Człowiek jest szczęśliwy tylko wtedy, kiedy kocha i coś daje.
Albowiem większym szczęściem jest dawać niż brać.
(Max Scheler)
Dziś druga niedziela Wielkiego Postu... Zabieram Was do jednego z najbardziej znanych zabytków sakralnych w Kazimierzu Dolnym, do kościoła śś. Jana Chrzciciela i Bartłomieja... Ulokowany jest na wzgórzu a jego imponująca, renesansowa bryła dominuje nad Rynkiem i nad całym centrum Kazimierza...
Pierwsza świątynia na tym miejscu została zbudowana w XIV wieku... Z tamtego kościoła zachowały się jedynie zewnętrzne przypory i portal od strony zachodniej... Świątynia zniszczona podczas pożaru została rozbudowana w latach 1610 - 1613 w stylu renesansu lubelskiego... Termin "renesans lubelski" został wprowadzony do historii sztuki w pierwszej połowie XX wieku przez Władysława Tatarkiewicza... W stylu tym uwidaczniają się zarówno wpływy włoskiej architektury renesansowej jak i niderlandzkiej ornamentyki
W zewnętrznym wyglądzie świątyni zwracają uwagę bardzo piękne, renesansowe szczyty nawy... Zachodni szczyt, rozczłonkowany pilastrami i gzymsami, dekorowany wnękami i sterczynami w postaci obelisków... Kościół nakryty dachem dwuspadowym, pokrytym czerwoną dachówką...
Jest to kościół jednonawowy a jego wnętrze jest jasne i dosyć przestronne... Z nawy głównej jest doskonały widok na prezbiterium i ołtarz główny, ale też na trzy ołtarze boczne... W prezbiterium znajduje się barokowy ołtarz główny a w nim obrazy przedstawiające: męczeństwo świętego Bartłomieja, a wyżej Kazimierza Jagiellończyka... Poniżej umieszczono rokokowe tabernakulum z XVIII wieku, które jest przykładem najwyższej klasy sztuki snycerskiej...
Na środku nawy jest żyrandol z porożem jelenia... Według legendy zwierzę miał upolować Kazimierz Wielki, a później ufundować kościół...
Obok ambony znajduje się figurka Matki Boskiej z Dzieciątkiem... Jest to kopia późnogotyckiej rzeźby z serii tzw. Pięknych Madonn... Madonna jest piękna, młoda, o wysmukłych proporcjach i niedużej głowie... Jej ciało wygięte jest esowato i okryte drapowaną szatą... Oryginał znajduje się w Muzeum w Warszawie...
Od pierwszej chwili moją uwagę przykuwa geometryczna, manierystyczna dekoracja sztukatorska w kształcie serc, kół, kwadratów, gwiazd oraz rozet pokrywająca sklepienie nawy i prezbiterium...
Sklepienie nawy utrzymane jest w beżach i szarościach, natomiast w prezbiterium dominują błękity... Prezbiterium od nawy oddziela łuk tęczowy... Pierwszy raz tutaj zobaczyłam jak w niecodzienny sposób umieszczono figurę Ukrzyżowanego Chrystusa... Umieszczona jest ona na półprzeźroczystym, złotym krzyżu, który rozwieszony jest na stalowych linach...
Od południa usytuowana jest kaplica pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy... Ufundowana została przez Wawrzyńca Górskiego wójta Kazimierza, jako wotum dziękczynne po epidemii dżumy... Kaplica wzorowana jest na Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu...
W prezbiterium znajduje się bardzo piękna ambona intarsjowana różnymi gatunkami drewna... Nad baldachimem ambony znajdują się późniejsze w stylistyce, XVIII wieczne symbole ewangelistów...
W świątyni na szczególną uwagę zasługują wspaniale organy, należące do najstarszych w Polsce... Instrument posiada 1436 piszczałek, 35 głosów oraz dwie klawiatury ręczne i jedną nożną... Ich oprawa w modrzewiowym drewnie została wykonana w 1620 roku... Twórcą był włoski organmistrz Szymon Liliusz...
Na uwagę zasługują renesansowe konfesjonały, które są świetnie zharmonizowane z architekturą kościoła... Między oknami znajduje się rzeźba Ukrzyżowanego Chrystusa z dwiema adorującymi postaciami... Raczej nie przypominają one Matki Bożej i świętego Jana Ewangelisty... W kaplicy znajduje się manierystyczny ołtarz z obrazem świętej Barbary w polu głównym, w predelli postaci św. Piotra i św. Pawła... Na ścianie między arkadami zawieszony jest też duży krucyfiks...
Kościół farny ucierpiał kilka razy: podczas potopu szwedzkiego, powstania listopadowego i wojen światowych... Po każdej z tych klęsk był remontowany... Ostatni, gruntowny remont świątynia przeszła w latach 2010 - 2012... Ten bardzo ładny kościół zdobi kazimierską starówkę, stanowi jej charakterystyczny element, posiada cenne wyposażenie i dlatego warto go odwiedzać...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Beautiful !!! The wooden organ is amazing !!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice week !
Anna
Łucjo, dziękuję za kolejny wspaniały post z pięknego Kazimierza ! Już nie mogę się doczekać kiedy tam osobiście pojadę !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Kazimierz to piękne miasto, z przyjemnością zwiedziłam go z Tobą i przypomniałam sobie mój nieodległy pobyt tam. Podziwiam piękną figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem i cały wystrój kościoła.
OdpowiedzUsuńCzytając posta przypomniał mi się nasz pobyt i fakt, że było to bardzo dawno. Jak ten czas leci. Kazimierz ma swój urok i klimat, który przyciąga jak magnes. Miło było znowu się tam przenieść i zwiedzić kościół farny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kościół, byliśmy w nim właśnie podczas ostatniego remontu zimą. Zachwyciło mnie takie jasne wnętrze z pięknym światłem.
OdpowiedzUsuńZ ogromną chęcią i niecieriwoscia czekam na lepsze czasy, żeby pojechać gdziekolwiek, gdzie oczy poniosą.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Jest wspaniały:))))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBeautiful building.
OdpowiedzUsuńSiempre nos sorprende los templos por su belleza. Buenos detalles has captado en tus fotografías.
OdpowiedzUsuńBesos
To piękna świątynia, a Ty pięknie o niej opowiedziałaś.
OdpowiedzUsuńKazimierz jest dla mnie wyjątkowym miastem i zawsze tam chętnie wracam. W zeszłym roku byłam tam na wakacjach i odwiedziłam kazimierską Farę. Dziś z przyjemnością odbyłam tę podróż razem z Tobą. Pozdrawiam niedzielnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i klimatyczny kościółek. W Kazimierzu byli rodzice i był mąż. Ja jeszcze nie dotarłam. Pojechałabym gdzieś, ale czy to możliwe w dzisiejszych czasach. Przemieszczać się czy się nie przemieszczać. Oto pytanie.
OdpowiedzUsuńMe parece muy bonita. Gracias Lucia por mostrarla. Besos.
OdpowiedzUsuńPiękny obiekt, chlubą Kazimierza. Z przyjemnością obejrzałam na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEach week the churches you show never disappoint, wish I could go and get some new photos like you
OdpowiedzUsuńMagiczne miasto i piękna świątynia
OdpowiedzUsuńŁadny styl w środku ❤
OdpowiedzUsuńGracias por tu comentario. Me alegra poder volver a reencontrarme con este mundo de la fotografía después de tanto tiempo y hacerlo con una entrada como ésta, llena de belleza, de la que me ha encantado la expresión de esa Virgen María con el Niño en sus brazos.
OdpowiedzUsuńUn fuerte abrazo,
To niezwykła świątynia, która tak mocno wpisuje się w pejzaż rynku w Kazimierzu. Sam kościół ujmuje swym jasnym wnętrzem, wyrazistym, ale bez zbytniego przepychu. Tak miło przypomnieć sobie to fascynujące i klimatyczne miasteczko nad Wisłą.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Łucjo moc pozdrowień i życzę Ci jak najwięcej słonka na te najbliższe marcowe dni ;-))
Anita
Byłam i podziwiałam teraz dziękuję za przypomnienie tego pełnego spokoju miejsca! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki i magiczne miejsce jak widać warte zwiedzenia :)
OdpowiedzUsuń