Ziemia najbardziej na świecie miła?
Powiem, gdzie biały Dunaj falę
rozlewa, gdzie Czarne Morze
Od wschodu burzy się zuchwale,
To znów przybiera w jasne zorze;
Tam gdzie się pyszni w swojej dumie
Stara Płanina na wyżynie
I gdzie Marica cicho szumi
Po trackiej tocząc się równinie.
(I. Wazow, przekł. J Zagórski)
Kolejny raz, pragnę zaprosić Was do tego zjawiskowego miejsca... Bałczik jest niewielkim miasteczkiem usytuowanym na wybrzeżu Morza Czarnego... Rozłożył się wzdłuż malowniczo-górzystych tarasów schodzących z płaskowyżu do morza... To bułgarskie, niemal jak z bajki miasteczko, ma niesamowicie długą i ciekawą historię...Wiem, że będę trochę przynudzać ale pragnę naszkicować trochę faktów historycznych, dotyczących tego miejsca...
Bałczik, zostaje założony jako tracka osada, później skolonizowany przez starożytnych Greków... W I wieku n.e. staje się częścią Imperium Rzymskiego... Pod koniec XIV wieku zdobyty przez Turków osmańskich i dopiero w 1878 zostaje wyzwolony od Osmańskiego Dominium... Po II wojnie bałkańskiej, staje się częścią królestwa Rumunii... Arystokracja, artyści i intelektualiści rumuńscy byli zachwyceni Bałczikiem... Podczas jednej z podróży królowa Maria, zauroczona tutejszym krajobrazem postanowiła, tutaj zbudować letnią rezydencję...
Otwarta brama zaprasza do OGRODU I REZYDENCJI KRÓLOWEJ
Aż trudno uwierzyć, że Bałczik dopiero w 1940 roku staje się miastem bułgarskim...
Pałac, tak często ta budowla jest nazywana... Wg. mnie to raczej niezbyt duża, bardzo przytulna willa... Została zbudowana przez włoskich architektów... Zaskoczyła mnie jej nieprzeciętna architektura... Zastosowano wiele stylów architektonicznych w tym: orientalny, gotycki, mauretański a nawet bałkański... Wdrożono wiele charakterystycznych symboli z różnych kultur; trackich, rzymskich, chrześcijańskich, orientalnych i muzułmańskich...
Skąd u królowej Marii zamiłowanie do orientalizmu i islamu? Była wyznawczynią bahaizmu... Wierzyła, że dopiero w tej religii odkryła prawdziwego ducha nauczania Chrystusa, tak często odrzucanego i niezrozumiałego... A teraz szczypta pikanterii... Wg legendy pewnego wieczoru Maria spacerowała brzegiem morza, w łódce zobaczyła młodego, przystojnego rybaka... Jak się okazało był Turkiem... Natychmiast znalazła w nim upodobanie... A rybak? powiedział "inszallah" - jeśli jest taka wola Boga? to czemu nie... Turek zamieszkał w willi królowej i żyli podobno bardzo szczęśliwie...
Królewska posiadłość zbudowana jest nad brzegiem morza na skraju urwiska... Willa i bujne, egzotyczne ogrody i całe otoczenie zostało nazwane "Cichym Gniazdem". W willi, w której kiedyś mieszkała królowa Maria mieści się obecnie ekspozycja muzealna... Jest tutaj galeria sztuki współczesnej, a na piętrze są meble, ikony, fotografie i sprzęty z epoki Królowej Marii... Wnętrza są białe, przestronne i nie przeładowane wyposażeniem...
Tutejsze ogrody w 1926 roku zaprojektował i tworzył szwajcarski botanik Jules Jani... Na stromym stoku wzgórza, powstało sześć tarasów, które schodzą ku morzu... Pośród bujnej zieleni poustawiano ogromne trackie dzbany, nagrobki chrześcijańskie, starorzymskie płyty nagrobne... Po zboczu spływają potoki, wodospady... Małą architekturę, mury oporowe, różnego rodzaju kolumny obrastają bujne bluszcze i pnącza...
W 1955 roku Uniwersytet Sofijski przejął park i zamienił go w Ogród Botaniczny... Dzisiaj w ogrodzie możemy zobaczyć ponad 3500 gatunków roślin - drzew, krzewów, palm, mchów, kwiatów... Jest wspaniała kolekcja kaktusów około 250 gatunków... Druga co do wielkości w Europie, po tej w Monako... Rośnie tutaj wiele unikatowych roślin i drzew m.in. ogromne magnolie, lilie Madonny, drzewa owocowe, orientalne morwy, dorodne winogrona, pomarańcze, kaki...
Królowa Maria, kochała to miejsce... To miejsce mnie oczarowało... Pałac i Ogród Botaniczny jest jednym z najpiękniejszych miejsc na bułgarskim wybrzeżu... Zachęcam każdego kto będzie w Bułgarii aby odwiedził Bałczik i ogrody królowej Marii...
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Fajne miejsce, pozdrawiam Lusiu w Nowym Roku :-)
OdpowiedzUsuńMiejsce bardzo romantyczne a cały koloryt kwiatów i ich zapachy i ta historia, która nas otaczała dała możliwość odprężenia się i czerpania przyjemności z bycia w tym miejscu. Wyjątkowym miejscu:)
UsuńThose are such brilliant images! That iron kettle is beautiful in the modern and old detailed style.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Tomoko!
UsuńPo prostu bajka :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że bajka. Jest królewna rybak, piękne miejsce o niesamowitych widokach na morze oraz wspaniała roślinność znajdującą się w samym ogrodzie. Imponująca kolekcja róż, kaktusów, egzotycznych drzew, smacznych owoców...
UsuńMożna marzyć o czymś jeszcze?
Pozdrawiam serdecznie:)
Hello Lucia,
OdpowiedzUsuńBeautiful summer photos! The roses looks very nice. I enjoy them very much.
I wish you a wonderful weekend!
Marit,
Usuńthank you very, very much:)
Łucjo, to jest jak z baśni tysiąca i jednej nocy :) Miałam zajrzeć tylko na chwilkę teraz, ale ten baśniowy ogród przyciąga i nie pozwala tak łatwo odejść. Podoba mi się ogromnie połączenie przyrody i elementów dawnych kultur, to, że twórcy ogrodów zachowali w ten sposób jakieś - nie tylko naturalne ale i historyczne - podglebie, na którym wyrastały i ginęły jedna po drugiej cywilizacje. Przyznaj, ile spędziłaś tam czasu? :) Dziękuję za piękny spacer!
OdpowiedzUsuńTo miejsce jest niczym z baśni tysiąca i jednej nocy. Czarodziejskie, z bogatą historią w tle i z ogromną ilością zieleni. Czas biegnie tutaj inaczej gdy degustuje się smaczne wina bułgarskie. I nie straszny jest wrześniowy upał bo wiatr od morza ochładza powietrze a wspaniałe widoki wszystko rekompensują.
UsuńProjektanci wykorzystywali elementy architektury orientalnej (ponad pałacem wznosi się wysoki minaret). Uczynili z niego miejsce, gdzie islamskie elementy harmonizują z elementami chrześcijańskimi. A kiedy spaceruje się po tym ogromnym ogrodzie można dostrzec wiele symboli orientalnych, trackich, rzymskich i chrześcijańskich zdobiących liczne kolumnady, podcienia, łuki, ujęcia źródeł i weneckie mostki. Jest bardzo pięknie. Niestety, moje zdjęcia nawet w maleńkiej cząstce tego nie pokazują.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie i romantycznie. Nic tylko oglądać Twoje zdjęcia, słuchając nastrojowej muzyki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cudowne miejsce, pełne historii i pełne kolorów.
UsuńI oczywiście pełne ukochanych przeze mnie kwiatów.
Pozdrawiam serdecznie:)
It is a pleasure accompany , and visit beautiful places like this .
OdpowiedzUsuńKisses
Thank you Antonio.
UsuńI am glad that pleases you:)
Beautiful pictures - gorgeous - these fruits delicious!
OdpowiedzUsuńHappy weekend
Hug Crissi
Oh, Crissi!
UsuńThank you very, very much:)
Wow...what a beautiful post...!
OdpowiedzUsuńLucia, you are a genius. Those amazing flowers, sweet fruits and historic buildings look wonderful. You have taken the pictures expertly by including all the details. Hats off to this brilliant post of your's.
Oh Raji,v thank you for the compliment
UsuńDespite all very exaggerated.
Kisses and greetings.
Nie miałam pojęcia, że w Bułgarii są tak piękne miejsca do zwiedzania!
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny cudowny spacer wśród bujnej zieleni i szemrzącej wody potoków oraz wodospadów. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Beato, wiem jak bardzo lubisz kwiaty, zieleń i ogród.
UsuńPobyt w takim miejscu sprawiłby Ci ogromną przyjemność.
Pozdrawiam:)
Very beautiful photos.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Matti:)
UsuńJak przyjemnie przenieść się w inny świat,gdy za naszym oknem szaro i ponuro...
OdpowiedzUsuńOczywiście Basiu, dlatego ten post.
UsuńTe ogrody to niesamowite miejsce, do którego nie można przegapić w czasie pobytu w Bułgarii.
Pozdrawiam:)
Oglądam z zapartym tchem, uwielbiam takie miejsca! Ogród bajeczny, ale pałac mało przytulny, nie dziwię się że sobie przygruchała faceta hehe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Aniu, wiem jak bardzo kochasz takie miejsca.
UsuńMaria była kobietą bardzo piękną, niestety jak to często bywa wśród możnowładców bardzo samotną. Stąd ten rybak pocieszyciel.
Pozdrawiam:)
Wynajdujesz zawsze niezwykłe miejsca:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńTo miejsce dla mnie to był prawdziwy przypadek.
UsuńCieszę się, że w końcu tam dotarliśmy.
Pozdrawiam:)
Ileż piękna na tym świecie...
OdpowiedzUsuńOdbyłaś Łucjo tyle wspaniałych wypraw i dzielisz się z nami. Jak dobrze, że tu jesteś...
Basiu, świat jest taki piękny i oferuje wiele ciekawych miejsc.
UsuńJednak jak do wszystkich dotrzeć? Niestety, nie jest to możliwe.
A szkoda.
Pozdrawiam:)
Hermosos jardines floridos que vienen a suavizar los temporales del invierno. Me encanta la fotografía en la que aparecen los tejados tomados desde arriba.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Bajeczne miejsce. Raj na Ziemi! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to mały raj na ziemi:)
UsuńSe ve maravilloso. Besos y gracias.
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, przede wszystkim kolejnych, wspaniałych podróży:))
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w Bułgarii ani nad Morzem Czarnym. Dzieki Tobie wiem jakie bajeczne miejsca można tam oglądać. Wspaniała roślinność, krajobraz.. Można zakochać się w tym miejscu.. Cudne zdjęcia:) Serdecznie pozdrawiam:)
J.
Jolu, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!
UsuńCieszę się, że wróciliście szczęśliwie do domu.
Wiem, że lubisz roślinność i często jest ona widoczna w Twoich postach.
Pozdrawiam:)
Przepiękne miejsce. Szczególnie urzekły mnie kaktusy i magnolia wielkokwiatowa! Willa, Pałac... wszystko jedno. Zazdroszczę królowej Marii wspaniałej rezydencji :) Serdeczności Lusiu! Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńWiem, że urzekły Cię kaktusy, dlatego zamieściłam aż cztery zdjęcia.
UsuńWidziałam z pięć ogromnych okazów magnolii. Ach, zazdrościsz królowej takiej nadmorskiej rezydencji. Takiego "królewskiego" życia nie zazdroszczę.
Pozdrawiam:)
Lusiu to niesamowite miejsce nie wiem ale miejsce przedstawione przez Ciebie jest niesamowite Pałac i Ogród Botaniczny jest jednym z najpiękniejszych miejsc na bułgarskim wybrzeżu serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWandziu, to miejsce budzi mój zachwyt.
UsuńNic dziwnego bo jest bardzo piękne.
Pozdrawiam:)
Przepiekne miejsce. Uwielbiam takie wodospady z bluszczu i wodospady także:) Cudowna zieleń! Bliskość morza i ciepło, daje możliwość hodowania specjalnych roslin. tego zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńByłam w Bałcziku 30 lat temu, zapamiętałam ogród kaktusowy.
Piekna wycieczka, dziekuję:)
Cudowne miejsce, z "Mostem westchnień", mauretańskimi fontannami, ogromnymi trackimi amforami, które współżyją w harmonii wśród bogatej roślinności i setek rzadko spotykanych drzew.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful post......happy weekend love Ria x❤️
OdpowiedzUsuńThank you, Ria!
UsuńBuen gusto tuvo, tanto por el palacio como por el jardín.
OdpowiedzUsuńLas fotos son estupendas, con ellas te das cuenta de toda tu visita, gracias siempre por compartir.
Besos.
Takie piękne widoki w ten niespokojny czas cieszą oko i pozwalają na chwilę zapomnieć o tym co napawa obawą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację obecny czas jest niespokojny. Ubywa coraz więcej miejsc, które warto zobaczyć. Kurczy się Europa, kraje muzułmańskie stają się bardzo niebezpieczne. Mam pewne obawy aby gdzieś dalej wyjeżdżać.
UsuńNasz kraj czeka otworem. A przecież mamy tutaj co oglądać i zwiedzać. Wystarczy tylko umieć patrzeć.
Pozdrawiam serdecznie:)
The landscapes are stunning, the roses are gorgeous!! Pretty waterfall and beautiful ivy...an overall lovely post Lucy!!
OdpowiedzUsuńThanks, Debbie!
UsuńPamiętam ten piękny ogród, bajeczne miejsce, gorzej było z plażą, bardzo kamieniste wybrzeże, wysoki falochron. Ale do willi Marii wróciłabym chętnie.
OdpowiedzUsuńUcałowania, Lusiu, pozdrawiam.:))
Z plaży na wyjazdach, najczęściej nie korzystam. Szkoda mi czasu.
UsuńOpalam się w ogrodzie podczas prac ogrodowych. też wróciłabym do ogrodów Marii.
Pozdrawiam:)
Zdjęcia bajkowe, a te wodospady... Raj dla oczu.
OdpowiedzUsuńFajnie, że oprócz zdjęć, przekazujesz nam odrobinkę historii - to ciekawe uzupełnienie wpisu, bo pewnie mało komu chciałoby się szukać w wikipedii informacji na temat pokazywanych miejsc :) Dla mnie bomba. Pozdrawiam :)
Mnie też urzekły wodospady, kaskady, szemrzące strumyki.
UsuńJa też jestem zadowolona, że w zaprzyjaźnionych blogach są informacje dotyczące historii. Oczywiście nie z przesadą. Nie mam czasu na przeglądanie Wikipedii.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo pięknie Ci Kochana dziękuję za ten cudowny wpis. Tak bardzo mi brakuje słońca i zieleni w ten szaro-bury czas obecnie panujący.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w tej cudownej miejscowości z tym większym zachwytem napajam się widokami.
Wędrując prawie poczułam zapach winogron i róż:)
Bardzo cieplutko pozdrawiam.
Tutejsza roślinność jest w doskonałej kondycji bo czerpie wodę z wielu potoków, wodospadów i kaskad. Owoce pachną i kuszą. Dobrze, że w plecaczku mieliśmy swoje. Nie ręczę czy bym czegoś nie urwała bo wyglądały bardzo kusząco.
UsuńPozdrawiam:)
RZECZYWIŚCIE MIEJSCE ZJAWISKOWE , KRÓLEWSKIE ... i natura i architektura a obie w idealnej harmonii ..
OdpowiedzUsuńoj - chyba sercem robione zdjęcia ! zresztą, wszytstkie sercem robisz Lusiu, tak piękne są
Haniu, ogród jest absolutnie piękny. Powiem Ci, że nie trzeba być znawcą architektury, by rozpoznać wpływy różnych kultur zawarte w budowlach całego kompleksu. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńZ ogromną przyjemnością obejrzałam Twoje piękne zdjęcia tego bajkowego miejsca.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Halszko:)
UsuńI mnie to miejsce oczarowało, jak z z bajki jest!
OdpowiedzUsuńTo miejsce jest niczym z bajki.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą letnią wycieczkę. A taki różany ogród mogłabym już teraz "adoptować"
Niestety jestem osobą, która nie lubi mrozów. Jestem typem raczej wiosenno-jesiennym.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Była niemal końcówka września temperatury ponad 30 st.C i róże byly jeszcze w pełnej krasie.
UsuńPrezentowały się cudnie.
Pozdrawiam:)
Przepiękne miejsce. Dzięki tobie Łucjo mogę być tam choćby wirtualnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jest to bardzo romantyczne miejsce, warte odwiedzenia.
UsuńPozdrawiam:)
Gorgeous photos taken in gorgeous places !!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend !
I miss the sun and flowers...
Anna
Anna, thnk you very much:)
Usuńświetne miejsce, nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. ;) i rewelacyjną ma nazwę, brzmi tak całkowicie niepoważnie, że uśmiecham się pod nosem, gdy ją czytam. ;)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia tak cudownie zielone i słoneczne fantastycznie ogląda się w tak pochmurny i szary dzień jak dziś. ;)
pozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe jest położony i pałac i ogród na zboczu góry nad morzem. Spacer po ogrodzie to wielka przyjemność. Zapisała sobie to miejsce, jako konieczne do zobaczenia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie na początku - jak brama do raju! Chciałabym kiedyś móc zobaczyć to miejsce na własne oczy. Wypełnione jest pięknem i jakąś magią. Dziękuję za wspaniałą podróż. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczarowałaś mnie tym miejscem. Spacer po tym ogrodzie w otoczeniu pięknych widoków budzi zachwyt. Wspaniałe połączenie architektury i przyrody. Może kiedyś i my tam zawitamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chyba czasem nie doceniamy Bułgarii:)
OdpowiedzUsuńDear Lucia, You have taken me to another world! To listen to that beautiful music and wander through the glorious garden with you, brought a little tear to my eyes. Thank you for sharing with us.
OdpowiedzUsuńBetty ox
Beautiful! Especially the flowers.
OdpowiedzUsuńBardzo tam pięknie Łucjo! I tak kolorowo:)) Jednak lato, to lato! Pozdrowienia serdeczne z zaśnieżonego Gdańska!
OdpowiedzUsuńExcelente trabalho e belas fotografias.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Beautiful garden!
OdpowiedzUsuńLucia Maria com você estou conhecendo lugares maravilhosos! Como Deus fez esse nosso planeta com lugares assim maravilhosos! Adorei! Abraço forte!
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj piszę, ponieważ czasu u mnie na blogowanie malutko, ale jestem, bo wiem, że u Ciebie zawsze zobaczę przepiękne miejsca i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTak chyba wygląda Raj.:)
Wpisuję na listę marzeń podróżniczych.