Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka,
Słońce rozpływa się gasnącym złotem.
Pierścień dni moich z wolna się zamyka,
Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.
Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem
Na pola szarym cichnące milczeniem.
Serce uśmierza się tętnem głębokim.
Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?
(Leopold Staff)
Bardzo lubię bywać w Ogrodach Kapias w Goczałkowicach... Odwiedzam je systematycznie od lat bo to jedno z najpiękniejszych miejsc w śląskim... Jest to naprawdę bajkowy, doskonale zaprojektowany ogród, gdzie pasja do roślin łączy się z profesjonalizmem i tradycją... Są doskonałym miejscem na spacer o każdej porze roku...
Październik w tym roku rozpieszczał nas słońcem i paletą pięknych, jesiennych barw... Był wyjątkowo ciepły, idealny aby wybrać się do Ogrodów Kapias... Odwiedziłam je 24 października... Ten jesienny dzień był przepiękny, słoneczny, wymarzony, zachwycał fantastycznymi kolorami drzew i jeszcze kwitnącymi o tej porze roku kwiatami...
* Goczałkowice - Jesień w Patio włoskim i Ogrodzie japońskim *
Spacer po jesiennym ogrodzie zapewnił niepowtarzalne wrażenia... Pięknie mieniły się w słońcu nie tylko wielobarwne korony drzew, ale także opadające liście, które tworzyły na alejkach kolorowy dywan... Nie przepadam za deszczową, szarą, burą jesienią... Tym razem było tutaj przecudnie... Tego dnia zachwycałam się całą paletą kolorów - od żółtego, pomarańczowego, złotego, czerwonego aż po brązy przekwitłych hortensji... Nie brakowało też zielonych drzew i kwitnących begonii, astrów jesiennych i róż...
Ogród goczałkowicki ozdobiony różami towarzyszy odwiedzającym od samego początku... Rosną w wielu miejscach m.in. przy świątyni Dumania, w ogrodzie angielskim, i całe mnóstwo zjawiskowych odmian w Wąwozie Wiosna... Uwielbiam róże, być może za sprawą Małego Księcia... Pomimo kapryśnego charakteru, ja też, podobnie jak Książę, nie przestaję ich kochać bo to przecież kwiaty przepięknie i ponadczasowe... Do moich ulubionych należy wyjątkowo elegancka o złotożółtej barwie kwiatów, róża Candlelight... Są też inne: Leonardo da Vinci, Graham Thomas, Heidi Klum, Lovey Fairy, The Pilgrim, White Cover... W tutejszym ogrodzie dobrano odpowiednie odmiany, dlatego możemy nimi zachwycać się niemal przez cały sezon, aż do przymrozków...
Jesienią, gdy większość roślin kończy już kwitnienie, zakwitają astry bylinowe czyli wieloletnie... Są doskonałym sposobem na ożywienie kwiatowych kompozycji w okresie, gdy barwne lato dawno już za nami... Tutaj spotykamy astry krzaczaste, drobnokwiatowe białe i w całej gamie nastrojowych odcieni fioletu, różu...
Jesień zakwita również późnymi zawilcami japońskimi... To przepiękna bylina, doskonała na ożywienie jesiennego ogrodu... Wspaniale prezentuje się w połączeniu z trawami... Termin zawilec japoński jest dosyć myląca ponieważ ta roślina pochodzi z zachodnich i środkowych Chin i Tajwanu... Jest to zawilec hupeheński... Te przepiękne kwiaty są symbolem wytrwałości i delikatności...
Spacerując po ogrodzie trudno nie zauważyć pięknie kwitnących traw ozdobnych... Te wyjątkowe rośliny są niezwykle efektowne, różnorodne i jesienią bardzo kolorowe... Wiele gatunków wieloletnich wytwarza imponujące kwiatostany... Ich falujące na wietrze pierzaste wiechy falujące, są naprawdę ozdobą ogrodu i na dodatek dodają mu lekkości... Zróżnicowanie ozdobnych traw daje nieograniczone możliwości aranżacyjne... Rosną tutaj m.in. kosmatka olbrzymia, ostnica włosowata, proso włosowate, kostrzewa sina, rozplenica japońska, miskant chiński, imperata Red Baron i wiele innych... Trawy ozdobne w goczałkowickim ogrodzie tworzą wyjątkowe i niepowtarzalne kompozycje...
W Ogrodach Kapias z każdą, nową porę roku, pojawiają się inne, bardzo pomysłowe dekoracje... Zachwycają bogatą kolorystyką i wzmacniają klimat tego miejsca, pozostawiając niezapomniane wspomnienia ze spaceru... Jesienią szczególnie nabierają wyjątkowego charakteru... Ogrodowe dekoracje są wyjątkowo bogate w jesienne barwy... Wielu miejscach królują ogromne dynie o intensywnie pomarańczowych barwach, chryzantemy, kolorowe wrzosy, trawy...
Jesienią tutejsze krzewy i drzewa zmieniają swe oblicze, tym samym przyciągają moją uwagę... W Ogrodach znajdują się liczne ławeczki, altanki, miejsca przeznaczone do odpoczynku... Ciekawych zakątków jest tak dużo, że można tu z powodzeniem spędzić kilka godzin a nawet cały dzień...
Ogrody, Centrum ogrodnicze i Restauracja Kapias czynne są niemal przez cały rok... Wokół obiektu są bezpłatne miejsca do parkowania... Przed spacerem lub na jego zakończenie warto wybrać się na domowy obiad, pyszny deser i od lat dobrą kawę...
Można tutaj miło spędzić czas, podziwiać piękno natury i przede wszystkim czerpać inspiracje... Mam nadzieję, że udało mi się pokazać urok i piękno tego miejsca i zachęcenia do odwiedzenia Ogrodów Kapias...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
There is so much colour in your photos
OdpowiedzUsuńIn my country autumn is so colorful.
UsuńNiesamowite miejsce. Tak wiele piękna o każdej porze roku. Wyobrażam sobie jakie wrażenie robi na żywo, bo ja jestem nim oczarowana oglądając piękne zdjęcia i program telewizyjny, ale to nie to samo. Może kiedyś uda mi się tam dotrzeć. Pozdrawiam serdecznie 💕🍁
OdpowiedzUsuńJaneczko!
UsuńNie tylko wg mnie to miejsce jest wyjątkowe. W tych ogrodach zgromadzono przeogromną ilość kwiatów i kwitnących krzewów i dlatego tak bardzo lubię je odwiedzać.
Uściski i pozdrowienia:)
Belle le immagini!
OdpowiedzUsuńTi faccio tanti affettuosi auguri per la festa di Santa Lucia visto che è il tuo onomastico.
Un abbraccio
enrico
Caro Enrico!
UsuńOgni anno ti ricordi del mio onomastico. Che bello! Grazie mille.
Najbardziej znany ogród w blogosferze. A ja ciągle tam nie dotarłam (choć byłam pod bramą kiedyś 😉) .
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko widzę na blogach posty z Ogrodów Kapias. Być może na Facebooku?
UsuńPozdrawiam:)
W tym roku trochę ogrodów zaliczyłam, ale Kopias ciągle są na liście do.... Może kiedyś się uda.
OdpowiedzUsuńElu!
UsuńDoskonale pamiętam Twoje wizyty w trzech zjawiskowych Ogrodac.h
A really interesting place. Have a nice weekend Lucja-Maria.
OdpowiedzUsuńYou're right, Anne. These gardens are a special place to see.
UsuńThat garden is one of the most beautiful I've ever seen. Great photos.
OdpowiedzUsuńSami, I am also enchanted by it.
UsuńPrzepiękne zdjęcia i te cudowne kolory... Być tam to musi być coś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam ten ogród i dlatego tak często go odwiedzam.
UsuńUściski i pozdrowienia:)
Ogrody Kapias bez względu na porę roku zawsze są urocze. Jesień i jej kolory pięknie się tam prezentują. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW tym ogrodzie czy to wiosna czy jesień zawsze jest całe mnóstwo kwiatów i krzewów, które wspaniale się prezentują.
UsuńJakie malownicze miejsce! Chciałabym kiedyś je zwiedzić, odechnąć na łonie natury :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca życzę Ci aby spełniło się Twoje marzenie i zobaczyła nie tylko ogrody Kapias ale inne miejsca warte odwiedzania.
UsuńPozdrawiam:)
Co za wspaniałe miejsce. Mogłam napatrzeć się na Twoich zdjęciach. Ja niestety w tym roku najciekawsze dni kolorowej jesieni przesiedziałam w mieszkaniu, musiałam oszczędzać oko po zabiegu. Może zima będzie ciekawsza. Pozdrawiam serdecznie. Życzę ciepłej atmosfery w świąteczne dni.
OdpowiedzUsuńOleńko!
UsuńZnam ten problem. Mam nadzieję, ze u Ciebie teraz jest już wszystko w porządku. W listopadzie też miałam operację oka i muszę mieć kolejną w kwietniu. Zabieg nie przebiegł pomyślnie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudnie! Mam pobudzone wszystkie zmysły. Czuję nawet ich zapach, słyszę szum traw. Też o podobnym ogrodzie napisałam. Tylko tamten znajduje się nad morzem i odwiedziłam go latem. Lubię takie uczty dla zmysłów. Pięknego czasu oczekiwania Lusia, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńUsiu!
UsuńCzytałam Twój post ale ostatnio mam problemy z umieszczaniem w telefonach komentarzy. Muszę koniecznie zmienić operatora jakim jest u mnie T-Mobile.
Pozdrawiam:)
Październikowe barwy w słońcu nie mają sobie równych.
OdpowiedzUsuńBasiu, masz rację. Październikowe barwy są naprawdę obłędne.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne i jakże kolorowe wspomnienia, Łucjo! Im więcej słońca i kwiatów, tym piękniej i weselej. Już tak tęsknię za tym... oby wiosna powróciła jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Teraz gdy zapanowała szara, deszczowa i pochmurna jesień też bardzo tęsknię za wiosną i latem.
UsuńPrzesyłam Ci uściski i serdeczne pozdrowienia:)
Witam!
OdpowiedzUsuńPiękny spacer miałam dzięki Tobie w ten ponury niedzielny dzień . Pozdrawiam - Małgorzata N.
J też nie lubię takiej jesiennej szarugi. Marzę sobie cichutko o wiośnie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Creo que te había dejado un comentario anteriormente. Besos.
OdpowiedzUsuńThanks, Teresa:)
UsuńSzkoda, że nie spotkałyśmy się wtedy w tamtym miejscu, bo mam podejrzenie, że byłyśmy tam albo w tym samym czasie albo z niewielką, kilkudniową różnicą...
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje zdjęcia... jak zwykle, Lusiu.
A ja wspaniale wspominam wycieczkę do tego miejsca.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Iwonko!
UsuńJa byłam w czwartek, wg Twojego postu odwiedziłaś Ogrody Kapias w niedzielę. Ja jestem w tych ogrodach od wielu lat zakochana i dlatego tak często goszczą na moim blogu. Wiedziałam, że spodoba Ci się w tych ogrodach.
Pozdrawiam serdecznie:)
Trzy dni różnicy :)
UsuńWhat a lovely look at your October walk, beautiful photographs and I always enjoy seeing pumpkins :)
OdpowiedzUsuńAll the best Jan
https://thelowcarbdiabetic.blogspot.com/
Jam, thank you very much:)
UsuńLusiu nie dziwi mnie twój sentyment do tych ogrodów. to magiczne miejsce pełne niespodziewanych zakątków i zaskakujących dekoracji. Deser też wygląda wspaniale, jako łakomczuch wzrokowiec miałabym wielki problem z wyborem ciasta jedynym pewniakiem jest kawa, która dla mnie jest esencją życia. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, ja pracuję ofiarnie nadrabiając domowe zaległości z ostatnich kilku lat, co mnie bardzo cieszy, bo rzecz, która mnie najbardziej dobija to własna niemoc. Moja rehabilitacja trwała nieco dłużej niż po pierwszej operacji jednak chyba nareszcie zaczęłam wychodzić na prostą. Życzę Ci dużo zdrowia, spokoju i dobrego samopoczucia, przesyłam uściski!
OdpowiedzUsuńElu!
UsuńNie jestem zaskoczona, że kawa jest dla Ciebie esencją życia. Przecież przez wiele lat mieszkałaś we Włoszech a tam ten magiczny napój każdy polubi.
Oboje z Erykiem przeżywamy Adwent intensywnie, z wielką skłonnością do „przemyśleń”.Widzimy w nim radość, wspomnienia z dzieciństwa, tęsknotę – za Bogiem, świętami, czymś nieuchwytnym. W domu musi być wieniec adwentowy, świecące się świece. Eluniu niezmiernie cieszę się, że w końcu wychodzisz na prostą i stałaś się tak aktywna w życiu domowym. Ma w styczniu zamówioną prywatną wizytę u dobrego specjalisty okulisty i czekam u niego na obiektywną diagnozę.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)
Wyjątkowo przyjemnie ogląda się te zdjęcia, gdy tak ponuro i bezbarwnie za oknem :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię w czasie jesiennej szarugi wracać do letnich i pięknych jesiennych dni.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękna foto-relacja, miło się ogląda, gdy za oknem szaro i buro:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie:)
Od kilku dni za oknem jest szaro i nieprzyjemnie. U mnie było nawet deszczowo.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Thanks:)
OdpowiedzUsuńTe ogrody są piękne i warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
good work
OdpowiedzUsuń