I chociaż do wiosny jest jeszcze prawie cały miesiąc to już czuć ją w powietrzu... Dzisiaj pragnę pokazać zimowe krajobrazy... Czas niezbyt odległy... W Walentynki kolejny raz "odkrywaliśmy Jurę" i zamek Bobolice... Lubię to miejsce mimo, że budzi tak wiele kontrowersji... Sobota była pięknym dniem... Słońce świeciło dosyć ostro... Drzewa nisko rzucały cienie... Byłam zachwycona bo momentami śnieg przybierał barwę błękitnego nieba... Gdy wyjechaliśmy z lasu, naszym oczom ukazał się piękny widok... Imponujący zamek... Królujący na wapiennym wzgórzu... Przed wiekami strzegący granic Królestwa Polskiego oraz traktu handlowego...
* Zamek Bobolice *
* Zamek Bobolice *
Królewski zamek Bobolice został zbudowany z polecenia Kazimierza Wielkiego... Należał do systemu warowni granicznych... Tak jak i inne zamki, miał za zadanie bronić przed najeźdźcami od strony Śląska... To była solidna twierdza zbudowana z kamienia łamanego, z użyciem cegły... Jak mówi historia, warownia przechodziła z rąk do rąk... Jak to zwykle bywa i o tym zamku krążą legendy...
Bobol, właściciel zamku kiedy przyłapał na zdradzie swoją żonę, kazał ja zamurować w wieży... Na kamiennym, małym balkonie do dziś zachowanym na ukazywać się biała postać, która milcząco spogląda na mirowski zamek... W XV wieku właścicielem Bobolic został Mikołaj Kreza z Zawady herbu Ostoja. Wg podania opiekował się księżniczką ruską Maruchną, dziewczyną o wielkiej urodzie... Maruchnę wykradł a następnie poślubił jej stryj...
Zamek, jak wiele innych - został ograbiony, zniszczony i podpalony przez Szwedów...Od tego czasu popadał w coraz większą ruinę... W 1683 roku król Jan III Sobieski w drodze na Wiedeń obozował pod "warownią" w namiotach... Budowla w tym czasie nie nadawała się do zamieszkania... Kilka lat później, zamek częściowo odbudowano, by w XVIII wieku ostatecznie go opuścić... XIX i XX wiek przyniósł dalsze dewastacje... Ruiny były niszczone przez poszukiwaczy skarbów... W latach 60 -tych XX wieku zabezpieczony jako trwała ruina... Jednak rozsypywała się z każdym rokiem coraz bardziej... Takie resztki zamku, kupili bracia Laseccy... Zachował się fragment ściany domu mieszkalnego oraz fragmenty bastei na zamku górnym... Pozostały szczątkowe mury zewnętrzne, które kiedyś otaczały dziedziniec... Poniższe zdjęcia pochodzą z Internetu i przedstawiają ruiny zamku Bobolice.
I kiedy w 2001 roku zaczęły się na "zamku" prace rekonstrukcyjne połączone z pracami archeologicznymi rozpoczęła się ostra dyskusja potępiająca to przedsięwzięcie... Wielu uważa, że to co obecnie oglądamy to... kicz. My Polacy jesteśmy bardzo wrażliwi... Nie tolerujemy tandety... A to co tutaj zbudowano nie zasługuje na określenie - jako piękno ... Zastanawiam się czy z nami jest aż tak bardzo źle? I dlatego tak dużo turystów odwiedza ten zamek? Uważam, że zamek wspaniale wpisuje się krajobraz Jury...
Nie przeszkadza mi jasny kamień... On przecież po latach ściemnieje... Większość z nas nie jest specjalistami od pokryć dachowych, wykuszy okiennych, nadbudówek... Wiem jedno.... My bardzo lubimy krytykować innych... Szczególnie tych, co maja pieniądze... Wytykanie, że właściciele chcą zarobić na zamku Bobolice, wydaje mi się wręcz śmieszne... Trzeba pokoleń aby odzyskać miliony złotych włożone w rekonstrukcję tej budowli... Podróżuję po naszym kraju i widzę jak wiele jest jeszcze w Polsce ruin zamków i pałaców... I z każdym dniem coraz bardziej niszczeją... Za kilka lat zostaną z nich same gruzy... I też będziemy gorąco dyskutować dlaczego nie zostały odbudowane...
Podziwiam właścicieli tego zamku. Zrobili kawał dobrej roboty... Jeszcze nieraz będę wracać do Bobolic bo to wyjątkowe miejsce... Poniżej zamku znajduje się niewielki hotel oraz karczma serwująca świetne regionalne jedzenie...
W posiadaniu Panów Laseckich są ruiny zamku Mirów... Pisałam o nich wcześniej... Rozpadające się mury były zagrożeniem dla ludzi... Właściciele postanowili je ratować. Widać już efekty... Mirów pozostanie trwałą ruiną udostępnioną turystom... Oczywiście gdy wyrazi zgodę konserwator zabytków... Myślę, że nie zainwestują kolejnych 20 mln złotych (nieoficjalne źródła)w rekonstruowanie zamku Mirów... Tym samym nie narażą się na kolejną, ostrą krytykę...
wow. what a fine looking castle! i like the ruins, too. beautiful area.
OdpowiedzUsuńThe ruins are beautiful but magnificent reconstruction:)
UsuńA ja się cieszę, że Bobolice zostały zrekonstruowane. Podziwiam ludzi, którzy podnoszą piękno z ruin, przecież robią to dla nas, dla następnych pokoleń. Byłam, widziałam i tęsknię z tymi okolicami!
OdpowiedzUsuńJa mam podobne zdanie.
UsuńJestem pełna podziwu dla ludzi, którzy pragną ratować zabytki dla przyszłych pokoleń.
I najważniejsze, że zabytki te nie są zamykane przed turystami. Jechałam czasem wiele kilometrów aby zobaczyć ciekawy zabytek a na miejscu widniały tabliczki:Teren prywatny. Zamknięty.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak w przypadku zamku w Mirowie i tutaj śnieg dodaje tylko uroku. Ładnie odrestaurowany. Miło się patrzy, jak zabytki pięknieją. Niestety taka już ta nasza mentalność, że cokolwiek by nie było, zawsze doszukamy się czegoś do krytyki. Osobiście bardzo się cieszę, że mimo wszystko ktoś podejmuje się restauracji takich zabytków. Chwała mu za to. Bo teraz może co niektórzy powiedzą, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale dla przyszłych pokoleń... Szkoda tylko, że nie wszystkie obiekty doczekają się "wybawienia" i w końcu całkiem zniszczeją i zostaną zapomniane.
OdpowiedzUsuńW Polsce jest wiele zabytków, które wymagają szybkiej renowacji.
UsuńA przecież na szlaku Orlich Gniazd z dawnych, wspaniałych zamków obronnych, sterczą tylko ruiny.
Za kilka lat zostanie kupka gruzu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Oby jednak nie.
UsuńNie wiem dlaczego jesteśmy wiecznie niezadowoleni, przecież rekonstrukcja wymaga nakładów, i to nie z naszego portfela, ja się cieszę, że ktoś miał na to siłę i pieniądze a malkontentów u nas dostatek
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję
j
To jest prawda. My Polacy jesteśmy wiecznie jesteśmy niezadowoleni.
UsuńJak nic się nie robi to żle, jak coś się robi to też źle.
Jadziu, taką mamy urodę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie położony zamek! Kolejny ciekawy obiekt w Twoim obiektywie!
OdpowiedzUsuńWszystkie Orle Gniazda były położone na skalistych, wapiennych wysokich wzgórzach.
UsuńStanowiły niezwykle istotną i skuteczną linię obrony. Szkoda, że zniszczone w czasie "potopu szwedzkiego". Potem pozostawione swojemu losowi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknie Zamek prezentuje się na Twoich zdjęciach w szacie zimowej :-)
OdpowiedzUsuńLubię zamki i jeżeli kogoś stać na odbudowę to proszę bardzo...
Podejrzewam, że jednak jest to niełatwe...
Pozdrawiam serdecznie po powrocie :-)
Miło przeczytać, że zamek pięknie prezentuje się w zimowej szacie. Miałam obawy czy pokazać zimowe zdjęcia kiedy jesteśmy tak bardzo spragnieni wiosny.
UsuńMam jeszcze dwa zamki w zimowej szacie; Ogrodzieniec i Tenczyn (Tęczyn)
Może zdążę je tej zimy pokazać? W przyszłą będą nieaktualne.
Pozdrawiam serdecznie:)
A ja się tam cieszę, że zamek jest odbudowany, a nie popada w ruinę. Nic nie mam również przeciw temu, jeśli by nowi właściciele chcieli na tym zarobić, przecież włożyli w odbudowę jego miliony. My natomiast możemy podziwiać jego piękno. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę, że są rekonstruowane a nie popadają w całkowitą ruinę.
UsuńZamek jest własnością prywatną i normalnością jest, że za pobyt na zamku należy wykupić bilet wstępu.
Spacerowanie wokół zamku nic nie kosztuje.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj, Lusiu,
OdpowiedzUsuńnie byłam tam jeszcze, ale zachęciłaś mnie swoim postem do zwiedzenia tego zamku! Zwłaszcza, że Twoje zdjęcia, jak zawsze piękne, bardzo, ale to bardzo, intrygują, mówią: przyjedź, zobacz, nie pożałujesz!
Pozdrawiam ciepło i serdecznie, życzę dobrego wieczoru! j.
JoAnno nie byłaś na Szlaku Orlich Gniazd?
UsuńOrle Gniazda są bardzo malownicze... Budowane na szczytach wzniesień, pośród trudno dostępnych skał wapiennych, średniowieczne zamki i strażnice to: Olsztyn, Ostrężnik, Mirów, Bobolice, Morsko, Birów, Ogrodzieniec, Pilica, Smoleń, Bydlin, Rabsztyn, Pieskowa Skała, Ojców i Korzkiew..
Trasa długości 160 km. Doskonale rozwinięta agroturystyka. Może mile spędzić urlop.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajne te zamczysko ,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE !!!!
UsuńPozdrawiam:)
Mi też się bardzo ta rekonstrukcja podoba! Byłam, widziałam, ale już jakiś czas temu... Pora tam wrócić ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Agnieszko, Twoje dzieciaki będą oczarowane.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo się cieszę, że podejmujesz ten trudny temat. Patrząc na Twoje zdjęcia, nie widzę tandety ani szkaradek, widzę pracę wielu ludzi, którzy dokonują niezwykłego dzieła przywracania naszego dziedzictwa do świetności. Podziwiam tych ludzi, a Tobie gratuluję, że docierasz do pięknych zakątków naszego kraju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.:))
Wiesz, że jestem fanką zamków. Interesowały mnie losy Bobolic. Pamiętam z prasy wywiad z panią konserwator zabytków kiedy były już prowadzone prace rekonstrukcyjne. Domagała się aby zamek był rozbudowywany z takiego samego kamienia jak są szczątkowe ruiny. Skąd takie kamienie? czy właściciele mieli rozebrać domy, stodoły mieszkańców Bobolic czy rozebrać zamek Mirów? dziwne podejście. Ja też podziwiam właścicieli zamku Bobolic.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nie byłam a bardzo chcę zobaczyć. Dobrze , że sa tacy, którzy mimo krytyki robią właśnie coś takiego- wielkiego.
OdpowiedzUsuńZamek uroczo wygląda w białej szacie ale myślę , że o każdej porze roku upiększa ten rejon.
Pozdrawiam serdecznie
Kilka razy widziałam Bobolice. Zawsze wiosną lub latem.
UsuńMarzyłam by zobaczyć go zimą. A ponieważ śniegu w tym roku było jak na lekarstwo to w Walentynki był taki dobry moment aby go zobaczyć w zimowej szacie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Es una belleza. Besos.
OdpowiedzUsuńHello Lucia!
OdpowiedzUsuńSo lovely photos! The castle and the ruins looks great. Exciting!
I wish you a nice evening.
Thank you very much,Marit.
UsuńI like it too.
I wish you a good evening:)))
Święte słowa Lusiu! Na początku posta miałam taką refleksję, że mamy tyle zamków, niestety w ruinie. Czy nie mogły by one być taką perełką jak np. zamki w Dolinie Loary? Nie, bo u nas kto nic nie robi krzyczy najwięcej:(
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za możliwość poznania następnego cudownego miejsca:)
Pozdrawiam Lusiu:)
Ps. Jutro w poście zamieszczę wzorki z lawendą:)
Hmm, Dolinie Loary serce Francji ze swoimi wspaniałymi zamkami... Na samo wspomnienie rozmarzyłam się.
UsuńMoże kiedyś i Szlak Orlich Gniazd stanie się sercem Polski. Chętnie przenoszę się do krainy marzeń bo powoli coś drgnęło. Trwają prace przy zamku Mirów, Rabsztyn, Smoleń, Tenczyn...
Korzkiewski zamek powoli też powraca do dawnej świetności...
Pieskowa Skała też odzyska dawny blask. Aktualnie prowadzony jest remont zamku.
Aniu cieszę się bardzo, że zamieścisz wzorki z lawendą.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne zdjęcia! Bardzo radosne z tym błękitem niesamowitym:) I bardzo fajna inicjatywa:) Myślę, że dobrze, że są ludzie, którzy mają jasno określony cel i robią po prostu swoje:) Pozdrowienia serdeczne Łucjo!
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczył niemal szafirowy kolor nieba. Tej zimy dominowała szarość dni.
UsuńZrealizowali swój cel. Wyobrażam sobie jak przeżywali wszystkie słowa krytyki.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię to miejsce które odwiedza a także Muzyka Chopina, mam upodobanie Noc , nr 2 op 8.
OdpowiedzUsuńPocałunki
Ventano ja też lubię Chopina i zamki.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
The old castles and ruins are beautiful and interesting ... they would have a lot to tell to us.
OdpowiedzUsuńGreat photos!
Hugs!
Thank you very much!
UsuńZamek nabierze patyny...mi się podoba! jeszcze mamy wiele ruin :) wszystkich nie da się przecież odbudować.
OdpowiedzUsuńOczywiście, za kilka lat będzie wyglądał jak w czasach Kazimierza Wielkiego.
UsuńWszyscy zapomną, że wytykano jego budowę.
Pozdrawiam:)
Cieszy każdy zrekonstruowany zabytek. Zamek pięknie się prezentuje, bardzo mi się podoba. W Ojcowie byłam kilka razy, ale innych zamków na Szlaku Orlich Gniazd nie widziałam. Kiedyś miałam album "Zamki i warownie na szlaku Orlich Gniazd" i od czasu do czasu go przeglądałam, ale teraz nie wiem, co z nim się stało.
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy każdy uratowany zamek, pałac.
UsuńSzkoda, że gdzieś zaginął album "Zamki i warownie na szlaku Orlich Gniazd" .
To musiała być ciekawa pozycja.
Pozdrawiam:)
Zgodnie z przysłowiem Lusiu - jeszcze się taki nie urodził, żeby każdemu dogodził. Można zgadzać się albo nie, ale nie każdego stać na to aby ratować ruinę, za to wielu na "topienie" pieniędzy w dziwacznych interesach. Ja z przyjemnościa oglądałam zdjęcia, a w dodatku przy tak pięknej muzyce :) Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że taki się nie urodził.
UsuńZa kilka lat nie pozostał by kamień na kamieniu...
Teraz modny jest wapń więc szybko by go wykorzystano.
Pozdrawiam:)
Wspaniałe zdjęcia Lusiu! Ja też uważam, że bardzo dobrze się stało, że znalazł się ktoś kto odbudował zamek! My Polacy mamy tendencje do zbyt częstego narzekania, a poza tym, mamy też inklinacje do bycia najlepszymi: architektami, lekarzami, mechanikami samochodowymi itd. Prawie każdy Polak wie wszystko najlepiej i co tam inni będą mu pierd...lić... Taka nacja... Może kiedyś to się zmieni... Pozdrowienia Lusiu!
OdpowiedzUsuńAndrzeju,
Usuńzgadzam się z Tobą.
Masz nadzieję, że kiedyś się to odmieni? Myślę, że będzie jeszcze gorzej.
Pozdrawiam:)
Lusiu, z Twojego bloga dowiedziałam się że jest dużo takich pięknych miejsc z bogatą historią ! To jest nasza historia i nasze dziedzictwo ! Wszelkie inicjatywy przewracania świetności zniszczonym zamkom powinny być wspierane przez nasze rządy i samorządy !
OdpowiedzUsuńDziękuję za pokazanie pięknego zamku w zimowej odsłonie !
Pozdrawiam :)
To jest nasza historia i nasze dziedzictwo i dlatego należy ją ratować.
UsuńPozdrawiam:)
La reconstrucción es muy buena y el emplazamiento del castillo es precioso, un lugar sin duda a no olvidar.
OdpowiedzUsuńLas fotos todas muy buenas, un abrazo.
Zameczek malowniczo wpisuje się w krajobraz i dobrze, ze został odbudowany. My tutaj na wschodzie Polski tez mamy taki swój zrekonstruowany zamek w Tykocinie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUważam, że należy przewracać świetność zniszczonym zamkom, pałacom, dworkom...
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękne miejsce! Jak nie z tego świata!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba.
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo ładny zamek i chwała tym, którzy chcieli się zająć jego odrestaurowaniem. Widać, że pogoda była przepiękna, bo zdjęcia wyszły wspaniale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Chwała im za to:)
UsuńThese are magical images surfrounded by snow
OdpowiedzUsuńThanks!
UsuńPiękny ten zamek, nawet odbudowany wygląda dostojnie. Biały kamień, pasuje do krajobrazu Jury Krakowsko- Częstochowskiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZa kilka lat będzie wyglądał jak trzynastowieczny.
UsuńPozdrawiam:)
Hi, Lucja!
OdpowiedzUsuńMagnificent castle!
I love its white old walls in combination of white snow, it's so beautiful. I also love your choice of music - Chopin is my favourite composer, I think his music is a bit sad but graceful.
Yes, magnificent castle!
UsuńW okolica Mirowa gdzieś mnie kompanija moja zagarnęła na skałki, ale o zamku nie mieliśmy pojęcia a warto widzieć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)!
Szkoda, że nie wiedziałaś o tutejszych zamkach.
UsuńZamkach a właściwie ruinach.
Ten jest tylko taki okazały.
Pozdrawiam:)
Myślę, że można wyczuć w takich miejscach energie dawnych ich mieszkańców...
OdpowiedzUsuńJaką energię? Niektórzy rycerze, a potem szlachta byli porządnymi zabijakami.
UsuńPozdrawiam:)
More beautiful places....
OdpowiedzUsuńHave a cosy day !!!
Anna
Thank you very much, Anna:)
UsuńPieknie go odrestaurowali, może i Mirów sie uda? Pozdrawiam Lusiu :-)
OdpowiedzUsuńNie sądzę. Dosyć przeszli z Bobolicami to sobie odpuszczą już Mirów.
UsuńPozdrawiam:)
Lovely!! :)
OdpowiedzUsuńThanks:)
UsuńLusiu zgadzam się z Twoim punktem widzenia, że "sprawcom" należy się nagroda a nie nagana. Jak by nie było, większość zamków i pałaców na całym swiecie nie tylko w Polsce ulegała wielokrotnym przebudowom i rzadko je widzimy w oryginalnej postaci.Jeśli nasz świat przetrwa jeszcze dwiescie lat (powiedzmy) ta budowla nabierze patyny i nikt nie będzie jej wytykał, że coś z nią jest nie tak. Chyba lepsza taka rekonstrukcja niż zabezpieczone ruiny, tym bardziej, że całośc nie wygląda obraźliwie. Co innego gdyby własciciele wstawili białe plastikowe okna, ale chba do tego nie doszło o ile dobrze widzę? Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie musimy czekać aż dwieście lat i budowla będzie wyglądała jak z czternastego wieku.
UsuńOczywiście, że nie założono plastikowych okien ani drzwi ale nie użyto kamienia z tamtej epoki (XIV, XV wiek)
Pozdrawiam serdecznie:)
Temat rzeczywiście kontrowersyjny, swego czasu strasznie "huczało" o zamku Bobolice....A ja myślę, że całkiem nieźle się wkomponował w krajobraz....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Masz rację "huczało". A może każdy chciał coś zarobić?
UsuńPozdrawiam:)
Chętnie pojadę zobaczyć zamek w Bobolicach, bardzo mnie cieszy, że znalazł się ktoś, kto zabrał się za odnowę zamku i teraz możemy nie tylko sobie wyobrażać jak wyglądał zamek w okresie swojej świetności, ale też zobaczyć. .
OdpowiedzUsuńW internecie zawsze krytykują, tak samo jak zamek w Bobolicach dużo krytykowano zamek w Rabsztynie.
Pozdrawiam :)
Rabsztyn w dalszym ciągu jest krytykowany dlatego nie jest otwarty.
UsuńSzkoda, byłam dwukrotnie. Obeszłam zamek dookoła i odjechałam z kwitkiem.
Pozdrawiam:).
Beautiful place! The building looks so strong!
OdpowiedzUsuńMne osobne sa ruiny hradu páčia viac ako tá terajšia stavba :-( Mnohokrát som rozmýšľala aj nad niektorými našimi hradmi a zámkami, či sú dnes v takej podobe ako boli kedysi. Predpokladám, že mnohokrát sa úplne líšia od toho, ako pôvodne vyzerali. Ale je dobré, že sa takéto historické pamiatky rekonštruujú. Aj na Slovensku už mnohé ruiny dostali pôvodnú alebo novú podobu. Hľadala som na mape, kde sa nachádza tento hrad a zistila som, že je to od môjho bydliska viac ako 400 km. Taká je pravdepodobná vzdialenosť aj medzi tebou a mnou :-) Pozdravujem!
OdpowiedzUsuńDanielo,
Usuńzaskoczyłaś mnie tą odległością. Nie sądziłam, że to 400 km.
W tym wypadku rekonstrukcja to świetne rozwiązanie.
Pozdrawiam:)
I moje serce rade, że zamek zostanie odbudowany! Wspaniałe zdjęcia, takie z klimatem!
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy:)
UsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na rocznicę bloga:)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z zaproszenia:)
UsuńDziękuję za cudownie spędzony czas serdecznie i wiosennie pozdrawiam wiosna
OdpowiedzUsuńTo ja się cieszę, że wpadłaś.
UsuńPozdrawiam:)
Cudna wycieczka. Zamek robi imponujące wrażenie. Chętnie zamieszałabym w nim do spółki z tym duchem:)
OdpowiedzUsuńMy Polacy tak mamy, że krytykować to bardzo lubimy, a nikt nie pomysli, że dzięki tym panom zamek ożył i znów tworzy historię:)
Może w tym rowku latem wybiorę się z wnukami zwiedzić Jurę. Zawsze się nią zachwycałam. pozdrawiam serdecznie, Ania.
Oczywiście, zamek ożył i znów tworzy historię:)
UsuńZdjęcia są imponujące. To błękitne zimowe niebo nad zamkiem robi niesamowite wrażenie. To dobrze, że zamek doczekał się i będzie odbudowany - pozdrawiam Luciu serdecznie
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczyła pogoda tamtego dnia.
UsuńZjawiskowa.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Lusiu ;)
OdpowiedzUsuńJako archeolog miałbym co wytknąć tej powiedzmy, rekonstrukcji ;)
Ale nie chcę u Ciebie tego robić. Takie ładne fotografie, tak czarownie... Szkoda to szpecić narzekaniem.
Obiekt mimo wszystko wygląda okazale :) I warty jest oglądania :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiem, że mógłbyś wytknąć wiele rzeczy.
UsuńKuba, chętnie wysłuchałabym Twojej opinii.
Bardzo na nią liczyłam. Szkoda, że nie masz zbyt wiele czasu by to uczynić.
Wiem, że wytkniesz iż nie ma żadnych dokumentów jak wyglądał zamek.
Jednak te plany opracowywali naukowcy. Wcześniej przeprowadzono prace archeologiczne.
Cieszę się, ze nalazłeś czas i do mnie wpadłeś:)
Podziwiam ludzi z pasją, takich nie odstraszają malkontenci i stawiający przeszkody.
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć jak daleko sięga ich wiara. Jacy bez nich bylibyśmy ubodzy.
Krokusy i baźki cudowne, u nas jeszcze ich nie widać, choć bardzo ciepło.
Pozdrówki.
Ja też podziwiam ludzi z pasją, takich nie odstraszają malkontenci i stawiający przeszkody.
UsuńPozdrawiam:)
Zamek zmiemił sie nie do poznania. ja jednak z sentymentem wspominam dawne ruiny :)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie rozumiem. Jednak w pobliżu Bobolic mamy wiele ruin.
UsuńI tylko jeden porządny zamek.
Jest Morsko, Bydlin, Olsztyn, Mirów, Rabsztyn, Ogrodzieniec...
Pozdrawiam:)
To ja
OdpowiedzUsuńCieszę się Stasiu!
UsuńJednak bardzo Cię proszę, szanuj oczy.
Pozdrawiam:)
A mnie się zamek bardzo podoba. Za dużo jest w Polsce pięknych i historycznych miejsc, które niszczeją przez brak pieniędzy i osób chętnych przywrócić im świetność. Więc każda taka inicjatywa wydaje mi się dobrą rzeczą. Można albo coś ratować albo pozwolić, żeby niszczało i ja zdecydowanie popieram pierwszą opcję. I zazdroszczę Ci tej walentynkowej wyprawy :)
OdpowiedzUsuńWg mnie każda taka inicjatywa wydaje się dobrą rzeczą:)
UsuńPiękny, tyle jest miejsc w Polsce o których się nie wie. Niedaleko mnie, jest ciekawe miejsce do odwiedzenia, w ciągu roku odbywają się tu ciekawe imprezy, polecam http://www.mnpe.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=49&Itemid=55
OdpowiedzUsuńKatie,
UsuńZnam skansen w Wygiełzowie i zamek Lipowiec.
Ponieważ mam słabość do takich miejsc to i te chętnie odwiedzam.
Wiem, że są organizowane bardzo ciekawe imprezy. Niestety, przerażają mnie ogromne tłumy, które są tam w tym czasie. Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz.
Sprawiłaś mi ogromną radość.
Pozdrawiam serdecznie:)
Możesz obejrzeć moje miasto z bliska.
OdpowiedzUsuńWysyłam link. Możesz obejrzeć Świnoujście z bliska. ja oglądam miasta, które polecasz. Pozdrawiam serdecznie.
Lotko,
UsuńTwoje miasto z każdym dnie jest piękniejsze. Ty pamiętasz jak powstawało z ruin.
Widzisz różnicę.
Pozdrawiam serdecznie:)
W zasadzie nie jestem zwolennikiem rekonstrukcji, przyznaję i często traktuję je w kategorii "mniejszego zła" (czyt. - lepiej niż gdyby miało popaść w całkowitą ruinę). Z drugiej jednak strony potrafię przyznać, że bywają rekonstrukcje całkiem udane, które nie tylko ratują zabytek przed zniszczeniem, lecz także dają mu drugie życie i są jak najbardziej do przyjęcia z punktu widzenia historii sztuki czy estetyki.
OdpowiedzUsuńWszystkim kategorycznym przeciwnikom odbudowy i rekonstrukcji można dać pod rozwagę jeden, ale znaczący przykład: Zamek Królewski na Wawelu, od XVII wieku popadający w coraz większe zniszczenie i ruinę, zdewastowany przez Szwedów (żołnierze szwedzcy spowodowali pożar grzejąc się przy... ognisku w królewskich komnatach), zamieniony w koszary przez Austriaków. Warto porównać sobie zdjęcia z początku w. XX jak wyglądał wtedy dziedziniec wawelski. W jakiej mierze Wawel, który zwiedzamy dzisiaj jest "autentyczny"? Warto o tym pomyśleć.
Rekonstrukcja zamku w Bobolicach nie przekonuje mnie już tak bezwarunkowo, ale rozumiem argumenty i daleka jestem od krytykowania.
Gdyby miało popaść w całkowitą ruinę, to w takim przypadku oczywiście wolę rekonstrukcję.
UsuńOd czasu do czasu lubię zwiedzać Wawel z przewodnikiem. Zawsze bardzo obrazowo przedstawiana jest historia Wawelu. W czasie potopy Wawel, tak jak i inne zamki został ograbiony a Austriacy dokonali kolejnych zniszczeń.
Czytałam kilka książek o Krakowie (Wawelu też) Jana Adamczewskiego. Świetnie ukazuje dawny Kraków.
A co do Bobolic. Pokazane zdjęcia pokazują, że niewiele pozostało z dawnego zamku. To był ostatni moment aby coś zrobić z ruinami.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny zamek. Dobrze, że został odbudowany. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba.
UsuńSentymentalnych ruin w naszym kraju jest sporo.
Pozdrawiam:)
Tego typu miejsca, nawet podupadłe, maja swoje ciekawe historie... :)
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas nocuję w Bobolicach, ale nigdy nie zwiedzałam niczego w okolicy.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest tam co zwiedzać, ale ciągle brakowało czasu. Chyba muszę następnym razem znaleźć trochę czasu na wycieczkę:)
Bardzo ładnie prezentuje się ten zamek w zimowej szacie. Ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńBobolice pięknie wyglądają o każdej porze roku.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)