Lato w pełni, w całej okazałości... Tyle piękna mogę oglądać w tym czasie... Dla mnie wiosna i lato to najcudniejsze pory roku... Lubię wstawać wyjątkowo wcześnie rano, szczególnie gdy zapowiada się słoneczny i prawie bezchmurny dzień...
Idę wtedy na kilka minut do ogrodu i Małego Lasku...Czuję chłodną rosę pod stopami... Oglądam budzący się dzień... Widzę przecudne zjawisko... Koncert świata... Gra świateł... Taki widok zawsze mnie zachwyca...
Jeszcze tylko muszę zerwać pomidory... Teraz są pyszne, pachnące, aromatyczne, rozpływające się w ustach... Jest upalnie... Na obiad zrobię szybką, prostą, bardzo pachnącą i na lato wspaniałą, toskańską zupę pomidorową... A po obiedzie? filiżanka kawy i mała porcja lodów...
Wykorzystuję każdą wolną chwilę, nawet gdy słońce powoli chyli się ku zachodowi... Wsiadam na rower i jadę nacieszyć oczy cudownymi widokami... Podziwiam piękno natury i malownicze krajobrazy... Zachodzące słońce maluje promieniami przepiękne obrazy...
Na rozległych pastwiskach pasie się tabun pięknych koni... Nie umiałam obok nich przejechać obojętnie... Ależ one są piękne... Musiałam im zrobić zdjęcie... Na suchym sianie wyleguje się bardzo piękny, przypuszczam, że rasowy, długowłosy kociak... W zbożu zrywam bukiet rumianków... Będą do ususzenia... Jesienią zrobię z nich herbatkę... A kiedy wracam do domu, zauważam na leszczynie mandżurskiej prześlicznego, nieznanego ptaszka... Jeszcze chwila wytchnienia na świeżym powietrzu... Tak wyglądał fragmentarycznie jeden z moich letnich dni... Koniec przyjemności, w domu czeka jeszcze kilka rzeczy do zrobienia... Jutro, od samego rana zapowiada się kolejny, ciężki dzień... A pod wieczór? znowu wsiądę na rower i pojadę przed siebie...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Życzę miłego, ciepłego słonecznego tygodnia...
Życzę miłego, ciepłego słonecznego tygodnia...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...
Beautiful summer pictures happy week love Ria...x!
OdpowiedzUsuńRIA, thank you very much!
UsuńWspaniały post Lusiu! Nawet nie wiem czym się zachwycać w pierwszej kolejności - czy widokami, czy zwierzętami. Konie są cudowne! Kociak to na pewno koci arystokrata, a ptak podejrzewam że kwiczoł, ale po samym brzuszku trudno rozpoznać.
OdpowiedzUsuńIdę czytać i oglądać jeszcze raz.
Miłego wieczoru Lusiu:)
Aniu, nie mam pojęcia jaki to ptak. Może i kwiczoł?
UsuńA co do kota? tak to prawdziwy arystokrata.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj :)
OdpowiedzUsuńNapiszę króciutko- po prostu cudnie, sielsko, bajecznie :)
Mile pozdrawiam :)
Morgano, bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Lusiu, to ogromna przyjemność czytać Twoje posty i oglądać zdjęcia. Uchwyciłaś na zdjęciach fantastyczne kolory natury. A kadry z Twojego ogrodu są po prostu magiczne. Spotkany po drodze kotek to prawdziwy koci arystokrata....ach te zielone oczy....Znawcą ptaków raczej nie jestem ale mam wrażenie że to drozd śpiewak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, Ty znasz bardzo dużo ptaszków. Potrafisz je nazwać.
UsuńZaglądnęłam teraz do wujka Google i sprawdziłam; drozda i kwiczoła.
Te dwa ptaszki są do siebie bardzo podobne.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne, leniwe lato...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Podziwiam Cię Lusiu za to jak potrafisz patrzeć na świat, jak zauważasz piękno ukryte w detalach i jak umiesz o tym opowiadać. Chyba powinnam się od Ciebie tego nauczyć bo ja ciągle biegiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ewusiu, zawstydzasz mnie.
UsuńJa też ciągle biegam, pragnę dogonić uciekający czas...
Pozdrawiam serdecznie:)
I love your flower picks, Carlene...and all of your cute garden decor!
OdpowiedzUsuńOutdoor & Gardening
Laura Madalene, thank you very much!
UsuńPoranek i zmierzch, to dwa najbardziej urzekające i tajemnicze momenty dnia - uwielbiam je. U nas żniwa były już dwa tygodnie temu, pola teraz straszą pustką zapowiadającą koniec sezonu. Ale cała reszta przyrody jest jeszcze wciąż żywa, zielona, prawdziwie letnia i oby jak najdłużej. Pogodnego poniedziałku Ci życzę, oby okazał się nie tak ciężki, jak się spodziewasz :)
OdpowiedzUsuńMasz rację poranek i zmierzch to dwie piękne pory dnia...
UsuńMimo upałów rośliny i drzewa są zielone. Tak. Oby jak najdłużej.
Pozdrawiam serdecznie:)
It's a cruel summer ;) A tak naprawdę to mamy fantastyczne lato, takie jakie lubię:) Piękny post Lusiu! Pozdrowienia i serdeczności!
OdpowiedzUsuńTakie lato jak mamy w tym roku jest może trwać aż do grudnia.
UsuńKocham słońce i ciepło.
Pozdrawiam serdecznie:)
Czyż lato nie jest piękne, szkoda, ze tak szybko się kończy. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiosna i lato to dwie najpiękniejsze pory roku.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Och czyż może być piękniej ?- gdyby nie problemy dnia codziennego, to tak dla mnie mógłby wyglądać raj :)
OdpowiedzUsuńOch, to ja dziękuję za piękny komentarz i słodkie dla mego serca słowa.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Bardzo miło u Ciebie!!! A do tego takie piękne zdjęcia!!! Cudownie!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHalinko, bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
such beautiful photos! i love the colors in the grasses. :)
OdpowiedzUsuńTex, thank you very much!
UsuńPrecious. Rich tomatoes. Glad you're back !!!
OdpowiedzUsuńAnd more back here friend. A little more and you lose a follower. Thank God I can count. I got hit by a car in Porto and we screwed the holidays. Now I am still quite pain in the side, it will take to go, It's been three weeks, but I'm slowly better.
a kiss.
http://asimegustaelmundo.blogspot.com.es/2014/07/unas-malas-vacaciones.html
Laura, I sympathize with you.
UsuńI believe that you should be back health.
Lusiu,
OdpowiedzUsuńu Ciebie cale bogactwo lata. Kwiaty, ptaki, konie, te soczyscie zielone pastwiska. Slonce.
Cos pieknego!
Niech ten dzien , nie bedzie ciezki! Usciski.
Był troszeczkę ciężki. Do domu wróciłam dopiero po 18-tej.
UsuńDzisiaj podobnie.
Pozdrawiam:)
Hermosos colores nos brinda la Naturaleza y que has sabido captar religiosamente.
OdpowiedzUsuńLa imagen del gato me recuerda a uno que tuve hace ya bastante tiempo.
Besos
Piękna okolica i piękny ogród. Tego ostatniego zazdroszczę Ci najbardziej.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ptaszek wyglądał z wierzchu, ani jakiej był wielkości. Trudno w tej sytuacji być pewnym czegokolwiek.
Pozdrawiam:)
Wiesz jak jest z ptaszkami. Trzeba mieć duże szczęście aby je sfotografować.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wonderful summer images and flowers dear Lucia, such a beautiful way to start the day amongst all of these colours, scents and sounds of Summer, love your words too.
OdpowiedzUsuńI wish you a happy week
Warm greetings and kisses, Dianne.
xoxoxo ♡
Dianne, thank you very much for your kind words.
UsuńGreetings.
So beautiful. Lovely landscapes. I can see a little bit autumn and late summer in those pics. Happy new week, Lucia!
OdpowiedzUsuńThese are photos of the July ... and autumn arrives in a month.
UsuńGreetings.
Dear Lucia
OdpowiedzUsuńLovely photos! It is a joy to see them all.
I wish you a nice new week!
Marit, thank you very much!
UsuńLusiu uroczo , uroczo, uroczo. Jesteś bardzo wrażliwa ale również potrafisz to wyrazić i pokazać to cudowne:) Zdjęciami się zachwycam..Niesamowicie piękny poranek. Ale kolejne równie piękne chociaż inne. Ogród, konie, kot, ptak i motyl na łonie natury... trudno oderwać się od nich ale muszę w końcu napisać komentarz i znowu wracam by jeszcze nacieszyć oczka:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaziu, bardzo dziękuję za miłe słowa i piękny komentarz.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Cuanta belleza Lucia. Abrazos.
OdpowiedzUsuńTeż najbardziej kocham wiosnę i lato...
OdpowiedzUsuńLato chyba bardziej :-)))
Przepiękne zdjęcia jak zwykle u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie
Ja też kocham wiosnę i lato.
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Zachwycające są Twoje zdjęcia.Miłego i cudownego letniego tygodnia życzę.
OdpowiedzUsuńHalszko, bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Lucia, zase si nám ponúkla množstvo nádherných fotografií.
OdpowiedzUsuńĎakujem a pozdravujem.
Danielo, to ja Tobie dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
Hi, my friend Lucia!
OdpowiedzUsuńWhat a wonderful world you've met!! I really like your photos, you are an expert in this job!;)
Kisses!
Have a wonderful day, full of lovely surprises!
Oh Maria, my dear friend.
UsuńThank you for your kind words.
Greetings.
Bardzo lubię lato, ciepłe wieczory, piękne kolory... Niestety tegorocznego póki co nie mogę zaliczyć do udanych, w Beskidach chyba od miesiąca non stop albo pada, prawie codziennie burze, ulewy narobiły trochę szkód... Może chociaż druga połowa sierpnia okaże się bardziej sprzyjająca i spokojna :) Bardzo piękne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW wielu regionach Polski przechodzą nawałnice i niszczące burze.
UsuńMam nadzieję, że przyroda w końcu przycichnie.
Pozdrawiam:)
Jejku, jakie piękne sielskie krajobrazy. Z wielką przyjemnościa wsiadłabym na rower i pognała przez te rajskie pola.
OdpowiedzUsuńIzo wiem, że chętnie byś pojechała. Masz bardzo wiele obowiązków.
UsuńTaki odpoczynek jest każdemu potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak tu pięknie. W poście jest tyle słońca i ciepła i pogody ducha, że nie chce się innych widoków. Szkoda, że to piękno jest ulotne i wkrótce inne krajobrazy ukażą się za zakrętem. Miłych rowerowych wędrówek życzę.
OdpowiedzUsuńLotko, nie chcę nawet myśleć o zbliżającej się jesieni.
UsuńUwielbiam wiosnę i lato...
Pozdrawiam serdecznie:)
El lugar en donde vives es para sentirse feliz, con tanta vegetación y hermosura aunque supongo que también te da mucho trabajo, pero cuando se ama la naturaleza y uno se encuentra tan bien en ella no importa el cansancio.
OdpowiedzUsuńMuy bonitos rincones, un abrazo.
Takie pachnące i kolorowe to twoje lato! magiczne zdjęcia. Z roweru pewnie nici, bo po południu wszędzie pada..
OdpowiedzUsuńWczoraj u mnie nie padało. Dzisiaj była maleńka mżawka.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne jest to lato...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak:)
UsuńŁucjo mieszkasz w przepięknej okolicy,zgadzam się z Tobą co do pór roku,tyle barw ,taka różnorodność w naszej przyrodzie cieszy.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze piękne,pozdrawiam serdecznie:)
Jestem zadowolona z okolicy w której mieszkam.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fajnie że wróciłaś:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę.
UsuńPozdrawiam:)
Beautiful...
OdpowiedzUsuńExcellent post :)
You are awesome...
Rajiv, thank you very much!
UsuńWow..og Wow igjen...dette var fantastisk!
OdpowiedzUsuńTakk for at du deler...jeg blir glad langt inn i hjertet:))
A te płatki z kwiatków to specjalnie do czegoś...?
OdpowiedzUsuńTak. Zawsze suszę płatki nagietków. Mam ich spory zapas.
UsuńZimą kiedy brakuje słońca i na talerzu kolorów, żółciutkie płatki wzmacniają potrawy. Dodaję je do białego sera, omletów, masła, ryżu...
Mają ciekawy pikantny smak.
Teraz korzystam jeszcze ze świeżych kwiatów.
Pozdrawiam serdecznie:)
Gra świateł i widoki przecudne.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.
Tak to wyjątkowe zjawisko:)
UsuńThe rose is gorgeous and I love all the landscapes and shots.
OdpowiedzUsuńCarver, thank you very much!
UsuńPANI SIELSKIE NOKTURNY
OdpowiedzUsuńWSKRZESZAJĄ W PAMIĘCI KRESOWE DALE.
ADAM PALCZAK
OSTATNI DZIEŃ LATA 1939.
TO BYŁO PIĘKNE LATO,
ALE LĘKÓW PEŁNE.
OCZEKIWAŃ ZŁOWIESZCZYCH.
JAKICHŚ TAJEMNYCH WIEŚCI I PRZEPOWIEDNI
WŚRÓD LUDU KRĄŻĄCYCH.
DZIWNYCH ZACHODÓW SŁOŃCA
KRAJOBRAZ KRWAWIĄCYCH.
TO BYŁO PIĘKNE LATO
NABRZMIAŁE KŁOSAMI.
NIEZAPOMNIANE. WDZIĘCZNE.
KWITNĄCE POLAMI
NASYCONE ICH SUBTELNYM ZAPACHEM.
POD PEŁNYM SŁOŃCA
NIEBOSKŁONU DACHEM.
RÓŻNOBARWNE OWOCE
GRUSZEK, ŚLIW I JABŁEK
KUSZĄCO WYZIERAŁY WŚRÓD
SADÓW ZIELENI.
DO PASIEK POWRACAŁY PSZCZÓŁ
BRZĘCZĄCE ROJE
NIOSĄC MIÓD ZŁOTY
W PEŁNE ULE SWOJE.
NA SCIERNISKACH PÓŁKOPKI.
ŚWIERSZCZY CYKANIE.
STOI JESZCZE STRACH POLNY.
SŁYCHAĆ PSÓW SZCZEKANIE.
POWAŻNIE KROCZĄC Z RYKIEM
POWRACAŁY
Z PASTWISK KRÓW STADA
POD OBÓR POWAŁY.
GŁOSY DZIECI.
BEZTROSKIE WOŁANIA I ŚMIECHY.
WIEJSKIE CHATY
W PERUKACH
SWEJ
SŁOMIANEJ STRZECHY.
BLASK CHMUREK
NA SKŁONIE
WIECZORNEGO NIEBA.
ZAPACH POTRAW WIECZERZY.
PIECZONEGO CHLEBA.
ŻABI CHÓR ROZPOCZĄŁ
Z NAD STAWÓW
SWE GRANIE.
SPOD KAPLICZKI PRZYDROŻNEJ
DOCHODZI MODLITWY
WIECZORNEJ ŚPIEWANIE.
TO
BOGU W DARZE
DZIĘKCZYNIĄ
WDZIĘCZNI PO PRACY
ŻNIWIARZE.
W DAL PŁYNIE ICH GŁOS BŁAGALNY.
DOSTOJNY.
„…WYBAW NAS PANIE
OD MORU. GŁODU
I WOJNY…”
STRUDZONYCH ŻNIWEM
LUDZI
ZGARBIONE POSTACIE,
WOLNO WRACAJĄ Z POLA
NA WYPOCZYNEK W CHACIE.
WSI
PODOLSKA.
TAKA BYŁAŚ
WÓWCZAS
POGODNA.
PO DNIA TRUDZIE
UROCZA I GODNA.
TAKĄ POZOSTANIESZ W PAMIĘCI
WRAZ Z TAMTYM LATEM -
- W ROKU
OKRUTNEJ WOJNY,
CO WSTRZĄSNĘŁA ŚWIATEM.
ROKU ŚMIERCI. ZNISZCZEŃ. NIEWOLI.
GORYCZY.
ŁEZ MĘSKICH.
POHAŃBIENIA.
NIEWOLI.
{Adam Palczak brzeżański poeta}
A. T
SZANOWNY PANIE!
UsuńJESTEM NIEZMIERNIE WDZIĘCZNA ZA PIĘKNE WIERSZE, KTÓRE POZNAJĘ WŁAŚNIE DZIĘKI PANU...
TO KOLEJNY WIERSZ, KTÓRY I U MNIE WYWOŁUJE WZRUSZENIE..
.
PODOBNO LATO 39 ROKU BYŁO BARDZO UPALNE. TAMTEN CZAS DLA KRESÓW WSCHODNICH BYŁ PEŁEN NIEPOKOJU I NAPIĘCIA
WIERSZ MALOWNICZO PRZEDSTAWIA PORĘ, W KTÓREJ NATURA OBDARZA NAS URODZAJEM I PRZERÓŻNYMI SWOIMI DARAMI.
POZDRAWIAM PANA BARDZO SERDECZNIE.
ŻYCZĘ SPOKOJNEJ NOCY.
DOBRANOC:)
UsuńLATO I JESIEŃ 1939 ROKU W BRZEŻANACH BYŁY TAKIE JAK OPISUJE POETA ADAM PALCZAK. Z TYM, ŻE W MOJEJ PAMIĘCI - PAMIĘCI DZIECKA BYŁ TO OKRES PEŁEN GROZY. GROZY WYWOŁANEJ MORDAMI UKRAIŃSKIMI ZBOCZEŃCAMI OKOLICZNEJ POLSKIEJ LUDNOŚCI PRZYSZLI TEŻ ZAMORDOWAĆ MNIE I MOJĄ MAMĘ. Z DRŻENIEM SERCA OGLĄDAM PRZEKAZ ŚWIATA NA PANI STRONIE - OBY NIE BYŁ ZMĄCONY.
A MOJĄ RADOŚCIĄ BYŁ PIES PRZYBŁĘDA. KAŻDEGO RANKA WYCZEKIWAŁ NA MNIE ZMARTWIONY - DLACZEGO TAK DŁUGO ŚPIĘ ?
REQUIEM MEMU PSU.
W
BRZEŻAŃSKIM STAWIE
USNĘŁO NIEBO
ZMĘCZONE UDŻWIGIEM GWIAZD.
NAD BRZEŻAŃSKI STAW
PRZYBIEGŁ PIES PRZYBŁĘDA.
POLIZAŁ CHŁOPCU TWARZ.
ZAMIENILIŚMY SIĘ SERCAMI.
ODDAŁEM SWOJE LUDZKIE.
OTRZYMAŁEM PSIE.
MOJE SERCE SKOMLE.
WZYWA NAD STAWU BRZEG.
WOŁAM PSA PRZYBŁĘDĘ.
PODAROWAŁ SERCE.
PSIE.
A. T
MÓJ PIES PRZYBŁĘDA ZOSTAŁ ZASTRZELONY PRZEZ BOLSZEWICKICH OPRAWCÓW. BRONIŁ LUDZKIE SZCZENIĘ PRZED DEPORTACJA NA SYBIR.
UsuńNIE OBRONIŁ.
A. T
SZANOWNY PANIE!
UsuńMOJE SERCE ŚCISKA SIĘ NICZYM GĄBKA KIEDY KOLEJNY JUŻ RAZ CZYTAM PANA WSPOMNIENIA I TEN PIĘKNY WIERSZ... TO STRASZNE, PIES KTÓRY DAWAŁ SZCZĘŚCIE I RADOŚĆ MAŁEMU DZIECKU ZOSTAJE ZASTRZELONY...
HMM, CZEGO MOŻNA SPODZIEWAĆ SIĘ PO BOLSZEWIKACH TYCH OKRUTNYCH OPRAWCACH...
I FAKTYCZNIE TO MAŁE DZIECIĘ ZOSTAŁO WYWIEZIONE NA SYBIR?
MUSZĘ SIĘ PANU PRZYZNAĆ, ŻE PSY TO MOJA WIELKA SŁABOŚĆ. KONIE I PSY TO ZWIERZĘTA, KTÓRE BARDZO LUBIĘ..
MOGĘ ŚMIAŁO POWIEDZIEĆ, ŻE KOCHAM JE.
ŻYCZĘ PANU DOBREJ, SPOKOJNEJ NOCY.
DOBRANOC
Lusiu cudnie zaczynasz swój dzień. Po takim poranku człowiek jest naładowany na cały dzień. Bardzo kocham konie i mogę je oglądać bez końca. O, słyszę, że coś z kuchni zaserwowałaś też i mam do Ciebie taką prośbę, może byś się podzieliła ze mną tym swoim przepisem na tę zupę pomidorową... hm.
OdpowiedzUsuńZamieściłabym u siebie na blogu ją, jako przepisy czytelników. Podam teraz Ci mój adres:
marylkadan@wp.pl
z góry dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
Marylko, mam obawy czy kogoś zainteresuje lekka zupa pełna smaków i aromatów? Przyrządzona z pomidorów, pachnących ziół, oliwy i wody?
UsuńOczywiście, że napisze jak ją przyrządzam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny letni dzień - tyle wrażeń, można naładować akumulatorki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Letni dzień. Właściwie to dwie pory dnia. Ranek i wieczór ale jakże uroce.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
j'aime le cliché avec la table et chaise en bois avec le cône de pin
OdpowiedzUsuńŁucjo! Przepięknie u Ciebie w ten letni czas! Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam:)
chciałas abym zmieniła blog kolor jasny odpowiedz mi musze zmienic blog jasny
OdpowiedzUsuńKamilo, ja nic nie chciałam. Już Ci o tym pisałam.
UsuńPozdrawiam:)
Autumn is approaching ... the colors are enhanced. Spectacular images, Lucia!
OdpowiedzUsuńGreetings!
Bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zboże się pięknie złoci na Twoich zdjęciach .
OdpowiedzUsuńA tu już po żniwach - jesień za pasem.
Gdzie ten czas, gdy kosiarze ostrzyli kosy, zboże kładło się za pokosem a odbierające szły za kosiarzami, a my robiliśmy powrósła, a gdy podrośliśmy wiązaliśmy również snopki. Klimat takich żniw odszedł już dawno w przeszłość.
Pozdrawiam sierpniowo - śliwkowo.
A u mnie zboże dalej nie skoszone. Zastanawiają się co z nim zrobić?
UsuńJest mocno powalone.
Żniwa oglądałam w jednym ze skansenów. Żniwiarze klepali kosy a potem kosili. Za kosiarzami szły kobiety, które odbierały zboże. Wiązały w snopy. Słoma w tym skansenie wykorzystywana jest do robienia pokryć dachowych.
Dla mnie to była piękna lekcja pokazowa.
Pozdrawiam serdecznie:)
I tak kiedyś pokrywany był dach domu moich dziadków.
UsuńNiestety dom już nie istnieje i nawet jednego zdjęcia.
Zachowany jedynie w mojej pamięci trwa.
Szlag trafił mój spis adresów!
OdpowiedzUsuńGdybyś zechciała.....
Bardzo proszę......
Pozdrówka:)
Nie ma sprawy:)
UsuńSo beautiful pictures and beautiful flowers, summer is wonderful and autumn can be nice too.
OdpowiedzUsuńGreat tomatoes and so nice to have debinder up to the bars, mmm so good.
Good evening from August Marit.
Marit, thank you very much!
UsuńCudowny post,a ostanie zdjęcie - dosłownie rajskie :) Pozdrawiam i gratuluje :))))
OdpowiedzUsuńKris, bardzo dziękuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zazdroszczę Ci, że możesz wyjść do ogrodu i lasu, ja mogę tylko patrzeć z balkonu na ruchliwe skrzyżowanie pełne samochodów. Zdjęcie poniżej róży to istne mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńChyba dla Ciebie doba ma 48 godzin, abyś zdążyła wszystko zrobić.
Serdecznie pozdrawiam.
Anno, ja nie robię nic szczególnego. O 21, 30 już jestem w łóżku gdyż bardzo wcześnie wstaję. W ciągu tygodnia gotujemy potrawy, które zajmują nam niewiele czasu. Zakupy i sprzątanie robimy też raz w tygodniu.
UsuńA ogród? i Mały Lasek kosi nam znajomy Pan. Warzywnik zaczynamy ograniczać do minimum. Dla dwóch osób nie jest wiele potrzebne...
Zawsze muszę znaleźć czas na jazdę na rowerze albo relaks w ogrodzie. Inaczej nie byłabym w stanie funkcjonować.
Pozdrawiam serdecznie:
Jak sielsko. Prawdziwe polskie lato.
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoimi zdjęciami , pięknie tam gdzie bywasz ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam milutko:)
To musiał być wspaniały dzień, zdjęcia zapierają dech w piersiach, są przepiękne i zachwycają - uwielbiam, czuję się jakbym jechała z Tobą na tym rowerze ;) o więcej poproszę :*
OdpowiedzUsuńuściski
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń