Ujrzeć świat w ziarnku piachu,
I niebo w polnym kwiecie,
Zamknąć w swej dłoni nieskończoność,
A wieczność w jednej godzinie...
To see a world in grain of sand,
And a heaven in a wild flower,
Hold infinity in the palm of your hand,
And eternity in an hour...
( William Blake)
Tarascon to urokliwe, średniowieczne miasteczko położone w Prowansji... Na na lewym brzegu Rodanu wznosi się biały, potężny zamek... To jedna z najpiękniejszych, średniowiecznych twierdz, należąca od XII wieku do hrabiów Prowansji... Zamek miał znaczenie strategiczne... Jego głównym zadaniem była obrona tego regionu, przed możliwymi atakami... Tędy prowadzi część Via Domitia, drogi zbudowanej przez Rzymian... Łączyła ona Europę Północną z Włoch do Hiszpanii... Via Domitia to najstarsza rzymska droga zbudowana w 118 w p.n.e... Wcześniejszy zamek został zdobyty w XIII wieku przez Karola Andegaweńskiego... Ludwik II Andegaweński odbudowuje i rozbudowuje go... Zaś jego syn, król Rene Dobry kończy budowę...
Zamek zbudowany jest na skalistej wyspie na rzece Rodan... Niczym wartownik strzegł prowansalskiej ziemi... Baśniowa z wygląda warownia, z krenelażem i fosą, była wewnątrz dosyć luksusowa... Budowla ma trzy podłużne wieże.. Jedna mniejsza jest od strony rzeki a dwie wysokie na 45 metrów od strony miasta... Zaś od strony zachodniej są dwie kwadratowe wieże... Ściany twierdzy mają grubość od 3 - 4 metrów... Do środka wchodzi się przez most, dawniej był to most zwodzony... W sercu zamku jest ozdobny dziedziniec z posągiem króla Rene, loggią, gankami, gargulcami...
Do trzech pięter prowadzą spiralne schody... Część mieszkalna to 33 apartamenty królewskie... We wnętrzach zamku możemy zobaczyć sztukę współczesną.. . Nie pozostało nic z dawnego wyposażenia... Na ścianach zachowały się jedynie dawne malowidła (graffiti)... Zamek został ograbiony i zniszczony w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej...
Tutaj legendy i historia wzajemnie się przeplatają... Najważniejsza z legend mówi o roku 48 n.e... W Tarascon rządził przerażający potwór o nazwie La Tarasque... Żył na bagnach... Pożerał rybaków i wioślarzy... Budził postrach... To był smok podobny do niedźwiedzia... Ciało było pokryte łuskami, przykrywała go skorupa jak u żółwia, dodatkowo z kolcami... Miał długi ogon zakończony żądłem. Posiadał 6 masywnych nóg z ostrymi pazurami...
W tym czasie z Palestyny przybyła Marta... Z wielką odwagą i przede wszystkim Bożą pomocą, oswoiła potwora... Stał się potulny jak baranek... Marta założyła mu linę i oddała mieszkańcom... Lud zabił go kamieniami... Na pamiątkę tego wydarzenia osadę nazwano Tarascon... Sądzę, że legenda o oswojeniu potwora przez Martę to alegoria triumfującego chrześcijaństwa nad pogaństwem... Legenda o groźnym smoku znalazła odbicie w herbie i w nazwie miasta... W pobliżu zamku znajduje się gotycki kościół św. Marty... Poświęcę mu osobny post...
quite an impressive castle! not sure i like that garden statue, though. your snow was pretty!
OdpowiedzUsuńIn fact, the castle is impressive ... The sculpture shows a menacing dragon.
UsuńGreetings.
Witaj Lusiu ! Cieszę się że wróciłaś do wspomnień z Prowansji, uwielbiam ten region Francji. Miło obejrzeć zdjęcia z Twoich letnich wojaży. Jak oglądam takie ogromne fortece to się zastanawiam ile istnień ludzkich poświeciło życie przy budowie....?
OdpowiedzUsuńPlacki wyglądają apetycznie :) U mnie na Lubelszczyźnie jeszcze nie ma zimy (na razie nie ma) i dlatego zachwycam się letnimi widokami...
Pozdrawiam !
Gdy za oknem śnieg, szaro i nieprzyjemnie, dobrze wrócić do wakacyjnych wspomnień...Trochę Ci zazdroszczę, że nie masz zimy... Mam nadzieję, że wróci jesienny czas...
UsuńPozdrawiam:)
ależ u Ciebie lato w pierwszej części posta:) piękny zamek, taki dostojny! Na żywo pewnie wygląda jeszcze lepiej:) niestety u mnie też dziś śnieg i niedługo zrobi się biało...o! i placki z ketchupem? nie znałam takiego połączenia:D Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo był wyjątkowo gorący lipiec. Temperatury w okolicach 40 st.C, więc tak jak ja lubię...Placki ziemniaczane jemy z ketchupem i sosem pomidorowym z papryczką chili...
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Bonsoir,
OdpowiedzUsuńComment ne pas aimer Tarascon ?... la région y est si belle... Un endroit que j'affectionne particulièrement. Dommage que le vent y souffle trop souvent !
Merci pour le partage de vos merveilleuses photos et vos bons mots.
Gros bisous.
Mnie też urzekło Tarascon...To miejsce jest piękne..
UsuńPozdrawiam:)
Piękne miejsce ! Lubię zamki z legendami , z duszą.
OdpowiedzUsuńA u mnie dziś było bardzo słonecznie jakby na pozegnanie jesieni...
Och, u Ciebie było dzisiaj słonecznie? Troszeczkę Ci tego słońca zazdroszczę...
UsuńJa mam szczególną słabość do zamków. Prawie z każdy ma jakąś legendę.
Pozdrawiam:)
Śnieg mnie też nie ucieszył:((ale kiedy weszłam na Twojego bloga zobaczyłam piękne zdjęcia,przeczytałam magiczną legendę od razu zrobiło się lepiej:))))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSą miejscowości gdzie nie ma jeszcze śniegu.
UsuńGdyby było słońce odpuściłabym sobie to narzekanie...
Pozdrawiam:)
Beautiful great pictures! Beautiful poem!
OdpowiedzUsuńHmm, piękny komentarz.
OdpowiedzUsuńWspaniały obiekt zaskakujący dziedziniec przy tym surowym wyglądzie zewnętrznym. Zastanawiałam się co to za dziwny stwór na drugim zdjęciu ale później historia się wyjaśniła. Zazdroszczę wycieczki ale jeszcze bardziej placków, które u nas są zabronione ponieważ próbujemy wraz z Martą zrzucić nieco kilogramów. Ja osobiście pewnie bym je zrobiła ale dziecko nie daje...Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam placki ziemniaczane, niestety robię je też bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego je uwielbiam?
Pozdrawiam:)
Nice are your photos for today!
OdpowiedzUsuńDear Lucia! Beautiful castle and pictures. Impressive statues!
OdpowiedzUsuńHave a nice evening!
Niezła twierdza.
OdpowiedzUsuńLW
Ależ potężne mury. Zamczysko robi wrażenie, ładnie go pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo lubię oglądać zamki, chociaż ten... jest jakiś inny od tych, które wcześniej widziałam, taki zimny w swoim wyglądzie i odosobniony. Lubię też czytać historię i legendy związane z nimi.
OdpowiedzUsuńA placki ziemniaczane ja też uwielbiam a Twoje wyglądają pysznie, więc się poczęstuję :)
Pozdrawiam cieplutko.
Piękny zamek. A jakie placki!!!! Mniamuśne :) Ja też nie znoszę zimy :( U nas jeszcze śniegu na szczęście nie było. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńEs precioso. Gracias y besos.
OdpowiedzUsuńUma bela reportagem! As fotos estão liiiinnndas!
OdpowiedzUsuńUm abraço.
M. Emília
Hello Lucja!
OdpowiedzUsuńThe words of William Blake are wonderful.
The White Castle looks so powerful from the outside.
But the soft arches within its walls are beautiful.
Thank you for the history that you gave us
As well as all of your superb pictures.
Greetings from your Canadian friend
....peter/piotr:)
Grand exteriors of the mammoth fort, I like the details you have presented.
OdpowiedzUsuńLovely colorful flower shots.
Great building. Look so monumental. I love the colorful flowers.
OdpowiedzUsuń...jak mówię o zamku to zawsze mam przed oczyma ten Disney'owski, więc dziwią mnie takie budowle. Dopiero po przyjrzeniu się bliżej i poznaniu historii wiem na czym polegało ówczesne budownictwo. Prosty aa zarazem ciekawy. A placki jak robisz?
OdpowiedzUsuńŚnieg :) U mnie nadal tylko przymrozki, zimy nie ma.
OdpowiedzUsuńWitaj Łucjo:) Fajny ten zamek:) - piękny w średniowiecznej prostocie.. Lubię francuski piaskowiec, zawsze mnie zachwyca i jest taki inny od naszej czerwonej cegły.. Placki - mniam:) Śnieg dziś mamy w dużej ilości - pierwsze odśnieżanie ranne było:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńGrand walls of the castle!! Beautiful photos. and the sculpture of Turtle looking also good..
OdpowiedzUsuńNice post,
What a grand castle and grounds too!
OdpowiedzUsuńLusiu, bardzo spodobała mi się legenda o potworze i św. Marcie. Zamek wygląda niesamowicie, przepięknie nam go przedstawiłaś a mnie dodatkowo zachęciłaś do sięgnięcia po obszerniejszą wiedzę na temat tego miejsca.....U mnie jeszcze śniegu nie widać, ale czuć go w powietrzu :) Buziaki Ian
OdpowiedzUsuńmiało być Ina a wyszło nie wiem co :)
Usuńbeautiful shots of the solid fort. your shots have certainly shown off the impressive proportions. the monster is quite ghastly, perhaps that was the intent. the flowers are very pretty and your shots are excellent, as usual
OdpowiedzUsuńprzepraszam nic nie napisałam bo mam problemy z blogiem cmok pozdrawiam kama
OdpowiedzUsuńMhm...ciekawy bardzo ten zamek, niepodobny do innych tego typu budowli. Robi wrażenie swoją prostotą i kryje ciekawe wnętrze. A śniegu bardzo Ci zazdroszczę, ja niestety w tym roku nie będę miała białej zimy nad czym ubolewam bo uwielbiam ten stan, kiedy świat przykrywa biały puch...
OdpowiedzUsuńCzytam ,podziwiam ale nie mogę komentować nie wiem dlaczego.Serdecznie pozdrawiam.Perełka
OdpowiedzUsuńMAM COŚ ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńProwansja to Twoje ulubione miejsce.Podzielam twoją fascynację.To piękna kraina.Ale ja osobiscie uwielbiam zdjecia z twego ogrodu,domu i naszego pięknego kraju.U mnie wielkie zawirowania.Jest poważna choroba.Okazuje się,że symptomy były już od dawna.Ale ja ich nie rozpoznałam w porę.Zresztą i tak nie wiele by można zrobić.Teraz wypada mi tylko z tym żyć i nauczyć się żyć.To choroba bliskiej mi osoby.Moje sprawy i moja choroba jakby odrobinę lepiej.Ale uderzyło we mnie z innej strony.No,cóż takie jest zycie.Pozdrawiam cię serdecznie.Halina
OdpowiedzUsuńLusiu post jak zawsze jedyny i piękny ale mi narobiłas smaku na placki ziemniaczane ,jutro beda na obiad dzieki za podpowiedź serdecznie pozdrawiam milego wieczoru
OdpowiedzUsuńSpektakularne i bardzo dobrze zachowany zamek. Nie chciałbym, aby sprostać Tarascan: ((pomnik jest bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńTutaj mamy również śnieg w górach.
Że bogaty, słodki, że można umieścić na końcu.
Dobry wtorek Lucía :))
pocałunek.
Niesamowita budowla!
OdpowiedzUsuńŚnieg miałam wczoraj, i to całkiem sporo, ale wystarczyło trochę słoneczka i dziś już po nim ani śladu.
Pozdrawiam Luciu:)
Magnifique publication! et très belles photos!
OdpowiedzUsuńVery nice post! nice work.
Thanks & Welcome for your comment and your visit to my blogs.
Have a nice day! Cath
Lusiu i dzieki Tobie , przypomnialam sobie, ze tam bylismy! Juz nie pamietam kiedy,ale na pewno jadac z Langwedoscji zatrzymalismy sie tam na chwilke, tylko nie bylo tak urokliwie, jak na Twoich zdejciach:))
OdpowiedzUsuńGoraco pozdrawiam:)
Imponujący ten zamek w Tarascon i ciekawa opowieść o św. Marcie. W tym kościele, o którym wspominasz, chyba znajdują się relikwie św. Marty.
OdpowiedzUsuńMonumentalne mury robią wrażenie. Ale przede wszystkim kryją piękno. No i historia , której ślady widać choćby w postaci dziur po kulach. Pozdrawiam, Tomasz
OdpowiedzUsuńLUSIU - HURAAA - Danusia już po operacji - pozdrawia i dziękuje za MODLITWĘ :-)
OdpowiedzUsuńoko ma nową soczewkę, DANUSIA UŚMIECHNIĘTA WCINA SPÓŹNIONĄ KOLACJĘ a ja padłam jak placek
Lusiu ten zamek jest piękny choć tak potężny że wygląda jak warownia, i jeszcze te gargulce... Prowansja to wspaniała kraina, wcale nie dziwię się tak uwielbiasz tam bywać :))) mam nadzieję ze u Was wszystko w porządku - przytulam Justyna
OdpowiedzUsuńZamek niesamowity!!!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o placki ziemniaczane - to dziekuję za podpowiedż! Wszystkie moje chłopaki je uwielbiają!!!
Serdecznoiści pozostawiam.
Wspaniały zamek, fajny żółw, cieszę, się, że dzięki Tobie poznaję kolejne ciekawe miejsce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńto musiała być potężna twierdza :)
OdpowiedzUsuńi WSPANIAŁE ZDJĘCIA. To zdjęcie na most w oddali, gdyby nie te przebrzydłe wiatraki uznać by można za idealne ;) Ale i tak jest piękne ;) No i rzeźby.. ;)
Pozdrawiamy gorąco ;)
Takie średniowieczne klimaty lubię szczególnie. Podoba mi się zwieńczenie tego zamku. Wyobrażam sobie, jak to było kiedyś...
OdpowiedzUsuńmam prośbe skoro nik do mnie nie przydzodzi to po co mam pisać odpoczne i przestane pisać od tygodnia nikt nir pisze nie to nie spoko dzięki kama
OdpowiedzUsuńTwierdza wspaniała. Piękna wycieczka .
OdpowiedzUsuńU mnie(wrocław) śnieg wczoraj padał i tez nie cieszyło mnie to wcale ale z Julią zrobiłyśmy pierwszego bałwanka by było weselej:) Placki uwielbiam , mąż o tym wie , więc robi mi czasem taką miłą niespodziankę. Pozdrawiam