Przede wszystkim ryby, śledzie przygotowane na różne sposoby, z przeróżnymi sosami... Jest łosoś; wędzony, marynowany, na zimno... Owoce morza, wędliny, jaja, surówki, kuleczki mięsne, owoce... Po dobrym śniadaniu idziemy na spacer... Czeka nas długa podróż, więc nawet krótki spacer po nieznanej części miasta będzie przyjemnością...
Uddevalla prawa miejskie uzyskała w 1498 roku... Często przeżywała oblężenia... Historycznie była częścią Norwegii... Jednak w XVII wieku została przekazana Szwecji... W mieście znajdowała się renomowana stocznia... Założył ją Gustaw Thorden wielki armator... Recesja w latach 70 - tych XX wieku doprowadziła do jej zamknięcia w 1985 roku... Obecnie jest tutaj niewielki port rybacki... Spacerując, mijam kilka ciekawych pomników; jeden poświęcony żołnierzowi RAF-u, inny Gustawowi Thorden'owi... Zaciekawił mnie budynek z cegły klinkierowej, to Bohusläm Museum, czyli muzeum ze sztuką współczesną... Niestety, na zwiedzanie nie mieliśmy czasu... Może i dobrze, że o tej porze jest jeszcze zamknięty...
Uddevalla położona jest nad zatoką Skagerrak... Połączona jest z morzem długim, wąskim fiordem... Promenada świeci pustkami... Tylko nas dwoje i nikogo więcej... Stoimy przy nabrzeżu, stąd rozciąga się wspaniały widok w głąb zatoki... W ten lipcowy poranek słońce delikatnie przygrzewa... Na spokojnych wodach zatoki zacumowały białe jachty, kutry, łodzie...
Niestety, nie mamy czasu na dłuższy spacer... Zatrzymuję się na moment, aby nacieszyć oczy otaczającym nas pięknem... Żałuję, że muszę wracać do hotelu... Domyślam się, że Uddevalla ma wiele do zaoferowania... Może kiedyś uda mi się to sprawdzić...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego tygodnia...
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia...
Good place to rest though , my experience, tells me that , when you are traveling , there is little time to rest .
OdpowiedzUsuńKisses
I really like the silence, sea, flowers.
UsuńIn such a great relaxing place.
Greetings:)
Jak ciekawie, jak inaczej... Skandynawia jest fascynująca.
OdpowiedzUsuńWcześnie rano w niedzielę, kiedy miasto jeszcze trochę śpi - na pewno dobrze jest wtedy spacerować, spokój i cisza, taki trochę nierealny klimat wyludnionego miasta.
Zresztą bardzo ciekawe są takie miejsca poza głównymi szlakami turystycznymi, coś, co widzi się może tylko przypadkiem, może tylko przejazdem. To bywa bardziej autentyczne i czasem dłużej zapada w pamięć od wielkich atrakcji.
Ten spacer był nam bardzo potrzebny. Wprawdzie dwa razy odpoczywaliśmy na promach; ze Szwecji do Danii i z Danii do Niemiec ale spacer w naturze jest idealną formą wypoczynku. Hotel położony był na obrzeżach miasta i to był + natomiast ten w Göteborgu był w centrum.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładne i czyste miasto.Miło było spacerować po nim, bez tłumu ludzi. Bardzo spodobały mi się ozdoby na budynku z cegły klinkierowej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBudynek Muzeum był niemal cały w reliefach. Zrobiłam kilkanaście zdjęć.
UsuńNiestety, na blogu nie można wszystkich pokazać. Lubię czerwoną cegłę a zendrówkę uwielbiam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Que bonito todo lo que nos muestras, tranquilidad, limpieza, bonitas flores y demás, que puedas seguir viajando a tu agrado con lo cual yo lo aprovecho a la vez.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Wspaniałe miasteczko. A Panu Erykowi wcale się nie dziwię. Pamiętam jak wjeżdżałem windą na nową skocznię w Oslo Holmenkolen :) Ależ emocje :) W Lillehammer niestety nie byłem :( Serdeczności Lusiu!
OdpowiedzUsuńAndrzeju, widziałam tylko maleńki fragmencik tego miasta. Zaraz za hotelem był ogromy park z mnóstwem przeróżnych kwiatów.
UsuńJa też pamiętam jak wjeżdżaliśmy windą na nową skocznię w Oslo Holmenkollen.
A tego wiatru na szczycie, nie zapomnę. Nigdy.
Serdecznie pozdrawiam:)
the blooms are so welcome during the winter. :)
OdpowiedzUsuńI love to watch beautiful flowers in winter...
UsuńGreetings:)
Me encanta, se ve tranquila y limpia. Besos.
OdpowiedzUsuńDearest Lucia, a lovely place with wonderful buildings and the river, your breakfast looks delicious. So many beautiful flowers the yellow roses especially.
OdpowiedzUsuńHappy week
Hugs and kisses
xoxoxo ♡
Dearest Dianne!
UsuńThe city is very beautiful.
Yellow roses are blogging friends.
Dianne, sweet friend for you, too.
Greetings.
Bonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńMerci pour ce joli reportage agrémenté de très belles photos. La ville présente une grande propreté.
Il semble agréable de pouvoir se promener sans beaucoup de monde. Une jolie destination. Un séjour qui doit être fabuleux.
Gros bisous ♡
Ps : J'aime beaucoup l'architecture avec les briques et les reliefs sculptés... Sans oublier la petite abeille qui butine sur cette belle fleur !
OdpowiedzUsuńTakie miasteczka są urokliwe, a zwłaszcza w niedzielny poranek, gdy wszyscy śpią.Coś dla mnie. Najlepiej się czujemy z mężem na indywidualnej wycieczce, bo lubimy wstawać o świcie, a na zbiorowej muszę czekać na resztę, a poranek ucieka:-)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie ich kwiaty, a szczególnie nasze ukochane dalie i onętek pierzasty ( kwiat moich wspomnień...)
Wiem, że kochasz dalie. W Twoim ogrodzie jest ich mnóstwo.
UsuńOnętek pierzasty inaczej kosmos zwany laskiem jest i moim ulubionym kwiatem.
W ostatnich latach wracają do łask.
Pozdrawiam serdecznie:)
Hello. A great-looking city with beautiful flowers and spectacular images.
OdpowiedzUsuńThank, Matti:)
Usuńwhat a beautiful place.Love the rel=flctions, and that shot of the Scabia is stunning
OdpowiedzUsuńThank you very, very much, Margaret!
UsuńHello Dear Lucia!
OdpowiedzUsuńThank you for your thoughts and beautiful flowers!
A wonderful place with beautiful buildings, flowers, water!
I wish you a wonderful day, Lucia!
Kisses and hugs!
THANKS, ELENA:)
UsuńTo miasteczko jest przepiękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Urocze, malownicze miasteczko.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful shots dear Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńBlesses happy day
hug Crissi
Thank you very much, Crissi:)
UsuńUddevalla miasteczko które przedstawiłaś jest cudowne ,Skandynawia ma charakterystyczny swój urok kiedy miasto jeszcze trochę śpi - na pewno dobrze jest wtedy spacerować wkolo spokój i cisza Lusiu jak zawsze cudowna wycieczka na której mialam przyjemność być jak Szwecja to nie zabraklo zespolu ABBA serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWandziu, widziałam niewielki fragment miasta. Na tej postawie, wiem, że jest to bardzo czyste i zadbane miasteczko.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo czyste miasto. Jak w pudełeczku. Rzeczywiście sprawiło wrażenie wyludnionego, ale cóż, to przez poranną porę.
OdpowiedzUsuńAniu, te puste uliczki biorę na karb niedzielnego poranka.
UsuńByło bardzo czysto i kwiatowo.
Pozdrawiam:)
Kocham Skandynawię, chciałabym ją zwiedzić wszerz i wzdłuż! Niestety, na razie byłam tylko w Szwecji w Karlskronie, ale może kiedyś... Tak jak Twój mąż najchętniej zaliczyłabym wszystkie skocznie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lusiu za następną, wspaniałą wyprawę:)
Aniu, Eryk jest prawdziwym fanem skoków narciarskich.
UsuńW Norwegii był na dwóch skoczniach. Wiem, że i Ty uwielbiasz skoki i inne sporty narciarskie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Urocze miasteczko, ani jednej osoby na ulicach, tylko przemiła para siedzi na ławeczce :-)))
OdpowiedzUsuńNa ulicach było pusto, jedynie w kawiarence gdzie kupowaliśmy ciasteczka na dalszą podróż, siedziało dwóch panów i pilo kawę.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
I miss the summertime...lovely photos again, Lucia!
OdpowiedzUsuńGreetings.
Sirpa, I long for spring.
UsuńAnd summer is a vacation ...
Greetings:)
Beautiful flowers, architecture and statues !!!!
OdpowiedzUsuńHave a cosy day !
Anna
Thank you very much, Anna!
UsuńYou always surprise me with stunning photos. Beautiful sculptures and buildings!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Tomoko!
UsuńCudne zdjęcia, a ja dokończę Twoją opowieść, bo już wiesz, że wiele tras morskich przebyłam na statku handlowym i właśnie tym długim wąskim fiordem płynęliśmy przez kilka godzin, zanim wypłynęliśmy na morze. Było tak cicho i pięknie, wręcz metafizycznie, gładka tafla wody, wokoło lasy porastające wyżyny, czasami gdzieniegdzie błysnęło światełko domów, położonych nad rzeką, przyznam Ci się, że stałam jak zaczarowana przez kilka godzin na rufie i podziwiałam ten niesamowity spokój.
OdpowiedzUsuńDziękuję za to wspomnienie, bo miasta praktycznie nie pamiętam, był rok 1988.
Pozdrawiam cieplutko.:)
Cecylko, to jest niesamowite. Płynęłaś statkiem handlowym i tym długim wąskim fiordem? Spacerując promenadą było cicho, pusto i tafla wody wprost nieruchoma. Wiesz co mnie zaskoczyło u ludzi Skandynawii? ten niesamowity spokój. Bardzo nam tego brakuje. Rozumiem, że oni mają ustabilizowaną scenę polityczną, finansową... I przede wszystkim inną mentalność.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Miłe miasto. Podoba mi się ten ceglany , rzeźbiony mur:) I oczywiście zatoka i te kwiaty...
OdpowiedzUsuńMile pozdrawiam.
Uddevalla jest uroczym miastem. Jest tutaj mnóstwo zieleni, kwiatów.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
beautiful colors, structures and views....so nice to see these on my gloomy, gray day!!!
OdpowiedzUsuńIn the gray winter day, drugs are colorful flowers.
UsuńGreetings:)
Urocze miasteczko, widzę że doskonałe na odpoczynek !! Lubię zwiedzać bez tłumu turystów !
OdpowiedzUsuńJak miło widzieć kwiaty, dziękuję tego właśnie potrzebowałam w ten szary ponury dzień...!
Pozdrawiam serdecznie :)
Elu, w te szare, pochmurne dni, pokazywane kwiaty są bardzo relaksujące.
UsuńJa też bardzo lubię zwiedzanie, spacery bez tłumów. Jednak takich miejsc jest niewiele.
Pozdrawiam:)
Urocze miasteczko. Tak czyściutko i takie ukwiecone. Zadziwiły mnie ogromne lwie paszcze, bo to chyba one. Bardzo je lubię i zawsze wysiewam w ogrodzie z różnym skutkiem, ale takich okazów jeszcze nie widziałam. Aż mam wątpliwości czy dobrze rozpoznałam na zdjęciu:):):)
OdpowiedzUsuńW Szwecji, Norwegii wszędzie spotyka się lwie paszcze w przeróżnych kolorach.
UsuńWiesz? dopiero teraz dotarło do mnie, że u nas rzadko sieje się te piekne kwiaty.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne miejsce i wspaniałe kwiaty :-) Miło się spaceruję tak wirtualnie a na żywo jest na pewno jeszcze lepiej :-)
OdpowiedzUsuńNa żywo taki spacer to ogromna przyjemność. A gdy jest jeszcze tak dużo kwiatów to aż się oczy i serce raduje.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bardzo urokliwe miejsce, pełne niespodzianek na każdym kroku. Chętnie przespacerowałabym się tymi ukwieconymi ulicami. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUliczki były urocze, domki niezbyt wysokie, mnóstwo zieleni i kwiatów.
UsuńTen spacer w takim miejscu był niezwykle relaksujący.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lucja, you're right- it's incredible clean town. I love Swedish buffet as well, especially herrings in sweet or berry sauce :)
OdpowiedzUsuńThanks for ABBA and flowers!
Oh Nadezhda
UsuńHerring in sweet sauce were delicious.
I regret that I did not have two crunches. There were plenty of goodies.
Greetings:)
No, no... piękne miasteczko. Aż fajnie byłoby się tam wybrać. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo urocze miasteczko, pięknie położone nad zatoką.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful view.
OdpowiedzUsuńI also like it.
UsuńGreetings:)
Beautiful buildings, great landscapes and gorgeous flowers.
OdpowiedzUsuńI too like buildings, the flowers and the wonderful countryside.
UsuńUddevalla is beautiful.
Greetings.
Świetna wycieczka Łucjo. Raczej północnej Europy mało widać w naszych folderach, a przecież też jest piękna . Zaciekawiły mnie te płaskorzeźby w ceglanym murze. Pomnik pilota raczej nie. Dziękuję za wizytę u mnie . Tak, będę nadal umieszczał kolejne odcinki. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńSkandynawia jest piękna ale faktycznie mało rozpropagowana.
UsuńMnie też urzekły reliefy na ścianach muzeum. Trochę kiczowaty pomnik pilota ale na wyjeździe wszystko mnie ciekawi. Cieszę się, że będą u Ciebie kolejne posty.
Pozdrawiam:)
I've never been to Uddevalla, even though I live in Sweden. It looks like a lovely town.
OdpowiedzUsuńYou're right, Sweden is beautiful.
UsuńGreetings.
Muzeum sztuki współczesnej a własciwie mury z cegły z rzeźbieniami cudowne., zachwycające.
OdpowiedzUsuńLusiu gdy tu przychodzę ,zwalniam tempo to tak jakbym tam była , spacerowała, oddychałam tamtym powietrzem. Twoje relacje bardzo mi w tym pomagają. A dziś brakowało mi podkładu muzycznego ale trochę niżej jednak był. Zobacz jak człowiek szybko przyzwyczaja się .
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
oczywiście pięknie i tak kwieciście i czysto:)
UsuńKaziu, Uddevalla jest uroczym miastem.
UsuńBardzo żałuję, że nie miałam więcej czasu na szersze poznanie miasta.
Pozdrawiam:)
Ciekawe pomniki - figury są w tym mieście. Miasto jest zadbane; i leży nad morzem - to dodaje mu wielkiego uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uddevala jest uroczym, bardzo czystym miastem.
UsuńZauroczyło mnie jego położenie nad fiordem. Piękne.
Pozdrawiam serdecznie:)
cudnie wypalone kształtki ceglane - prawdziwy miód na moje serce ... miód i chałwa :-) Przepięknie tam jesy tylko zachwycać się i spacerować, spacerować, spacerować ...
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta pizza z pingwina ... ech bajkowa pizza :-))))
Mnie też zachwyciły cegły i reliefy.
UsuńMieliśmy niewiele czasu. Dłuższy spacer byłby piękniejszy i ciekawszy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo urocze i ciche miasteczko, wygląda wręcz na "grzeczne", zauroczyła mnie ściana muzeum i pomniki wyglądają na takie wesołe, na pewno wzbudzają uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa spacer w takiej ciszy, chyba musiało być jeszcze bardzo, bardzo wcześnie
uściski Lusiu!
Miałam ogromną ochotę na odwiedziny w muzeum. Niestety. Mieliśmy zarezerwowany prom i nie mogliśmy się spóźnić. Pomnik lotnika Raf-u trochę śmieszny.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Czasem mamy ważne sprawy i na blogowanie czasu brak:)))ale nikt o to na Ciebie się nie gniewa tylko wyczekuje kolejnego niezwykłego postu:)))bardzo elegancki hotel i piękne miejsce:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, to nie był hotel z wyższej półki.
UsuńNajważniejsze, czyste i wygodne łóżko i przestronna, lśniąca czystością łazienka.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miasteczko bardzo ładne.Dobrze jest spacerować w miasteczku,gdzie nie ma tłumu turystów.Kwiaty wzbudziły moją tęsknotę za latem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też już tęsknię za latem stąd tak wiele kwiatowych zdjęć.
UsuńA miasteczko? urocze.
Pozdrawiam:)
Cicho i spokojnie! Taka przerwa w podróży jest potrzebna, a przy okazji można zobaczyć kolejne miejsce:)
OdpowiedzUsuńbeautiful...
OdpowiedzUsuńBardzo spokojnie. Jestem pod wrażeniem równo przystrzyżonych trawników.
OdpowiedzUsuń