W najzieleńszej z naszych dolin,
Od aniołów zamieszkały,
Promienisty i pogodny -
Niegdyś zamek stał wspaniały.
Tam - w krainie władcy Myśli
Stał świetlany zamek ów:
Żaden seraf nie nakreśli
Skrzydłem cudnych takich snów.
( Antoni Lange)
Pewnej lipcowej soboty wybraliśmy się do Jury Krakowsko-Częstochowskiej... O tym, jakie to niezwykle miejsce, nie muszę nikomu przypominać... Ponieważ jestem, i wcale się tego nie wstydzę, maniaczką zamkową, to Jura jest dla mnie prawdziwym rajem... Jest ona dosłownie usłana Orlimi Gniazdami, które w większości wybudowane zostały przez króla Kazimierza Wielkiego... Ich zadaniem było bronienie granicy ze Śląskiem...
Zamek Mirów zachwyca... Niestety, to co widzimy, to już tylko ruiny... Zbudowany na najwyższym wzniesieniu w tej okolicy... To prawdziwy magnez... Przyciąga wielu turystów, którzy w piękny, słoneczny, wolny dzień od pracy, chcą spędzić czas w otoczeniu z przyrodą i z historią w tle...
Już z daleka widzę postrzępione ruiny gotyckiego zamku... Wyglądają niczym wysmukła, ogromna, strzelista wieża... Im bliżej jestem, to widok jest coraz bardziej oszałamiający, a obraz, bardziej się wyostrza... Zatrzymujemy się w cieniu przydrożnych, polskich wierzb... Oparci o ich pnie, zachwycamy się imponującymi ruinami... Na szczycie wieży łopocze biało-czerwona flaga... Symbol polskości... Jest niczym wisienka na torcie... A wzgórze tego lipcowego dnia przystroiło się w kwiecistą łąkę... U podnóża kwitną róże szerokolistne w kolorze białym i biskupim... Z łąki unosi się cudowny aromat kwitnącej mięty, tymianku, dziewanny... W wysokich trawach dostrzegam dziko rosnący kminek... Roztarte ziarenka sprawiają, że jego zapach długo unosi się w powietrzu... Moja uwagę przykuwają dziko rosnące przetaczniki... Uwielbiam te niezwykle delikatne kwiaty, które rosną w moim ogrodzie...
Chodzę między odurzającym zielem i nawet nie wiem kiedy gubię filtr polaryzacyjny od aparatu fotograficznego... Próbuję go poszukać, ale to jak szukanie igły w stogu siana... A dookoła białe, wapienne Skały Mirowskie... Tak stoję przed zamkiem i zastanawiam się, bo bardzo trudno rozróżnić, co tutaj zbudował człowiek a co stworzyła natura... Ze względu na bezpieczeństwo, ruiny są ogrodzone... Mimo, że to ruiny zachwycają swym pięknem...
Zamek zlewa się z podłożem, ponieważ został zbudowany z tutejszych kamieni i głazów... Ten materiał był tutaj łatwo dostępny... Zamek Mirów był zamkiem rycerskim... Teraz jest zamkiem prywatnym... W najbliższych latach, ruiny zostaną zabezpieczone i oddane do zwiedzania... Warto przyjechać do Mirowa i zobaczyć surowe mury pamiętające jednego z najwspanialszych władców w dziejach Polski... Serdecznie zachęcam do przyjazdu, bo w niedalekiej odległości znajduje się kolejny zamek... Bobolice.
thank you so much for your visit !
OdpowiedzUsuńglad to also discover your blog
greetings from brussels
anni
Thank you very much for your visit and comment.
OdpowiedzUsuńLucia
Witaj Łucjo! Pięknie się wplata w krajobraz, ale chyba przeznaczony jest na naturalne zniszczenie? Łucjo pięknie opisujesz.Mam nadzieję, że filtr się znalazł. Czy mam rozumieć, że Ci spadł na ziemię, czy coś z ustawieniem?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTereso, ruiny są poddawane badaniom archeologicznym. Potem odpowiednio zabezpieczone, zostaną oddane dla zwiedzających jako trwała ruina.
UsuńTereniu wśród takich traw znalezienie filtra, równałoby się z cudem.
Jak się to stało, że się odkręcił? Nie wiem. Dobrze, że tylko tyle zgubiłam.
Pozdrawiam
Very interesting to see the ruins of these old castles. Your photographs are very good Lucy-Maria. The weather is looking good. Hope you found your filter.
OdpowiedzUsuńHope you are having a lovely day today and a good week to follow. Betty
Betty, the ruins of the castle comes from 1340.
UsuńThey are old and very valuable to the Poles.
This is our story.
I did not find the filter.
Thank you for your visit and comment.
Lucia
Takie stare zamki kryją w swoich murach Tajemnice.Ten akurat co prawda w nie najlepszym stanie jest
OdpowiedzUsuńPrawie wszystkie zamki skrywają tajemnice i piękne legendy.
UsuńAby go odbudować, potrzeba ogromnych nakładów. Wiele milionów.
Ten zamek i zamek w Bobolicach należą do rodziny Laseckich.
Pozdrawiam
Ein großartiger Bericht mit bezaubernd schönen Fotos. Es ist für mich immer ein Genuss diese Relikte längst vergangener Zeit anschauen zu können und Infos darüber zu erhalten. Und wie immer bleibt zu hoffen, dass diese Zeitzeugnisse immer gut erhalten werden...
OdpowiedzUsuńLieben Gruß
CL
Ich liebe auch gerade die alten Überreste der Vergangenheit an.
OdpowiedzUsuńIch liebe diesen Ort.
Lucja
i świetnie się wpasował w kadr, też uwielbiam zamki, nie tylko te w ruinie :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam: zamki,ich ruiny, pałace, dworki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W tym miejscu nie byliśmy. Szlak Orlich Gniazd znam z literatury. Byliśmy w Ojcowie i Jaskini Łokietka z kolonią zuchową. Tak więc chętnie obejrzałam fotografie i wiadomości jakie podałaś. Warto poznawać takie perełki w Polsce, bo mamy ich bardzo dużo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLotuś,
Usuńteż znam te miejsca: Ojców, Pieskową Skałę, Grotę Łokietka.
Na Jurze, jest wiele zamków. Mam nadzieję, że opisze je zimową pora.
Pozdrawiam
Te ruiny mówią o tym ,że wszystko przemija niestety...
OdpowiedzUsuńKrysiu, masz rację.
UsuńPozdrawiam
i am glad they protect the castle from people who would surely try to climb into it. beautiful
OdpowiedzUsuńDespite the security, people walk into the walls of the castle.
UsuńQue lindos me gustaria verlos. Besitos.
OdpowiedzUsuńCastles, the more they crumble, the more beautiful they become! I love the peacefulness of your second photo, flowers against the sky :)
OdpowiedzUsuńI like flowers on a background of the blue sky.
UsuńThe ruins of the castle are beautiful.
Ładnie tam, ale czas zrobił swoje, Byłam tam kiedyś, ale warto wrócić, by zobaczyc tak piękne miejsce....
OdpowiedzUsuńMasz rację, te miejsca są piękne.
UsuńTutaj co krok można zobaczyć coś ciekawego. Są zamki, skałki, groty, ruiny...
Serdecznie pzodrawiam
Ach,jak ja lubie Twojego bloga!!! Nie dosc, ze ciekawe i pelne informacji posty to jeszcze te wszystkie poetyckie wersy... Pieknie!!!
OdpowiedzUsuńPokazanych ruin nie znam niestety, ale teraz przynajmniej wiem, jak wygladaja.
Serdecznie Cie pozdrawiam i zycze udanego tygodnia!
Alegrio, miło mi.
UsuńRuiny zamku Mirów są piękne i ciekawym krajobrazie położone.
Pozdrawiam
Ruiny, które mówią o przeszłości, w której ten zamek będzie podziwiane przez wszystkich konturów.
OdpowiedzUsuńUpływ czasu i zaniedbania uczynił to wygląda teraz wybiegiem.
Buziaki
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Ventana
Usuńruiny mówią o pięknej, polskiej przeszłości.
Podrawiam
Witaj piekne zdjęcia..lubie tu zaglądać ..pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarciu,miło mi:)
UsuńPozdrawiam
Na Dolnym Śląsku też znam podobny zamek; jest on w potężnej ruinie. Dewastowałby się nadal, ale kupiło go pewne młode małżeństwo historyków z Wrocławia i własnym sumptem próbuje coś ocalić od zapomnienia. Zaprzyjaźniłam się z panią Żanetą i ilekroć jestem w tamtych stronach, to odwiedzam zamek i zawsze wrzucam jakąś sumkę do skarbonki. Jestem też ciekawa, jak postępuje restauracja zamku, który też jest na skale.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Aniu, teraz trwają tam prace archeologiczne.
UsuńWłaściciele ruin, przy pomocy najlepszych polskich naukowców i ekspertów prowadzą prace rekonstrukcyjne i zabezpieczające. Mają na celu uratowanie i zabezpieczenie tego zabytku o narodowym znaczeniu.
Ruiny nie będą odbudowane, ale odpowiednio zabezpieczone by turyści mogli je z bliska oglądać.
Pozdrawiam
Łucjo niestrudzona z Ciebie podróżniczka , kiedyś tam byłam ale dobrze zobaczyć piękne zdjęcia i poczytać fajny tekst:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam I.:)
Ilonko,
Usuńlubimy to. Niestety wczorajsza i dzisiejsza pogoda nie pozwalała na jakikolwiek wyjazd.
I chociaż nie padało, było szaro, buro, nieprzyjemnie. Wiał mocny wiatr.
Pozdrawiam
Ja też jestem zamkową maniaczką:))) Ten zamek jest piękny i jak zwykle przepiękne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńŁucjo pozdrawiam Cię serdecznie:))))
Jolu, to jest nas dwie.
UsuńTen zamek pięknie wygląda o każdej porze roku.
Podrawiam
...a więc miejmy nadzieję, że właściciele należycie go zabezpieczą...bo na prawdę jego historia obliguje!
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Smuci mnie, że ten zamek , jak wiele innych stał i niszczał. Wiem, że długo to trwało, potrzebny był jednak prywatny właściciel, żeby nim się odpowiednio zająć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czuję i zachwyt i smutek.Zawsze serce mnie boli jak patrzę na to co zostało ze wspaniałych niegdyś budowli.Uwielbiam zamki, zameczki, stare bogato zdobione kamienice.Coraz ich mniej.Serdeczności Łucjo.
OdpowiedzUsuńpiękne widoki ja nie jestem podróżniczką pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne widoki i zdjęcia. Szkoda, że budowla przetrwała w takim stanie, za to flaga jest jak wisienka na torcie. Pięknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKilka lat temu byłam na wyprawie "Szlakiem Orlich Gniazd"...
OdpowiedzUsuńWłaśnie w Mirowie, u podnóży ruin zamku mieliśmy noclegi.
Jeśli dobrze pamiętam, zaczynaliśmy od Ojcowskiego Parku Narodowego i po drodze zwiedzaliśmy między innymi zamki w Ogrodzieńcu, Bobolicach - ciekawe czy ukończyli już remont? ... i wszystko co było po drodze aż do Częstochowy.
Mam gdzieś zdjęcia... muszę je poszukać i może kiedyś wstawię na bloga.
Zdjęcia piękne... trochę powspominałam sobie :)
Pozdrawiam serdecznie.
What a magnificent structure this is, and can you imagine what it took to build it???
OdpowiedzUsuńWonderful images!
xo.
j'aime bien les fleurs qui encadrent cette forteresse en ruine
OdpowiedzUsuńRigtig gode billeder.
OdpowiedzUsuńJeg synes især godt om dit billede nr. 2. Blomsterne med den smukke blå himmel er bare godt fanget.
Tak for kigget.
Ha´ en dejlig dag.
Jura jest po prostu cudowna.
OdpowiedzUsuńOdwiedzanie takich miejsce pozwala na fantastyczne spojrzenie w dawne czasy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁucjo droga, to moja mała ojczyzna. Nie Mirów, ale Ogrodzieniec. Urodziłam się w Podzamczu i tam mie4szkałam do 12 roku życia, a potem przez wiele lat bywałam u dziadków na wakacjach. Znam w tamtych stronach każdą skałę, ruiny zamków. Pamiętam dawne widoki... Ech, brak słów i łza się w oku kręci, tyle wspomnień. Dziękuję za podróż do przeszłości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńguten morgen Lucy Maria
OdpowiedzUsuńsehr interssant die fhotos von dem rest des Schlosses.Ich liebe alte Gebäude.Bravo!!!!!
lieben gruss Christa
Deve essere davvero il paradiso!! felice inizio settimana...ciao
OdpowiedzUsuńo jakżźe piękne sa zamki od aniołów zamieszkałe, nocami słychać szelest ich skrzydeł a echo powtarza anielskie modlitwy
OdpowiedzUsuńtrzeba tylko mieć patrzące oczy by te anioły zibaczyć i słyszące uszy by zrozumieć ich śpiew
POZDRAWIAM LUSIU
Marzę aby zobaczyć taki zamek nocą.
UsuńZastanawiam się czy jest podświetlony.
Przypuszczam, że nie. Oszczędności.
Pozdrawiam
bonjour magnifiques photos très beau blog
OdpowiedzUsuńalixe
Łucjo, ja na Jurę wracam co jakiś czas odkrywając ją wciąż na nowo.
OdpowiedzUsuńJa też Moniko, ja też !!!!
UsuńYou choosed well your moment for the visit. The smelling and the beauty of the roses...
OdpowiedzUsuńI hope the castle will be restored and will not disareared stone after stone...
Panorama magnifique, fleurs superbes et photos merveilleuses...
OdpowiedzUsuńBonne semaine.
Bises
Anna
Lindas fotos!
OdpowiedzUsuńThese are all stunning shots. I love the way the stone ruins look against the sky.
OdpowiedzUsuńBeautiful ruins and flower shots.
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful old castle. So much history!
OdpowiedzUsuń