Od gwiazd pochodzimy i ku gwiazdom zmierzamy.
Życie jest jedynie podróżą w nieznane...
Walter Moers
U podnóża ruin zamku rycerskiego Ogrodzieniec, założono Park Miniatur Zamków Jurajskich... Z dużą dokładnością otworzono tu 16 zamków... Właściwie zaprezentowano tu wszystkie warownie położone na Szlaku Orlich Gniazd... W skali 1:25 odtworzono nie tylko zamki, lecz także urwiste, skalne ściany na jakich je zbudowano... Miniaturowe zamki są prześliczne...
Po "potopie szwedzkim", nieodbudowane zamki pozostawiono samym sobie... Kiedy oglądamy ich ruiny, trudno mam sobie wyobrazić ich wspaniałość i bogactwo... By pokazać ich wierność w odtworzeniu, przewertowano wiele rycin, obrazów i dokumentów historycznych...
Dzisiaj przedstawię Zamek Tenczyn, niegdyś wspaniałą rezydencję porównywaną do Wawelu... O tym zamku pisałam w innym poście: http://czarownyswiat.blogspot.com/2012/05/wypatrzony-z-autostrady.html
Warownia ufundowana przez Andrzeja z rodu Toporczyków... Ród przybrał nazwisko Tęczyńskich... Została zbudowana na wulkanicznym wzgórzu na zachód od wsi Rudno... Ufortyfikowany zamek, był kilkakrotnie przebudowywany i rozbudowywany... Najwspanialszy, renesansowy wystrój uzyskał zamek pod koniec XVI w... To był jeden z największych zamków w Małopolsce... Pełnił nie tylko funkcje obronne ale był centrum administracyjnym oraz rezydencją możnowładczą...
Tęczyńscy należeli do najbogatszych rodów w dawnej Polsce... Tutaj prowadzono m.in tajne rozmowy, które doprowadziły do zawarcia ślubu Jadwigi z Jagiełłą.. Budowla, tak jak i inne nie obroniła się przed wojskami szwedzkimi w czasie "potopu"... Reszty zniszczenia dokonał czas i klęski żywiołowe... Zamek zabezpieczany jest w formie trwałej ruiny...
Zachowały się legendy o nieprzebranych skarbach Tęczyńskich, ukrytych w lochach zamkowych... Można je odnaleźć jedynie w Wielkanoc i Boże Narodzenie... Jest też prześliczna legenda o pięknych siostrach: łagodnej Przegini i wojowniczej Tęczy... Od imienia tej drugiej, zamek przybrał nazwę...
Tak obecnie wyglądają ruiny zamku Tenczyn...Zygmunt Vogel, polski malarz, akwarelista, rysownik i architekt podróżował po kraju wykonując szkice i akwarele zamków, ruin, rezydencji, miast... Malował sepią, akwarelą, i tuszem... Prace te mają dużą wartość dokumentacyjną... A tak wyglądają w jego wykonaniu ruiny zamku Tenczyn...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Witam nowych obserwatorów...
Aż trudno uwierzyć, że zamek w Ogrodzieńcu, był czerwony. Rzeczywiście przypomina Wawel.
OdpowiedzUsuńMoniko, zamek Ogrodzieniec nie był czerwony.
UsuńTo zamek Tenczyn miał taki kolor.
Tak, ma podobne krużganki.
Pozdrawiam
the miniatures are so cool! :)
OdpowiedzUsuńTex, you're right.
UsuńThumbnails are great.
aż szkoda...
OdpowiedzUsuńJo, oglądając zamki jurajskie, ten i jeszcze kilka wyglądają w miarę dobrze.
UsuńPo innych prawie niema śladu.
Pozdrawiam
Ta rekonstrukcja wydaje mi się nieco sztuczna, ale lepsza taka jak żadna.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Anno, oglądając ruiny bardzo trudno wyobrazić sobie jak poprzednio wyglądał zamek.
UsuńNie mamy dość do szczegółowych planów, rycin, obrazów.
Ta ciężką pracę zrobili za nas pomysłodawcy i oczywiście fachowcy.
Pozdrawiam
Jednak zamek w Malborku, który przecież istnieje, nie ma tak sztucznych kolorów. Nie jestem pewna, czy nie zachowały się jakieś malowidła przedstawiające lata świetności zamku, przecież renesans słynął z obrazów.
UsuńOczywiście chwała tym, którzy dokonali rekonstrukcji.
Serdecznie pozdrawiam.
Thank you for a very interesting post. The ruins of the castle are impressive, but the model is simply amazing. Thanks for sharing this with us. Have a wonderful weekend.
OdpowiedzUsuńGeorge, centuries ago, it was a great castle.
UsuńWidzę,że byłaś w Ogrodzieńcu.
OdpowiedzUsuńPark Miniatur w Ogrodzieńcu jest kapitalny.
Ten sposób prezentacji, który Ty wybrałaś pozwala na opis każdego zamku oddzielnie. A jest ich tam sporo. Mam nadzieję obejrzeć wszystkie!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))))
W Ogrodzieńcu byłam kilka razy, niestety nigdy zimą, czego bardzo żałuję.
UsuńOstatnim razem urządzano Park Miniatur.
Nie był jeszcze otwarty.
Pozdrawiam
Posobaja mi sie te ruiny..mnostwo w nich tajemnic..)Natomiast rekonstrukcja..no owszem, moze byc ale to jak plansza..za to poprzedni post wspanialy.)
OdpowiedzUsuńAlicjo, uwielbiam zamki i to co po nich zostało.
UsuńKryją tyle tajemnic. Z nimi związane są dzieje naszego kraju.
Osnute są cudownymi legendami.
Pozdrawiam
zdecydowanie wolę pozostałości po zamku ...! kocham wszystko to co stare i co ma ducha w sobie a ruiny na pewno go posiadają ...
OdpowiedzUsuńTo, że pozostałości po zamkach mają ducha, to jest pewne.
UsuńOczywiście, że wolę oglądać to co po nich zostało.
Lubię też popatrzeć jak wyglądały w przeszłości.
Pozdrawiam
Bardzo cieszą mnie takie inicjatywy. Fajnie że jest coraz więcej takich ciekawych miejsc. Serdecznie pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńMnie też cieszą. Powstaje wiele ciekawych miejsc.
UsuńPozdrawiam
O zamki właściciele dbali tak jak dziś współcześni o swoje domostwa. To tylko nam się zdaje, co widać w wielu filmach, że zamki były obskurne. Nie były. Były piękne i zadbane. Żyły.
OdpowiedzUsuńŚwietne te miniatury.
Pozdrawiam:)))
Oczywiście, że zamki były zadbane fantastycznie wyposażone.
UsuńSkrywały cenne obrazy, meble, sztukaterie...
Były centrum życia kulturalnego. W zamku Tenczyn bywał Rej, Kochanowski.
Przebywała Jadwiga a nawet Henryk Walezy.
Pozdrawiam
Do Ogrodzieńca wybieram się już jakiś czas i zawsze nie po drodze .......byłam u ciebie już raz 6 minut po opublikowaniu postu ale ślad zostawiam dopiero teraz. Takie parki miniaturek lubię oglądać w dzisiejszych czasach są bardzo popularne i powstaje ich coraz to więcej......pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMario, dziękuję za wierność i częste wpadanie do mnie z gościną.
UsuńCieszę się. TY podobnie jak ja, bardzo dużo podróżujesz.
Często musimy wybierać co mamy zobaczyć, gdzie pojechać.
Ale cieszę się, że mamy takie dylematy a nie siedzenie w domu i nudy.
Pozdrawiam
It is simply amazing! Such details. Truly amazing. Thanks you for dropping by my blog. Your header picture is just beautiful. You have a wonderful weekend.
OdpowiedzUsuńLona!
UsuńThat I was very glad that you visited my blog.
I wish you a nice, sunny weekend.
For me it rains heavy rain.
Lucia-Maria
W pierwszym momencie myślałam ,że o prawdziwy ;-)))
OdpowiedzUsuńKrysiu, też bym chciała aby tak było.
UsuńNiestety, możemy tylko pomarzyć.
Milej soboty i niedzieli.
U mnie leje jak z cebra.
Pozdrawiam
Ja lubię oglądać ruiny zamku, ale takie miniatury też, bo wiem zamki jak wyglądały. W Ogrodzieńcu byłam już nie raz, bo ruiny mają "coś" w sobie , co przyciąga.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, powiem Ci, że ja też lubię tutaj przyjeżdżać.
UsuńZe Śląska mamy niedaleko.
Pozdrawiam
those castle ruins are beautiful. i can see a textured/ grunged picture being done with that castle. and the miniature is so cool. have a great weekend~
OdpowiedzUsuńYou're right, these ruins are great.
UsuńIt's not cardboard. They are made of brick.
Have a nice weekend.
outstanding!
OdpowiedzUsuńРешила написать на русском, легче передать, что хочется сказать :)Приятно видеть что все же что-то остается до нашего времени, вместе с руинами замка сохраняется какая-то загадка. И вы великолепно передали эту таинстенность в фотографии, которую таит это оставшееся строение. Желаю приятных выходных!
OdpowiedzUsuńOlga!
UsuńPlease do write in English.
Greetings from Polish
A beautiful post Lucja-Maria.
OdpowiedzUsuńHave a great weekend.
Marijke !
UsuńThank you.
It looks like real size
OdpowiedzUsuńCenturies ago there was a huge castle.
UsuńMuito bonito!
OdpowiedzUsuńAmei as fotografias.
¸❤✿•.¸
♥ Bom fim de semana!
♡ Beijinhos.
Brasil
I've decided to write in Russian because it is easier to convey what I feel. I'm Russian but live in Canada now. I'll try to translate what I said above :) Nice to see that something still remains to this day; along with the ruins of the castle some mystery remains. And you gave this great mystery in photo. Have a great weekend.
OdpowiedzUsuńOLga, thank you.
UsuńDobre porównanie ruin starego zamku i rekonstrukcja a w miniaturze, może trochę przejaskrawiona, ale warto zobaczyć i porównać. Wczoraj pokazywali, ze w Niechorzu jest ponad 50 latarni morskich w miniaturze. Musze koniecznie wybrać się i obejrzeć, bo nigdy w jednym miejscu nie widziałam tylu miniatur budowli, a do tego latarnie morskie są mi bliskie. Mała właśnie jedzie do nad , więc ozdrawiam ciepło i jeżeli nie zjawię się czasami na Twoim blogu, to znaczy, że pełnię obowiązki wzorowej babci. Joli blog mi zginął, przez moment widziałam go z ogromnymi zdjęciami kotów, nie wiem co się stało.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLotuś, ja lubię poznawać miniaturowe budowle.
UsuńDowiaduję się o nich wiele ciekawego. Mam też wyobrażenie jak wyglądały w ubiegłych wiekach.
Pozdrawiam
Niesamowita opowieść i widoki. Dziękuję za zdjęcia i wycieczkę. Miałam tam byc w poprzednim roku ale nie dojechaliśmy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, jeszcze tam pojedziecie.
UsuńW tym terenie jest wiele ciekawych run.
Przecież to szlak Orlich Gniazd.
Pozdrawiam
Hi, Lucia-Nary!I love your blog and the header photo!The castel is wonderful, like the real one.Thanks for stopping by Nadezda's Noorthern Garden!
OdpowiedzUsuńNadezhda, thank you for visiting.
UsuńRegards
Przypomina mi to podróż do Czorsztyna... Miałam tam niezwykłe przeżycie, autentyczne dejavu... Stałam na zrujnowanym balkoniku nad niegdyś balową salą. Poczułam jak pluję pestką z czereśni (a to była ZIMA!) na gości, którzy się bawią poniżej hihihi :)
OdpowiedzUsuńPomyślałam sobie, że moja "niegrzeczna dziewczynka" w środku musiała tam już kiedyś BYĆ :)))
A poważnie, to uwielbiam takie historie i ruiny zamków i podróże w głąb przeszłości... Kocham to pewnie jak i Ty Łucjo Najdroższa ♥
Maryś,
Usuńmam wrażenie, że telepatycznie wyczułaś moje dziecięce wspomnienia. Kiedy byłam małą dziewczynką, z Rodzicami i moim młodszym Braciszkiem byliśmy na wczasach w Czorsztynie. Wielokrotnie wędrowaliśmy do ruin zamku czorsztyńskiego.Z otwartym buziami słuchaliśmy opowieści o powstaniu Kostki Napierskiego. Tatuś, nam tak barwnie opowiadał dzieje tego zamku i Podhala. A zamek ? wydawał się nam przeogromnym monumentem. Pamiętam, że wzgórze porośnięte było mnóstwem pachnących poziomek...A kiedy po latach tutaj wróciłam, wróciły i moje wspomnienia. O zamku pisałam na drugim blogu.
Zamek Czorsztyn...Napotkane perełki
Oczywiście, że to kocham. Jak wiesz nazywam się zamkową maniaczką.
Ślę Ci moc buziaków.
No to mnie przyłapałaś, że nie przeszłam wzdłuż i wszerz napotkanych perełek :)))
UsuńAle wiesz... Ja i tak czekam, że kiedyś wydasz swój poradniko-przewodnik zamkowo zachwytowy :))))))))))))))
A czy Ty wiesz, że ja i tak zawsze czekam na Ciebie ?
UsuńPozdrawiam Cię zjawiskowy, egotyczny Motylku !!!
Pa, życzę dobrej nocy.
Uwielbiam takie stare zamczyska i tam niedaleko byłam ale czasu brakło.
OdpowiedzUsuńCiesze się że chlebek smakował.
Pozdrawiam
Dorota
Dorotko, czasem przebywa się blisko czegoś ciekawego i nie zatrzymujemy się.
Usuńszkoda. Potem bardzo tego żałujemy. Czasem wracamy...
A co do chlebka. Jest przepyszny i bardzo smaczny.
Nie dałam dodatków ( oliwek i pomidorów suszonych), bałam się, że wyjdzie zakalec. Teraz widzę, że źle zrobiłam.
Pozdrawiam
zawsze podziwiam takich hobbistów, którym się chce:)
OdpowiedzUsuńzamek w oryginale też piękny:)
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Ola, chcieć to lubić!!!
UsuńPozdrwaiam
a glimpe into the past, keeping history current.
OdpowiedzUsuńi loved the remains, with it's textured brick and cool shape. i would love to visit this!! xo
...aż żal...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Ruiny zamku wyglądają tajemniczo i pobudzają wyobraźnię,a miniaturowa replika jest piękna.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Przypadkiem natrafiłam na Pani bloga szukając informacji o Zamku Tenczyn, który miałam okazję odwiedzić w ubiegłym tygodniu. Jestem zachwycona tym co tutaj zobaczyłam, nie miałam pojęcia, że ten zamek tak wyglądał, nawet nie wiedziałam, że istnieje miniatura tego zamku. Kocham ruiny ale zawsze ciekawi mnie jak wyglądał zamek w latach swej świetności. Będę tu zaglądać, a może ma Pani coś o zamku w Melsztynie? Niewiele z niego już zostało a są to moje ulubione ruiny. Pozdrawiam serdecznie Elżbieta
OdpowiedzUsuń