Kiedy kochasz kogoś, widzisz go takim,
jakim naprawdę jest, a nie takim,
jakim chciałbyś, żeby był.
(Virginia Woolf)
Od kilkunastu już lat, bez względu na pogodę, w pierwszy czwartek grudnia odwiedzam Kraków... Tego dnia na Rynku Starego Miasta odbywał się coroczny, 82 Konkurs Szopek Krakowskich... Od jakiegoś czasu swoją podróż odbywam pociągiem... Ten środek transportu wybieram ze względów ekologicznych a nie ekonomicznych... Tym samym przyczyniam się do redukcji CO² i ochrony naszej planety...
Wysiadłam z pociągu i przeszłam przez Galerię Krakowską... Jej iluminacja nie tylko krakowian ale wszystkich odwiedzających to miejsce... Rozświetlają ją setki tysięcy migających lampek, świątecznych dekoracji, przystrojonych choinek... Muszę przyznać, że dorównuje najlepszym oprawom Wiednia, Pragi, Budapesztu czy Paryża... Na każdym kroku czuć tu klimat Świąt... Niespiesznym krokiem podążam do Rynku Głównego...
Za każdym razem zatrzymuję się przed jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków Krakowa, Teatrem Słowackiego... Zachwyca mnie ten budynek o charakterze monumentalnej, wolnostojącej, bogato zdobionej budowli, która działa nieprzerwanie od 1893 roku... Jest dosyć wcześnie, toteż na ulicy Floriańskiej i na Rynku ludzi niewiele...
Krakowski Rynek Główny to symbol miasta, i jeden z najpiękniejszych i największych średniowiecznych rynków w Europie... Zachwyca jego bogata historia, imponująca architektura i interesujące zabytki... Na przestrzeni wieków zmieniał się, dostosowując się do potrzeb mieszkańców... Będąc już w temacie zabytków, należy wspomnieć o najważniejszym, o bazylice Mariackiej... Miłe zaskoczenie... Jeszcze we wrześniu otulały ją rusztowania ponieważ przeprowadzano renowację murów...
Kolejnym świadkiem zmierzchłych czasów sprzed lokacji w 1257 roku jest kościół świętego Wojciecha... Centralnym obiektem są oczywiście Sukiennice, budynek bogaty w piękne renesansowe formy... Na uwagę zasługuje attyka zwieńczona galerią maszkaronów... Na Rynku jest też Wieża Ratuszowa, która jest jedyną pozostałością po krakowskim ratuszu, który powstał tu już około 1300 roku...
Z Rynku Głównego ulicą Sienną udałam się na Mały Rynek... Tam obecnie, w nowej lokalizacji znajduje się Słodki Vincelik... Kawiarnia z przytulną atmosferą, przyciąga niesamowitym wnętrzem, doskonale dobrane detale i przede wszystkim pyszna kawa i doskonale w smaku cukiernicze arcydzieła, które rozpływają się w ustach... Espresso doskonałe (takie jak we Włoszech), podane ze szklaneczka wody... Z ciast: Tort Czarna Karta i Tort Karmelowy to naprawdę raj dla podniebienia, prawdziwa uczta zmysłów... Każdemu kto odwiedzi Kraków, polecam to miejsce bo będzie tutaj bardzo miło obsłużony i przede wszystkim zadowolony...
Pora wracać na Rynek Główny ponieważ tradycyjnie na stopniach Pomnika Adama Mickiewicza i dodatkowo pod arkadowymi podcieniami Sukiennic od strony pomnika, poustawiano szopki krakowskie...
W pierwszy czwartek grudnia na Rynku Głównym organizowany jest Konkurs Szopek... W tym roku, z wieloletnią tradycją, po raz 82 szopkarze przynoszą swoje wielobarwne szopki... Celem konkursu jest zachowanie i rozwijanie szopkarskich tradycji Krakowa... Szopki krakowskie prezentowane są nie tylko na stopniach pomnika Adama Mickiewicza, ale też pod arkadami Sukiennic... Zachwycające swą urodą szopki, inspirowane są architekturą i historią Krakowa... Po hejnale krakowskim o godzinie 12,00 wyrusza korowód szopek wokół Rynku prowadzony przez kapelę z Bronowic... W tym roku udział w konkursie brała rekordowa liczba 245 szopek...
Jarmarki Adwentowe to coś, co lubię odwiedzać w przedświątecznym czasie bo otulają mnie prawdziwie magiczną aurą... Świąteczny nastrój udziela się tu każdemu, zewsząd rozbrzmiewają kolędy i piosenki, rozświetlają go światełka...Jarmark w Krakowie na Rynku Głównym rozpoczął się 28 listopada i potrwa do 1 stycznia 2025 roku... Czuwają nad nim piękne anioły... Warto odwiedzić to niezwykłe miejsce bo ich nastrój wprowadza nas w klimat świąt i czyni płytę Rynku gwarną i bardzo kolorową... Na pięknie udekorowanych straganach można znaleźć szeroką gamę świątecznych produktów, takich jak wyroby z drewna, bańki ręcznie malowane, ozdoby choinkowe, szkło artystyczne... Są wędliny, pierogi, sery, kiełbasy, pajdy chleba, cukierki krówki, kapusty, golonka, bigos, czekolada na gorąco... Tradycyjnie wystrój jarmarku stanowią głównie żywe choinki, rynek ozdabia także piękna, drewniana szopka...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Dawno nie byłam w Krakowie a na krakowskim Jarmarku Bożonarodzeniowym nigdy widzę , ze trzeba bedzie nadrobić zaleglosci. Pięknie tam. Pozdrawiam serdrcznie:)
OdpowiedzUsuńOch te szopki, z takiej ilości niełatwo wybrać, a co jedna to pewnie piękniejsza.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńSama chętnie obejrzałabym to wszystko osobiście, ale... no niestety :)
A dzięki Twoim fotkom mogłam zaspokoić swoją potrzebę pooglądania tych cudności.
Dziękuję bardzo!
Pozdrawiam serdecznie, Lusiu...
good work
OdpowiedzUsuń