Gdy w Polsce będzie pomników mych
Więcej niż grzybów po deszczu,
I w każdym mieście zacznie się krzyk:
"Ja Ciebie wydałem, wieszczu!"-
Niechaj potomni przestaną snuć
Domysły " w sprawie Tuwima",
Bo sam oświadczam: mój gród - to Łódź,
To moja kolebka rodzima!
Niech sobie Ganges, Sorrento, Krym
Pod niebo inni wynoszą,
A ja Łódź wolę! Jej brud i dym
Szczęściem mi są i rozkoszą!
(Julian Tuwim)
Jakiś czas temu po raz kolejny sięgnęłam po Ziemię Obiecaną Władysława Reymonta... Czytając zastanawiałam się jak obecnie wygląda miasto, co pozostało z przemysłowej Łodzi XIX wieku... W ostatnich latach czytałam informacje o sukcesach rewitalizacji miasta, o fabrykach z czerwonej cegły przekształconych w luksusowe lofty... Coraz bardziej ciekawiło mnie jak zmieniła się Łódź przez ostatnie lata...
Nadarzyła się okazja by to zweryfikować... Jadąc na Podlasie właśnie w Łodzi zrobiliśmy sobie kilkugodzinną przerwę... O Piotrkowskiej jest głośno, więc po niej zaczęliśmy nasz spacer... Muszę przyznać, jest wyjątkowa... Osobiście jestem nią oczarowana... Spacerowałam powoli rozglądając się uważnie w górę, dół, na boki... Zaglądałam w podwórka z uroczymi kawiarenkami i knajpkami aby usiąść na chwilę i zjeść co nieco... Muszę Was przygotować na bardzo długi post bo i bardzo długa jest ulica Piotrkowska...
Na Piotrkowskiej zobaczyłam wiele bardzo wspaniałych pałaców i kamienic z unikatową architekturą i ciekawą historią... Są to obiekty, które szczególnie przykuwają uwagę i przyciągają wzrok... Do nich należy pałac Juliusza Heinzla... Piękna budowla w stylu eklektycznym, z przewagą elementów nawiązujących do włoskiego renesansu, posiadająca bogaty wystrój dekoracyjny... Poddasze opasane fryzem z reliefami przedstawiającymi symbole handlu i przemysłu... Pałac wieńczy attyka z umieszczoną w części centralnej rzeźbą przedstawiająca upersonifikowaną - Wolność, Przemysł i Handel... Obecnie w pałacu Juliusza Heinzla mieści się Urząd Miasta Łodzi... Przed pałacem stoi pomnik Ławeczka Tuwima... Jest oblegana przez fotografów, turystów i oczywiście przez łodzian... Niemal każdy chce mieć zdjęcie ze znanym poetą i dotknąć jego nosa na szczęście...
Ulica Piotrowska jest jedną z najbardziej znanych ulic w kraju... Jest symbolem Łodzi... To historyczny trakt handlowy liczący 4,2 km... Biegnie z południa na północ, od placu Niepodległości (dawnego Placu Leonhardta) do placu Wolności (dawnego rynku Nowego Miasta)... Ulica Piotrkowska jest unikatowym w skali kraju zespołem dziewiętnastowiecznej wielkomiejskiej zabudowy eklektyzmu, historyzmu i secesji... Spacer ulicą Piotrkowska można odbyć pieszo jak to czynimy, bądź w rikszy czy zabytkowym trambusie...
Na ulicy Piotrkowskiej pod numerem 99 uwagę przykuwa piękna, neogotycka XIX - o wieczna kamienica Szai Goldbluma... Ten pięciokondygnacyjny budynek został zbudowany w 1898 roku przez znamienitego łódzkiego architekta Gustawa Landau-Gutentegera... Pod gzymsem mansardowego dachu biegnie fryz arkadowy... W bocznej części kamienicy znajduje się wykusz zwieńczony półkopułą z wieżyczką...W parterze znajdują się lokale handlowo-usługowe...
Przy Piotrkowskiej pod numerem 90 znajduje się kolejna bardzo interesująca kamienica należąca do Teodora Stengerta... Została wybudowana w stylu neobarokowym w 1895 roku wg projektu architekta Franciszka Chełmińskiego... Na fasadzie widzimy muszle, rośliny, małżowiny, elementy klasyczne... Okna wieńczą tympanony z roślinnymi ornamentami... Na osi budynku, na pierwszym i drugim piętrze oparty na kolumnach wykusz... W tej kamienicy mieszkał Karol Borowiecki z kolegami, bohaterami " Ziemi obiecanej" autorstwa Władysława Reymonta...
Już z daleka widzę to cacko! Moją uwagę od dłuższej chwili przykuwa kolejna kamienica, to kamienica Pod Gutenbergiem nr 86... Nie sposób przejść obok niej obojętnie, według mnie jest jedną z najpiękniejszych kamienic jakie widziałam... Łączy elementy różnych stylów, a jej bogata ornamentyka jest zachwycająca... W wykuszu znajduje się pomnik Gutenberga... Na elewacji są amorki, maszkarony, liście, ludzkie głowy, wspaniałe metalowe posągi smoków... Kamienica zbudowana dla Jana Petersilgego, drukarza i wydawcy pracy według projektu architektów - Kazimierza Pomian-Sokołowskiego i Franciszka Chełmińskiego...
Tylko tutaj na Piotrkowskiej spotkać można Misia Uszatka, przejść się Aleją Gwiazd, przywitać z Lampiarzem, usiąść na wolnym krześle i porozmawiać z Trzema Fabrykantami, napić się wody ze Źródełka, posłuchać muzyki Artura Rubinsteina...
Ozdobą fasady trzypiętrowej kamienicy Bramberga oznaczonej numerem 80 są maski męskie i kobiece, trytony, metalowe i betonowe balkony oraz okazałe półkolumny z głowicami korynckimi między oknami na pierwszym i drugim piętrze... Ciekawa kamienica przy Piotrkowskiej 71, od strony Pasażu Rubinsteina znajduje się fresk "Łódź w pigułce"... W oknach możemy dostrzec m.in. Władysława Jagiełłę, Krzysztofa Kieślowskiego, Władysława Reymonta, Juliana Tuwima, Artura Rubinsteina, Ludwika Zamenhofa, Stanisława Staszica i wielu innych...
Czy można iść ulicą Piotrkowską bez emocji? przyznam się, że jednak nie... Zawsze uważałam, że Łódź jest miastem brzydkim, brudnym, zaniedbanym, przemysłowym i tak naprawdę nie ma tam nic na co można rzucić okiem... To miasto tak miło mnie zaskoczyło... Oczywiście, jak wszędzie nie jest tak różowo i kolorowo... Jest jeszcze wiele do zrobienia, wiele budynków czeka na rewitalizację, ale miastu brakuje pieniędzy...
I kolejna perełka... Okazała kamienica oznaczona numerem 53 należąca do Hermana Konstadta, przedsiębiorcy, finansisty, filantropa, jednego z najbogatszych łodzian... Neorenesansowa kamienica powstała w 1885 roku według projektu Juliusza (Adolf) Junga... Wyróżniającym się elementem fasady jest ryzalit... Podtrzymują go dwaj atlanci ( męski odpowiednik kariatyd), górne partie zdobią kariatydy, wieńczy je wysoki hełm...
Kolejna kamienica na Piotrkowskiej 51 należy do Izraela Poznańskiego... To wyjątkowej urody kamienica, która ma piękną elewację z cegły ozdobioną dużą ilością dekoracyjnych detali...
Na Piotrowskiej jest wiele odrestaurowanych kamienic i pałaców i to one budzą zachwyt, ale pozostaje spora liczba budynków wymagających renowację... Na zaniedbanych budynkach powstają murale, czasem też niezbyt ładne... Nasz spacer kończymy w pobliżu Placu Wolności, ponieważ czeka na nas słynna łódzka Manufaktura...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
So beautiful city. Roses are so beautiful. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńNie wiem ile razy przejeżdżałam przez Łódź i aż wstyd, nigdy nie byłam na Piotrkowskiej. Mało, nigdy sie tam nie zatrzymałam nawet na chwilę. Do poprawki, niestety po covidzie. Mam nadzieję, że na dłuższą chwilę.
OdpowiedzUsuńŁucjo, przez wiele lat często bywałam w Łodzi, bo mieszkałam w łódzkiem. Żywię do tego miasta ambiwalentne uczucia, bo można się zachwycić wybranymi fragmentami miasta i zniechęcić starymi i zaniedbanymi.
OdpowiedzUsuńZwróciłas moją uwagę na piękne detale budynków przy Pietrynie. Warto też zajrzeć wgłąb kamienic, gdzie działają knajpki i kawiarenki, no tak, ale jest koroną wirus...
Dziękuję Ci za piękny, bogaty post.
Pozdrawiam Cię cieplutko.:)
Me encantan estos grandes edificios y su arquitectura, que muestran en este excelente reportaje.
OdpowiedzUsuńBesos.
Byłem w Łodzi w czasach studenckich, ale patrząc na Twoje zdjęcia odkrywam zupełnie inne miasto. Pięknie odrestaurowane kamienice, kawiarenki dają specyficzną atmosferę. Po przeczytaniu Twojej relacji nabrałem ochoty aby kiedyś się tam wybrać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWiem że warto tam zaglądnąć, ale nigdy w Łodzi nie byłam. Piotrkowska jest bardzo ciekawą, bogatą w interesujące kamienice i pałace. Fabrykanci łódzcy mieli fantazję i umieli się pokazać. Współczesne rzeźby dodają jej uroku.
OdpowiedzUsuńFantastic buildings, lovely flowers and I love all the sculptures. I hope you have a great weekend.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu przeszłam Piotrkowską bardzo dokładnie. Usiadłam na każdej ławeczce. A Misia Uszatka poklepałam po uszkach...
OdpowiedzUsuńTo wyjątkowa ulica, nie ma takiej drugiej w Polsce.
Dziękuję Łucjo :-)
Rok temu w lutym byłam w Łodzi :) Miło się spacerowałą tą ulicą :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja córka jest zafascynowana Łodzią a szczególnie tą ulicą, namawia mnie byśmy się tam razem wybrali. Teraz kiedy przeczytałam ten wpis wiem ,że koniecznie muszę zobaczyć to niezwykłe miasto. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBeautiful architecture and statues !!!! Pictures too :)
OdpowiedzUsuńHave a cozy weekend !
Anna
Bardzo lubię z Tobą spacerować:)))ulica Piotrkowska jest niesamowita:)))cudna po prostu:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPrzez koronę, nigdzie nie chodzę. Widzę, że zdjęcia letnie. Piotrkowska rzeczywiście odżyła, jednak teraz popadały sklepy i knajpy. Mąż mi mówił, że teraz jest pięknie podświetlona (okres świąteczny). W Łodzi jest wiele ciekawych miejsc. Sama się przyznam, że nie wszystko widziałam, bo jak ma się pod bokiem, to droga jakaś taka kręta. Jednak największym zaskoczeniem ostatnich czasów jest dla mnie Księży Młyn. Manufakturę też podobno odnowili w trakcie koronawirusa.
OdpowiedzUsuńMoje miasto satelitarne posiada kirkut z grobem najbardziej cenionego cadyka rebe Chanocha. Byłam tam tylko raz jako dziecko (wycieczka szkolna). Jednak miasto dba o nasze tradycje czterokulturowe.
Pięknie pokazałaś Łódź, gratuluję :) Serdeczności posyłam :)
OdpowiedzUsuńHi Lucja-Maria! Really beautiful decorative buildings. Hope you are ok.
OdpowiedzUsuńTo jest niesamowita ulica,jedyna w swym wyrazie.Tylko podziwiać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMe ha parecido preciosa, me gustó mucho. Besos.
OdpowiedzUsuńŁódź znam tylko z perspektywy ul. Piotrkowskiej, bo byłam tam wiele lat temu z wizytą u znajomych. Ulica wywarła na mnie ogromne wrażenie, ale reszty Łodzi nie znam, dlatego wstrzymam się z oceną miasta jako całości...
OdpowiedzUsuńPiękną fotorelację zaproponowałaś nam Łucjo, a mnie sentymentalną podróż!
Ślę najcieplejsze pozdrowienia, życzę zdrówka i cudownej niedzieli :-))
Anita
Łucjo, lubię z Tobą spacerować :) Pokazujesz wiele pięknych miejsc, które warto zobaczyć. Dotychczas tylko przejeżdżałam przez Łódź, a swoim postem zachęciłaś mnie żeby w końcu zobaczyć ulicę Piotrkowską. Pozdrawiam gorąco :)))
OdpowiedzUsuńStunning facades with so many decorative details. The statues were fun. Happy Valentine’s Day!
OdpowiedzUsuńThis avenue is large and long, Lucja. I liked buildings in baroque and modern style.I especially liked many sculptures of children, citizens, well known persons. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńTrafiłaś na fajną pogodę. W słońcu kamieniczki wyglądają naprawdę pięknie.
OdpowiedzUsuńWspaniały post! Dawno nie byłam nawet przejazdem w Łodzi. Chce mi się takiego spaceru 👍❤️
OdpowiedzUsuńPiękne są te odrestaurowane kamienice na Piotrkowskiej w Łodzi, w dzieciństwie byłam w tym mieście i pamięta. tylko zoo. Dziękuję za wspanialy spacer.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To była bardzo intensywna wędrówka po historii Łodzi. Byłam kilka lat temu i też bardzo zachwycałam się tą ulicą. Jak dobrze, że zostało tyle budynków odrestaurowanych. Podobają mi się te rzeźby, pomniki znanych postaci. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń