O pierwszej chwili oczarował mnie Maramuresz ... Kraina leżąca w północnej Rumunii jest bardzo piękna, malownicza, przede wszystkim górzysta, położona w samym w sercu Karpat... Przez wieki izolowana od świata... Dzięki temu nic się tutaj nie zmieniło w architekturze, w obyczajach i przywiązaniu do tradycji... Rumuńskie miasteczka i wsie pełne są sielskiego klimatu i słyną z unikatowej architektury drewnianej... Jestem w takiej architekturze zakochana... Smuci mnie, że z każdym rokiem jest jej coraz mniej... Odwiedzając rumuńskie wioski odnosiłam wrażenie, że trafiłam do uroczego, malowniczego skansenu gdzie czas się zatrzymał... W każdej, mogłam zobaczyć drewnianą cerkiewkę o niezwykłej formie... I chociaż widziałam już kilka, to za każdym razem wprawiały mnie w zdumienie bardzo strzeliste wieże... Pewnego dnia dotarłam do małej wioski Desești, której powstanie datowane jest na 1360 rok...
Z głównej szosy, bitą drogą kierowałam się ku szczytowi wzgórza... Z daleka dostrzegam sylwetkę drewnianej cerkwi... Najczęściej budowle te stawiane są w godnym miejscu, wszak to Dom Pana... Jestem zaskoczona, że znajduje się w sadzie owocowym... Jest maj kwitną drzewa owocowe jednak przeważają śliwy... To z tych owoców jak urosną i dojrzeją powstanie palinka...
Podchodzę do kamiennych, trochę chybotliwych schodów... Prowadzą w górę, aż do cerkwi... Na szczycie wzgórza znajduje się piękny, rozległy, stary wiejski cmentarz... Nigdy nie spotkałam się z tak dużą ilością drzew owocowych... Czyżby tutaj w dalszym ciągu przetrwała symboliczna funkcja roślinności cmentarnej? W dawnych ludowych wierzeniach dusza zmarłego wcielała się nagrobną roślinność... Najczęściej były to drzewa owocowe... Stąd zmarłych grzebano w sadach... Podchodzę bliżej... Z podziwem patrzę na cerkiew wpisaną na Listę UNESCO...
Na cmentarzu zauważyłam bardzo charakterystyczne krzyże, przypominające celtyckie... Wpisane w okrąg, półkole i zakończone jakby zębami piły... Drewnianą cerkiew św. Paraskewy zbudowano na miejscu poprzednich cerkwi... Tamte, zostały zniszczone przez najazdy tatarskie i tureckie... Nie jest znana dokładna data budowy cerkwi... Przypuszczalnie przypada ona na 1770 rok...
Zbudowana na fundamentach z kamienia rzecznego... Ściany są z grubych bali dębowych... Wysoki i ciężki dach pokryty jest gontem... Z bliska przyglądam się niemal podniebnej wieży... Wyglądem przypomina gotycką... Drzwi wejściowe do cerkwi znajdują się w zachodniej elewacji... Okna... Czy można te niewielkie otwory nazwać oknami? Myślę, że ze względów bezpieczeństwa są takie maleńkie... W pierwszej chwili miłe zaskoczenie... Cerkiew jest otwarta... Jak się okazuje czynione są przygotowania do ceremonii pogrzebowej...
Święta Paraskewa... Prawdę powiedziawszy pierwszy raz usłyszałam o takiej świętej... Kim była, kiedy żyła, tych wszystkich informacji dowiedziałam się z Internetu w drodze do Desești... Urodziła się w XI wieku w Serbii... Była mniszką kościoła prawosławnego... Po śmierci rodziców udała się do Ziemi Świętej... Przez wiele lat prowadziła życie samotne, eremickie... Kiedy zmarła w wieku 27 lat, jej ciało zostało pochowane w rodzinnej wiosce... Nad grobem dochodziło do licznych uzdrowień... Po wielu latach nienaruszone ciało przeniesiono do cerkwi... Przez wieki, by jej relikwie nie zostały przez Turków zbezczeszczone, przenoszono z cerkwi do cerkwi..... W końcu spoczęły na ziemi rumuńskiej... Wędrówkę relikwii porównano do ucieczki Słowian przed niewiernymi ze wschodu...
Wewnątrz wszystkie ściany, sklepienia pokryte są freskami określanymi mianem sztuki naiwnej... Ikonostas czyli ściana z ikonami, oddzielała miejsce ołtarzowe czyli prezbiterium od nawy (naos) w której przebywają wierni... Tutaj jest dosyć skromna... Dwie ikony przy carskich wrotach to; Dziewica z Dzieciątkiem i Pantokrator... Najważniejszym tematem fresków jest: Sąd Ostateczny, Zmartwychwstanie... Na ścianach nawy są sceny ze Starego i Nowego Testamentu... Sceny z Księgi Rodzajów, Cuda czynione przez Jezusa... Ikony przyozdobione wyszywanymi kolorowymi szalami... Podobnie na bławacie chorągwi procesyjnej jest wyszywany wizerunek Matki Bożej, Jezusa Chrystusa... W tej cerkwi babiniec ( miejsce dla kobiet) znajduje się nad przedsionkiem... Freski mam niemal na wyciągnięcie ręki... Mogę się im dokładnie przyjrzeć... Są wyraziste i w swej prostocie bardzo piękne... Malowidła pochodzą z 1780 roku, a ich autorem jest Gheorghe Zugravu...
Niestety, przychodzi czas i jestem zmuszona pożegnać się prawdziwą sakralną perełką gdzie wzajemnie przenika się prawosławna tradycja i gotyk... Zbliżają się żałobnicy... Nie chcę uczestniczyć żałobnej ceremonii... Tym bardziej, że na zewnątrz czeka na mnie milusiński szczeniak... Jest słodki, od razu podbił moje serce... Towarzyszył mi już od głównej drogi... Chętnie bym go z sobą zabrała... Niestety, nie jest to możliwe... Przyszedł czas by opuścić Desești i cerkiew św. Paraskewy...
Historia , historia, lubię takie miejsca, do których można wejść i poczuć te lata , te wieki....
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsca :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Kiedy wczytuję się w historię Rumunii to trudno mi uwierzyć co przez wieki przeszła ludność tego kraju.
UsuńNajazdy, wojny, upokorzenia. Zastanawiam się czy to ich umacniało, że przetrwała tradycja, obyczaje i najważniejsze? tolerancja różnych wyznań i narodowości? Dla mnie to jest niesamowite.
Szcun dla tego narodu!!!!!
Pozdrawiam serdecznie:)*
¡ Es preciosa ! Besos y buen domingo.
OdpowiedzUsuńHello Lucia,
OdpowiedzUsuńBeautiful wooden church and paintings. Very cute little dog too!
I wish you a nice and peaceful Sunday.
Marit,
Usuńthank you for your good wishes.
Maramures villages look like a dream.
They are beautiful, idyllic and the people living here very friendly and kind.
I am glad that I could get a real treasure, the church in Deseşti.
Greetings:)*
Czy poczułaś zapach w tej cerkwi? Stare drewno, przesiąknięte zapachem tysięcy świec palonych przez stulecia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach starych drewnianych budowli, dotyk drewna, aż śliskiego od dotyku tysięcy wiernych, odwiedzających cerkiew przez tyle lat.
Zawróciłaś mi w głowie tym Maramureszem.
Serdeczności przesyłam i miłych chwil odpoczynku.:)
Och Celu,
Usuńgdybym tylko mogła opisywać swoje odczucia z każdego poznanego miejsca i zamieścić chociaż część zrobionych zdjęć to każdy post miałby niezliczoną ilość stron.
Pewnie już wiesz, że uwielbiam architekturę drewnianą. Wchodząc do kościółka, cerkwi... zawsze przytulam się do ciepłych, modrzewiowych, dębowych, świerkowych ścian. To one szeptem opowiadają mi historię tego miejsca... Przecież na ten magiczny czar składają się całe wieki modlitw. Zawsze przysiadam się gdzieś w kąciku, przymykam oczy i... widzę jak pobożnym krokiem, skupionym pochodem wkraczają tłumy wieśniacze...
Och Celu Kochana,
zawróciłam Ci tym Maramureszem? On mną zawładnął, oczarował i niczym Turek zniewolił. Pragnę tam wrócić i wędrować po górach, dolinach... Podziwiać tamtejszą przyrodę. Mam nadzieję, że to moje kolejne marzenie spełni się.
Miłej niedzieli:)*
Ostatnio coś podobnego już widziałam. Zawsze mnie zadziwiają dachy. Gont na takiej stromiźnie? I muszę napisać, wspaniały ikonostas. W dodatku świetnie zachowany.
OdpowiedzUsuńPiesio musi mieć bliskich pobratymców, wilki. Tak, tak, wiem że i.t.d. , ale tu jest znacznie bliższe pokrewieństwo.
Pozdrawiam:)
Na tej stromiźnie niesamowity jest ten gont. Mam jego zbliżenia.
UsuńPokażę w innym poście. Zobaczysz różnicę między naszym, polskim a rumuńskim.
Zawsze sądziłam, że klepki są jednakowe, nawet w formie.
Przywykliśmy do bardzo zdobnych ikonostasów. Mnóstwo ikon, złotych zdobień...
Tutaj prosty a zarazem piękny w swej skromności. Wierni spoglądają na wizerunki świętych i proroków.
Zaś miejsce przebywania Boga jest dla wiernych niewidoczne i przysłonięte ikonostasem.
Dla mnie to trochę dziwne, że zwykły śmiertelnik praktycznie za życia nie ma możliwości wejścia za ikonostas. Tak to już jest aby zrozumieć cerkiew to należy poznać prawosławie. Mnie to nigdy nie będzie dane.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Gorgeous place and paintings !!!!
OdpowiedzUsuńHave a lovely Sunday !
Anna
Thank you very much, Anna:)*
UsuńWonderful detail, thanks for sharing. Tom The Backroads Traveller
OdpowiedzUsuńTom,
Usuńthank you very much for your visit and comment.
Have a nice Sunday :)
Dear Lucia Maria -
OdpowiedzUsuń... and it's a pleasure to stroll around with you and this lovely dog!!! Wonderful place again!
Happy days
Elisabeth
Elisabeth,
UsuńI met extraordinary country. Romania. I am charmed by him.
It has many valuable monuments listed in UNESCO.
They are very valuable and worth knowing.
Happy days:) *
The dog was lovely. I could not take him to Polish.
UsuńGreetings:)*
Hello dear, Lucia!
OdpowiedzUsuńThanks for the great documentation and offered ride!
Sunday beautiful, darling!
Kisses and hugs!
Oh, Dear ELENA.
UsuńI know that my posts are too long.
Unfortunately, even the Internet does not have too many messages on the church of your country. The guide I had only one sentence.
That's what I wrote is my experience.
Have a nice Sunday:) *
Ta cerkiew jest cudna...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie powiedziałaś. Ta cerkiew jest cuuuuudna!!!!!
UsuńPozdrawiam:)*
W Polsce spotkałam cerkiewki pw. św. Paraskewy, ale nie przypomnę sobie, która to z nich, ponieważ podróżując odwiedzam wszystkie możliwe do zobaczenia, bowiem kocham je od zawsze. Ta, którą opisałaś jest wyjątkowa...
OdpowiedzUsuńJa też kocham cerkiewki od zawsze... Poznałam ich wiele. Ciągle czekają na pokazanie, bo pora nie ta w między czasie wkradł się jakiś wyjazd i jego najpierw należy pokazać. I w tym roku miałam w planie sobotnie- niedzielne poznawanie cerkiewek. Niestety, od 4 maja ciągle jest niesprzyjająca pogoda.(oczywiście w soboty i niedziele)
UsuńNie miałam szczęścia poznać w kraju cerkiewki p.w. św. Paraskewy.
Pozdrawiam serdecznie:)*
that is such an interesting church adn I love the style of it. Lots of history there adn I love te little dog shots.
OdpowiedzUsuńMargaret, this is a very interesting church.
UsuńVery valuable monument.
Have a nice week:)*
Thank you dear beautiful, Lucia for everything introduce your blog!
OdpowiedzUsuńI love how narrate and I'm glad you loved the beauty of Romania!
You will remain in my heart and soul, a true friend!
Kisses and hugs thousand!
ELENA,
Usuńthank you very much for a very nice comment.
Have a nice week:)*
Niesamowita cerkiew , stoją za nią "murem" stulecia....a my choć przez chwilę możemy popatrzeć przez ich pryzmat i poczuć odrobinę tajemniczości minionych lat i nasycić oczy i duszę pięknem. Kudłaty maluszek bacznie Ci się przyglądał:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Zachwyciłam się Rumunią ponieważ mają wiele zabytków wpisanych na Listę UNESCO.
UsuńDo nich mogę zaliczyć cerkwie, kościoły obronne, zamki i wspaniałe miasta.
Pozdrawiam serdecznie:)*
beautiful church inside and out! awww, sweet pup. hope it found a home.
OdpowiedzUsuńThe dog captured my heart. It is charming.
UsuńThe church is gorgeous inside and out.
Greetings:)*
Takk for vi får ta del i alle dine flotte reiser,som her til Romania!
OdpowiedzUsuńAlltid flotte bygninger,historie og blomsterparker du deler med oss:)
Ønsker deg god søndag:)
Piękne, magiczne miejsce.. Masz rację, że Rumunia urzeka spokojem i cudami sprzed wieków.. Dziękuję za kolejny cudny spacer Łucjo!
OdpowiedzUsuńPS. Odnośnie Norwegii jeszcze:) - zdecydowanie wyższe ceny wszystkiego są na dalekiej Północy.. Warto zabrać z Polski podstawowe produkty (kawa, herbata, nieśmiertelne kabanosy, sucha kiełbasa itp.) Z dostępnością do regionalnych dań również łatwiej będzie na Południu:) A co do pizzy - włoska na pewno jest The Best:))) Pozdrowienia serdeczne!
Aniu, bardzo dziękuję za wszystkie informacje dot. Norwegii.
UsuńTo wszystko co wymieniłaś zawsze zabieramy z kraju.
Musimy być przygotowani na różne warianty.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Sztuka wschodnia zawsze mnie fascynowała. To taka "nasza mała" egzotyka, tajemnica. Póki nie doczytałam we wpisie o Pareskewie, nawet nie pomyślałam, że to jest imię. Te ikony, freski - to coś, czego np. w mojej części kraju w zasadzie nie ma, lub są o ograniczonym zakresie/dostępie. Na wschodzie łatwiej znaleźć, jednak te, przedstawione przez Ciebie są w ogóle wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też nie znałam świętej o takim imieniu. Paraskewa była i jest patronką cerkwi łemkowskich.
UsuńCerkiew św. Paraskewy znajduje się w Kwiatoniu. To dawna łemkowska cerkiew greckokatolicka.
Ona też została wpisana Na Listę UNESCO. Mam ciche marzenie, że poznam ją w tym roku.
Pozdrawiam:)*
Wspaniałe miejsce, czuć tu historię... Pięknie ją nam przedstawiłaś.
OdpowiedzUsuńNa Lubelszczyźnie też są jeszcze zachowane i odrestaurowane, pojedyncze cerkwie. W Lublinie jest jedna czynna , czasem do niej zaglądam posłuchać śpiewu chóralnego. Niesamowite brzmienie.
Piesek przeuroczy, cudny pyszczek. Nasz znajomy przywiózł z Bułgarii psa, który się do niego przyplątał w górach, obaj razem chodzili górskimi ścieżkami. Załatwił psu wszystkie papiery i pies teraz mieszka w Warszawie. Obaj szczęśliwi.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu,
Usuńna Lubelszczyźnie, w Beskidzie Niskim i w wielu innych miejscach... Ja też bardzo lubię słuchać śpiewu chóralnego. Słyszałam o przypadkach adoptowania rumuńskich psiaków. tak jest ich mnóstwo.
Pozdrawiam:)*
Z wielkim zainteresowaniem czytam i oglądam kolejną relację z Rumunii. Kolejny świetny post , dobra robota Łucjo! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńP.S w moim rejonie także spotkałam się z krzyżami celtyckimi. W Rumunii są one dość popularne. Dragosz mówił mi że krzyże te wpisane są w rumuńską kulturę, ponieważ tereny Transylwani zamieszkiwali Celtowie.
Pozdrawiam serdecznie z upalnej Rumunii
Izo
Usuńo tym, że plemiona Celtów dotarły do Rumunii wiedziałam. Nie sądziłam, że aż tyle wieków przetrwają na tych terenach krzyże celtyckie. Masz rację. One są wpisane w kulturę rumuńską.
Krzyże znane wyznawcom religii przedchrześcijańskich. Czteroramienny krzyż umieszczony jest w okręgu.
Pozdrawiam:)*
Tym zdecydowana piękno tego miejsca, dodano te piękne kolory i niezwykłe światła .
OdpowiedzUsuńPocałunki
Ventano,
UsuńRumunia to bardzo piękny kraj.
Pozdrawiam:)*
Jestem zachwycona Rumunią w takim wydaniu jak ją pokazujesz, czyli malowniczymi wioskami, kościółkami, cerkwiami. Dziękuję że mogę to wszystko obejrzeć Twoimi oczami.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia Lusiu:)
Aniu,
Usuńmnie Rumunia oczarowała. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzę ten kraj.
Pozdrawiam:)*
This is such a unique place that you have found. Thanks for the history and photos.
OdpowiedzUsuńYou're right. This is a unique place:)*
UsuńAmazing and so beautiful!!! The little dog is adorable, too. :)
OdpowiedzUsuńDinky dog. Romania, a lot of them:)*
UsuńA fabulous place. You make me want to visit Romania and its churches. Thanks for introducing us to this church.
OdpowiedzUsuńShalom to you from the Holy Land.
Shalom Dina,
Usuńas you probably know I am thrilled Romania.
Here are wonderful churches.
Greetings:)*
Piękne cerkwie! takie tajemnicze, rozmodlone...kolorowe...
OdpowiedzUsuńMażenko,
Usuńnie uczestniczyłam w żadnym nabożeństwie liturgicznym.
Bardzo żałuję. Ponoć trwa bardzo długo.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Sztuka naiwna też może być piękna i niepozbawiona walorów artystycznych. Ciekawą wycieczkę odbyłem z Tobą.
OdpowiedzUsuńSztuka naiwna a jakże piękna. Jestem zafascynowana freskami.
UsuńPozdrawiam:)*
Bardzo osobliwa architektura cerkwi i jej otoczenia, ogrodzenie, krzyże ,kapliczki. Niezwykle interesujące te freski zdobiące cerkiew w tak znacznej ilości i niewykłej prostocie twórczej;)
OdpowiedzUsuńMiejsce niezwykłe. W Rumunii poznałam wiele takich miejsc.
UsuńPozdrawiam:)*
Veľmi zaujímavý príspevok. Vďaka pohrebu si mala šťastie, že bol kostol otvorený. Asi aj v Rumunsku, rovnako tak aj u nás, sú kostoly mimo bohoslužieb zatvorené. Bohužiaľ, je to opatrenie kvôli zlodejom.
OdpowiedzUsuńInteriér kostola mi pripomenul kostoly v Grécku alebo na Cypre.
Pekný deň prajem, Lucia!
Danielo
Usuńrozumiem, że takie cenne zabytki muszą być zamykane.
U nas wiele kościołów jest zamknięte. Mimo, że mogłyby być otwarte a szkoda.
Pozdrawiam:)*
Dziękuję za pokazanie kolejnego świetnego miejsca! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie się to miejsce też podoba.
UsuńPozdrawiam:)*
Un bonito entorno natural y preciosas tomas, tanto interiores como exteriores, de esa interesante iglesia ortodoxa.
OdpowiedzUsuńUn saludo,
Niezwykłe miejsce, jakby czas się zatrzymał. I ten sad wokół - podoba mi się to wierzenie, jest piękne i naturalne.
OdpowiedzUsuńO świętej Paraskewie słyszałam już wcześniej - w krakowskim Muzeum Narodowym jest ikona jej poświęcona, pochodzi z XV w. Z tym, że trzeba pamiętać, iż było kilka świętych o tym imieniu i ta "krakowska" nie jest niestety tożsama z patronką cerkwi, którą zwiedzałaś. "Twoja" to św. Paraskewa z Epibatu, mniszka i pustelnica, której relikwie przenoszono z Sofii do Widyna, następnie do Belgradu pod naporem postępującej armii tureckiej, przez co losy świętej stały się metaforą losów ludności Bałkanów uciekających przed inwazją innowierców. Zaś "krakowska" Paraskewa to wczesnochrześcijańska męczennica z Ikonium w Azji Mniejszej. Tak czy inaczej była to swego czasu - w XV i w XVI wieku bardzo popularna święta na wschodnich ziemiach Rzeczypospolitej, o czym świadczy duża ilość wezwań poświęconych jej cerkwi i rozpowszechnienie ikon z jej wizerunkiem. XV-wieczną ikonę św. Paraskewy miałam okazję oglądać w Muzeum Narodowym przy ul. Kanoniczej.
Mam nadzieję, Łucjo, że nie będziesz mi miała za złe tej dygresji!
Zdjęcia przepiękne i jak zawsze wartościowy wpis i gdybym kiedyś miała okazję wybrać się do Rumunii, to nie będę szukać żadnych innych przewodników poza Twoim blogiem :-)
Cerkiew Desești faktycznie jest niezwykła. Jak wiesz, nie jest tak łatwo dostać się na Listę UNESCO. Trzeba się czymś "zasłużyć". W tym przypadku złożyło się wiele czynników. Być może na pierwszym miejscu są tutejsze freski, wiek cerkwi, architektura (bez gwoździowa) i wieża w formie gotyckiej.
UsuńAdo, muszę się do czegoś przyznać. Byłam w Muzeum na Kanoniczej w Pałacu biskupa Ciołka. Pamiętam, jest tam sztuka cerkiewna ale nie mogę skojarzyć ikony św. Paraskewy. Byłam w Ikonium w Azji Mniejszej to obecnie Konya w Turcji. Tam moja uwaga była skupiona na Muzeum Klasztorze Mevlany, derwiszach.
Och Ado, jestem zachwycona czytając Twoje wspaniałe komentarze. Piękna to rzadkość w wirtualnym świecie. Ja też rzadko się rozpisuję zarówno w postach jak i w komentarzach.
Doskonale wiem, że moje posty są zbyt długie. Zamieszczam bardzo dużo zdjęć. Wiem, że ich jakość jest byle jaka ale dają pojęcie o danym miejscu. Kiedy wybieram się do jakiegoś kraju wyszukuję miejsca, które pragnę poznać. Wtedy oglądam zamieszczone zdjęcia. Przeważnie jest ich po kilka z danej miejscowości. Zawsze mam niedosyt.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Stanowczo protestuję przeciwko uwadze o Twoich rzekomo "byle jakich" zdjęciach! Wyszukujesz miejsca ciekawe, dla mnie egzotyczne - nieważne czy dalekie czy bliskie, pojęcie "egzotyki" wszak jest szerokie. Cóż by mi przyszło z jednego zdjęcia uhonorowanego grand-prix czegoś tam, skoro ja lubię oglądać życie takie, jakim jest - a takie widzę na Twoich fotografiach. Dobrze, że jest ich dużo - dają wgląd w całość spaceru, jakiś większy fragment podróży czy ciekawe miejsce. To bezcenne.
UsuńI już bez rozpisywania się ;-) link do św. Paraskewy. Może akurat była w konserwacji? Czasem cały oddział jest zamknięty, czasem zmieniają się eksponaty. Oto ona:
http://katalog.muzeum.krakow.pl/pl/work/MNK-XVIII-57-%C5%9Awi%C4%99ta-Paraksewa-ikona
Bardzo dziękuję za link i jak zawsze bardzo miły komentarz...
UsuńNie mogę skojarzyć sobie tej ikony.
W tak wielu muzeach oglądałam ikony, że mogła umknąć z mojej pamięci.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Thank you for sharing with lots of photos with the long history.I saw a documentary on the history of Romania on TV the other day. It was just a part of the history,though. I was very impressive by seeing that. What a beautiful country Romania is!
OdpowiedzUsuńIt's fantastic. On television you watched a movie about Romania?
UsuńTrue, it is a beautiful country?
Greetings.
Bonjour chère amie,
OdpowiedzUsuńJe suis sous le charme de vos merveilleuses photos. J'aime voyager avec vous... Vous nous faites découvrir à chaque fois de si belles contrées.
❀ Gros bisous ❀
Piękna architektura. Ja też bardzo lubię budownictwo drewniane, a ten kościół jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńWiem Hanno, że lubisz architekturę drewnianą.
UsuńCerkiew św. Paraskewy faktycznie jest bardzo piękny.
Pozdrawiam:)*
Hej Lusiu,
OdpowiedzUsuńkolejna wspaniała cerkiew z Rumunii!
Wszystkie drewniane świątynie podbijają nasze serca, ale cerkwie... ach :)
Przyglądając się tej, znajdujemy pewne podobieństwa do świątyń Łemkowskich na BN ;)
Świetne fotki - a psiak faktycznie miły :)
Pozdrawiamy
Wiesz, że mam słabość do cerkwi. Te z Beskidu Niskiego oczarowały mnie.
UsuńMam nadzieję, że w tym roku zobaczę kolejne.
Pozdrawiam:)*
Piękne zdjęcia, nie znam tych stron :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ja też do tej pory nie znałam.
UsuńPozdrawiam:)*
Lusiu, każdy zTwoich postów o Rumunii zrobił na mnie ogromne wrażenie ! Do tej pory nie wiedziałam że to jest tak piękny kraj i ile tam jest do zwiedzenia !! Dzięki Tobie odkryłam Rumunię !!
OdpowiedzUsuńŚliczny psiunio ze słodką mordeczką :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Elu,
Usuńja też nie miałam pojęcia. Dopiero na miejscu zauważyłam ile straciłam:)*
No niestety nie bywałem jeszcze w tamtych stronach Europy. Widać jak wiele ciekawych obiektów można tam znaleźć. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za fotki, które są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie miałam przekonania co do tego kraju.... I tutaj był mój błąd.
UsuńRumunia to bardzo piękny kraj.
Pozdrawiam:)*
Bardzo chcialabym zobaczyc te rumunskie wsie i nie tylko wsie. Bardzo duzo sie dowiedzialam z tego posta, ale to nie pierwszy Twoj post z ktorego duzo sie dowiaduje :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMoniko,
Usuńbardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz:)*
Piękne miejsce, jestem zachwycona jak każdą budowlą drewnianą, szkoda tylko że to tak daleko. :)
OdpowiedzUsuńDaleko? bliżej niż do Włoch.
UsuńKraj bardzo interesujący.
Pozdrawiam:)*
What a beautiful church and churchyard. I do like the little dog
OdpowiedzUsuńBill,
Usuńthank you very much:)*
Piękne miejsce, Lucia. To jest pełna kontrastów i wielkiej urody.
OdpowiedzUsuńdobry tydzień.
Besos.
Laura, bardzo piękny kraj:)*
UsuńMistyczne miejsca, pełne historii i wiary. Bardzo ładnie pokazana i opisana cerkiew. Czas jakby zatrzymał się tutaj w miejscu, prawie słychać śpiewy wiernych. Ta cerkiew wciąż żyje, przemawia obrazami świętych, prymitywnymi czasem, za to bardzo autentycznymi. Piękne miejsca odwiedziłaś w Rumunii, każde ma swój klimat i każde jest odmienne. Razem wpisują się w koloryt tego niedocenianego przez turystów kraju.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą. Rumunia jest krajem rzadko odwiedzanym. szkoda, bo jest bardzo piękna.
UsuńMamy awersję do Rumunów jakoby żebrali w naszym kraju. Nic bardziej mylnego, to nie Rumuni a Cyganie żebrzą. Pozdrawiam:)*
As an archaeology worker I love old structures built from stones. But your church photos and stories are making me fall in love with wooden buildings now.
OdpowiedzUsuńPiękna cerkiew. Bardzo je lubię podziwiać. Wspaniałości nam tutaj pokazujesz!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie zobaczyłam cerkiewne wnętrze. Nie jest bogate, ale nie ujmuje to jego pięknu. To chyba właśnie przez tę prostotę.
OdpowiedzUsuńPrzebrnęłam przez wszystkie wpisy o Rumunii, cos pięknego i niesamowitego dreptać po historii a jednocześnie jej dotknąć, wierzę Lusiu że to była wspaniała wyprawa.
OdpowiedzUsuńco do drewnianych wsi, zapraszam na Podlasie to miejsce w których życie płynie swoim nurtem, warto wybrać się na północ.
ściskam
wrócę tu jeszcze ....
OdpowiedzUsuńI would love to see this for myself!
OdpowiedzUsuńNot much I can add to what others have said but it is beautiful and the interior is something to cherish
OdpowiedzUsuń