Większość z nas miała nadzieję, że już wkrótce zawita upragniona wiosna... Cieszyłam się jak dziecko i witałam przedwiośnie... Kwitły już krokusy, przebiśniegi, olchy, leszczyny... A tymczasem wczoraj wieczorem, zaczął padać śnieg i padał przez cały dzisiejszy dzień... Po godzinie 16-tej wyszłam do Małego Lasku zanieść sarnom świeże jabłka... W porę zdążyłam. Na łące pojawiła się sarnia para... Nic się nie zmieniło... Zwierzęta są niezwykle czujne... Przystają, strzygą uszami... Powoli, na swych zgrabnych nogach przemierzają trawy... Idą w kierunku pozostawionego jedzenia... Potem udają się do Małego Lasku... Wiedzą, że czekają tam pachnące, chrupiące jabłka...
Sądziłam, że nie zdążę pokazać zamku Tenczyn w zimowej szacie... A jednak udało się za sprawą dzisiejszego śniegu... Prawdę powiedziawszy znam ten zamek prawie na pamięć... Przypuszczam, że i Wy go również znacie... Pokazywałam go na blogu... Ilekroć jadę autostradą A-4 zawsze na niego spoglądam... Często zjeżdżam z drogi, o ile czas mi pozwala. Tak było i tej soboty 31 stycznia... Było bielusieńko... Na polach leżał śnieg... Drzewa i krzewy ubrane w płaszcz pani zimy... Mimo, że dzień był pochmurny, oczom moim ukazały się lekko przymglone, bajkowe krajobrazy...
Zawsze zatrzymuję się na wzgórzu... Naprzeciwko mam dostojne ruiny wapiennego zamczyska...W oczy rzuca się potężna gotycka Wieża Nawojowa przykryta czerwonym dachem... Po lewej stronie jest barbakan a po prawej ruiny bastei z XVI wieku... Wyraźnie widać, że była ona pięcioboczna i wielokondygnacyjna... Miała strzelnice oraz zwieńczenia attykowe... U podnóża zamku głęboki jar od strony zachodniej o pionowej ścianie... Nigdy nie byłam tutaj zimą... Teraz wiem, że warto było przyjechać i zobaczyć jak zamek pokrywa delikatny puch śnieżny...
Wracam myślami do pięknych letnich, jesiennych krajobrazów. Można je zobaczyć:
Jedna z legend głosi, że do Ziemi Krakowskiej około 800 roku przybył Tymek Starża... Nad Wisłą założył zamek, Tyńcem zwany... Tymek miał dwie córki... Z pierwszego małżeństwa, Przeginię z drugiego, Iris... Po słowiańsku, Tęcza. Obie córki, jeszcze poganki wedle ówczesnego zwyczaju spędzały czas na łowach i trudniła się wojaczką... Pierwsza zbudowała zamek obronny, zwany Przeginią... Druga, Iris zbudowała zamek warowny na skalistej górze, nazwawszy ją Tęczynem. Tęcza trudniła się czarami i wróżbami... Przeginia zmarła ponoć w 858 roku, a Tęcza 865.
Więcej wiadomości na temat zamku tutaj można przeczytać
Zrobiłam kilkanaście zimowych zdjęć i po krótkim spacerze wróciłam do samochodu...
Musiałam jechać dalej.
Tak wygląda zamek z lotu ptaka.
Zdjęcie pochodzi z Internetu.
Wizualizacja zamku wykonana przez Pana Kamila Hojarczyka. Zdjęcie pochodzi z Internetu.
Próba rekonstrukcji Zamku Tenczyn przez Pana Krzysztofa Czyża. Zdjęcie pochodzi z Internetu.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozostawiam serdeczne pozdrowienia...
Wspaniała podróż do krainy jurajskich warowni, legend i rycerzy.Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać, że mam słabość do polskich zamków, bo to świadectwo naszej historii...
UsuńBardzo żałuję, że większość została zniszczona przez Szwedów.
Pozdrawiam:)
gorgeous hillsides and winter views. great castle and pretty deer, too!
OdpowiedzUsuńI like the castle in winter coat. It's beautiful.
UsuńGreetings.
Miałam przyjemność zobaczyć ten zamek z bliska ale nie w zimowej szacie. W takiej scenerii też wygląda pięknie. Wspaniałe zdjęcia Lusiu. Przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńNigdy tego miejsca nie widziałam zimową porą.
UsuńOkazało się niezwykłym miejscem.
Nawet nie przeszkadzało mi pochmurne niebo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny zamek w pięknej zimowej szacie. Nie wiedziałam, że ma taką historię.
OdpowiedzUsuńŁucjo, pozdrawiam Cię serdecznie.
Historia tego zamku jest przebogata. Pierwszy zamek drewniany istniał już w 1320 roku.
UsuńWładał nim możny ród Tęczyńskich. Bywali tutaj Mikołaj Rej, Jan Kochanowski i inne sławne postaci.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniała relacja z zimowej podróży ! I w zimowej i w letniej szacie zamek wygląda pięknie !
OdpowiedzUsuńLusiu, cieszę się że Twoja parka sarenek ma się dobrze i odwiedza stołówkę :)
Pozdrawiam serdecznie :)
To był maleńki przystanek na trasie mojej podróży.
UsuńJa też bardzo cieszę się z pary sarenek. Nigdy nie sądziłam, że kozioł jest taki opiekuńczy.
Sarenka teraz potrzebuje dużo pożywienia, on to wie i niewiele zjada. Cały czas pilnuje i obserwuje teren.
Hmmm, jak wiele mogliby ludzie nauczyć się od zwierząt.
Pozdrawiam serdecznie:)
Średniowiecze, to był okres, sprzyjający budowie takich zamczysk. Cała Europa jest nimi usiana. Jakieś tajemnicze przejścia, tunele... Uwielbiam je oglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Czy wiesz, że jedna z legend mówi, że od zamku Tenczyn prowadzą długie, na kilka kilometrów lochy do kościoła w Tęczynku. Mogli nimi mieszkańcy bezpiecznie opuścić zamek w razie napadu wroga.
UsuńMam nadzieję, że jednak zamek w szybkim czasie zostanie otwarty. Mogłabym wejść po rusztowaniach ale jak pewnie wiesz mam pewne zasady. Jak jest zakaz fotografowania to nie robię żadnych zdjęć. Jak jest zakaz wchodzenia po rusztowaniach to nie czynię tego.No cóż. Taka jestem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zamek prezentuje się przepięknie w zimowej szacie. Nie dziwię Ci się, że bywasz tam regularnie - mając Tenczyn niedaleko też ulegałabym pokusie zajeżdżania tam tak często jak się da. Z przyjemnością przeczytałam o historii zamku - świetna lektura do świeżo zaparzonej herbatki :)
OdpowiedzUsuńJadąc autostradą A-4 w kierunku Krakowa, Tarnowa, Rzeszowa i dalej staram się zobaczyć jak postępują prace przy jego remoncie.
UsuńDo zamku mam sporo kilometrów ale dla mnie to nie jest żadna przeszkoda...
Kiedyś była to piękna rezydencja a w Oświeceniu Tenczyn, nazywany drugim Wawelem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj, droga Lusiu :) Na piękny post dzisiaj trafiłam. Twoje zdjęcia, opowieść i dobrana do nich muzyka sprawiły, że zobaczyłam oczami wyobraźni Iris z rozwianym włosem siedzącą oklep na koniu i pędzącą po zboczu zamkowego wzgórza... Kocham zamczyska a chyba jeszcze bardziej ich ruiny - są bardziej tajemnicze, mają w sobie tyle niedopowiedzeń. W Tenczynie nigdy nie byłam, więc oglądam z prawdziwym zaciekawieniem. Pięknie położony i potężny. Skoro jego ruiny robią dziś na nas wrażenie, tak musiało być ono kolosalne w czasach, gdy zamek powstał. Zawsze jestem pełna podziwu dla budowniczych, że w tak niełatwych warunkach, bez dźwigów i innego ciężkiego sprzętu potrafili wznieść budowlę ogromną i trwałą. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZamek był w posiadaniu potężnego rodu magnackiego Tęczyńskich. Potem przejęli go Potoccy.
UsuńTeraz gdy jest remontowany z funduszy gminy Krzeszowice. Jednak zamek ma wrócić do Potockich.
Bardzo to smutne. Potoccy kilka lat temu odzyskali pałac w Krzeszowicach. Niestety nie remontują go i ten wpada w coraz większą ruinę. Podobnie będzie z zamkiem.
Uważam, że gdy odbiorą gminie zamek powinni zwrócić wszystkie pieniądze włożone w jego remont.
Pozdrawiam serdecznie:)
Znów krzyżują się nasze ścieżki :-) Zamek Tenczyn to jeden z najpiękniejszych podkrakowskich zamków, jakie widziałam, imponujący wielkością i położeniem, widoczny z daleka. Kiedyś wybrałam się na pieszą wycieczkę: Krzeszowice - Tęczynek - zamek Tenczyn w Rudnie - Wola Filipowska, niezapomniane, przeżycia, i jeszcze była piękna wiosna, kwitły kasztany. W zimowej szacie prezentuje się pięknie, wspaniałe zdjęcia oddają klimat tego zimowego, nastrojowego dnia. Ciekawe, czy jest już dostępny do zwiedzania - muszę poszukać informacji i niedługo znów się tam wybiorę; za mojej wizyty był niestety zamknięty.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Byłam w Krzeszowicach. Chciałam zobaczyć pałac Potockich i w parku kwitnące, ogromne drzewa magnolii i surmii bignoniowej. Pałac zobaczyłam. Na jego tragiczny widok popłynęła mi łezka.
UsuńNiestety kwitnących drzew nie mogłam nigdzie znaleźć. Pewnie je wycięto. Byłam w Tęczynku. Tam jest drewniana dzwonnica. Muszę Ci powiedzieć, że jestem też fanką architektury drewnianej.
Hmm, przyznaję, że nie znam dalszej trasy. Musi być piękna skoro ją tak dobrze pamiętasz.
Zamek nie jest dostępny do zwiedzania. Wszystkie okna jakieś dziury zostały zamurowane, a wspięcie się wyżej grozi co najmniej kalectwem, bo ściany zamku się sypią. Teraz spacer dookoła zamku jest prawdziwą przyjemnością. Pobudowano przypory murów obronnych i tym samym wycięto wszystkie chaszcze rosnące tuż przy murach. Przypuszczam, że szłaś tą wąską ścieżką a wszędzie rosły dzikie róże i pędy kolczastej akacji. Ja też bardzo czekam na jego otwarcie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dobry, serii z zdjęcia. I podobnie jak szczególnie 3 i 4 z kolor czerwony podkreślając w biały śnieg.
OdpowiedzUsuńPocałunki
Ventano, bardzo dziękuję za Twoje uwagi.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Lovely winter photos, Lucia! I hope the snow will soon melt. Here we still have snow too.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening
Marit,
Usuńthank you very much.
To wspaniały zamek i jest wart tego, że go często odwiedzasz. Ma swoją historię, no i sam się ciekawie prezentuje. Świetnie go pokazałaś na zdjęciach swoich no i dodanych z internetu. Muszę się tam wreszcie wybrać :). Miło, że nie musisz martwić się o sarenki i często je widujesz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSpecjalnie dodałam zdjęcia z Internetu aby każdy miał lepsze o zamku wyobrażenie.
UsuńKiedy wiosną pojedziesz do Krakowa to koniecznie zjedź z autostrady na Grojec i Krzeszowice.
Po spacerze wokół zamku, znowu możesz wrócić na autostradę albo jechać do Krakowa przez Krzeszowice. Niestety, nie znam tej trasy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czy zaglądałaś u mnie, kto kryje się pod "tutaj" :)
UsuńŁucjo chodzi o mój post i zdanie pod zdjęciami z linkiem "Jeżeli zainteresowała Was ta katedra, to zajrzycie jeszcze (link -tutaj) :)))
UsuńO Boże, wczoraj Ada, dzisiaj Ty.
UsuńGrażko, wczoraj byłam tak zawstydzona, że nie potrafiłam napisać komentarza.
Nie spojrzałam dzisiaj u Ciebie na TUTAJ bo byłam zmartwiona Twoją wiadomością o bolącej nodze. Z łezką w oku pisałam komentarz.
Jutro odkryłabym Twój link, ponieważ zawsze po kilka razy wchodzę na Twój ostatni post i podziwiam cudowne zdjęcia.
Grażynko, bardzo, bardzo dziękuję.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Wczoraj pisząc mój post zaglądałam do internetu żeby poszukać wiadomości o katedrze. Natrafiłam na Twój post, którego nie komentowałam, bo mnie nie było czasowo na blogu, więc postanowiłam tak skomentować, jak zrobiłam. Nie martw się moim biodrem, wystarczy, że ja się bardzo źle z tym czuję. Nie mogę za dużo chodzić, a wiesz co to znaczy jak się gdzieś jedzie i chce robić zdjęcia. Pozdrawiam.
UsuńTo jest biodro? Czy czeka Cię zabieg operacyjny?
UsuńMyślami będę przy Tobie. Tak bardzo Ci współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Moc pozdrowień.
Być może tak, ale terminy są bardzo odległe :(((
UsuńWspaniała fotorelacja.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Łucjo....
Bardzo dziękuję:)
UsuńFabulously beautiful, Lucia!
OdpowiedzUsuńHopefully spring will come soon :)
Hugs!
Sirpa, thank you very much:)*
UsuńTen zamek jest niesamowity!!!Zakochałam się w tym miejscu!!!Ma wszystkie atuty:mroczny,romantyczny,wyjątkowy,wielki!!!niesamowity.Ależ nasza Polska jest piękna!!!Muszę,koniecznie muszę odwiedzic to miejsce!!!!
OdpowiedzUsuńJa też mam do niego ogromną słabość. A co do piękna naszego kraju? Masz stuprocentową rację.
UsuńJest tyle cudownych miejsc, które chciałabym zobaczyć, tylko życia braknie.
W życiu wyznaję zasadę Carpe Diem ... staram się łapać chwilę i poznawać wszystko co mijam po drodze...
Pozdrawiam serdecznie:)
Raz jechałam ze Świeradowa do Krakowa (wyszedł rym częstochowski) A4 jednak zamku nie pamiętam. Jednak autostradę, którą trudno tak nazwać aż nadto. Najgorsza i najdroższa w Polsce i najwolniejsza, szczególnie w korku pod Krakowem.
OdpowiedzUsuńZamek piękny, nie omieszkam go odwiedzić gdy będę w pobliżu. U mnie jeszcze nic z ziemi nie wykluło się. Śnieg też pada i topnieje, a słońce świeci o zachodzie, a potem pełnia księżyca, a rano zadymka. Pewnie jutro powtórka.
Jadąc do Krakowa około 20 kilometrów przed zjazdem po lewej stronie na wyniosłym wzgórzu jest zamek Tenczyn. Zgadzam się z Tobą co do autostrady A-4. Jest najdroższa, najczęściej na wielu odcinakach remontowana od Katowic do Krakowa. I te okropne kolejki przy bramkach. Dosłownie horror. Z drugiej zaś strony jazda drogą Katowice - Kraków to kolejny horror. Non stop ograniczenia prędkości.A zamek faktycznie jest bardzo ciekawy.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zamki uwielbiam , a TEN w białej szacie wyglada uroczo. Nie chciałabym by znowu mnie zasypało ale zdjecia zimowe są piekne :)
OdpowiedzUsuńOkolica zamku jest bajkowa, piękny krajobraz.
Pozdrawiam serdecznie
Miałam nadzieję, że będzie bardziej zasypany ale dobre i to...
UsuńTen przepastny jar i wioska hen w dole wygląda bajkowo.
Mnie też się podobało.
Pozdrawiam:)
Piękne zimowe zdjęcia , ale chyba już ostatnie w tym roku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;-)
Mam nadzieję, że ostatni śnieg w tym roku.
UsuńCo do zdjęć? ma jeszcze jeden zamek w zimowej szacie.
Jest to zamek Ogrodzieniec, Orle Gniazdo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kaunis linna ja hienoja kuvia. Mukavia Maaliskuunpäiviä sinulle
OdpowiedzUsuńŁucjo, piękne zdjęcia! Lubię Twoje "ruiny" zamków:) Tak ciekawie o nich piszesz i pokazujesz ich piękne zdjęcia. Bardzo dziękuję za kolejną inspirację do wycieczki. Ruiny potężne i jak stare! Obojętnie o jakiej porze roku zawsze wyglądają majestatycznie, a do tego urokliwa okolica. Nie znam tych ruin, ale widzę, że warto je zobaczyć.
OdpowiedzUsuńSarenki przyzwyczajone do karmienia, zawsze będą zaglądały do Was:) Pozdrawiam serdecznie.
Cieszę się bardzo.
UsuńA co do sarenek? cieszę się z każdej ich wizyty.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały post Lusiu! Niesamowity jest ten zamek! No i zaskoczyłaś mnie śniegiem! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńEs precioso y con la nieve me encanta. Muchos besos.
OdpowiedzUsuńInteresting story and wonderful photos of the castle in the snow !
OdpowiedzUsuńBeautiful! But it must be so cold!
OdpowiedzUsuńZamek w Rudnie jest piękny o każdej porze...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny:)*
UsuńAle tam masy piękne tereny. Sama ie wiem, w którym krańcu Polski jest najpiękniej. Mnie podoba się wszystko.
OdpowiedzUsuńAniu, cały nasz kraj jest bardzo piekny.
UsuńPozdrawiam:)
Your snow photos are so scenic and I love seeing the Deer.
OdpowiedzUsuńThank you very much.
UsuńPiękne okolice, co do sarenek to mają z Tobą jak w raju, szczęściary :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że sarenki przychodzą pod mój ogród.
UsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam oglądać zamki, pięknie wkomponowane w teren są wspaniałym tematem dla malarzy, artystów.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy wpis.Pozdrawiam serdecznie
Ja też bardzo lubię zamki, pałace. Ten jest pięknie położony.
UsuńPozdrawiam:)
Winter is there again, Lucja. I love these fairytale landscapes and the paintings you found to show us the history, thanks!
OdpowiedzUsuńNadezda, thank you very much:)
UsuńPiękne kadry. Jakoś zima mnie ominęła w tym roku z wyjątkiem trochę bieli w okolicy świąt, tym bardziej z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuń:))
Jest mi bardzo miło, że się podobają.
UsuńPozdrawiam:)
Może nawet lepiej oglądać ruiny zamków w zimie, bo wtedy nie widać tych zniszczeń, gdyż są przysypane śniegiem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Zauważyłam, że wszelkie zabytkowe budowle lepiej są widoczne.
UsuńBrakuje liści.
Pozdrawiam serdecznie:)
Beautiful pictures ! As always !
OdpowiedzUsuńHave a nice day !
Anna
Thank you veru much, Anna:)
UsuńIleż ja tam razy byłem ;) A taj piękne go ujęcia nie mam :( Widać, że warto było :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Och, Krzysztofie usłyszeć coś takiego z twoich ust, to ogromny komplement.
UsuńPozdrawiam:)
Nie byłam tam jeszcze , dlatego chetnie obejrzałam i poczytałam, masz racje w Polsce jest wiele takich pieknych miejsc, które warto zwiedzić, piekne zdjęcia, pozdrawiam i dbaj dalej o sarenki bo niestety w marcu jak w garncu:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tutaj dotrzesz.
UsuńU Ciebie też są śliczne sarenki:)
Zamek wygląda powalająco, w tej zimowej odsłonie wygląda jak kadry z filmu fantasy;)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńWonderful interesting pictures!
OdpowiedzUsuńAll the best
Hug Crissi
Crissi, thank you very much:)
UsuńCo za piękne zdjęcia ale tez obiekt cudny
OdpowiedzUsuńj
Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Jak biało:)
OdpowiedzUsuńTeraz śnieg pada i znika:)
UsuńZamek otulony białym puchem wygląda bajecznie, piękne ujęcia:) Jak dobrze, że sarenki mają taką stołówkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Pragnę aby przyszła już wiosna.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miejsce:) Jedno ze zdjęć wygląda jakby to były takie bardzo mroczne ruiny - fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy :)
Mnie też się spodobały.
UsuńPozdrawiam:)
Takie miejsca o każdej porze roku fascynują, a kiedy dołączyć do tego wyobraźnię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czekałam na ten śnieg.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam takie widoki w zimowej szacie , są na prawdę bajkowe, szkoda że nie jestem tak mobilna jak Ty .
OdpowiedzUsuńKrokusom to chyba się nic nie stanie w tym śniegu i nie zmarzną . Jest księżyc w pełni taka'' garncowamarcowa zupa ;)'' utrzyma się pewnie przez najbliższe 2 tygodnie od pełni , na piękną ,pachnącą i kolorową wiosnę jeszcze zdążymy zapolować :).Pozdrawiam :)
Ja też bardzo lubię takie widoki.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładnie wygląda w zimowej szacie, chociaż dla mnie najpiękniejsze i tak pozostają sarenki :):)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Mnie też się podoba.
UsuńPozdrawiam:)
Mało w Polsce "kompletnych" zamków, a te, które są cieszą oko! Zima wyjątkowo piękna u Ciebie, czasu jak zwykle mało....
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
U mnie dzisiaj i wczoraj padał śnieg. Jest totalne błotko.
UsuńOby wiosna przyszła jak najszybciej.
Pozdrawiam:)
Zimą również super się prezentuje:) Mnie jednak najbardziej podoba się jesienią zamek Tenczyn!
OdpowiedzUsuńAguś, mnie się podoba o każdej porze.
Usuńczekam, aż będę mogła wejść do środka.
Pozdrawiam:)
Bajkowe widoki Łucjo:) A Wiosna już w drodze:) - u nas cieplutko i słonko świeci:) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńU mnie przez dwa dni pada mokry śnieg.
Jest bagienko.
Pozdrawiam:)
Lovely shots - nice snowy views!
OdpowiedzUsuńFiona, thank you very much!
UsuńOglądałam te piękne zimowe pejzaże, smakowałam je powolutku i myślałam: - Boże, jakie wspaniałe obrazy ta dziewczyna aparatem fotograficznym maluje! I Tobie samej musiała przyjść do głowy myśl taka, że to nie zdjęcia, a obrazy Ci spod migawki wyszły, skoro z pracami Vogla je zestawiłaś.
OdpowiedzUsuńOj Damo,
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa. Moim zdjęciom wiele brakuje.
Pokazuję prace Vogla, by było wyobrażenie jak zamek wyglądał 100 lat temu.
Pozdrawiam serdecznie:)
cudowny wpis ... gratuluję zdjęć i wiedzy
OdpowiedzUsuńLusi masz oko do prześlicznych widoków,jestem oczarowana Twoim wpisem.
OdpowiedzUsuńSerdeczności najmilsze Lusi :)
Przyprószony śniegiem wygląda jak z bajki.
OdpowiedzUsuń