"Jeśli nie możesz robić rzeczy wielkich,
rób małe rzeczy w wielki sposób."
(Napoleon Hill)
Już od jakiegoś czasu na kilku blogach oglądałam zdjęcia przedstawiające zamek Mirów... Ucieszył mnie fakt, że popadająca w ruinę forteca zostaje poddana gruntownym pracom renowacyjnym... Jest to bez wątpienia jeden z najstarszych i najpiękniejszych zamków na Szlaku Orlich Gniazd i szkoda byłoby aby z tych ruin pozostała tylko kupa kamieni...
Większość zamków w średniowieczu sytuowano w miejscach, gdzie w celach obronnych można było wykorzystać warunki naturalne m.in. na wyspie, zakolu rzeki, wzgórzu... Zamek Mirów zbudowany jest na wapiennych skałach, bo tych tutaj nie brakuje i dodają uroku krajobrazowi...
Wejście na zamek od wielu lat jest zamknięte.. Na dodatek umieszczone tablice zakazują ze względów bezpieczeństwa zbliżania się do murów... Będzie to trwała ruina a obecne prace zabezpieczają mury przed erozją i prawdopodobnie zostanie oddany do użytku... Dachu tu nie będzie, ale dla turystów zostaną założone tarasy widokowe... Przypuszczam, że będzie bardzo podobnie jak w zamku Pilcza w Smoleniu
Większość zamków w średniowieczu sytuowano w miejscach, gdzie w celach obronnych można było wykorzystać warunki naturalne m.in. na wyspie, zakolu rzeki, wzgórzu... Zamek Mirów zbudowany jest na wapiennych skałach, bo tych tutaj nie brakuje i dodają uroku krajobrazowi...
Wejście na zamek od wielu lat jest zamknięte.. Na dodatek umieszczone tablice zakazują ze względów bezpieczeństwa zbliżania się do murów... Będzie to trwała ruina a obecne prace zabezpieczają mury przed erozją i prawdopodobnie zostanie oddany do użytku... Dachu tu nie będzie, ale dla turystów zostaną założone tarasy widokowe... Przypuszczam, że będzie bardzo podobnie jak w zamku Pilcza w Smoleniu
Były sporne opinie co do wieku tego zamku... Przeprowadzone badania potwierdziły, że jednak powstał w XIV wieku za czasów Kazimierza Wielkiego... W okresie jego panowania wzniesiono około 50 zamków, najwięcej w środkowej części kraju, pomiędzy stolica w Krakowie a ziemiami Wielkopolski i Kujaw...
W Mirowie pierwotnie budowla była mała... Składała się z zamku górnego położonego na wysokiej skale... Prawdopodobnie pełnił funkcję strażnicy... Ta mała strażnica królewska była wielokrotnie przebudowywana i rozbudowywana i stała się dużym zamkiem...
W Mirowie pierwotnie budowla była mała... Składała się z zamku górnego położonego na wysokiej skale... Prawdopodobnie pełnił funkcję strażnicy... Ta mała strażnica królewska była wielokrotnie przebudowywana i rozbudowywana i stała się dużym zamkiem...
W XV wieku Mirów był już magnacką siedzibą, kiedy właścicielami zostali Myszkowscy herby Jastrzębiec... Zamek mirowski podobno w tym czasie gości wielu możnych ludzi, posłów, biskupów krakowskich, gości zagranicznych... Kiedy ród Myszkowskich rósł w siłę, zamek już dla nich był za mały i wybudowali nowy... Zamek bardzo często zmieniał właścicieli, jednak już w niego nie inwestowano... Mocno ucierpiał w czasie potopu szwedzkiego i od tego czasu powoli popadał w ruinę... Ostatecznie został opuszczony w 1787 roku... Stał się też źródłem kamiennego budulca dla okolicznych mieszkańców, co przyspieszyło jego spustoszenie...
Lubię zamek Mirów... W ten cudowny jesienny dzień odwiedzam go kolejny raz... Został zbudowany z miejscowego kamienia wapiennego na planie trapezu... Jest budowlą wysoka na kilka kondygnacji, strzelistą, o surowej, gotyckiej konstrukcji... U podnóża skały są pozostałości podzamcza nazywane zamkiem dolnym... Niewiele z niego zostało... Od zachodu i północy otacza go mur obronny, który kiedyś tworzył dziedziniec gospodarczy... Obecnie dziedziniec zamknięto nowymi murami obwodowymi... Na najwyższej skale, w środku warowni wznosi się zamek górny, z zachowanymi trzema kondygnacjami i wysoką wieżą, włączoną w kompleks zabudowań... Zrekonstruowano część zawalonych ścian a w powstałych pomieszczeniach ma powstać muzeum i centrum obsługi turystycznej...
Przyznaję, że mam słabość do takich malowniczych ruin i starych zamków ponieważ one rozbudowują moją wyobraźnię... I chociaż wiele zamków jest zniszczonych, zawsze chętnie je odwiedzam... Cieszy mnie, że na potęgę zostają odbudowywane... Trzeba przyznać, że zabezpieczenie ruiny przed dalszym niszczeniem jest trudne i bardziej kosztowne niż utrzymanie odbudowanej twierdzy... Z podziwem patrzyłam na to co zrobiono już na zamku Mirów...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
The place is very beautiful. It is sad that, at that time people were unaware of history, and they used the limestone from the castle.
OdpowiedzUsuńThank you very much, Krishna:)
UsuńSuper wiadomość, że będzie odrestaurowany!!!
OdpowiedzUsuńJak miło popatrzeć na tę słoneczną kolorową pogodę, kiedy jest tak ponuro, jak dziś :-)))
Bogno, tego dnia była wyjątkowo piękna pogoda.
UsuńPozdrawiam:)
Solitario en las alturas se muestra ese palacio-fortaleza, que en su época debió estar deslumbrante. Ahora se encuentra bastante deteriorado por las inclemencias del tiempo y el paso de los años, que siempren pasan factura.
OdpowiedzUsuńel entorno que lo rodea es muy hermoso y ahora sus colores de otoño realzan aún más su belleza.
Besos
B
What a beautiful place it is a pity that the castle is so ruined.
OdpowiedzUsuńWonderful photos.
Hugs
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Thank you very much, Maria:)
UsuńA ja nigdy nie polubilam tych zamkow na Jurze... od dziecka mnie tam ciagali i usilowali wpoic, jakie to piekne i interesujace, ile w tym historii... nie i juz, to nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńAle twoje zdjecia z przyjemnoscia ogladam, przypominam sobie, ze siedzialam na tej skale, ze gonilismy sie po lace pod zamkiem. Mam tez sporo zdjec ze Szlaku Orlich Gniazd, moze kiedys je wyciagne na swiatlo dzienne :)
Nie lubisz zamków na Jurze? To przecież korzenie naszej polskości.
UsuńPozdrawiam:)
Hi Lucja-Maria! Fine old ruin. It would be great if it could be repaired. Greetings
OdpowiedzUsuńThank you very much, Anne:)
UsuńFANTASTYCZNA NOTKA !!!
OdpowiedzUsuńLusiu - to mój świat, moja posja, moje klimaty ... co mogę powiedzieć ... WIELKI DZIĘKUJĘ ! przepięknie to pokazałaś i opisałaś, lekcja piękna i historii
----
"Jeśli nie możesz robić rzeczy wielkich,
rób małe rzeczy w wielki sposób." ...
zapraszam do siebie wszystkich o wielkich sercach ... jest coś małego do zrobienia
Haniu, bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz.
UsuńWiem, i pamiętam o akcji.
Pozdrawiam:)
Ładną pogodę miałaś w czasie tej wycieczki. Zamki na Jurze są wspaniałym celem wycieczkowym, jak się człowiek postara, można jednego dnia zobaczyć ich nawet więcej. Zmiany zamków nie zawsze akceptuję, bo lubiłem je w postaci dawnych ruin. Jak na razie Mirów chyba najmniej został zmieniony. Zobaczymy, jak będzie wyglądała ostateczna wersja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tego dnia była cudowna pogoda. Uwielbiam zamki na Jurze i chętnie tam wyjeżdżam.
UsuńPozdrawiam:)
Przejeżdżałam w tamtym roku, jednak zatrzymanie się z kotem przedłuża mu podróż, za którą nie przepada. Szkoda jednak, że się nie zatrzymaliśmy.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia.
Rozumiem. Kot nie lubi takich wojaży.
UsuńPozdrawiam:)
Still beautiful, even though it is old. :)
OdpowiedzUsuńThankś, Sandi:)
UsuńMyślę, że z chęcią odwiedzę te rejony, gdy platformy widokowe będą już udostępnione :)
OdpowiedzUsuńJa też.
UsuńPozdrawiam:)
Widzę iż dużo się w Mirowie przez ostatnie dwa lata zmieniło. Renowacja idzie dosyć sprawnie. Trzeba zaplanować wycieczkę ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPamiętam Twój post i zdjęcia ze Szlaku Orlich Gniazd.
UsuńPozdrawiam:)
Castillo y rocas fundidos en una sola cosa. Por cierto, las fotografías de bayas son excelentes.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Excelentes fotografias, gostei.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Old ruins but still beautiful, thank you sharing my dear!
OdpowiedzUsuńA beautiful and successful week I do!
I embrace you lovingly and thank you for your visit and beautiful thoughts!
Kochana
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać bez bicia- nie byłam, a mieszkam niedaleko, wstyd!
Pozdrawiam miło:)
Wierzę, że kiedyś tam dotrzesz.
UsuńPozdrawiam:)
Jak dobrze, że ktoś pomyślał o renowacji. Szkoda byłoby takiego zabytku. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńTo sa pasjonaci. Renowacja tych zamków nigdy im się nie zwróci ale wytyczyli sobie niesamowity cel.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo fajne zamczysko :-) Mi tam się podoba. Serdeczności Lusiu :-)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba stare zamczysko.
UsuńPozdrawiam:)
What lovely ruins against that impossibly blue sky!
OdpowiedzUsuńThank you very much, Fiona:)
UsuńPiękne miejsce, byłam, widziałam, ale z przyjemnością oglądam.
OdpowiedzUsuńBasiu, pamietam twoja relację.
UsuńPozdrawiam:)
Hi.. Beautiful place and pictures.. Congrats
OdpowiedzUsuńThanks, Ana:)
UsuńPrzyznam Ci się szczerze Kochana, że w tym roku miałam zamiar zwiedzić wszystkie zamki na Szlaku Orlich Gniazd, a przy okazji postarać się o odznakę z PTTKu. Zrezygnowałam na rzecz I stopnia odznaki w moim mieście(ale o tym napiszę w jakiejś notatce na moim blogu). Za rok mam za to zamiar starać się jednocześnie o II stopień dąbrowskiej odznaki oraz o odznakę Szlakiem Orlich Gniazd. Mam nadzieję, że mi się to uda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolinko wierzę, że za rok spełnisz swoje marzenia.
UsuńPozdrawiam:)
Cieszę się bardzo, że na zamku trwają prace renowacyjne. Wiem, że pozyskiwanie funduszy na takie cele jest trudne i dla rządzących są rzeczy ważne i ważniejsze ale uważam, że Mirów zasługuje na to, żeby przetrwać dla pokoleń. W ogóle Szlak Orlich Gniazd to piękne miejsce, marzy mi się spacer po wszystkich zamkach. Taka wędrówka to mieszanka romantyczności zamkowych ruin i piękna otaczającej przyrody. Tylko w Polsce takie atrakcje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Poznałam 80 % zamku na Szlaku Orlich Gniazd.
UsuńNie wszystkie przedstawiałam na swoim blogu.
Pozdrawiam:)
Rowerem... Polecam.
UsuńPrzepiękne zdjęcia Łucjo.
OdpowiedzUsuńZnam, byłam, ale nie mam takich cudownych ujęć zamku.
Lubię Jurę. Chciałabym w przyszłym roku znów ją odwiedzić.
Droga Łucjo, życzę wszystkiego dobrego w wiadomej sprawie.
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!!!
Droga Basiu,
Usuńbardzo dziękuję za troskę i miłe słowa.
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)
Otro lugar que me encanta. Besitos.
OdpowiedzUsuńDear Lucia Maria – Ruins of old castles always work on my imagination. They are so evocative, and made me think of fleeting prosperity and rapid declining in the human history. Partly renovation is a good news if only the budget and the satisfaction with the result is well balance. Thanks for sharing all the details.
OdpowiedzUsuńYoko
Thank you very much, Yoko:)
UsuńKazimierz Wielki rzeczywiście pozostawił Polskę murowaną.
OdpowiedzUsuńA zastał drewnianą.
Piękny zamek Łucjo.
Tak. zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną.
UsuńPozdrawiam:)
Luciu podziwiam Twoje zdjęcia sa wspaniałę i cokolwiek by nie przedstawiały to wielka przyjemniośc je zawsze oglądać:))
OdpowiedzUsuńTego dnia była piękna, słoneczna pogoda i niebo było obłędne.
UsuńBeatko, bardzo dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam:)
Hei Lucia Maria Kauniilla paikalla kaunis linnanraunio. Hyvä että korjauksia tehdään linnaan
OdpowiedzUsuńKiitos jakamisesta. Lämpimät terveiset :)
Bardzo lubię takie miejsca:))piękna fotorelacja:)))Dziekuje i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie go opisałas i pokazałaś.
OdpowiedzUsuńZamki, zamki ... mam do nich słabość pomimo, że nigdy w szkole historii nie lubiłam.
OdpowiedzUsuńNiestety tego w Mirowie nie widziałam jeszcze na własne oczy.
Cieszę się,że zamek zaczęto odrestaurowywać. Byĺam tam bardzo dawno temu. Wspaniale on wyglada w jesiennym słońcu.Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)