Dowiedź się, kim jesteś i trzymaj się tego.
To po to zostałeś umieszczony w tym życiu.
Odnajdź jedyną prawdę, a wszystko inne przyjdzie wraz z nią.
(Ellen Degeneres)
Liverpool... Domyślam się, że każdy słyszał nazwę tego miasta... Zazwyczaj kojarzą się z nim dwie rzeczy - zespół The Beatles i kluby piłkarskie: The Reds i Everton... Miasto położone na zachodnim wybrzeżu północnej Anglii, na poszerzonym, lejkowatym ujściu (estuarium) rzeki Mersey... To drugi po Londynie ośrodek portowy w Wielkiej Brytanii...
Czy miasto jest ciekawe i warte odwiedzenia? Uważam, że każde miejsce na ziemi jest warte poznania... A poza tym, lubię oglądać domy w stylu wiktoriańskim a takich tutaj nie brakuje... Epoka wiktoriańska w przypadku architektury nie była przecież jednolita... Ten styl rozwijał się w czasie bumu przemysłowego w związku z tym mamy mieszaninę stylów, materiałów... Często porównywany jest do kiczu ze względu na bogatą ornamentykę, ogromne zamiłowanie do przeładowania wnętrz meblami i przedmiotami ozdobnymi, bibelotami...
A wracając do Liverpoolu, to od strony rzeki jest to przepiękne, monumentalne miasto z klasycznymi zabytkami... Jednak na przedmieściach, ulice są do siebie bardzo podobne a większość domów jest z czerwono-brązowej cegły...
Liverpool liczy 500 tysięcy mieszkańców... Prawa miejskie otrzymał na początku trzynastego wieku... Niestety, swój sukces rozwoju zawdzięcza niechlubnej przeszłości, handlowi niewolnikami... Na rozwój miasta wpłynęli również emigranci, którzy byli tanią siłą roboczą... Do pierwszej wojny światowej do Anglii przez Liverpool napłynęło ich aż 9 milionów... Druga wojna światowa też przyczyniła się do rozwoju miasta... Stacjonowało tutaj wiele okrętów, nie tylko wojennych ale i transportowych... W czasie wojny miasto zostało poważnie zniszczone ale starannie i szybko odbudowane i teraz swym pięknem zachwyca... Zwiedzanie Liverpoolu rozpoczęłam od Doków Alberta...
Czy miasto jest ciekawe i warte odwiedzenia? Uważam, że każde miejsce na ziemi jest warte poznania... A poza tym, lubię oglądać domy w stylu wiktoriańskim a takich tutaj nie brakuje... Epoka wiktoriańska w przypadku architektury nie była przecież jednolita... Ten styl rozwijał się w czasie bumu przemysłowego w związku z tym mamy mieszaninę stylów, materiałów... Często porównywany jest do kiczu ze względu na bogatą ornamentykę, ogromne zamiłowanie do przeładowania wnętrz meblami i przedmiotami ozdobnymi, bibelotami...
A wracając do Liverpoolu, to od strony rzeki jest to przepiękne, monumentalne miasto z klasycznymi zabytkami... Jednak na przedmieściach, ulice są do siebie bardzo podobne a większość domów jest z czerwono-brązowej cegły...
Liverpool liczy 500 tysięcy mieszkańców... Prawa miejskie otrzymał na początku trzynastego wieku... Niestety, swój sukces rozwoju zawdzięcza niechlubnej przeszłości, handlowi niewolnikami... Na rozwój miasta wpłynęli również emigranci, którzy byli tanią siłą roboczą... Do pierwszej wojny światowej do Anglii przez Liverpool napłynęło ich aż 9 milionów... Druga wojna światowa też przyczyniła się do rozwoju miasta... Stacjonowało tutaj wiele okrętów, nie tylko wojennych ale i transportowych... W czasie wojny miasto zostało poważnie zniszczone ale starannie i szybko odbudowane i teraz swym pięknem zachwyca... Zwiedzanie Liverpoolu rozpoczęłam od Doków Alberta...
Doki Alberta to kompleks budynków portowych i magazynów w Liverpoolu... To najbardziej charakterystyczne miejsce w tym mieście... Doki zostały wybudowane w XIX wieku, wtedy za dość pokaźną sumę prawie osiemset tysięcy funtów... Otwarcia w 1846 roku dokonał Albert, mąż królowej Wiktorii i to na jego cześć nazwano je jego imieniem... W tamtych czasach to jeden z najważniejszych portów na świecie...
Obecnie w tych budynkach mieszczą się kawiarnie, restauracje, hotele, sklepy, muzea m.in. Muzeum Morskie, Muzeum The Beatles Story... Tutaj znajduje się również galeria sztuki - Tate Liverpool...
W basenach cumują stateczki, żaglowce, łodzie, wśród nich jest żółta łódź podwodna......
Japoński artysta Taro Chiezo mieszkający na Manhattanie, stworzył dla Liverpoolu sporych rozmiarów żółtą rzeźbę SuperLambBanana... Ma ona być skrzyżowaniem banana z jagnięciem... W 2008 roku Liverpool został Europejską Stolicą Kultury... Czterej miejscowi artyści otrzymali zlecenie na stworzenie 125 indywidualnych, miniaturowych replik, które zostały poustawiane na terenie miasta...
W Dokach Alberta rodzinne miasto Liverpool urządziło muzeum zespołowi The Beatles... Jest to największa na świecie wystawa poświęcona tej niezwykłe przystojnej czwórce utalentowanych chłopców... W ciągu niespełna dziesięciu lat czwórka młodych muzyków odmieniła nie tylko standardy obowiązujące w show-biznesie, ale także narzuciła światu modę, sposób myślenia o młodzieży i zburzyła obowiązujące dotychczas kanony zachowania społecznego...
Muzeum w Liverpoolu zawiera imponującą kolekcję fascynujących pamiątek, w tym oryginalne instrumenty m.in. nowojorski fortepian Johna Lennona...
Muzeum zostało uznane za jedną z największych atrakcji turystycznych w Wielkiej Brytanii... Dla fanów tego zespołów odwiedzenie tego muzeum jest nie tylko przyjemnością ale i głównym punktem zwiedzania Liverpoolu...
Royal Liver Building to majestatyczny budynek powstały w latach 1908 - 1911, jest symbolem dawnego imperium... Podeszłam do najbardziej rozpoznawalnej budowli Liverpoolu... To najwyższy budynek na Pier Head, mierzący 90 metrów wysokości, zaprojektowany przez Waltera A. Thomasa jako biurowiec dla 6000 pracowników... Obecnie w budynku znajduje się główna siedziba Royal Liver Assurance...
Jego dwie wieże górują nad miastem... Z ich czubków na Liverpool spoglądają dwa legendarne ptaki... Są mityczną kreaturą - połączeniem kormorana i orła wymyśloną w XIII wieku... Zagadkowe ptaki na wieży nazywane są Liver Birds... Wg legendy czuwają nad miastem i morzem... Gdyby te dwa sześciometrowe ptaki odfrunęły Liverpool przestałby istnieć... Ptaki nazywane są Bella i Bertie i patrzą: jeden na na morze a drugi na ląd... Jeden spogląda na nowych marynarzy przybywających do portu, zaś drugi chroni mieszkańców miasta...
Król Jan bez Ziemi w 1207 roku nadał tutejszej wiosce status oficjalnego miasta, podpisał kartę swobód i przybił pieczęcią z kormoranem... Wiedział, że Liverpool jest idealnym miejscem dla założenia bazy dla swoich statków by dokonać inwazji na Irlandię i Walię...
Budynek wieńczą dwa zegary a ich tarcze są większe od londyńskiego Big Bena... Nocą są podświetlane... Royal Liver Building został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i jest jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon architektonicznych Liverpoolu...
W Dokach Alberta ustawiono kilka interesujących rzeźb... Jedną z nich jest pomnik konia... Jest to uhonorowanie zwierząt, które ciężko pracowały przez 250 lat w tutejszych dokach... Jest rzeźba znanego, angielskiego piosenkarza Billygo Fury... Kolejna, poświęcona emigrantom, wykonana przez Marka De Graffenrieda... Jest też statua kapitana Walker'a spoglądającego na morze... Miał on szczególne zasługi w polowaniu i niszczeniu U-Bootów...
Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę pięknego, słonecznego tygodnia...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Piękny i różnorodny jest świat.Rzeźba emigrantów mnie wzruszyła.
OdpowiedzUsuńTak Basiu!
UsuńŚwiat jest piękny i bardzo różny i niemal każdy o tym wie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Miasto jest dziwne... ale jednocześnie niezwykle ciekawe. Znam te budynki, muzea, uliczki... I zdecydowanie podzielam Twoje zdanie, jest różnorodny i wart zobaczenia. Fakt, że ja mam taką nature, że lubię zwiedzać nawet mój sąsiedni Milanówek :-) I zawsze znajdę tam coś fajnego. Oczywiście Liverpool jest na pewno o miliony procent ciekawszy ;-) Ale ja się odnajdę w każdym miejscu. Chyba jesteśmy w tym do siebie podobni :-) Serdeczności Lusiu!
OdpowiedzUsuńLiverpool jest bardzo interesującym miastem i tak jak piszesz dziwnym.
UsuńCieszę się, że go poznałam i spacerowałam jego uliczkami.
Pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję za spacer po Liverpoolu. Uwielbiam to miasto i jego okolice i z chęcią wybrałam się z Tobą na spacer wspomnień.
OdpowiedzUsuńBędąc w Liverpoolu zwiedziłam jeszcze Muzeum Liverpool, które mieści się w nowoczesnym budynku, nieopodal doków. Była tam wystawa poświęcona okrętowi Titanic. Bardzo ciekawe jest też World Museum - to coś na wzór muzeum historii naturalnej.
Dziękuję za interesujące informacje. Pozdrawiam serdecznie :)
Ulu, bardzo dziękuję za odwiedziny.
UsuńByłam w tych muzeach. Również i w tym, które poświęcone jest okrętowi Titanic.
Serdecznie pozdrawiam:)
Tyle napisałaś, tyle zdjęć zamieściłaś. Dzięki Tobie jestem bogatsza o wiedzę o tym mieście. Bardzo Ci Lusiu dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńBogno,
Usuńjak zawsze prezentuję sporo zdjęć. Robię ich całe mnóstwo i zawsze mam wielki problem, które odrzucić.
Serdecznie pozdrawiam:)
me gusta mucho la imagen 5.
OdpowiedzUsuńSiempre será conocida por estar ligada a la vida de los Beatles, que revolucionó el mundo de la música realizando grandes creaciones. Su música se etendió por el mundo entero.
Besos
Sie
Hi Lucja-Maria! Interesting place. Hope you had a great trip. Have a nice week
OdpowiedzUsuńA walk around this city was very interesting.
UsuńGreetings.
Z przyjemnością wybrałam się razem z Tobą Lusiu na zwiedzanie doków w Liverpoolu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo bały fragment tego miasta.
UsuńPozdrawiam:)
"not until my"....not do not!!!
OdpowiedzUsuńnot until my visit here today did i realize how much i would enjoy a visit to liverpool. The street art is so fun and colorful .... and i am a huge fan of the Beatles and John Lennon. beautiful images and representation of liverpool !!!
OdpowiedzUsuńa wonderful city of culture which one have written an shown us. Thanks
UsuńDebbie, I'm also a big fan of Beatles and John Lennon. They are over time.
UsuńMargaret, you're right.
Hugs and greetings:)
Miałam okazję i byłam kilkakrotnie w Liverpoolu,
OdpowiedzUsuńciekawe miasto i ciekawy język...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Krysiu, pamiętam twój wpis gdy jechałaś do Syna.
UsuńPozdrawiam:)
Sporo tych rzeźb jagnięcio-banana. Są niezwykle barwne :)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Sporo!
UsuńNo to teraz pojechałaś po bandzie! Celowałem że następna będzie Aleksandria, albo Konstantynopol, a tu Liverpool...
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Nie byłem, fajnie mieć zajawkę.
Niestety, nie mam zdjęć z Aleksandrii. Wszystkie wykasował mi wirus.
UsuńPodobnie jest z Turcją. Odzyskałam jakieś pojedyncze. Nie mogłam uwierzyć, że są zdjęcia z rejsu po Bosforze. Złośliwość przedmiotów martwych.
Pozdrawiam:)
Incredible place. The statues are really stunning. And the harbor.
OdpowiedzUsuńA very interesting city with many monuments.
UsuńGreetings.
Fantastic town. Liverpool, one of the best soccer clubs in the world.
OdpowiedzUsuńYou're right, it's a city of sport and music.
UsuńGreetings:)
Piękne miejsce, a Ellen jest super, już dawno nie oglądałam jej programu ☺
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miasto.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful city and pictures !!!!
OdpowiedzUsuńHave a shinny day !
Anna
Thank you very much:)
UsuńPiękne i dość kontrastowe miasto. Industrialna zabudowa i piękne architektoniczne budowle w stylu wiktoriańskim.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za słowa otuchy.
Mam podobną historię.
Cieplutko pozdrawiam
Oleńko, chociaż znamy się tylko wirtualnie to darzę Cię szczególniejszą sympatią.
UsuńMam nadzieję, że między nami zawiązała się wieź.
A co do Liverpoolu? faktycznie to miasto jest piękne i dość kontrastowe.
Serdecznie pozdrawiam:)
The buildings are beautiful and impressive. A wonderful place to visit.
OdpowiedzUsuńThe city is very interesting and I am glad that I saw it.
UsuńGreetings.
Ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńPiękne i dziwne.
UsuńPozdrawiam:)
Me ha encantado Lucia. Besitos.
OdpowiedzUsuńZaujímavé mesto, nikdy som v Liverpoole nebola. Všimla som si, že na tvojich výletoch máš vždy krásne počasie. Ako to robíš? :-)
OdpowiedzUsuńPozdravujem!
Very interesting. We visited UK few years back, but didn't get chance to go to Liverpool.
OdpowiedzUsuńCuando nos atrae una ciudad por su nombre hay que visitarla y descubrirla aunque algunas veces nos pueda decepcionar. A mi punto de vista tiene interés sin apasionarme.
OdpowiedzUsuńUn abrazo.
Εκπληκτικές οι φωτογραφίες σου αγαπημένη μου φίλη!
OdpowiedzUsuńΕίχα την χαρά να πάω στο Λίβερπουλ πριν 20 χρόνια, αλλά δυστυχώς δεν είχα τότε Digital μηχανή...
Πολλά φιλιά
Bardzo ciekawa wycieczka. Może kiedyś tak dotrzemy... Szczególnie za względu na ciekawe muzea.
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień.
Ciekawe miasto chociaż trochę surowe. Widziałam kiedyś zdjęcia cioci która była tam na wycieczce. Za to bardzo chętnie odwiedziłabym to muzeum Beatlesów.
OdpowiedzUsuń