Niewielu zachowuje wdzięczność po otrzymaniu dobrodziejstwa.
Większość dopóty pamięta o darach, dopóki z nich korzysta.
(Seneka)
Kraków odwiedziłam w poświąteczny piątek w związku z wizytą w Muzeum Książąt Czartoryskich... Zawsze, kiedy jestem w tym mieście dzień staram się wykorzystać do maksimum... Do odjazdu pociągu miałam dwie godziny czasu... Podjęłam szybką decyzję o odwiedzeniu Muzeum Szopek, które znajduje się w historycznej siedzibie Bractwa Kurkowego - w Celestacie przy ulicy Lubicz 16...
Towarzystwo Strzeleckie w 1837 roku wzniosło pałacyk w stylu neogotyku angielskiego... Tutaj Bractwo Kurkowe prowadziło swoja działalność, organizowało wybory króla kurkowego i ćwiczenia strzeleckie... Bractwo Kurkowe to organizacja działająca od XIV wieku... Jej celem było regularne szkolenie wojskowe mieszczan... Lista krakowskich królów kurkowych jest bardzo długa... Wszyscy pochodzą ze znakomitych rodzin krakowskich...
Wchodząc na teren Parku Strzeleckiego, na budynku Celestatu wita nas (popiersie)Marcin Oracewicz, bohater konfederacji barskiej... Marcin jako młody człowiek z zawodu pasamonik, przybywa ze Starej Lubowli do Krakowa... Swój warsztat prowadził w Szarej Kamienicy na Rynku Głównym... Był członkiem Bractwa Kurkowego i doskonałym strzelcem, strzelcem, który miał odpędzić wroga...
Konfederacji Barscy - zbrojny związek szlachty, pierwsze powstanie narodowe... Związek pragnął m.in. obalić reformy wprowadzone przez Rosję, obalić króla Stanisława Poniatowskiego, obronić wiarę katolicka i wolność...
Pod koniec czerwca 1768 roku zaatakowali Kraków opanowany przez konfederatów barskich... Wróg został zmuszony do odwrotu a bohaterem ogłoszono krakowskiego mieszczanina Marcina Oracewicza... Gdy zabrakło mu kul, broń załadował guzem od żupana i strzelił tak celnie, że zabił generała Panina... Kiedy wystrzał Panina z konia zwalił, wypadek ten wielki popłoch w szeregach Moskali sprawił, że spiesznie odstąpili od murów miasta i cofnęli się za przedmieścia...
Wchodząc na teren Parku Strzeleckiego, na budynku Celestatu wita nas (popiersie)Marcin Oracewicz, bohater konfederacji barskiej... Marcin jako młody człowiek z zawodu pasamonik, przybywa ze Starej Lubowli do Krakowa... Swój warsztat prowadził w Szarej Kamienicy na Rynku Głównym... Był członkiem Bractwa Kurkowego i doskonałym strzelcem, strzelcem, który miał odpędzić wroga...
Konfederacji Barscy - zbrojny związek szlachty, pierwsze powstanie narodowe... Związek pragnął m.in. obalić reformy wprowadzone przez Rosję, obalić króla Stanisława Poniatowskiego, obronić wiarę katolicka i wolność...
Pod koniec czerwca 1768 roku zaatakowali Kraków opanowany przez konfederatów barskich... Wróg został zmuszony do odwrotu a bohaterem ogłoszono krakowskiego mieszczanina Marcina Oracewicza... Gdy zabrakło mu kul, broń załadował guzem od żupana i strzelił tak celnie, że zabił generała Panina... Kiedy wystrzał Panina z konia zwalił, wypadek ten wielki popłoch w szeregach Moskali sprawił, że spiesznie odstąpili od murów miasta i cofnęli się za przedmieścia...
Wcześniej szopki krakowskie były prezentowane w Pałacu Krzysztofory... W związku z trwającym tam remontem, teraz oglądamy je w Celestacie... Kiedy stałam w długiej kolejce po zakup biletów, w pewnym momencie miałam ogromną ochotę zrezygnować z wizyty w muzeum... Wyobrażałam sobie tłumy znajdujące się we wewnątrz... Nie pomyliłam się w swoich przypuszczeniach... Ekspozycja szopek krakowskich cieszy się niezmiennym zainteresowaniem zwiedzających, świadczy o tym duża frekwencja...
Szopki mają długą tradycję... Powiększone jako żłóbki pojawiają się w każdym polskim kościele w Święta Bożego Narodzenia... Wszystkie mają wspólne korzenie... Święty Franciszek z Asyżu był w Ziemi Świętej i zachował wiele wspomnień o miejscach, które zobaczył... Dlatego postanowił na żywo uczcić i przybliżyć tajemnicę narodzin Jezusa... Święty Franciszek postanowił "odtworzyć" grotę Narodzenia Jezusa w Betlejem... W 1223 roku niewielkiej wiosce Greccio wybrano jaskinię i zbudowano w niej żłób, i w nim umieszczono figurkę Dzieciny... Przyprowadzono owce, wołu i osła... Zwołano mieszkańców wioski... Wszyscy radowali się z narodzin Jezusa... Święty Franciszek stał przed żłobem pełen pobożności i promieniujący radością... W tej niezwykłej scenerii odbyła się pierwsza msza pasterska, która rozpoczęła tradycję nocnej mszy tzw. Pasterki...
Gdy w 1225 roku zmarł święty Franciszek, jego zakon franciszkański kontynuował zwyczaj budowania szopek... Okazało się, że ten prosty sposób prezentowania treści ewangelicznych w szczególny sposób trafia do wiernych... Początkowo szopki powstawały przy klasztorach franciszkańskich, jednak z czasem rozpowszechniły się po całej Europie... Przyjmuje się powszechnie, że szopki zaczęły się pojawiać w Polsce w XVII wieku i są one pochodzenia włoskiego... Wśród wielu tradycji polskich szopek, najbardziej znane są tzw. szopki krakowskie...
Gdy w 1225 roku zmarł święty Franciszek, jego zakon franciszkański kontynuował zwyczaj budowania szopek... Okazało się, że ten prosty sposób prezentowania treści ewangelicznych w szczególny sposób trafia do wiernych... Początkowo szopki powstawały przy klasztorach franciszkańskich, jednak z czasem rozpowszechniły się po całej Europie... Przyjmuje się powszechnie, że szopki zaczęły się pojawiać w Polsce w XVII wieku i są one pochodzenia włoskiego... Wśród wielu tradycji polskich szopek, najbardziej znane są tzw. szopki krakowskie...
Przekroczyłam progi historycznej siedziby Bractwa Kurkowego... I muszę przyznać, że bardzo mocno zaskoczyło mnie wnętrze Celestatu... Według mnie nie spełnia wymogów nowoczesnego, współczesnego muzeum... Kasa, szatnia i sale: Strzelecka i Bracka z eksponatami wymagają szybkiej i gruntownej renowacji... Ekspozycja muzealna Bractwa Kurkowego ginie wśród kolorowych szopek krakowskich, mimo, że Sala Strzelecka to bardzo duże i wysokie na 6 metrów pomieszczenie podzielone neogotycką kolumnadą... Najcenniejszym eksponatem jest srebrny kur, który prawdopodobnie został podarowany przez króla Zygmunta Augusta... W Sali Strzeleckiej mogłam zobaczyć liczne portrety królów kurkowych, trofea, obrazy, insygnia władzy marszałków królewskich...
W Krakowie zrodził się fenomen szopki krakowskiej... Forma smukłej budowli z dominującymi wieżami wykształciła się w XIX wieku, w środowisku murarzy i robotników budowlanych z przedmieść Krakowa: Zwierzyńca, Grzegórzek, Krowodrzy, Czarnej Wsi... Została rozpropagowana w XX wieku, do dziś kultywowana... Szopka krakowska jest bardzo piękna, bogato zdobiona, kolorowa, smukła, wielopoziomowa, wieżowa... Łączy prostotę z wyrafinowaną finezją... Jest symbolem Krakowa i jego esencją zarazem... Szopka nie jest modelem jednej budowli... Jest kompozycją kilku obiektów... W każdej z nich widzimy całą Świętą Rodzinę: figurki Dzieciątka, Marii i Józefa... Bardzo często towarzyszą im aniołowie, Trzej Królowie, pasterze i zwierzęta... Iglice wież zakończone są wizerunkiem orła z godła Rzeczypospolitej, albo gwiazdami czy chorągwiami w barwach narodowych...
Każdego roku w pierwszy czwartek grudnia na Rynku Głównym w Krakowie odbywa się Konkurs Szopek Krakowskich... Byłam na kilku konkursach i podziwiałam prezentowane prace szopkarzy... Organizatorem Konkursu jest Muzeum Historyczne Miasta Krakowa... Szopkarze na stopniach pomnika Adama Mickiewicza ustawiają swoje najnowsze prace... Nagrodzone prace obecnie możemy zobaczyć w Celestacie...
W 1937 roku miłośnicy tradycji krakowskich zorganizowali I Konkurs szopek Krakowskich ... Od tego czasu, z krótką przerwą w czasie okupacji, ta piękna tradycja do dzisiaj i wspaniale się rozwija...
Niemal każda szopka jest podświetlona elektrycznie... Konstrukcje są solidne i stabilne i wykonane z drewnianych listewek...
Każdy kto odwiedza Kraków może zobaczyć na placach, w parkach, w różnych miejscach miasta szopki krakowskie... Kolorowe dzieła sztuki umieszczone są w szklanych, podświetlanych gablotach... Przepięknie prezentują się wieczorową porą...
* Tradycyjne szopki krakowskie *
* Kraków w pierwszy czwartek grudnia *
* Szopki krakowskie - grudzień 2017 *
* Szopki krakowskie 2018 *
Niemal każda szopka jest podświetlona elektrycznie... Konstrukcje są solidne i stabilne i wykonane z drewnianych listewek...
Każdy kto odwiedza Kraków może zobaczyć na placach, w parkach, w różnych miejscach miasta szopki krakowskie... Kolorowe dzieła sztuki umieszczone są w szklanych, podświetlanych gablotach... Przepięknie prezentują się wieczorową porą...
* Tradycyjne szopki krakowskie *
* Kraków w pierwszy czwartek grudnia *
* Szopki krakowskie - grudzień 2017 *
* Szopki krakowskie 2018 *
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze...
Serdecznie wszystkich pozdrawiam...
Prawdziwe dzieła sztuki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lusiu:)
Zgadzam się z Tobą Aniu. Szopki krakowskie to małe, kolorowe arcydzieła.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ooh! Wow!
OdpowiedzUsuńI am very happy, Lucja, that your final picture was a beautiful object of natural beauty, unadorned by tinsel and lights, simple, living and heartwarming, better than all those garish, sparkling, winking nativity scenes put together.
OdpowiedzUsuńThe last photo I stayed in the Park when I visited the museum. It's hard to believe that they were done in winter.
UsuńGreetings.
Ciekawe miejsce, nie byłam tam.
OdpowiedzUsuńByłam pierwszy raz. Poprzednio odwiedziłam Pałac Krzysztofory.
UsuńPozdrawiam:)
Śliczne te szopki Lusiu. Jestem zachwycona. Kolorowe klimatyczne, coś pięknego. Byłam kiedyś w Parku Strzeleckim ale w siedzibie Bractwa Kurkowego nigdy. Muszę naprawić ten błąd. Przyjemny post. Kiedyś musimy się spotkać jak tylko znajdę czas żeby wyjść sama.
OdpowiedzUsuńKasiu,
Usuńw Twoim przypadku przy trójce dziewczynek to nie taka prosta sprawa aby znaleźć czas na wyjście z domu.
Ja też muszę sporo się nagimnastykować aby zorganizować sobie wyjazd do Krakowa. Uwielbiam to miasto.
Pozdrawiam:)
Just gorgeous... beautiful work...thanks for sharing...cheers
OdpowiedzUsuńThanks, Ana:)
UsuńFotografie molto belle, sicuramente un posto da visitare.
OdpowiedzUsuńBuona domenica.
Grazie mille:)
UsuńDwa razy byłam w Krakowie na Konkursie Szopek przed Pomnikiem Adama Mickiewicza a potem w Muzeum Kszysztofory. Byłam zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie Łucjo.
Konkurs Szopek Krakowskich to emocje, przeżycia, tłumy turystów z kraju i rżnych zakątków świata.
UsuńPozdrawiam:)
Oglądałam szopki krakowskie jeszcze jako młoda osoba. Przepiękna tradycja.
OdpowiedzUsuńKoniecznie powinnaś odwiedzić Kraków gdy będzie Konkurs Szopek Krakowskich.
UsuńPozdrawiam:)
Fascynujące w szopkach jest to, że niby przedstawiają to samo, zawierają elementy związane z Krakowem a zawsze są inne nie ma dwóch takich samych mimo iż co roku odbywa się konkurs szopek. Prócz tego są bardzo precyzyjne i czasochłonne. Szacunek dla twórców. Pozdrawiam, miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńSzopkarze na zrobienie szopki poświęcają wiele miesięcy. Ich prace przyciągają tłumy turystów z kraju i zagranicy.
UsuńPozdrawiam:)
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńMnie też się podobają się szopki krakowskie i dlatego lubię być na Konkursie Szopek.
UsuńPozdrawiam:)
Znam miejsce i lubię ten mini park, ale we wnętrzach nie byłem.
OdpowiedzUsuńMuszę się koniecznie tam przy następnej okazji wybrać i zrobić zdjęcie na dowód że "Marcinowi rura zmiękła" ;) (chodzi o rzeźbę Marcina Oracewicza).
Park Strzelecki jesienią wygląda niezwykle uroczo. Rzeźba Marcina Oracewicza przyciąga uwagę, gdy wchodzi się do pałacu Celestatu.
UsuńPozdrawiam:)
Piękne są te szopki przypominają mi dzieciństwo i opowieści dziadka o Jego ukochanym Krakowie. Dzięki za kolejną wspaniałą foto wycieczkę.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Twój Dziadek ja również bardzo lubię Kraków.
UsuńPozdrawiam:)
Awesome photos! Have a nice new week Lucja-Maria;-)
OdpowiedzUsuńThanks, Anne:)
UsuńFantastic photos and place. WOW.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening.
Thank you very much, Sami:)
UsuńThank you Lucja. Your photos are always so stunning. Greetings.
OdpowiedzUsuńThanks, Matti:)
UsuńSzopki krakowskie są urocze i bardzo kolorowe .Na pewno sędziowie mają wielku6e dylematy podczas przyznawania pierwszego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Najważniejsze, że doceniono walory tych szopek i zostały uznane przez UNESCO.
UsuńPozdrawiam:)
Excelente Museo, con unas interesantes colecciones. sus fotos siempre muestran las maravillas que hay en el mundo.
OdpowiedzUsuńBesos
Wszystkie szopki pięknie się prezentują :D Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Zgadzam się z Tobą. Szopki krakowskie są bardzo piękne.
UsuńPozdrawiam:)
Bonsoir chère amie,
OdpowiedzUsuńVotre billet est une pure merveille... Cette crèche est impressionnante, magnifique... Je suis sous le charme.
Vos clichés habiles sont grandioses, à la hauteur du sujet.
Les mots qui les accompagnent ne manquent pas d'intérêt.
Je vous souhaite une belle semaine à venir.
Gros bisous 🌸
Martine, merci beaucoup:)
UsuńTodas se ven muy bonitas. Feliz semana.
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Esos nacimientos me han recordado en su estructura general a unas capillitas típicas de Ayacucho, en Perú, siendo estos mucho más coloridos y vistosos.
OdpowiedzUsuńUn abrazo,
Nie wiedziałam, że szopki mają swoje muzeum. Ale czemu ja się dziwię? Dzisiaj wszystko ma swoje muzea :) Są piękne i takie kolorowe. Przy okazji wizyty w Krakowie, będę musiała tam zajrzeć.
OdpowiedzUsuńNiestety nie zdążyliśmy z M. dotrzeć w to miejsce.
OdpowiedzUsuńKilkanaście lat temu każdego roku jeździłam z młodzieżą, by podziwiać szopki krakowskie.:)