Kiedy ma się już to, czego się pragnęło,
to okazuje się, że nie jest to wcale to,
czego się pragnęło.
Bolonia przecudne, włoskie miasto, które skradło moje serce... Włoski pisarz Italo Calvino w swojej książce Niewidzialne miasta z rozpaloną ciekawością i w nieprzeciętny sposób oprowadza po Bolonii, zachęca do jej poznania ponieważ jest piękna, uczona, dumna, gwarna i wyjątkowa... Przez wielu uważana jest za jedno z najpiękniejszych miast włoskich... Przez innych natomiast za miejsce snobistyczne, drogie i nieprzyjemnie głośne... Uważam, że jest rajem dla miłośników architektury...
Nasz spacer rozpoczęliśmy na Piazza Maggiore, najważniejszym placu Bolonii od czasów średniowiecza... To właśnie tutaj stoi Palazzo D'Accursio, który jest siedzibą władz miasta (ratuszem) od 1336 roku... Na szesnastowiecznej fasadzie znajduje się naturalnej wielkości posąg z brązu Grzegorza XIII, papieża urodzonego w Bolonii... W 1582 roku wprowadził kalendarz gregoriański i "ukradł " 10 dni z kalendarza juliańskiego... Dlatego po środzie 4 października nastąpił od razu czwartek 15 października 1582 roku... Kalendarz gregoriański jest tak ustalony, żeby pory roku wypadały zawsze w tych samych częściach roku kalendarzowego...
Na fasadzie Palazzo D'Accursio jest również terakotowa rzeźba Madonny z Dzieciątkiem z 1478 roku wykonana przez Niccoló dell'Arca, włoskiego rzeźbiarza wczesnego renesansu... Obecnie w pałacu znajduje się kolekcja obrazów od średniowiecza do XIX wieku...
Najważniejszym punktem placu jest * Bazylika św. Petroniusza *
Z Placem Maggiore sąsiaduje Piazza del Nettuno czyli Plac Neptuna z fontanną boga mórz, Neptunem... To jeden z najbardziej znanych symboli Bolonii... Posąg wykonany przez flamandzkiego rzeźbiarza zwanego Giambolonga... Rzeźbiarz chciał stworzyć Neptuna z normalnymi narządami, jednak Kościół się temu sprzeciwił... Giambolonga zmodyfikował pozę lewej ręki, której kciuk widziany z określonego kąta wydaje się wyprostowanym narządem płciowym, który wyłania się z podbrzusza...
Aż trudno uwierzyć jak postępowe były Włochy już w XVI wieku... Homo sum humani nihil a me alienum puto - jestem człowiekiem, nic, co ludzkie, nie jest mi obce... Fontannę z czterometrową rzeźbą Neptuna i syreny w prowokujących pozycjach postawiono na cześć papieża Piusa IV... Fontanna miała na celu ukazanie potęgi Kościoła katolickiego...
Stare Miasto zatraciło co prawda swój starożytny kształt, ale zachowało swój średniowieczny charakter... Życie skupia się wokół wcześniej wspomnianego Piazza Maggiore... Przy każdej z wąskich, bardzo ciasnych, ocienionych charakterystycznymi portykami uliczek Starówki stoją budynki z czerwonej cegły... Większość z nich to bezcenne zabytki... W niemal każdej uliczce dosłownie wylewają się stoliki, przy których można zjeść pyszne przekąski serowe, szynkowe, wypić kieliszek wina lub dobrego piwa... Ser i szynka parmeńska to skarby tego regionu, które wyjątkowo dobrze smakują na świeżym powietrzu... W uliczkach znajdują się również sklepiki ze wspaniałą, włoską żywnością...
Bolonia słynie ze swoich arkad i podcieni (portici) i w razie deszczu przez Stare Miasto można przejść suchą nogą... Podobnie jak San Gimignano, tutaj również w XII i XIII wieku panowała moda na wieże.. Prawdopodobnie w Bolonii było ich aż 180 zdobiły panoramę miasta i stanowiły dowód majętności mieszczańskich rodzin... Obecnie pozostało ich dwadzieścia trzy... Jednak najsłynniejsze są Le Due Torri - Dwie Wieże... Wyższa została zbudowana w 1109 roku jednak klatka schodowa prowadząca na jej szczyt została dodana w 1684 roku... Wieża ma 98 metrów wysokości, prawdopodobnie była wyższa o 25 metrów... Na placu umieszczono pomnik patrona miasta - Świętego Petroniusza...
Bolonia ma długą historię, która sięga daleko wstecz bo aż do epoki brązu... Prawdopodobnie w VI wieku przed Chrystusem Etruskowie zdominowali ten region... Następnie przyszli Galowie a ich następcami w II wieku p.n.e. byli Rzymianie, którzy Bolonię nazwali Bononią co znaczy "miejsce dobre do życia"... Przez pewien czas Bolonia była ważnym miastem rzymskim... Jednak po upadku Imperium miasto było grabione przez Bizantyjczyków, Wizygotów i Longobardów... Karol Wielki zwyciężył Longobardów i miasto oddał papieżowi Adrianowi I... Od VIII wieku należała do Państwa Kościelnego...
Bolonia jest interesującym i pełnym atrakcji miastem... Jej największym skarbem jest uniwersytet... Najstarszy w Europie bo założony w 1088 roku... Bolonia urzekła mnie pięknymi, historycznymi budowlami, majestatycznymi pałacami i prawdziwą, włoską atmosferą... Być może kiedyś moje marzenie spełni się, będę do tego dążyć i jeszcze raz odwiedzę to niezapomniane miasto...
Bolonia jest interesującym i pełnym atrakcji miastem... Jej największym skarbem jest uniwersytet... Najstarszy w Europie bo założony w 1088 roku... Bolonia urzekła mnie pięknymi, historycznymi budowlami, majestatycznymi pałacami i prawdziwą, włoską atmosferą... Być może kiedyś moje marzenie spełni się, będę do tego dążyć i jeszcze raz odwiedzę to niezapomniane miasto...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Ależ miałem przyjemność z tego spaceru. Bolonia zrobiła na nas duże wrażenie i muszę kiedyś do niej wrócić tzn opracować post i przypomnieć sobie co nieco. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że też byłeś w Bolonii. Popatrz, jak nasze drogi się splatają ale nigdy ze sobą nie łączą. Z niecierpliwością będę czekać na Twój post i zdjęcia.
UsuńJutro zawitam do Ciebie. Miałam problemy z blogiem, czytałam Twój post w telefonie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Buen paseo nos has dado por esa hermosa ciudad. Son muy interesantes las imágenes que has tomado.
OdpowiedzUsuńBesos
Niesamowity klimat. Ilość piękna imponująca.
OdpowiedzUsuńBolonia jest niezwykła. To miasto mnie autentycznie oczarowało.
UsuńPozdrawiam:)
A city full of history and delicious foods !!!!
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your beautiful pics !!!
Anna
You're right, Anna.
UsuńIn Bologna, cheese, pizza, ham and pasta taste exceptionally well.
Hugs.
Włochy chyba to jedne z najwspanialszych miejsc na świecie no i te smaki. Pozdrawiam i dzięki za wycieczkę:)
OdpowiedzUsuńMasz rację Lucynko!
UsuńUwielbiam Włochy. Miłość do tego kraju jest czymś tak dla mnie oczywistym!!
Pozdrawiam:)
Nie mogę się zgodzić z G.Stein moje marzenie się spełniło wiele lat temu i nadal jestem nim zachwycona i wcale nie pojawiło się kolejne marzenie.Uwielbiam zwiedzać ,,codzienność" I dziękuję Ci, że ją pokazałaś. Moc uścisków i wiele zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Agatko!
UsuńJa też uwielbiam zwiedzać jak to naszywasz "codzienność". Przypuszczam, że już zauważyłaś.
Pozdrawiam:)
Kochana
OdpowiedzUsuńDziękuję za wirtualny spacer:)
Piękne miejsce, bogate historycznie:)
Pozdrawiam:)
Bolonia jest piękna pod każdym względem. Jest też bardzo bogata historycznie.
UsuńJak pewnie wiesz nie cierpię deszczu, tutaj nie muszę nosić parasola ponieważ większość chodników jest zadaszona. Można przejść niemal całe miasto sucha noga.
Pozdrawiam:)
Jakie cudne zdjecia! Bardzo chciałabym odwiedzić jeszcze raz Włochy:)
OdpowiedzUsuńNati!
UsuńKto raz zobaczy Włochy to od razu je pokocha i pragnie tam wracać.
Ja Cie doskonale rozumiem.
Pozdrawiam:)
Uma cidade encantadora e de grande beleza, aproveito para desejar um excelente mês de Julho.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Miło się spacerowało:))cytat bardzo prawdziwy:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJak wiesz, bardzo lubię rozpocząć zwiedzanie od spaceru po mieście. Wtedy poznaję miejsca, które pragnę poznać głębiej.
UsuńPozdrawiam:)
Se ve una ciudad muy bonita y con bonitos monumentos. Besitos.
OdpowiedzUsuńPiękna jest bazylika św. Petroniusza.
OdpowiedzUsuńUroczy spacer przygotowałaś :)
Bazylika i mnie urzekła. Jest wspaniała.
UsuńPozdrawiam:)
Oh, how interesting place!
OdpowiedzUsuńThe city is very interesting:)
UsuńStunning statues and decorations. I got hungry. For some reason.
OdpowiedzUsuńThe Neptune sculpture is fantastic. I was captivated.
UsuńGreetings.
Hmmm, ham, cheese. Delicacies. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńThanks, Matti:)
UsuńBolonia to bardzo piękne, zachwycające miasto. Dziękuję za wirtualną wycieczkę po nim. Ściskam mocno :)
OdpowiedzUsuńKarolinko!
UsuńMasz 100% rację.
Pozdrawiam:)
La bella Italia! Uwielbiam Włochy, co roku staram się tam być przynajmniej jeden raz. Szynki, sery, piwo, wino... Mmmm, ale mi Lusiu narobiłaś smaka! Sery uwielbiam, potem wino, szynka i na końcu piwo. Może to zabrzmi dziwnie, ale w upały nie znoszę piwa. Wcale nie gasi mojego pragnienia. Ale zimne Lambrusco Amabile... Czemu nie :-) Serdeczności :-)
OdpowiedzUsuńMuzę Ci się przyznać, że mam ogromną słabość do włoskiego jedzenia i wina.
UsuńPiwem też nie pogardzę.
Pozdrawiam:)
Wierzę, że też kiedyś będę odbywał tak piękne spacery na włoskiej ziemi, a tymczasem dziękuję Ci za ten magiczny boloński wirtualny spacerek. ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem tego pewna, Maksiu:)
UsuńArkady i podcienia i w czasie upałów są wybawieniem dla ludzi. Nigdy nie byłam we Włoszech, dlatego dziękuję Ci Lusiu za następną wspaniałą wycieczkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Podcienia to wspaniała sprawa szczególnie w czasie deszczu. Kto nie przepada za słońcem, to dla niego są wybawieniem.
UsuńPozdrawiam:)
Yes another lovely place your have visited and shared with us. Love all those cheeses MMMMMM! I have been away in Scotland at my sister's (so no commenting) and just about to go away again for 2 more weeks! But thanks for all your comments. Well life is short and I am making the most of it
OdpowiedzUsuńI fully agree with you. Life is too short to be able to master it.
UsuńNice travel.
Ottimo post! È interessante anche il portico lungo 3796 metri con 666 archi e 15 cappellette che parte da Porta Saragozza e arriva al Santuario della Madonna di San Luca a 300m di altitudine.
OdpowiedzUsuńFelice giornata, un abbraccio
enrico
Non ho mai sentito parlare di lui. Grazie mille per questi messaggi.
UsuńAbbracci, Enrico.
Una bella ciudad, puro arte en sus calles.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
O! dziękuję. Pospacerowałam sobie, powspominałam mój pobyt w tym zachwycającym mieście. Byłam zdziwiona, że dwie wieże sa również krzywe. No i te "kluseczki" lasagne, spaghetti i tortellini.Serecznie pozdrawiam Cię Łucjo z gdańskim Neptunem.
OdpowiedzUsuńDobrze jest odświeżać swoje wspomnienia. Gdy moje się zacierają to staram się do danego miejsca wracać. Niestety, nie zawsze mi się to udaje.
UsuńŚciskam Cię bardzo mocno:)
Byłam niedawno. Ciekawa jestem, co napiszesz o uniwersytecie;)
OdpowiedzUsuńAgnieszko!
UsuńDoskonale pamiętam Twój post. To właśnie Ty mnie zainspirowałaś do napisania o Bolonii.
Trochę to potrwa zanim wrócę do tematu Uniwersytetu. Miejsce wyjątkowe.
Pozdrawiam:)
Odnoszę wrażenie że takimi uliczkami mógłbym spacerować od rana do wieczora, niemal bez przerwy, no może na krótkie odpoczynki. Rzeczywiście bardzo kameralne są to zakątki, jak widać z których aż kipi historia. Znów wiele się dowiedziałem, a ile zobaczyłem... :))
OdpowiedzUsuńMiłego letniego czasu Łucjo i kolejnych tak wspaniałych wycieczek no i reportaży :)
Niestety, nie da się spacerować bez odpoczynku, szczególnie, że niemal co krok kuszą Cię różne pyszności. Tutaj się wpada w kulinarny trans. Kocham włoskie jedzenie zwłaszcza pastę, pizze, kawę, uwielbiam świeża bułeczkę z prosciutto, wolę nie wspominać o serach oczywiście z mleka krowiego, wyłącznie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dobry wieczór Łucjo 😃
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się że urzekła Cię Bolonia. Przepiękne miejsce. Włochy są cudowne. Byłam w Rzymie, w Pompejach i na Capri, a także w Tivoli. Wracając do Pompeii chciałam dodać iż w roku 1973 lub drugim mój ukochany zespół Pink Floyd zagrał koncert bez publiki na tamtejszej arenie. Całkiem niedawno bo w 2016 roku gitarzysta Floydów David Gilmour wrócił tam po latach by znów dać 2 cudowne koncerty. Można je zobaczyć na you tubie
Tu link https://m.youtube.com/watch?v=DtJgNvwmsRA&t=237s
https://m.youtube.com/watch?v=eEqPX-Z833Y
Ten zjawiskowy długowłosy chłopak to mój David ukochany
https://m.youtube.com/watch?v=nXaXKfyI7tQ&list=PLGPoxplJn7TbJNQqE9YNiEKXfnuZ5Vcbs&index=3&t=0s
Miłego oglądania 😃😃😃 ściskam Cię mocno
Bonito lugar Lucja-Maria. Preciosas fotos. Un beso muy grande.
OdpowiedzUsuńNieuchwytny urok włoskich miast i miasteczek...
OdpowiedzUsuńO tak Bolonia piękna jest, a Ty jeszcze tak ładnie i z uczuciem ją pokazałaś.
Dziękuję za wspaniały spacer. Wspaniałe miasto pod każdym względem.
OdpowiedzUsuńLubie Grecję, ale bardzo chciałabym zwiedzić także bardziej Włochy. Na razie widzieliśmy bardzo mało...
Wrócę później i jeszcze raz będę podziwiać Bolonię.
Pozdrawiam Cię mocno!
Powspominałam swoją podróż do Bolonii. Cudowne miasto, jak chyba każde w Italii. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBolonia jest jednym z ładniejszych i najromantyczniejszych miejsc, w których miałam przyjemność być. Piękne uliczki, zabytkowe bramy i restauracje to sprawia, że chcę wrócić tam ponownie. Żałuję, że nie wynajęłam samochodu na wycieczkę. Na https://bolonia.pl/ czytałam, jak znaleźć samochód na wynajem i następnym razem to zrobię.
OdpowiedzUsuń