Przyjaźń i miłość rozkwitają tam,
gdzie ludzie zatracają swoją hardość,
łagodnieją w swoich osądach,
stają się delikatniejsi w słowach
i w obcowaniu z innymi...
Phil Bosmans
Dzisiejszy post o Milinie amerykańskim pragnę poświęcić ANNIE Ta wyjątkowa osoba, jest zauroczona tym atrakcyjnym i bardzo pięknym pnączem pochodzącym z południo-wschodnich Stanów Zjednoczonych... Podczas naszej wakacyjnej podróży po Francji, dotarliśmy do niewielkiego, ale bardzo starego i niezwykle malowniczego miasteczka Bollene w Prowansji... Miasteczko oczarowało nas wspaniałą słoneczną pogodą... Zapewnia ją, docierający tutaj ciepły wiatr Mistral. Bollene położone jest w dolinie Rodanu... Piękne kamienne domy, wąskie, małe uliczki, liczne parki i mnóstwo kwiatów, oleandrów, milinu... sprawiają, że nawet wysokie temperatury dochodzące do 39 st.C nie są takie straszne...
Szukając ochłody, w jednym z parków, już z daleka, zobaczyliśmy ogromne pnącza pokryte czerwono-pomarańczowymi kwiatami... Od razu poznaliśmy, że jest to milin amerykański bardzo często nazywany " Pnączem sikorek". Rośliny tworzyły gęste zarośla w których schronienie znajdowały różne gatunki ptactwa... Lubią się w nich zagnieździć... Jest to pnącze raczej ekspansywne ale i bardzo atrakcyjne... Jego łodygi są zdrewniałe. Roślina sadzona jest na pergolach, przy altanach, słupach telefonicznych, drzewach... Ten krzew wyjątkowo szybko rośnie a dodatkowy dla niego plus dotyczący naszego klimatu to, że jest mrozoodporny...
Patrząc na mnóstwo trąbkowatych w ostrych kolorach kwiatów, możemy stwierdzić, że jest to jedno z najpiękniejszych pnączy... Liście są pierzaste w kolorze ciemno-zielonym... Kwiaty są zebrane w baldachogrona.... Roślina wspina się za pomocą drobnych korzonków czepnych... Spacerowaliśmy wśród zachwycających roślin... Kusiły nas swoim widokiem... Oczy nasze z zachwytu, rozbiegane były na wszystkie strony... By nacieszyć się ich pięknem przysiadaliśmy chociaż na moment na kolejnej ławeczce...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
masz rację Łucjo ... przepiękne kłącze ... ja dopiero w tym roku posadziłam ... mam nadzieję, że się przyjmie ...
OdpowiedzUsuńO tak, też jestem zauroczona tym kwiatem! W Grecji go pełno, tylko w kolorze żóltym. Jest obecny prawie w każdym ogródku :) pięknie się prezentuje! Pozdrowienia zostawiam Łucjo!
OdpowiedzUsuńWonderful, beautiful photos!
OdpowiedzUsuńAleż piękne kwiaty! Bardzo ładne zdjęcia, szczególnie to z ławeczkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ale piękny, zawsze mi się podobał,
OdpowiedzUsuńale pierwszy raz widzę go na zdjęciach tak w naturze...
So beautiful flowers showing off today! They've never seen before. Have a great weekend!
OdpowiedzUsuńŁUCJO :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia jak zwykle (masz talent):))
Pozdrawiam Cię serdecznie Ilona
Jak czytam o tych towarzyszących ci podczas tegorocznego urlopu temperaturach to robi mi się gorąco i słabo. Ale wiem, że ty lubisz ciepełko, a jeszcze w schronieniu chłodnych murów prowansalskich kamieniczek zapewne czułaś się jak ryba w wodzie.
OdpowiedzUsuńŚwiatło i kolor w tych pięknych zdjęć.
OdpowiedzUsuńpocałunek
http://ventanadefoto.blogspot.com.es/
Milin amerykański to jedno z najpiękniejszych pnączy. Udaje się świetnie w klimacie Dolnego Śląska. W ogrodzie botanicznym we Wrocławiu nawet owocuje. Strąki ma takie jak fasola tyczna. Kwiaty milinu przypominają mik wielkie frezje. Szkoda,że bardzo słabo pachną. Pozdrawiam Edward
OdpowiedzUsuńThese are all beautiful shots. My favorites are the splash of red flowers against the blue sky.
OdpowiedzUsuńCudo... cudo... CUDO!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńbeautiful trumpet vines!
OdpowiedzUsuńNie znam tej rośliny, a jest przepiękna. Jak gdzieś zobaczę , to natychmiast kupię do ogrodu.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia, pozdrawiam.
Maravillosas fotos de CAMPSIS.
OdpowiedzUsuńLas tengo en mi jardín y tienen fantásticas flores durante el verano.
Un abrazo desde EL TERRAO (Badajoz-España)
Rewelacyjne zdjęcia miasteczek, a krzew piękny. Mi też się podoba, ta czerwień kwiatów jest wspaniała, aczkolwiek mam znajomych, którzy narzekają, że zbytnio się rozrosła. Marudzą prawda?
OdpowiedzUsuńPiękny jest, nie mam go u siebie ale zawsze z przyjemnością podziwiam, gdy go spotkam w innych ogrodach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudowne jest to pnącze!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są też Twoje zdjęcia!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Przepiękny jest. Chcę zasadzić milin w przyszłym roku. zobaczymy co z tego wyjdzie. Serdeczności
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kwiaty.
OdpowiedzUsuńWhat a lovely dedication, and such beautiful images, especially against that wonderful blue sky.
OdpowiedzUsuńGanz toller Beitrag mit zauberhaften Fotos...
OdpowiedzUsuńSonnigen Gruß aus buntem Herbst
Cloudy
Mogłabym mieć cały dom obrośnięty tak pieknym pnączem!
OdpowiedzUsuńLindo, um show!!!!
OdpowiedzUsuńBom fim de semana!
Beijinhos.
Brasil
♪♫°✿°`╮
I love your macro shot, close up this flower looks so interesting. The idea to grow the flowers over the walkway is so smart :)
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo! Pierwszy raz słyszę o tym pnączu. Piękne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńYour flowers are all so beautiful today Lucja.
OdpowiedzUsuńI like the framing that you used and the way that you posted the smaller pictures from side to side.
Your depth perception is fabulous.. i like the one with the black background behind the vines with the red flowers very much.
Your friend from Canada
....peter/piotr:)
Kwiaty są wszystko tak pięknie dziś Lucja.I jak kadrowanie, który został użyty i sposób, w jaki ty wysłany pocztą mniejszych obrazów z boku na bok.Postrzeganie głębi jest fantastyczny... jak ten z czarnym tle winorośli z czerwonymi kwiatkami bardzo.
Twój przyjaciel z Kanady...peter/piotr:)
Bardzo ładny krzew, liście trochę różane. Ale zdjęcia chyba naj, naj, super pokazane. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKwiaty są cudne i jakie te parki zadbane w tej Francji. Zazdroszczę wojaży i wrażeń z podróży. Prowansja jest chyba piękna, prawda? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLucia, las flores son maravillosas y Francia también. Besitos.
OdpowiedzUsuńPodziwianie takich fantastycznych widoków w mglisty poranek to wielka radość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuz drugi raz oglądam Twoje piękne zdjęcia,bo ja tez jestem zachwycona milinem,tylko jakos nie miałam odwagi posadzic go u siebie na działce.Nie ze względu na rozmiary naszej działki, tylko wydawało mi się,że nie będzie miał odpowiednich warunków,bo ja mieszkam w trochę chłodnej częsci kraju..I tak lata przeszły i nawet nie spróbowałam go posadzić.A teraz ,po Twoim poscie moje pragnienia odżyły.I chyba sobie kupię taką roslinkę.Może nie będzie droga.
OdpowiedzUsuńniesamowite... ja mam tez jedno swoje ulubione - WISTERIA :)))
OdpowiedzUsuńNawet mi kiedyś rosła pięknie, ale nie kwitła na tarasie rosła, aż życzliwy sąsiad z góry czymś ja podlał i odeszła...
A teraz na razie nie szukam, bo pewnie za czas znów trzeba się będzie cygańsko przenieść ;D
Cudne to pnącze, cudne... Mimo, że kwiecie czerwone!
Wszystkie pnącza są piękne a to ma szczególnie piękny kolor. Uwielbiam pomarańczowe róże i milin też jest piękny. Ania ucieszy się z tej gratki oglądania pięknej roślinki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStunning flowers and colours! Your photographs are beautiful Lucia,
OdpowiedzUsuńBetty
Nie chcę, żeby fałszywie zabrzmiały moje słowa. Lubię rośliny.... najlepiej jeśli są w przeróżnych odcieniach fioletu. Wiem, że czerwone i żółte przyciągają owady. Wiem, że mają piękne w kształcie kwiaty, wiem że pięknie pachną. Wiem to wszystko! Lubię fioletowe:) Wybaczysz mi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Uwielbiam to pnącze i mam w ogródku nawet dwa, ale nigdy tak pięknie nie kwitły jak, te pokazane na wspaniałych zdjęciach . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńYou got some gorgeous photos of this beautiful vine. I really like the red flowers and berries. I'm glad you were able to enjoy all this beauty on your holiday.
OdpowiedzUsuńPiękny ten Milin.
OdpowiedzUsuńMaravilhosas fotos, são um colirio para o olhar e para a mente!
OdpowiedzUsuńBom fim de semana!
Beijos
Hello Lucja,
OdpowiedzUsuńin my grandmother's house there is this beautiful plant. It's lush, splendid and attracts thousands of hummingbirds, in summertime it's a party, I love it.
Hugs, have a beautiful weekend.
Hi Lucia,
OdpowiedzUsuńVery lovely and attractive flowers!
Makes very nice canopy too over the walkway.
Thanks for sharing and have a good weekend.
Greetings from Malaysia :)
So lovely to see Summer pictures and beautiful flowers! I enjoyed it really much, because outside my window it's raining today - and Winter is soon coming, I think!
OdpowiedzUsuńThanks a lot for your sweet comments!
Greetings Pia
Buziaki Łucjo - odpowiedziałam Ci u mnie. Miłej nocki
OdpowiedzUsuńThe Trumpet Creeper is absolutely beautiful! Such a lovely rich colour
OdpowiedzUsuńPatrzyłam czy nie ma tu jakiegoś prywatnego kontaktu niestety nie widzę a chciałabym Ci prywatnie coś napisać. W tym drugim moim blogu na Onecie jest mój adres mailowy jakbyś na niego napisała to bym Ci odpisała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBajszo, napisałam do Ciebie email.
UsuńCzy dostałaś?
Pozdrawiam
Łucjo jak patrzę na te Twoje zdjęcia jesieni, to tęsknię za Szczecinem tam jest taka cudna jesień. Tyle, że daleko ode mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBajszo, tęsknisz za Szczecinem. Sądzę, że masz z tym miastem szczególne i miłe wspomnienia.
UsuńDlatego tamta jesień utkwiła Tobie w pamięci.
Pozdrawiam
Prowansja jest cieplejsza od Polski, dlatego u nich milin jest bujniejszy i obficiej kwitnie. Niestety, w moim mieście nigdzie nie widuję milinu, a mógłby być, bo to piękna i oryginalna ozdoba.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te śliczne zdjęcia.
Szkoda, że nie udało Wam się uchwycić milinu w kolorze żółtym. Jest również niesamowity, jednak czerwone i pomarańczowe, z tego co udało mi się zaobserwować, mają lepszy przyrost oraz więcej kwiatów.
OdpowiedzUsuńPoradziłem w ubiegłym roku przy oczku wodnym będę czekał na efekty z poważaniem Paweł
OdpowiedzUsuń