Ach! Taka radosna!
Budzi się życie.
Czyż nie widzicie?
Owady i ssaki.
Konie polne i rumaki.
Kwiaty i drzewa kwitnące.
Te kwiaty są też na jabłonce.
Pola są zielone.
Łąki kolorowe.
A ten wiersz to pędzel.
Pracuje sprawnie tak,
Że mogłabym nim malować
Choćby cały świat!
W dzisiejszym poście fotograficzna relacja z pierwszego, wiosennego dnia...
Na pierwszy dzień wiosny zaplanowałam wiele prac ogrodowych... Od wczesnego rana byłam w pełnej mobilizacji... Sprzyjała mi słoneczna, wiosenna pogoda... W czwartek na bazarku kupiłam bratki i stokrotki, najwyższa pora aby zasadzić je do skrzynek... Gdy uporałam się z kwiatami zabrałam się za pikowanie rozsady; pomidorów, cynii, selerów, papryki...Na razie to wszystko rośnie na parapetach... Jest im widno a gdy jest słonko to im dosyć mocno dogrzewa... I rosną wspaniale... Każdego roku stwierdzam, że tego wszystkiego zbyt dużo posiałam... A gdy na dodatek wszystkie wzejdą i przyjdzie pikowanie to mi jest strasznie żal wyrzucić każdej zbędnej roślinki... Potem, chodzę po znajomych i proszę się aby przygarnęli każdy krzaczek papryki, pomidora, kalarepki, sałaty... A może u mnie wystąpiła jakaś dziwna choroba? ciągle się martwię, że za mało wysiałam... A przecież nie jestem aż tak bardzo zachłanna na te wszystkie roślinki...
Po obiedzie zrobiłam sobie godzinną przejażdżkę na rowerze... Musiałam. Byłam bardzo spragniona jazdy na rowerze... A poza tym chciałam sprawdzić czy na zalewie są już kaczki i łabędzie... Nie było ich, kiedy byłam tutaj ostatnio... Ucieszyłam się. Tym razem ptaki pływały po jeziorze... Wróciłam do domu by jeszcze upiec drożdżowe rogaliki... A później? ... nastały upragnione chwile relaksu. To był bardzo pracowity ale bardzo przyjemny, wiosenny dzień...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
Jesli moge to sie poczestuje rogalikiem:) Wiosna, przynosi z soba nadzieje i te kolory, ktore tak ciesza serce i oczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco:)
Kasiu, bardzo proszę. Częstuj się rogalikami. Piekłam je w zastraszającym tempie.
UsuńNa dzisiaj mieliśmy zaplanowaliśmy pierwszy majowy, piknikowy wyjazd.
Kosz z produktami prawie spakowany, grill zapakowany do auta i... klapa z wyjazdu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Wow so great, yeah spring is delightful.
OdpowiedzUsuńBeautiful pictures, great weekend.
A real pleasure to spring came to our gardens.
UsuńGreetings spring:)
Lusiu, na Twoich zdjęciach wiosna jest jeszcze piękniejsza niż w rzeczywistości, o ile to w ogóle możliwe:) Kocham wiosnę!!! Z radości że już jest szalałam dziś w ogrodzie;)
OdpowiedzUsuńMasz już piękne siewki, ja pomidory dopiero wysiałam 2-3 dni temu:(
Pozdrawiam cieplutko:)
Aniu, pamiętasz zimą? byłam bardzo zgryźliwa. Nie mogłam doczekać się wiosny i wczoraj prawie cały dzień również szalałam w ogrodzie. Wszelkie prace ogrodowe dla mnie to ogromna przyjemność.
UsuńMoże to śmieszne ale dla mnie to prawdziwy relaks.
Pomidory i paprykę wysiewam wcześniej ponieważ po świętach wysadzę je pod folię. Oczywiście, mam też spory zapas gdyby przyszły zbyt duże przymrozki i pod folia wszystko zostało zmrożone.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Pogoda ostatnio daje nacieszyć oczy. Ja też dzisiaj posiałam roślinki w domowych szklarenkach. Jednak nie wiem czy Miłek ich w nocy nie poprzesadza.
OdpowiedzUsuńŁabędź cudowny, jednak ta obrączka obrzydliwa, ciekawa jestem jak zamierzają mu ją zabrać.
Nasionka wysiewam do różnych pojemniczków. Sałaty były już spore i wczoraj wysadziłam pod folię.
UsuńNie mam szklarenki tylko jeden maleńki tunelik, którym przykryłam pietruszkę, cebulę siedmiolatkę i szczypiorek. Kupiłam go jesienią w Biedronce. Uważam, że to udany zakup, chociaż tunelik był przeceniony.
Jestem z niego zadowolona. Od kilku dni mamy swoją, ekologiczną zieleninę.
Pozdrawiam serdecznie:)
beautiful spring blooms and garden plantings! i like the little coffee pot planter.
OdpowiedzUsuńI am pleased with the arrival of spring.
UsuńTex, I did not understand. What do you mean coffee planter?
Spring greetings)*
Witaj Lusiu! Ależ u Ciebie wiosennie! Piękne kwiatki :) Witamy Panią Wiosnę :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPozazdrościłam Twoich pięknych bratków. Wybacz. Żartowałam.
UsuńTo najwyższa pora aby zasadzić bratki i stokrotki. Ja szczenię cieszyłam się tymi kwiatami.
Poszłam z nimi nawet do Małego Lasku i tam, witałam nimi Panią Wiosnę:)
Po prostu zaszalałaś z wiosennymi pracami, ogrodniczka z Ciebie pracowita. Podziwiam Twoją wiedzę z każdej dziedziny, znasz architekturę, historię, florę, faunę...itp.itd...i robisz piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ślę wiosenne.:))
Celu, prawdę powiedziawszy wczoraj od wczesnego rana szalałam /szaleliśmy.
UsuńWraz z nadejściem wiosny jest mi bardzo przykro bo mam niewiele czasu na odwiedzanie Waszych blogów i szczególnie na pisanie komentarzy. A moje posty też są bardzo lakoniczne, mało treściwe.
Jedynie dzięki zdjęciom jako tako istnieje ten blog. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Bardzo żałuję, że doba trwa tylko 24 godziny a nie 48 godzin.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)*
Doskonałe wiosenne fotografie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZarumieniłam się czytając Twój komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Ile wiosennych cudów na każdym zdjęciu! Podziwiam te maleńkie bratki, zastanawiałam się nad ich kupnem w tym roku i po obejrzeniu Twoich zdjęć nie mam już wątpliwości, że zagoszczą i na moim balkonie. Miałaś bardzo pracowity dzień. Rozsada już taka dorodna, a moja wciąż nawet nie wysiana, wstyd, jakoś nie mogę się do tego w tym roku zmobilizować. Sianie i sadzenie to moje najmniej ulubione prace ogrodowe ;) Dobrej niedzieli życzę!
OdpowiedzUsuńOd dwóch lat jestem zakochana w tych małych bratkach. Rozrastają się w przepiękne kępki. Potem je przycinam i kwitną kolejny raz. W ubiegłym roku kupiłam rokoko. Były przecudne. Teraz ich jeszcze nie było. Natomiast kupiłam nasionka. Może dochowam się swoich sadzonek.
UsuńTak wczoraj miałam bardzo pracowity dzień. szalony dzień. Część prac miałam wykonać w piątek. Niestety, na planach wszystko się skończyło. Powiem Ci bardzo szczerze, że to sianie i sadzenie, pikowanie to niepodważalnie problem. W domu mam sporo dużych okien i tym samym długich parapetów. W tej chwili pełnią rolę (hi hi hi) szklarni. Gdy jednak pomyślę sobie o kupowanych dawniej rozsadach n.p. pomidorów, papryk to wolę już na parapetach roślinną dżunglę. Często nie wiedząc kupiłam wczesną rozsadę i na początku lipca już nie miałam pomidorów. A przecież powinny być do początku października.
Ja również życzę miłej niedzieli:)*
Very nice series. I love the first photo !!
OdpowiedzUsuńThank you very much:)*
UsuńNareszcie możemy popracować w ogródku i chociaż jesteśmy zmęczeni tymi pracami fizycznie, ale cieszymi się nimi. Dziwne, nie, bo dzięki temu będzie wkrótce pięknie, kolorowo w nim. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ racji tej, że wstaję bardzo wcześnie, to i wczoraj już od rana pracowałam w ogrodzie. Cieszy ogrom wykonanej pracy. Do donic zasadziłam; cebule kali, dalie, jaskry, apaganty... Podpędzone, po przymrozkach będzie je można wysadzić do ogrodu. Będą wcześniej kwitły.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Wspaniałe są Twoje migawki wiosenne! Urzekające te bratki. Też je lubię, ale jeszcze nie kupiłam, muszę to zrobić w przyszłym tygodniu. Lusiu, podziwiam Twoją zapobiegliwość, masz już wysiane warzywa i robisz rozsadę! Jesteś bardzo pracowita:) Ja wysiewam tylko kwiaty pod osłony, a warzywa wprost do gruntu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie!
Och Aniu, nie jestem znowu taka pracowita. Ja też wysiewam warzywa do gruntu ale gdy z parapetów zniknie cześć pomidorów to w ich miejsca ustawiam kolejne skrzynki z kubkami; fasolki szparagowej, ogórków, cukinii... Po 20 tym maja, kiedy skończą się przymrozki i wiatry, spore już rozsady sadzę na grządkach. W połowie czerwca mam swoją fasolkę szparagową. Uwielbiamy ją. Sieję ją etapowo aż do 20 lipca i zbieram nawet do pierwszych dni października. Gdy jesienią zapowiadają przymrozki, otulam je mocno włókniną.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Beautiful Spring flowers, seedlings, the little bird and swans, wonderful images of your first day of Spring dear Lucia.
OdpowiedzUsuńWarm greetings and a happy weekend!
xoxoxo ♡
Dianne, thank you very much!
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Pokazałaś prawdziwą wiosnę, jej cudowne oblicze. Podziwiam Twoją wczorajszą aktywność bo ja złożona jestem ogromną grypą!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję. Słyszałam od wielu osób, że ta grypa jest okropna.
UsuńBardzo ciężko się ją znosi. Sobota jest tym dniem, że można wykonać wiele prac ogrodowych.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lovely spring photos, the first one is my favorite.
OdpowiedzUsuńHave a nice Sunday, Lucia! <3
Hugs!
Thank you very much, Sirpa.
UsuńHave a nice Sunday:)
Napisze po prostu nareszcie mamy wiosnę i choć za oknem tak jak dziś zimno i nie ma słońca to wiosna jest wiosna, nie lubie zimy. Pozdrawiam wiosennie :-)
OdpowiedzUsuńDorotko, jestem zła i to bardzo...
UsuńCzekałam na tą niedzielę ponieważ prawie wszystkie marcowe święta mamy zajęte.
Chcieliśmy gdzieś wyjechać. Wszystko było zaplanowane i przygotowane.
Pogoda spłatała nam figla.
Ja też nie lubię zimy i wczoraj z ogromną przyjemnością witałam Panią Wiosnę.
Pozdrawiam wiosennie:)*
Feliz primavera. Besitos.
OdpowiedzUsuńWiosna na Twoich zdjęciach Łucjo piękna i radosna .....cudna.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoja aktywność, bo ja wstyd przyznać na tym polu jestem kiepskim zawodnikiem.
To mąż decyduje o ogrodzie, ale też z nim trudno w tej sprawie się spierać...ja ewentualnie tylko pomagam ....
Szkoda, że drugi dzień wiosny już inny jest, ale ta dzisiejsza aura może długo nie potrwa.
Pozdrawiam cieplutko chociaż z oknem dośc nieprzyjemnie......
Hi hi hi, w ogrodzie do mojego Eryka należy cała "czarna, ciężka" robota.
UsuńOn, oczywiście wg moich wskazówek wszystko przygotowuje. Robi grządki, rozciąga nawadnianie, na łące przy Małym Lasku składa plastikowe pojemniki na kompot... Mam nadzieję, że od jutra pogoda poprawi się. Barometr wskazuje, że tak będzie.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Ale mi cudnie wiosennie pomigałas! Ide szukac oznak wiosny! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że u Ciebie jest fajna pogoda i idziesz szukać wiosny.
UsuńJa też na dzisiaj miałam plany piknikowe. Miały być wędrówki po "górkach" a potem grillowanie w plenerze. Na planach się skończyło.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiosna - kolorowa pora roku przed nami. Już nie mogę doczekać się tych barw. Bo to co w domku to już zaczyna być dla mnie za mało. Póki co musi wystarczyć. Zatem nacieszam oczy na tym poście. Jest pięknie. Tylko łabędzia oznaka mnie zaskoczyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też nie mogę doczekać się tej feerii barw i zapachów. Z utęsknieniem czekam na kwitnące jabłonie, ałycze, czeremchy... W obecnej chwili radością są kwitnące krokusy, bratki, stokrotki.
UsuńJa też jestem oburzona tymi okropnymi opaskami na szyi łabędziej. Prawdopodobnie nie są groźne dla ptaków ale bardzo brzydko wyglądają.
Pozdrawiam:)
Ślicznie dekorujesz dom. Ja też widzę kwiatki w parku, listki na drzewach. Zdjęcia przecudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPojawiły się już listki na drzewach?
UsuńMiłe zaskoczenia. U mnie są jeszcze w pąkach.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Jaki piekny, wiosenny post...aż miło popatrzeć na te wiosenne kwiaty:))
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc to już tęskniłam już za bratkami i stokrotkami. Kiedy tydzień wcześniej pojawiły się na bazarku, wiedziałam, że kupię je w najbliższym czasie.
UsuńPozdraw3iam wiosennie:)*
Lusiu, jak u Ciebie pięknie i kolorowo !!! Zachwycam się bratkami, zwłaszcza te żółte i pomarańczowe są niezwykle piękne, jeszcze takich nie widziałam !! Lusiu, podziwiam Twój zapał i energię do działania. Wykonałaś tak dużo pracy w ogrodzie i jeszcze upiekłaś rogaliki. Ja nie dałabym rady !
OdpowiedzUsuńLusiu, mam podobne spostrzeżenia jeśli chodzi o ptaki. W nocy spadło trochę śniegu i cała ptasiarnia szturmem ruszyła na moje karmniki. Czyżby przeczuwają powrót zimy....?
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :)
Chociaż nie przepadam za różnokolorowymi kwiatami w bukietach, to nie przeszkadza mi gdy chodzi i bratki. Może być cała feeria kolorów. A co do zapału i energii? Tak dobrze się składa, że nie dopada mnie przesilenie, zmęczenie wiosenne. Cieszyłam się, że dzisiaj pojedziemy w którąś z Podkrakowskich dolinek przy zmianie pogody zakończyło się na marzeniach.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Takie świętowanie wiosny to ja rozumiem! Urocze kompozycje z kwiatów, prace, rower, coś słodkiego, prawdziwe święto wiosny :-)
OdpowiedzUsuńPiękne były te ostatnie dwa dni i też poświęcałam każdą chwilę na prace w ogrodzie, może mniej malownicze, ale konieczne... Szkoda, że tak załamała się pogoda - też miałam w planach jakąś wycieczkę, Ojców albo dolinki a tak zostanie Kraków i jakieś przytulne, zaciszne krakowskie miejsce.
Dobrej niedzieli!
Muszę Ci powiedzieć, że w naszych planach mieliśmy wycieczkę do Ojcowa i wędrówkę po Parku.
UsuńBraliśmy pod uwagę Wąwóz Ciasne Skałki wejść na Chełmową Górę do jaskini... potem pojechać do Dolinki Bolechowskiej albo Kluczwody. Tych jeszcze nie znamy. Kraków? przy takiej pogodzie nie braliśmy go pod uwagę. Szkoda, że załamała się pogoda. Może byśmy gdzieś się spotkały?
Dzisiaj jest potwornie zimno i piec c.o. pracuje na full.
Pozdrawiam serdecznie:)
A lovely post with beautiful pictures !!!
OdpowiedzUsuńYhanks for sharing all those beauty !
Hug
Anna
Anna,
Usuńthank you very, very much!
Truskawki wyglądają smakowicie, ale do tych naszych jeszcze 2 miesiące. Poczekam:)
OdpowiedzUsuńOch, truskawki z ogrodu? marzenie.
UsuńPachnące, smaczne, poezja.
Nawet te niezbyt dojrzałe są pyszne.
A te, obecnie kupowane są jedynie piękne.
Pozdrawiam:)
Nie wiem czym się zachwycać wiosna ,kwiatkami czy tez ptactwem wodnym.Robisz Kochana piękne a właściwie przepiękne zdjęcia i zawsze po kilka razy oglądam je. U mnie bardzo zimno i nawet z domu się wyjść nie chce.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńHalszko,
UsuńTwój komentarz sprawił, że natychmiast oblałam się rumieńcem i z zawstydzenia spuściłam głowę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fotografie przepiękne. Wczoraj, to nawet ich kolory nie pocieszyłyby mnie. Byliśmy w Kamieniu Pomorskim na Turnieju Tańca Ksieżniczki. Pogoda była straszna, padał deszcz ze śniegiem i było bardzo zimno. Dziś juz wiosennie i słonecznie i tylko głowę mam większą od piłki plażowej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLotko,
Usuńmam nadzieję, że będzie na Twoim blogu relacja z Turnieju Tańca.
Nastąpiła zmiana ciśnienia i masz bóle głowy?
Cieszy mnie słoneczna, wiosenna pogoda.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lusiu, jak pięknie u Ciebie! Oczu nie można oderwać od zdjęć. To pierwsze z konewką i bratkami jest szczególnie urzekające, ale wszystkie są przepiękne. U nas jeszcze wiosnę słabo widać, w nocy padał śnieg.
OdpowiedzUsuńTak bardzo mnie ucieszyły kolorowe bratki, że zabrałam kilka doniczek i przeszłam z nimi do mojego Małego Lasku. Tam zrobiłam kilka zdjęć do wczorajszego postu.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nareszcie chociaż u ciebie wiosennie. Dziś u mnie w nocy spadł śnieg. Teraz już go nie ma, ale długo się trzymał.
OdpowiedzUsuńZdjęcia powychodziły Ci wspaniale. Muszę i ja zainteresować się lepiej aparatem fot.
Pozdrawiam:)
Przed chwilą, na kilku blogach oglądałam śnieg jaki spadł nocą w Warszawie.
UsuńZdjęcia robisz świetne, z jakiego więc powodu chcesz się zainteresować swoim aparatem?
Pozdrawiam serdecznie:)
Żeby były lepsze. Wiem, czego nie wiem i to stąd się wzięła ta chęć zgłębiania wiedzy;)
UsuńPa:)))
Rozumiem. Pragniesz być perfekcyjna.
UsuńNajważniejsze, że dążysz do zgłębienia wiedzy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny miałaś pierwszy dzień wiosny... i pracowity i do podziwiania. Nam zostało tylko podziwianie tego co na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ostatnie dni były bardzo piękne, wiosenne. Dzisiaj jest potwornie zimno i tylko 1 st.C.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne są te wiosenne migawki...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Jak zawsze piękne i kolorowe zdjęcia! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Witaj, Łucjo, fotki cudne, ale mnie rozanieliły te truskaweczki w ślicznej salaterce. Cudo. Czekam na nasze, polskie, bo kupiłam sobie niedawno hiszpańskie i smakowały jak mydło.
OdpowiedzUsuńDobrej wiosny!!!
Serdeczności, j.
Truskawki pięknie wyglądają w salaterkach. Kupowałam hiszpańskie, marokańskie...
UsuńA wszystkie smakują jednakowo. Nijako. A ja czekam na swoje. Są pyszne, i ekologiczne.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Niewątpliwie Lusiu cierpię na tą samą chorobę. Co roku wysiewam za dużo. Potem pikuję, pielęgnuję i kombinuję jak to wszystko upchnąć w ogrodzie. Uwielbiam obserwować jak roślinki wschodzą i mężnieją. Na parapetach też mam już gęsto.
OdpowiedzUsuńŚliczne wiosenne zdjęcia! Narobiłaś mi smaku na truskawki - takie nasze, słodkie i pachnące.
Przesyłam uściski.
A ja myślałam, że tylko ja wysiewam zbyt dużo nasion.
UsuńOwszem, truskawki są piękne ale nie pachną i nie są słodkie.
Pozdrawiam serdecznie:)
O tak, wiosnę już czuć bardzo intensywnie!
OdpowiedzUsuńWiosnę czuć i widać ale ziąb jest przejmujący.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dobrý večer Lucia!
OdpowiedzUsuńAká krásna jarná galéria fotografií! Si usilovná, tvoje priesady kvetov a zeleniny už máš pekné veľké. Aj mne už čosi rastie na okennej parapete. Nepotrebujem toho veľa, lebo nemám záhradu, iba jednu lodžiu a malý kvetinový záhon pri dome. Zasiala som si chilli papričku, bylinky, cínie a ešte zopár iných letničiek. V piatok som si tiež kúpila sirôtky na balkón. Veľmi sa mi páčia tie s malými kvietkami. Škoda, že si tak ďaleko, lebo ja by som sa o tvoje prebytočné rastlinky určite rada prihlásila :-)
Bardzo żałuję, że mieszkasz daleko. Z ogromną przyjemnością podrzuciłabym Ci roślin.
UsuńCzęsto latem jest nadmiar owoców i jarzyn a wtedy miałabyś ekologiczne dostawy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ešte som zabudla napísať, že ja som ešte tento rok nebicyklovala. Už sa neviem dočkať, kedy sa prvý raz vyberiem na bicykli do prírody.
OdpowiedzUsuńJazda na rowerze to prawdziwa przyjemność.
UsuńKolejny mój wypad na rower będzie dopiero w sobotę.
Zbliżają się święta i mam w domu sporo pracy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak kolorowo, pięknie. Prawdziwa wiosna u Ciebie. A u mnie... Jak rano wyjrzałam przez okno, biało. Zima powróciła. Na szczęście chyba już nie na długo. Myślę, że to było takie ostateczne pożegnanie z zimą. Mam taką nadzieję.
OdpowiedzUsuńCzytałam na wielu blogach, że w wielu regionach naszego kraju spadł śnieg.
UsuńSądzę, że dzisiaj już nie ma go już nigdzie.
Mam nadzieję, że już nie spadnie:)
Ależ piękna wiosna u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńBeatko, u Ciebie też jest wiosennie.-)
UsuńHello Lucja Maria,I thank you for your visit! I'm can't write to my blog, but I hope soon!
OdpowiedzUsuńYour pictures are always so beautiful - balm for my soul - thank you.
I wish you a good week
God bless you
Hug Crissi
Crissi,
UsuńI know computer problems.
I hope that this problem does not concern me anymore.
I bought a new computer.
Greetings.
Wiosna, ach to TY. Chciałoby się dodać. Najbardziej lubię tą właśnie porę roku.Zwłaszcza za te ptasie trele:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście u mnie po wczorajszym śniegu nie ma już śladu a temperatura ambitnie pnie się w górę.
Bardzo pracowita jesteś.Mnie już niestety na wiele rzeczy brakuje czasu.Ale na bratki już również zerkam przez okno.
Na rower zawsze muszę znaleźć czas. Uwielbiam te swoje wypady rowerowe.
Moc serdeczności wiosennych posyłam.
Nie jestem aż tak bardzo pracowita. Mając ogród nie można go zaniedbać.
UsuńKiedy przychodzi wiosna zawsze nasadzam bratki, stokrotki... Wysiane różne rośliny należy potem przepikować aby je wzmocnić.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie spędzony pierwszy Dzień Wiosny, pracowicie niezwykle, w moim ogródku też jest ruch kwitną krokusy, posadziłam do skrzyń begonie królewskie i mam nadzieję, że im nic nie będzie, bratki i trochę hiacyntów do kilku skrzynek posadzę w przyszłym tygodniu, wyjeżdżamy do Lubina w piątek 27.03 -31.03 na Mistrzostwa Europy Juniorów w badmintonie, bo tam są organizowane a my w charakterze VIP-ów, pozdrawiam serdecznie do usłyszenia
OdpowiedzUsuńj
Zaskoczyłaś mnie begoniami? Nie za wcześnie? One są takie delikatne.
UsuńJadwigo, czytałam na Twoim blogu, że wyjeżdżacie do Lublina. Ja też jeszcze posadzę bratków i stokrotek. Te kwiaty długo cieszą moje oczy.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Gdybym mieszkała bliżej, to z pewnościa bym zaadoptowała od Ciebie kilka roslinek z mysla o swoim balkonie...Pięknie wyglądaja bratki w koneweczce! Ciepłej i udanej wiosny życzę Wam.
OdpowiedzUsuńOch, gdybyś mieszkała bliżej to przyjeżdżałabym do Ciebie.
UsuńCo tam roślinki, dzieliłabym się z Tobą wszystkimi darami z ogrodu i sadu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Piękna wiosna u Ciebie Łucjo:) Taką wczesną, pełną obietnic lubię najbardziej:) A u ns w sobotę spadł ŚNIEG:(( Kwiaty tarasowe powędrowały do domu, na przechowanie:) Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńBratkom, stokrotkom śnieg nie zrobi żadnej krzywdy.
UsuńOczywiście, kwiaty lepiej schować niż narażając na zimno, śnieg.
Pozdrawiam serdecznie:)
Widzę,że sobota była u Ciebie udana od rana do wieczora, bratki wsadzone, siewki juz takie duże i jeszcze zdążyłas na rower i upiec rogaliki, co za dziewczyna! ale faktycznie w sobotę byłą piekna pogoda i my również bylismy w ogrodzie i rozpoczęlismy nowy sezon:)
OdpowiedzUsuńBeatko, w sobota była faktycznie bardzo pracowita. Musiałam na godzinkę wybrać się do lasu.
UsuńRogaliki upiekłam bo w niedzielę mieliśmy pojechać na całodzienną wycieczkę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nydelige vårbilder Lucia-Maria!
OdpowiedzUsuńVåren er kommet også hos meg,men bare krokus som blomstrer i hagen:)
Håper frøene jeg sendte kom frem?
Ønsker deg fin dag:)
Piękne kolory pięknych wiosennych kwiatów. Rozbawił mnie ten łabędź z numerem rejestracyjnym ;)
OdpowiedzUsuńRozbawiła Cię ta opaska?
UsuńMnie zdenerwowała ta. Przecież można założyć obrączkę.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Pięknie pokazałaś nam wiosnę.Bo ona budzi nadzieję miłość i wnosi wiele radości.
OdpowiedzUsuńdeszcz zmył szarość
po zimie
otrzepał z kurzu
drzewa już budzą się do życia
patrz ile nadziei
niesie wiosna
ławki w parku
nie będą stać puste
zapach kwiatów
pobudzi do uśmiechu
a serce do miłości
serdeczności zostawiam.
Alino,
Usuńbardzo dziękuję za piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kocham te widoki a zwłaszcza wiosną i latem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milutko.Miłego nowego tygodnia.
Agatko, miłego tygodnia:)*
UsuńTo jest w pierwszych dniach wiosny najfajniejsze - że człowiek ma mnóstwo energii i chęci do życia, że rozpiera go chęć do działania, sprzątania, sadzenia, przemeblowywania. I siły ma tyle że by góry przenosił a kreatywność często daje o sobie znać. Fajnie, że rozpoczęłaś już sezon rowerowy. Ja trochę też jeździłam ale ostatnio ciągle pada i rower znów czeka na słońce. Udanego tygodnia, pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńTeraz jest okres przedświąteczny więc czas sprzątania, przemeblowywania, mycia okien...
UsuńRozpoczęłam sezon rowerowy. Kolejny raz, dopiero znowu w sobotę.
Tobie również życzę miłego, słonecznego tygodnia:)*
La primavera está en tu casa, que la disfrutes con este precioso jardín que tienes aunque muchas veces te da mucho trabajo uno lo disfruta, por aquí vamos muy retrasados, un abrazo.
OdpowiedzUsuńBratki już posadziłaś , fajnie , bardzo je lubię ,też co roku je kupuję . Piękne zdjęcia ptasie :)
OdpowiedzUsuńPosadziłam bratki bo bardzo je lubię, poza tym bardzo długo kwitną.
UsuńPozdrawiam:)
Ładnie, tak wiosennie. Wspaniale przywitałaś nową porę roku :)
OdpowiedzUsuńMasz ogród, więc wiesz, że wraz nadejściem wiosny jest w nim sporo pracy.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)*
UsuńZdjęcia, jak zawsze piękne:) Moje serce skradł ptaszek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Beautiful flowers! And very lush seedlings.
OdpowiedzUsuńUTOPIŁAM SIĘ CALUTKA W TEJ TWOJEJ PIĘKNEJ WIOŚNIE LUSIU ... ech, wiosna, wiosenka ... za oknem cuda , może mniejsze niż w Twoim ogrodzie ale też pięknie ... ja jeszcze nie mogę wyjść ... przez otwarte okno nie czuję zapachu ziemi ale u Ciebie mi zapachniało ... U mnie same kłopoty ... Danusia miała wylew w oku , prawie na nie nie widzi a drugie bardzo jest słabe ... posmutniała a mnie serce mi się kraje ...
OdpowiedzUsuńLusi wiosna w Twoim otoczeniu aż się uśmiecha do mnie.Tyle piękna masz dookoła,że miło popatrzeć i nacieszyć oczy.Serdeczności wiosenne ślę:)
OdpowiedzUsuńUdało ci się "złapać" wiosnę na tych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńWow, Lucja, your seedlings are so big! I think you'll soon have tomatoes :))
OdpowiedzUsuńThe flowers look very pretty, show us the beauty of spring.
Najprawdziwsza wiosna u Ciebie!
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć:-))
Same piękności!!! Ach te kwiaty są wprost cudowne. U mnie tylko krokusy zakwitły...i stokrotki na trawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Wiosna pełną parą! U mnie jeszcze trochę brakuje do takich widoków, ale też nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie!! :)
Ile kolorów! Ile kwiatów! Czuć prawdziwą wiosnę, za którą już tak bardzo się stęskniłam... Aż oglądam Twoje zdjęcia i się uśmiecham :) Bardzo mi brakuje tych wszystkich barw dookoła, ale już nie długo, już niewiele...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Same piękności :)))) Nic dodać i nic ująć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
The photos are amazing! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki, pełne życia i optymizmu, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCudownie wiosennie u Ciebie się zrobiło i znów nie mogłam się oprzeć, by nie wysłać kilka fotek na Pinteresta, bo są przepiękne!
OdpowiedzUsuńBuziole.
Lusiu, bo chcę żeby Twoje piękne zdjęcia zobaczył świat a nie tylko blogowa brać.
UsuńA dziękować nie ma za co, bo robię to z przyjemnością… o!
Buziole.