Jak płonie krzew forsycji
Wśród nagich wiosennych drzew
- Jak niebo ogarnia
Pospiesznych skrzydeł pęd -
Razem, ze słońcem
Ze słońcem wciąż
Razem, ze słońcem
- Biegniemy do kresu dnia.
- Tak jak stoisz w progu
Choć w drodze jesteś znów
- Nic jeszcze nie twoje
Choć to już czasu pół
Razem, ze słońcem
Ze słońcem wciąż
Razem, ze słońcem
- Biegniemy do kresu dnia.
Imię twe?... tak cień pochwycić w dłonie
Tak po horyzont ciągle biec...
(Leszek Długosz)
Wiosna tego roku spóźniała się... Z utęsknieniem czekałam na ciepłe podmuchy powietrza... Niestety, koniec marca i początek kwietnia był zimowy a temperatury wyjątkowo niskie... I tak po nietypowej dosyć długiej zimie, od kilku dni króluje piękna wiosna... W bardzo szybkim tempie wszystko budzi się do życia... Drzewa pokryją się pąkami i lada dzień wybuchną soczystą zielenią... W ogrodzie ze zdwojoną siłą kwitną forsycje, żonkile, hiacynty... Króluje żółty kolor, który jest niewątpliwie symbolem wiosny... Żółty to słońce, energia, radość, szczęście, chęć do życia...
Każdy, kto ma ogród wie, że wiosna to czas najbardziej intensywnej pracy... Oczywiście, kocham prace ogrodowe ale jest ich o tej porze roku całe mnóstwo... Muszę przyznać, że w dwójkę nie nadążamy z ich wykonaniem... Kiedy wieczorem wracam do domu jestem po prostu zmęczona i nie mam siły aby odwiedzać zaprzyjaźnione blogi... Mam nadzieję, że mi to wybaczycie...Jestem przekonana, że szybko uporamy się z pracami ogrodowymi i znowu będę pojawiać się na Waszych blogach..
Kochani,
życzę Wam miłego, słonecznego weekendu!
Lindas e belas flores.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Pięknie Lusiu! Ja też jestem w wirze prac ogrodowych. Ostatnio było bardzo sucho ale dziś wieczorem spadł długo oczekiwany deszcz. A w zasadzie wciąż pada. I niech leje cała noc. Jutro ma być znów słonecznie i bardzo ciepło. I tak codziennie. W niedzielę jednak nie ocenię pogody w moim ogrodzie, będę ją ocieniał... w Neapolu :-) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńCzytam w komentarzach, że wczoraj przeszły pierwsze wiosenne burze, padał deszcz.
UsuńU mnie nie spadła ani jedna kropla. Deszcz jest potrzebny aby zmył kurz, pyłki z drzew. U mnie w ogrodzie jest wilgotno ale potrzeba trochę wody.
Och, Neapol!!! Chciałabym w tym roku odświeżyć wspomnienia. Nie mam z tego miasta żadnych zdjęć ponieważ wszystkie zniszczył mi wisus. Czy spełni się moje marzenie? Zobaczymy. Życie pisze nam różne scenariusze i lubi komplikować sprawy.
Wielu wrażeń i jak zawsze wspaniałych zdjęć.
Pozdrawiam:)
O to samo prosiłam u siebie i z tego samego powodu :). Wiosna cieszy i ona jest teraz najważniejsza. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGrażko, zaraz wpadnę do Ciebie.
UsuńCzekałyśmy przecież na wiosnę a na pracę nigdy nie narzekam.
Wiem, że dla Ciebie i zarówno dla mnie ogród jest źródłem radośc.
Serdecznie pozdrawiam:)i
Maravilhoso!
OdpowiedzUsuńjanicce.
Lusiu, u nas wiosna trwała może dwa dni, teraz jest już pięknie zielono, żółto, biało - jest lato. Od kilku dni mamy temperaturę powyżej 20*C, a wczoraj było nawet 26*C w cieniu. Przed chwilą skończyła się burza, pada. Jutro ma być słonecznie, więc przy takiej temperaturze będzie zieleni dwa razy więcej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :-)
No tak. W wielkim mieście wszystko wygląda inaczej. U mnie są duże puste przestrzenie, łąki więc jest dużo chłodniej. U mnie też jest teraz powyżej 20°C jednak rano było tylko 4°C. Pod folią mamy posadzone papryki, pomidory, sałaty i boimy się o te rośliny aby nie było przygruntowego przymrozku.
UsuńPozdrawiam:)
Lusiu, ja też wciąż jestem w niedoczasie, ostatnio właśnie z powodu tej niesamowitej pogody i prac ogrodowych... A przecież mam jeszcze pracę zawodową i inne obowiązki. Brakuje mi czasu na odwiedziny na zaprzyjaźnionych blogach, zaglądam czasem do Ciebie, podziwiam piękne zdjęcia i fantastyczne opowieści, ale zmykam szybko nie pozostawiając komentarza, bo obowiązki wzywają... Mam nadzieję, że wkrótce już spokojniej będę mogła celebrować te wszystkie miłe chwile na Twoim blogu :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię najserdeczniej!
Tak to czasem jest. Jednym brakuje czasu. A inni nie wiedzą co z nim zrobić i marnują zatem swój cenny czas. Jednak ja lubię takie tempo.
UsuńChociaż? czasem tęsknię za zaprzyjaźnionymi blogami. Z przyjemnością czytam co u nich się dzieje, podziwiam ich prace, relacje.
Małgosiu mam nadzieję, że szybko uporamy się ze swoimi problemami.
Miłego weekendu;)
Gorgeous flowers.
OdpowiedzUsuńGreetings
Maria de
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Preciosas flores. Feliz fin de semana. Besitos.
OdpowiedzUsuńHow I love the Daffodil. It brings such good cheer and the promise of Spring and all that it means. Beautiful photos, Lucia.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing.
Betty x
You're right Betty!
UsuńDaffodils are a symbol of spring.
I love these wonderful spring flowers.
Happy weekend.
Wow!! spectacular..
OdpowiedzUsuńThanks, Krishna:)
UsuńMamy co nadrabiać na ogrodzie...
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
I bardzo dobrze, że mamy co robić w ogrodzie.
UsuńMyślę, że Ci co nie mają ogrodu marzą o nim i mają gorzej.
Pozdrawiam:)
Lovely spring flowers!<3
OdpowiedzUsuńHave a niced weekend!
Greetings.
Thanks, Sirpa:)
UsuńAch!!! jak pięknie :D
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba. Jest tak żarówiasto, kolorowo.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne obfocilas kwiatki, piękne zdjęcia. To prawda, wszystko ruszyło naprawdę szybko, nim się obrucimy juz tulipany zakwitna,aż nie mogę uwierzyć ze juz mają pąki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko,
Usuńtak z rozpędu zrobiłam kilka zdjęć. Do mnie to raczej niepodobne.
Jak pewnie wiesz, robię jednego tematu, dziesiątki.
Serdecznie pozdrawiam:)
Jak miło zajarzyć jest do Ciebie, już z daleka pachnie wiosną, słońcem i kwiatami :)
OdpowiedzUsuńTakie zwiastuny wiosny cieszą nas i nasze dusze, na szczęście wiosna się dopiero zaczyna więc i pociechy i radości będzie coraz więcej. Miłego weekendu :)
Bogusławie, pięknie napisałeś. Faktycznie, takie zwiastuny wiosny cieszą nas i nasze dusze. Pamiętasz ubiegłoroczną wiosnę? Ciągle padało. Nie miałam ani jednego zdjęcia z okwieconymi drzewami. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam:)
Magnificent the profusion of flowers - spring is here!
OdpowiedzUsuńEnjoy the weekend!
♥hug and ♥best wishes from afar
Crissi
Thank you very, very much, Crissi:)
UsuńHello dear LUCIA!
OdpowiedzUsuńI love this symphony in yellow, it is my favorite color!
A nice weekend to have you, my dear
Hugs and Thanks!
Thank you very much, ELENA:)
UsuńAleż piękne cudowne kwiaty i ta zółć taka wiosenne.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Masz rację Krysiu!
UsuńTa żółć jest taka piękna, wiosenna.
Pozdrawiam:)
O tak, kwiecień kojarzy mi się z żółtym kolorem :)
OdpowiedzUsuńW tym roku wyjątkowo pięknie okwiecone sa forsycje.
UsuńPozdrawiam:)
Perfect pictures to celebrate Spring !
OdpowiedzUsuńHave a shinny weekend !
Anna
Thanks, Anna:)
UsuńQue sigas disfrutando de esta primavera, por aquí está muy tardía y con mucha lluvia en ciertos lugares, un feliz fin de semana.
OdpowiedzUsuńAch wszystko tak pieknie zaczyna żyć:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWszystko budzi się do życia. Jak nie kochać takiej pięknej pory roku.
UsuńGdzieś dzisiaj przeczytałam, że pewna osoba nie lubi kwitnących forsycji.
Nie mogłam w to uwierzyć.
Pozdrawiam:)
Oj, tak, praca na działce jest nie do przerobienia. Gdy dochodzi się do końca ogrodu, to jego początek jest już zarośnięty zielskiem.
OdpowiedzUsuńKolor żółty i zielony to oznaka rozkwitającej wiosny.
Miłego weekendu.
Nie jestem do przesady pedantyczna ale lubimy gdy jest czysto, schludnie i wszędzie panuje porządek. Masz rację Aniu, że kolor żółty i zielony to oznaka wiosny.
UsuńMiłego weekendu:)
Kochana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mile i zapraszam do mnie na kwiecisty post:)
Oczywiście, że wpadnę.
UsuńTeraz mam już luz.
Pozdrawiam wiosennie:)
Wiosna, piękna, kolorowa i radosna. Widać to na Twoich fotografiach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLotko, wiosna faktycznie radosna ponieważ żółta.
UsuńTeraz zaczynają kwitnąć prymule, hiacynty oczywiście forsycje i żonkile.
Cudowna słoneczna pogoda sprawi, że szybko się zazieleni.
Serdecznie pozdrawiam:)
No jeszcze mniszki (mlecze vel dmuchawce), których nikt chyba poza pszczołami nie lubi...
OdpowiedzUsuńTak. Mniszki są cudne.
UsuńJa je bardzo lubię. Każdego roku robię z nich miodek. Jest doskonały na odporność organizmu. No i oczywiście winko z mniszka. Uwielbiam, jest bardzo delikatne. Nam bardzo smakuje.
U mnie mniszki jeszcze nie kwitną.
Miłego, słonecznego weekendu dla całej Twojej Rodzinki:)
U nas za to na osiedlu wojna chemiczna na całego, czasami spieram się sąsiadami o to by nie pryskali w okresie kwitnienia, bo szkodzą zapylaczom, ale daremnie, myślenie "bo ja tylko..." bierze gôrę.
UsuńReally beautiful flowers. And colorful. Happy weekend.
OdpowiedzUsuńBeautiful, spring flowers.
UsuńGreetings.
Ooohhh! Lovely colors! Have nice weekend Lucja-Maria!
OdpowiedzUsuńI also like spring flowers.
UsuńGreetings.
Piękne słoneczne kwiaty.
OdpowiedzUsuńMagnolie na Wawelu już kwitną :)
Już kwitną magnolie na Wawelu?
UsuńWidzę u Ciebie zapowiedź postu ale nie opublikował się.
Pozdrawiam:)
Hello. Your photos are superb. Very beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Matti:)
UsuńKocham żółty kolor- to kolor radości.
OdpowiedzUsuńForsycje w tym roku są zachwycające. A ja już wypatrzyłam pola rzepaku i czekam na niego- to dopiero będzie spektakl!
Wiosna jest zawsze kolorowa ale w tych kolorach króluje żółty i biały.Te wiosenne barwy dodają nam życiowego przyspieszenia i codziennej, tak bardzo nam potrzebnej, radości.
OdpowiedzUsuńFantasía de color son las imágenes, de esas preciosas plantas.
OdpowiedzUsuńBesos
Przepiękną wiosnę pokazujesz!
OdpowiedzUsuńCo do prac w ogrodzie to dokładnie wiem o czym piszesz, dziś nawet czuję;) Ja niestety wszystko robię sama, ale na pewno mam dużo mniejszy ogród niż Ty.
U mnie wczoraj przeszła straszna burza:( Na szczęście strat nie było, a ogród nawodniony.
Pozdrawiam Lusiu:)
U nas też sucho, spadło dosłownie kilka kropli. Mimo to, wiosna zawsze cieszy oko i serce.
OdpowiedzUsuńTyle "słońca" w ogrodzie, widok zachwycający :) Pozdrawiam zapracowanych :)
OdpowiedzUsuńYellow miracles! How lovely.
OdpowiedzUsuńNareszcie jest wiosennie .Piękne zdjęcia kwiatów .Zaraz wybieram się na wycieczkę rowerową. Miłej niedzieli .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuń...beauty that I am waiting for!
OdpowiedzUsuńWiosna jest piękna. A żółty kolor na kwiatach wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
słońce na blogu
OdpowiedzUsuńsłońce w ramionach
cudna ta wiosna
chociaż spóźniona
Lusiu zachwycające zdjęcia kwiatów;
OdpowiedzUsuńu mnie dopiero wiosna od 2 tygodni i w porównaniu do Ciebie skromnie; na żonkile, tulipany muszę jeszcze poczekać; Forsycja też jeszcze nie kwitnie;
za to pracy dużoooooo
pozdrawiam :)
Kolor żółty jest najlepszym dowodem na to, że wiosna już do nas przyszła
OdpowiedzUsuńPreciosos narcisos amarillos que me recuerdan a mi tierra.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Piękna wiosna zagościła w Twoim ogrodzie, uwielbiam tę porę roku, chociaż pracy w ogrodzie nie brakuje. Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOczy szeroko! ŻÓŁTA!
Wiosna budzi się do życia. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńDear Lucja!
OdpowiedzUsuńYour photos in yellow are very vernal ones. I love forsythia. It's means the arrival of spring for me.
Do not work too hard, take care. Your garden loves healthy lady!
ja też u siebie celebruję właśnie wiosnę, bo wreszcie przyszła. :) i chociaż żółty nie jest kolorem przewodnim, to po zastanowieniu stwierdzam, że faktycznie wiosna jest żółta. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Przecudne zdjęcia! Przychodzi wiosna i aż chce się żyć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:))
xxBasia
Lusiu, Twoje wiosenne kwiatuszki wyglądają jakby uśmiechały się do słońca ! Aż serce się raduje i chce się żyć !!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, spóźniłam się z komentarzem, trochę przesiliłam kręgosłup, byłam obolała i uziemiona...!
Pozdrawiam wiosennie !